Chris: Siemasz! Poprzedni odcinek mielismy troche przedluzony i inne stacje mialy protencje, ze nie moga wyemitowac reklam oraz jakiegos filmu... No ale po co komu reklamy?! Dobra sa potrzebne, bo mnie chyba znacie z tej...
Chef: tak Chris wiemy, ze reklamowales papier toaletowy...
Chris: Nie prawda!
Chef: prawda!
Chris: dobra koniec! To zapraszam na Morze TOTALNEJ Porażki!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ceremonia...
Chris: No widze, ze teraz to wy tracicie na druzynie...
Heather: zamknij sie! Moglam miec wczoraj frajde... tafilbys do wiezienia...
Courtney: frajde z tego, ze ten dupek mnie wyrzucil ''za burte''!
Heather: Da! To po rusku tak!
Chris: dziewczyny dajcie spokoj...
Leshawna: co chcesz poradzic jak Heather jest glupia...
Heather: co powiedziala pani...
Leshawna: no tylko dokoncz to cie...
Chris: (wyciaga mega megafon ten sam co byl na MTP-TDL) CISZA!
Tyler: z kat wziales ten megafon?
Chris: z jeszcze z Kourou... znalazlem go...
Chef: wlasciwie ja go znalazlem!
Chris: nie wazne... To tak... Teraz jedno z was wyleci, a ten kto wyleci zostanie zastapiony (losuje karteczke) dziewczyna podobna do Kelly...
Heather: juz wiem kto! No nie!
Courtney: phy... rozdawaj...
Chris: lizaki trafiaja do: Davida, Heather, Leshawny, Courtney, Bridgette... A ostatni... Do Kelly! Tyler wypat!
Tyler: ale dlaczego ja?
Chris: bo na ciebie glosowali...
Tyler: to nara! (zjezdza po linie i odplywa)
David: to znaczy, ze jestem jedynym chlopcem z calej druzyny?
Chris: dokladnie! A Tyler zostaje zastapiony...
Heather i Chris: Gwen!
Leshawna: super... bede miala se z kim pogadac...
Gwen: (idzie) Czesc ludziska!
Courtney: phy...
Gwen: a jej co sie stalo?
Bridgette: (zla) poprostu jest glupia...
Courtney: mow za siebie...
Gwen: Wiesz Chris, ze dobrze ze mnie wybrales bo bym nie wytrzymala z tym idiotom Justinem... Jest w kaftanie bezpieczenstwa, szarpie sie, drze ze chce do Courtney i probuje przeplynac to morze...
Courtney: idiota to za malo powiedziane...
Kelly: racja...
Chris: dobra nie chce mi sie zas sluchac was to idzcie sobie juz...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ranek... 5:50... Kajuta wegorzy...
Vampyra: (mowi szeptem) o jak chlopcy ladnie spia...
*Schowek zwierzen*
*Vampyra: mialabym okazje teraz zaatakowac i pozabijac wszystkich, ale chce sie podraznic z ta dziewczyna od chlopaka co zostanie mym deserkiem... haha!*
Izzy: slyszalam!
Vampyre: (szeptem) badz cicho, bo ich obudzisz, a Chris da zadanie...
Izzy: ty chcesz ich zabic!
Vampyra: co ci strzelilo do lba... jestem czlowiekiem...
Izzy: ta... a ja syrena...
Chris: (przez glosniki) Wstawac juz jest 6:00!
DJ: (budzi sie) obiecales nas nie budzic!
Chris: (przez glosniki) ta... bo ja mowie prawde...
Heather: (wychodzi na hol) czlowieku daj mi spac!
Chris: (przez glosniki) nie bo dzis sa zadania!
Courtney: (tez wychodzi juz ubrana) No swietnie! Jeszcze czego!
Chris: (przez glosniki) eh... szybko sie ubierasz Courtney...
Courtney: to tu jest kamera?!
Chris: tak...
Heather: do ladnie! A ja wyszlam w szlafroku i maseczce!
Chris: (przychodzi do holu) i co z tego? Spotykamy sie na gornym pokladzie za jakies (patrzy z zegarek) 3 minuty! Migiem migiem! (ucieka)
Po 3 minutach... gorny poklad...
Chris: Wezwalem wa tu do...
Vampyra: pierwszego zadania, ktore bedzie polegalo na lowieniu butelek z fragmentami zapisku umieszczonego w srodku...
