Hejcia! Wiem, ze zeszly odcinnek byl troche denny, ale nie mialam zabardzo weny. Dzis obiecuje, ze zas bedzie sie cos dzialo. Wiec zapraszam do czytanie ;*
Chris: Witam ponownie! Nie bede opowiadal zeszlego odcinka, bo nie chce sie rozplakac, bo spedzilem 6 godzin nad makijarzem! Uczestnikow jest coraz mniej, ale zawsze cos! To zapraszam na Miłość TOTALNEJ Porażki!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ceremonia...
Chris: Oj chłopcy, chłopcy... żal mi was, ale do rzeczy!
Duncan: moszez zrobic to szybko, bo chce komuś dowalić
Riccardo: no sobie!
Chris: Nie podoba mi sie wasze zachowanie, ale to zwieksza ogladalnosc!
Duncan: szybciej...
Chris: Pierwsza wedruje do Duncana!
Duncan: jak bym nie zgadl...
Chris: druga do Riccarda
Riccardo: Riccardo zawsze na szczycie!
Duncan: laluś!
Riccardo: egoista!
Chris: przestancie! Trzecia, czwarta, piata i ostatnia: DJ, Trent, Geoff i Owen!
Cody: to znaczy, ze ja odpadam?
Chris: tak...
Cody: zawolaj cie Gwen! Gwen, Gwen!
Gwen: (przybiega) ktos mnie wolal?
Cody: tak ja! Wiec, ze ty jestes dla mnie najlepsza, nie Courtney! a teraz daj buziaka!
Gwen: Yy... dobrze, ze sie wyjasnilo... ale ja zostaje przy Trencie!
Trent: ty tak naserio?! myslawem, ze se kawal robisz
Gwen: a wygladam na klauna?
Trent: oczywiscie, ze nie!
(caluja sie)
Chris: co za zruszajaca chwila! ale nie mamy juz na to czasu! Do jutra!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Noc... pokoj Courtney...
Courtney: (sama do siebie) no dalej, dalej...
*Jaskinia zwierzen*
*Courtney: nie moge spac! ale juz wiem kogo wybrac! Jestem juz normalna!*
(slychac jakies odglosy)
*Courtney: ej! kto tam jest?!*
Courtney: mysle, ze wybralam słusznie! Kaze Chrisowi go wykopac, abym juz go nie widziala!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ranek... stolowka...
Courtney: (siedzi przy stoliku sama) Duncan i Riccardo! podejdzcie tu!
Duncan i Riccardo: czego chcesz ksiezniczko?!
Duncan: co?! to moj tekst...!
Riccardo: a podpisales go?!
Courtney: zamknijcie sie! mam do powiedzenia cos waznego! A wiec cala noc myslalam i myslam i wybralam...
Chris: (przerywa jej) Czas na zadanie!
*Jaskinia zwierzen*
*Duncan: mnie!*
*Riccardo: mnie!*
Leshawna: nie zdarzylam zjesc tej papki Chefa!
Gwen: ja i tak bym tego nie jadla!
Bridgette: popieram Gwen!
Chris: to nie czas na jedzenie! Pamietacie z wyspy jak polowaliscie na jelenie?
Duncan: tak... podobalo mi sie oprocz tego, ze moja Courtney mnie kopnela...
Riccardo: jaka twoja?! i Courtney dobrze mu w tedy!
Courtney: nie nawidzialam go w tedy!
Riccardo: a mozesz teraz tez go nienawidzic?
Courtney: nie ma szans...
Duncan: a... chce mnie!
Riccardo: nieprawda!
Chris: nie przerywajcie mi juz nigdy wiecej do konca moich dni!!! widze, ze pamietacie! Dzisiaj zrobimy to samo tylko w inny sposob!
Mece: to znaczy?
Chris: Podziele was na mysliwych i jelenie. Nie dostaniecie rzadnych pistoletow, rzadnych! Nawet do paintbolla!
Izzy: to nie bedzie zabawy!
Owen: jak bede jeleniem o odrazu mnie odszczela! Chwila... to jak beda na nas polowac? Albo ja polowac?
Chris: bedziecie ich lapac! Dostaniecie kajdanki by skuc im rece z tylu i przyprowadzic spowrotem na plac!
Courtney: to jakie sa szanse dla jeleni gdy zlapia mysliwi?
Chris: Jelenie moga wykiwac mysliwych, zabrac kajdanki i ich skuc oraz przyprowadzic tak samo!
Riccardo: ale to polowanie bedzie w lesie?
Chris: wlasciwie tak... Ok! Teraz podziele was mysliwy- jelen kto kogo lapie lub naodwrot!
DJ (mysliwy)- Bridgette (jelen)
Duncan (mysliwy)- Courtney (jelen)
Courtney: co?! nie moge byc jeleniem zas!
Chris: mozesz! (pokazuje umowe)
Courtney: (targa) grrr!
Chris: targaj...
Courtney: wiem wiem ile chce!
*Jaskinia zwierzen*
*Courtney: nie moge byc jeleniem! Zwonie do moich prawnikow! co?! zajete?! grrr....!*
Duncan: moge polowac lub ty na mnie! ups!
Riccardo: a ja chce aby Courtney byla mysliwyn, a ja jeleniem!
Chris: nie! nie! i jeszcze raz nie!
DJ: co wy robicie?! chcecie abysmy przegrali?!
Geoff: wlasnie!...
Duncan: nie...
Chris: wybaczcie, ze dokoncze!
Leshawna (mysliwy)- Riccardo (jelen)
Gwen (mysliwy)- Trent (jelen)
Mece (mysliwy)- lapie go chce
i zostali nam Owen(mysliwy)- Izzy(jelen)
Izzy: co? ja chce byc mysliwym!
Chris: mialabys zalatwo!
Owen: nie da sie zlapac Izzy! jest zaszybka!
Izzy: chyba zmienie sobie imie na Spraha! (czytaj: Szpracha) ladnie nie?!
wszyscy (oprocz Owena): nie!
Owen: moze byc!
Izzy: wy sie nie znacie lece!
Chris: macie jelenie 5 minut na rozejscie sie, a i wlozcie te poroza a wy mysliwy te czapki! Ta druzyna ktora jako pierwsza przyprowadzi wszystkich skutych wygrywa! To start!
W lesie...
Owen: Izzy! znaczy Spraha! gdzie jestes?! chodz do Owena!
Izzy: (ukryta za drzewem) tak latwo mnie niedostaniesz!
___________________________________________
Trent: I jak ja mam z nia konkurowac?! (idzie przed siebie)
___________________________________________
Duncan: fajna zabawa! (idzie)
(za drzewem ukrywa sie Courtney)
Courtney: (psika) apsiu... juz po mnie!
Duncan: aha! tu jestes! (zlapal ja za reke)
Courtney: pusc mnie!
Duncan: przykro mi, ale idziesz ze mna
Courtney: musze ci cos powiedziec
Duncan: pozniej! teraz daj te raczki z tylu
Courtney: wybralam ciebie!
Duncan: ta... ta... ze co?!
Courtney: powiedzialam, ze wybralam ciebie! nadal cie kocham! dlatego odesle Riccarda do domu
Duncan: ty tak powaznie?
Courtney: oczywiscie! jestes dla mnie wazniejszy!
Duncan: moja ksiezniczka!
Courtney: tak twoja ksieżniczka! nie lalusia!
(caluja sie i Courtney bierze kajdanki i skuwa mu rece z tylu)
Duncan: ej! co ty robisz?! to podstep?!
*Jaskinia zwierzen*
*Courtney: to co mowilam to prawda! ale wygranej nieodpuszcze! alez ja cwana...*
*Duncan: zaskoczyla mnie... nie wolno jej ufac! ale mnie kreci...*
Courtney: przepraszam Duncan, ale musze to wygrac
Duncan: nie wazne! jestes cenniejsza nic 10 mln$
*Jaskinia zwierzen*
*Courtney: ze jak powiedzial? nie wierze... on sie zmienil! dobrze, ze go wybralam! Przeciez kazdy krol potrzebuje swojej krolowej ( :) )*
*Duncan: co ja wygaduje?! mam nadzieje, ze nikt nie zwrocil na to uwagi! nie mowcie chlopakom! a zreszta komu przywalic jak powie?!*
Courtney: chodz! jestes ostatnio taki kochany! (zas go caluje)
*Jaskinia zwierzen*
*Duncan: to lepsze niz to glupie 10mln baksow... co ja gadam?!*
Duncan: ponioslo mnie...
Po godzinie...na placu...
(Przychodzi Courtney z Duncanem)
Chris: szybko! haha! laska cie wykiwala!
Duncan: nie przeszkadza mi to...
Courtney: czekamy na reszte...
*Jaskinia zwierzen*
*Chris: on powiedzial, ze mu to nie przeszkadza?! co sie robi z tym kolo?!*
*Duncan: chory jestem, czy co?! gadam jakies bzdury!*
Minelo 7 godzin...
(wszyscy juz dotarli)
Chris: myslalem, ze was cos pozarlo! teraz podsumujmy!