Chris: starczy!
Leshawna: Wow... dziewczyno ty czytasz ludzia w myslach?
Vampyra: t........ nie! Poprostu Chris uposcil kartke w holu na ktorej to pisalo...
*Schowrek zwierzen*
*Vampyra: jasne, ze czytam ludzia w myslach*
*Chris: ta... ciekawe jakoms kartke....*
Chris: no juz wiecie na czym bedzie polegalo... ale dokoncze je... Wiecie jak te butelki macie lowic? Golymi rekami z tego morza pelnego rekinow... Kazdy ma miec jedna butelke...
Izzy: to bedzie proste...
Duncan: ale wymysliles zadanie...
Chris: to dopiero pierwsza czesc zadania...
Courtney: wiesz pokaz mi tylko gdzie te butelki plywaja...
Chris: one sa na dnie morza...
wszyscy: na dnie?!
Chris: tak... Nie chce mi sie powtarzac... to do dziela...
Izzy: (wskakuje do morza bierze butelke i ucieka z powrotem na statek) To byla proscizna!
Geoff: Chris, a te rekiny nas nie zjedza?
Chris: spytaj sie Duncana...
Geoff: nie odzywam sie do niego...
Duncan: phy... (nie wiadmo z kat bierze wedke i lowi butelke, ale pozniej wedka wpada mu do morza i lapie szybko butelke) O tak... Udalo sie!
Chris: mowilem golymi rekami, ale jak juz masz to dobra...
Courtney: ja tam rak nie wloze!
Heather: ja tez nie!
Vampyra: Duncan mozesz mi pomoc ja zlowic?
Duncan: (zaczarowany) oczywiscie... (obejmuje ja)
Courtney: Duncan co ty robisz?!
Duncan: jestesmy w jedej druzynie no nie to jej pomagam...
Courtney: obejmujac ja?! Grr...
Vampyra: daj spokoj... on mi pomaga ja wyciagnac...
(Duncan jakos wyciagnal rekami i prawie rekiny go nie tknely)
Duncan: prosze... to butelka dla ciebie...
Vampyra: dzieki...
Courtney: a moze ty mi Dunky pomozesz?
Duncan: jestem Duncam, a nie rzaden Dunky...
Courtney: dlaczego sie tak zachowujesz?
Duncan: (budzi sie z transu) co sie stalo Courtney?
Courtney: dlaczego nie moge mowic do ciebie Dunky?
Duncan: mozesz... czemu nie?
Courtney: grrr... Niech sie dowiem cos wiecej o tobie! (wytyka Vampyre)
Vampyra: ja nic nie ukrywam... poprostu mi pomogl...
Courtney: a kto pomoze mi?!
David: (zrobil wedke) komu zlowic butelke?
(wszystkie dziewczyny podniosly rece)
Mece: to nie fer! Oni se moga lowic na wedke a my co?
Chris: ja mowilem, ze golymi rekami, ale jak potraficie se zrobic wedki to prosze bardzo...
Po 30 minutach...
(wszyscy maja juz butelki)
Chris: no teraz nie kazda druzyna sobie poskalada tresc do drugiego zadania... Aha calosc tworza wszystkie czesci!
Kelly: nu super...
Courtney: (probuje ulozyc te wyrazy) nie rozumiem nic z tego...
Gwen: no to musimy calosc ulozyc z tamta druzyna...
Mece: zgadzam sie z Gwen musimy zlozyc to wszyscy razem...
Geoff: no...
Vampyra: poczekajcie chwile! Ja wiem, jakie bedzie drugie zadanie... Na tych fragmentach bedzie pisalo ''No brawo, ze wylowiliscie te butelki... czas na kolejne zadanie... poczekajcie chwile, az statek gdzies doplynie... A i macie zachowac te butelki, bo beda wam potrzebne... Chris...''
Courtney: ta... to nie mozliwe, zeby tak pisalo...
DJ: zlozmy czesci do sie przekonamy...
(wszyscy zlozyli i pisalo to co powiedziala Vampyra)
Izzy: ja mowilam, ze nie jest czlowiekiem!
Katie: a ja mam do wszystko gdzies! Chce do Sadie!
Vampyra: nie mart sie Katie i Sadie tez za toba teskni i chce abys wygrala...
Katie: serio? Super... ale ja tesknie bedziej od niej...
Courtney: Wescie m uwierzcie Vampyra jest wampirem, prawdziwym...
Gwen: Ee... a z kat taka pewnosc?
Courtney: no nie zauwazyliscie jeszcze?
Heather: to gotka jest!
Leshawna: no czytalam gdzies, ze gotki urzywaja jakis tam rytularow i pozniej wlasnie tak zgaduja...
Gwen: no to sa gotki wyzszego stopnia...
Heather: to sa gorsze jeszcze nic ty?!
Gwen: spadaj!
Kelly: a ja tam mam to gdzies czy zgaduje czy nie...
David: Courtney jak by to byl wampir to by sie nie ujawil na sloncu i jeszcze wiesz jak by sie zachowywal... przeciez to juz przezylas!
Courtney: a wiecie z kat ja wiem dlaczego ona tak gada?
Heather: bo jestes wariatkom jak Izzy?
Courtney: (krzyczy na caly glos) bo ja sie stalam juz kiedys sama wampirem!
(wszyscy sie od niej odsuwaja)
Vampyra: serio?
Courtney: tak...
*Schowek zwierzen*
*Vampyra: o to, ze sie przyznala to tez beda musila ja zabic... Uh... Trudno Chris sie musi pogodzic, ze zabije dwie osoby*
Leshawna: dziewczyno czy ty sie nie walłas w glowe?
Courtney: nie! Ja serio bylam wampirem, znaczy zmienialam sie w wampira, ale do tego nie doszlo!
Vampyra: szkoda...
Courtney: co nie wierzycie mi?! Duncan ty wiesz powiedz im!
Duncan: no Courtney... (mowi po cichu) nie chce by mnie wzieli za wariata...
Courtney: to tak! Dobra nie wierzcie mi! Chris cos sie tak przerazil?
Chris: ja przerazil? W zyciu!
(nagle statek o cos walna i zas sie wszyscy przewrocili)
Courtney: (nikt jej nie zlapal tylko walnela sie glowa o podloge) Ała... Duncan czemu mnie nie zlapales?!
Duncan: bo zlapalem Vampyre...
Vampyra: dlatego, ze jestesmy w jednej druzynie...
Courtney: grr... Chyba rozwalilam glowe...
Chris: szlak...
Vampyra: nie rozwalilas...
*Schowek zwierzen*
*Courtney: Vampyra jest serio wampirem! Ja nie zwariowalam!*
*Vampyra: jak by rozwalila glowe to bym czula zapach krwi...*
*Duncan: chyba rzuce Courtney... ale mam jakies mieszcze uczucia... Tak mam uczucia! Zdziwieni?!*
Courtney: ale oby napewno? Duncan zobacz...
Duncan: Ee... napewno ci nic nie jest...
*Schowek zwierzen*
*Courtney: Duncan mnie olewa jak moze?!*
Courtney: ale Duncan chodz tu na tychmiast! Chociaz pomoz wstac!
Duncan: przeciez sama umiesz...
Mece: Duncan no az takim chamem to nie badz...
Duncan: dobra, dobra... (pomaga Courtney wstac)
Courtney: dzieki...
Duncan: nie ma za co...
Courtney: mowilam to Mece!
Mece: drobnostka...
DJ: Chris dlaczego stanelismy?
Chris: bo to wasze kolejne zadanie... Wysiadac!
Heather: przeciez tu jest lodowiec!
Leshawna: no na lodowcu mamy wysiadac?!
Chris: praktycznie to tak!
(wszyscy wysiedli)
Na lodowcu...
Chris: (przez megafon se statku) Cieplo wam jest?
(wszyscy trzesa sie z zimna oprocz Vampyry)
Bridgette: chyba zartujesz!
Chris: (nadla przez megafon) to dobrze! To teraz na kawalkach lodu napiszcie jakos swoje imie, wrzudcie pozniej ten lod do butelki i wrzudcie butelke z zawatoscia do morza... Ja odplyne teraz na 10 metrow i perwsza butelka z niestopionym imieniem, ktora dotrze osobnika to zapewnia druzynie zwyciestwo! A jakos pierwsza z przegranej druzyny zapewnia nietykalnosc! To piszcie!
Heather: ale czym mamy to napisac jeszcze na lodzie?!