Courtney zlapala Duncana
Izzy zlapala Owena
Gwen zlapala Trenta
Mece zlapala Geoffa
DJ zlapal Leshawne
Riccardo zlapal Bridgette
Chris: wszystko pomieszaliscie! jak ja mam wybrac zwycieska druzyne?
Courtney: pozwol Chris, ze ja wyeliminuje osobe z druzyny chlopcow
Chris: zgoda tylko...
chlopcy: zgoda?!
Chris: tylko, ze ze swojej tez musisz
Courtney: no dobra!
Leshawna: dobra?! ty klamliwa...
*Jaskinia zwierzen*
Courtney: taki mialam plan aby sie zaprzyjaznic lecz uswiadomilam sobie, ze nie wypali*
*Leshawna: uwierzylam tej malej oh!...*
*Gwen: jak ona moze?! wyleci jak juz nie bedzie nietykalna!*
*Bridgette: nie mozna jej ufac*
Chris: postanowila kogo wyrzuc?
Courtney: tak! z druzyny chlopcow Riccarda!
Riccardo: co?! ale dlaczego?!
Courtney: bo kocham jednak Duncana!
Duncan: slyszales? spadaj dupku!
Riccardo: a jednak Heather jest lepsza od ciebie! Wole ja niz taka dwulicowke!
Leshawna: tak samo ja nazwalam
Courtney: wiec ty tez wylecisz!
dziewczyny(oprocz Courtney): Leshawna! nie!
Courtney: no musze byc blizej wygranej, a ona stanowila zagrozenie!
Gwen: obiecujemy ci, ze wylecisz jak stracisz nietykalnosc!
Courtney: uuu juz sie boje...
Mece: grr... nie mozna tak!
Courtney: porozmawiaj z moimi prawnikami!
Izzy- Spraha: haha! z prawo trawnikami! niezle!
Courtney: mam was w nosie! chodz Duncan (poszla)
Duncan: juz ide!
Geoff: pozwolisz jej na to?
Duncan: czemu nie
Courtney: Duncan chodz!
Duncan: juz ide! (poszedl)
*Jaskinia zwierzen*
*DJ: kolo jest zapatrzony w nia!*
*Geoff: dobrze, ze Bridgette taka nie jest*
*Trent: ziom robi sie podobny do mnie tak jak na planie!*
*Owen: macie chamciu? czyli zarelko?*
(ktos tam: nie!)
*Courtney: wracam do gry jako normalna ja! narescie!*
*Duncan: chyba sie jeszcze raz oswiadcze!*
*Courtney: a jednak ryzyko jest takie podniecajace! dobrze, ze lalus odszedl. Pomyslalam, ze bedzie taki jak Justin. Duncan zostajesz!*
Chris: To koniec dnia jeleni i mysliwych! Nastepny odc to ''Przegrana miłosc''- podsumowanie nr 2. Spotkacie tam uczestnikow, ktorzy odpadli i co o tym mysla. Program prowadza Beth, Lindsay i Noah jak mu sie bedzie chcialo! Ciau!
- ludzie szybko! poprawdzie mi makijaz!
MENU
- AKTUALNOŚCI
- ODCINKI
- O MNIE
- POSTACIE Z MOICH SERII
- SEZONY
- MOJE SERIE
- TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
- TOTALNA PORAŻKA: GORĄCZKA ZŁOTA
- TOTALNA PORAŻKA: PO DRUGIEJ STRONIE REALITY-SHOW
- TOTALNA PORAŻKA: 12 GODZIN MĘKI
- TOTALNA PORAŻKA W INDIACH
- TOTALNA PORAŻKA NA LODZIE
- STUDIA TOTALNEJ PORAŻKI
- BOHATER TOTALNEJ PORAŻKI POWRÓT NA WYSPĘ
- MAMA TOTALNEJ PORAŻKI
- MORZE TOTALNEJ PORAŻKI
- MIŁOŚĆ TOTALNEJ PORAŻKI
- ORYGINALNE SERIE
- MOJE SERIE
- INFORMACJE NA TEMAT SEZONÓW
- MOICH SERII
- ORYGINALNYCH SERII
- ZWIASTUNY
- CZOŁÓWKI
- ZWYCIĘSCY I ELIMINACJE
- OPOWIEŚCI
- KONTAKT
Totalna PorażkoLandia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Total Drama Famous Hunters
Pozostałości
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
nawet, nawet :-) Duncan jest zbyt ufny. Ja byłabym ostrożna. Fajny odcinek
OdpowiedzUsuńZgadzam się z najgorętszą fanką :* , aczkolwiek spoko że Duncan i Courtney są razem :DDDD .
OdpowiedzUsuń