Chris: (przez megafon) nie wiem! Radcie sobie! (odplywa)
Courtney: no swietnie! I co mamy robic?!
Kelly: no napisac to imie...
Courtney: to wiem... Rany, ale tu zimno...
Duncan: mam sie do ciebie przytulic... Vampyra?
*Schowek zwierzen*
*Courtney: on chce sie przytulac to Vampyry?! No nie!*
Geoff: (podchodzi do Bridgette) Wiesz Bridgette chcial bym cie przeprosic chodz nie wiem co zrobilem... ale ja bez ciebie nie moglem spac!
Bridgette: odpowiedz mi na jedno pytanie... Dlaczego podwalales sie do wampyry?!
Geoff: podwalem sie do niej? Ja nie pamietam... Ale jak tak i to cie urazilo to przepraszam...
Bridgette: no dobrze (caluje go)
Geoff: odrazu zrobilo mis ie cieplej!
(zaczynaja sie przytulac i calowac)
Duncan: Vampyra nie odpowiedzialam mi jeszcze na pytanie...
Vampyra: a ta... nie trzeba mi nie jest zimno...
Duncan: spoko...
Courtney: a kto sie do mnie przytuli?! Duncan czemu ty mi to robisz?!
Duncan: (budzi sie z transu) co sie stalo? Ej czemu my jestesmy na lodowcu?! Gdzie Chris?!
Katie: chce do Sadie!
David: nie pamietasz stary?! Mamy zadanie!
Duncan: tak? A jakie?
Courtney: dlaczego nikt nie do mnie nie przytuli?! (zaczela sie drzec)
Heather: bo jestes dziwna!
Duncan: ksiezniczko przeciez tylko ja sie do ciebie moge przytulac! (podszedl do niej i ja przytulil)
Courtney: teraz to mnie pamietasz?!
(wszyscy oprocz Vampyry gapia sie na Duncana)
Leshawna: Courtney... myslalam, ze tylko ty zglupialas, ale Duncan tez...
Heather: no no... Leshawna powiedzias raz to co ja mialam na mysli...
Duncan: to wy scie zglupieli! Gapicie sie na mnie jak na psyhola!
Izzy: ja mowie wam, ze Vampyra nie jest czlowiekiem!
Mece: chyba uwierze Izzy...
DJ: a ja... (zaczarowany) a ja nie... Vampyra jest czlowiekiem... Chyba mamy czterech czubow w tym sezonie...
Mece: jak mozesz DJ?!
*Schowek zwierzen*
*Mece: ja tez zaczynam w to wierzy, ze Vampyra jest wampirem... DJ tez sie dziwnie zachowuje!*
Heather: dobrze, ze robicie zadania :P (wrzuca butelke do morza, ktora zatonela) Nie!!!
*Schowek zwierzen*
*Heather: glupia butelka!*
Po 10 minutach...
(wszyscy oprocz Heather juz wrzucili butelki do morza, ktore zaczely plynac)
Courtney: dobrze, ze mam obozowe doswiatczenia i wiedzialam jak napisac na lodzie swe imie...
wszyscy: my tez wiedzielismy!
David: co to za problem wziasc jakis drugi odlamek lody i rzezbic literki?
Courtney: grr...
*Schowek zwierzen*
*Courtney: swietnie... Wszyscy uwazaja mnie za wiariatke... ale Mece zaczynam przekonywac! Musze cos zrobic aby wyleciala ta cala Vampyra...*
(Chris przyplywa z powrotem na lodowiec)
Chris: (przez megafon) Wchodzcie na stetk butelki juz doplynely!
Na statku...
Chris: no no... Powiem tylko, ze Mewy wygrywaja!
Katie: ja chce do Sadie! Ale dlaczego oni?!
Chris: bo pierwsza butelka doplynela Bridgette!
Bridgette: (caluje sie z Geoffem) serio? Super (dalej sie caluje)
Heather: super nasz czlonek caluje sie ze wrogiem!
Leshawna: Heather juz nie narzekaj... Jak by Noah bym to inaczej bys mowila...
Heather: cicho badz!
Chris: A nietykalnosc zdobywa Duncan!
Duncan: juuhu!
Courtney: brawo skarbie!
Duncan: jaki skarbie? Jestem Duncan dziewczyno!
Courrtney: grrr...
Chris: Oraz Vampyra, bo jest nowa...
Mece: to nie fer!
Vampyra: fer czy nie fer DJ?
DJ: (zaczarowany) fer...
Chris: :P Dobra... To wegorze spotakamy sie na ceremoni...
Geoff: przegralismy? (caluje sie z Bridgette)
Duncan: jaka spostrzegawczosc!
Gwen: jak oni sie tak moga calowac... Juz lepszy jest wariat Justin...
Chris: to juz koniec jakby zas dziwnego i mrocznego odcinka... Zapraszam na kolejny Na Morzu TOTALNEJ Porażki!
Glosujcie na:
- Izzy
- Katie
- Geoff
- DJ
- Mece
Nietykalnosc: Duncan i Vampyra (teraz)
Wiem, ze troche dziwnie dzisiaj to na pisalam, ale jakos nie mialam pomyslu... Jutro sie poprawie, bo mi cos zaswitalo i bedzie tez obrazek... Powiem wam ze 16 odcinek bedzie wyjatkowy tak jak 13 odcinek... To na tyle... A i jescze cos... bo wy czytacie Vampyra pewnie Vampira... ale to sie czyta Vampajra... Z reszta jak wam lepiej...
MENU
- AKTUALNOŚCI
- ODCINKI
- O MNIE
- POSTACIE Z MOICH SERII
- SEZONY
- MOJE SERIE
- TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
- TOTALNA PORAŻKA: GORĄCZKA ZŁOTA
- TOTALNA PORAŻKA: PO DRUGIEJ STRONIE REALITY-SHOW
- TOTALNA PORAŻKA: 12 GODZIN MĘKI
- TOTALNA PORAŻKA W INDIACH
- TOTALNA PORAŻKA NA LODZIE
- STUDIA TOTALNEJ PORAŻKI
- BOHATER TOTALNEJ PORAŻKI POWRÓT NA WYSPĘ
- MAMA TOTALNEJ PORAŻKI
- MORZE TOTALNEJ PORAŻKI
- MIŁOŚĆ TOTALNEJ PORAŻKI
- ORYGINALNE SERIE
- MOJE SERIE
- INFORMACJE NA TEMAT SEZONÓW
- MOICH SERII
- ORYGINALNYCH SERII
- ZWIASTUNY
- CZOŁÓWKI
- ZWYCIĘSCY I ELIMINACJE
- OPOWIEŚCI
- KONTAKT
Totalna PorażkoLandia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Total Drama Famous Hunters
Pozostałości
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Katie
OdpowiedzUsuńOczywiście Katie. Ta Vampyra Ci się udała. Jest świetna ale fajnie by było jak by ktoś np. przeszedł koło niej z wodą święconą, albo wbił kołek osikowy. Lub na kolacje będzie czosnek. Szkoda, że tylko jednego ma na oku. Świetny odcinek
OdpowiedzUsuńMik^^obozowicze.blog.onet.pl
Heh... Mik bedzie w 16 odcinku cos... No ale nie moge wyjawic... Nie zmuszajcie mnie abym wam powiedziala wczesniej, bo nie bedzie tego zaskoczenia ^^
OdpowiedzUsuńWiecie jak juz sama sobie dalam komentarz to rozwniez zaglosuje... Katie xD
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńGeoff bo się całował z dziewczyną z innej drużyny
OdpowiedzUsuńpokekit
Geoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff i tak wogule może Andzia wymyśli coś że Vampyra zrobi ćoś Katie żeby już nie płakała za Katie
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńGeoff
OdpowiedzUsuńNiech odpadnie Katie ba cały czas nie mazgai ''ja chce do Sadie'' idiotka
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńKatie
OdpowiedzUsuńJeszcze coś ode mnie. Akcja zaczyna się rozgrywać na poważnie i to mi się podoba. Tak myślę, że fajnie by było jakby ktoś za karę musiał przeglądać akta programu i znalazł by datę śmierci Vampyry. A jakby co to podaj e-maila. Musimy pogadać.
OdpowiedzUsuńMik^^
a Geoff będzie się całował z Bridg w każdym odcinku niech Geoff odpadnie
OdpowiedzUsuńAndzia podasz swój numer GG?
OdpowiedzUsuńpokekit
Głupi odcinek , wiem że ta osoba ma nietykalność , ale Vampyra .
OdpowiedzUsuń