Chris: Czesc! Poprzedni odcinek prowadzil Chef... to bylo calkowite dno... Ale juz jest wszystko ok i obiecuje wiecej emocji! Odcinek bedzie dzisiaj rycerski... jak chce sie dowiedziec, co dalej to ogladajcie Miłość TOTALNEJ Porażki!
Chef: jeszcze raz powiesz, ze nie umiem prowadzic show to odchodze!
Chris: ok, ok...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ceremonia...
Chris: chetnie bym sie pozbyl juz was wszystkich i oglosil zwyciesce, ale ludzie by za mna tesklini...
Kelly: ciekawe ktorzy ludzie...
Chris: no telewidzowie...!
Heather: a i zas bedziesz gadac jakis to uroczy...
Chris: jestem uroczy? o dziekuje!
Heather: daruj sobie
Roxy: ona ma racje... juz w telewizji jestes nieznosny!
DJ: Uu... ale cie zjechala...
Mece: dobrze!
Chris: DJ... Mece ma na ciebie zly wplyw...
DJ: nie prawda!
Gwen: czy zawsze musi byc afera podczas ceremoni?
Chris: no nie wiem... za to, ze mnie wkurzyliscie to odpadna dwie osoby!
David: nie powinnes czegos takiego robic!
Chris: takie sa zasady!
Trent: nie ma zasad
Chris: jest jedna, ktora Courtney kiedys mowila! Ze nie ma zasad chyba, ze ja wymysle na poczekaniu
Riccardo: (sarkazm) super!
Chris: ok rozdaje czekoladki... dla: Gwen, Kelly, Heather, Spryha, Owena, Roxy, DJ, Mece i Davida. Juz poszly wszystkie!
Riccardo i Trent: co?! Odpadam?!
Chris: wlasnie obaj odpadacie
Trent: ale przeciez prosilem telewidzow!
Chris: powinien odpac Riccardo, ale ty tez miales glosy wiec postanowilem wywalic dwie osoby to dwie osoby...
Riccardo: nie moge odapasc gdy nie ma tu Courtney!
Chris: serio? ona jest spowrotem z Duncanem...
Riccardo: ta... specjalnie mi to mowisz!
Gwen: ale dlaczego Trenta?!
*Jaskinia zwierzen*
*Gwen: Rozumiem wywalenie lalusia Riccarda, ale Trenta!? Wiem, ze nie powinni, ale nawet glosowali... 1, czy 2 glosy go tak zalatwili to ludzie! Jestescie.... (wypowiedz trwa godzine)
Chris: bo tak! Ty tez chcesz odpasc?! Zrobie wyjatek!
Gwen: jestem nietykalna...
Chris: a no kurcze...
Gwen: wlasnie! Moge oddac przeciez nietykalnosc Trentowi! I odpadnie tylko Riccardo!
Chris: z kat wiesz?!
Gwen: nudzilo mi sie i podwedzilam Courtney ta umowe i tak pisalo tym glupil drobnym druczkiem!
Chris: musze wiecej wam nie pokazywac tego...
Trent: Gwen serio to zrobisz dla mnie?
Gwen: tak... wiec Trent jest bezpieczny!
Chris: ok... Riccardo wypad!
Riccardo: nie odejde bez Courtney!
Chris: chlopie wkurzasz mnie! (wyjmuje komorke i pokazuje mu ponowne oswiatczyny Duncana i Courtney)
Riccardo: ale ona jest... dobra to nie odjade bez Heather!
Heather: spadaj! Mowilam, ze jestem z Noah...
Izzy- Spryha: mowilas, ze wolisz Noah a teraz, ze jestes z nim! Haha przyznalas sie!
Roxy: ty lubisz tego kujona? koniec z sojuszem!
wszyscy: sojuszem?!
Heather: no spotrzegliscie sie...
Chris: wiecie, ze chce jeszcze zrealizoc ten odcinek z zadaniem jakie was czeka jutro? bo wy to gadacie i gadacie... ile mozna?
Kelly: tez sie im dziwie...
Heather: potwierdzam
Chris: idzcie spac, bo jest... juz polnoc... ojc!
Heather: no i co?
Chris: nic... nic... spac! A ty Chefie wpakuj tego lulska to pociagu!
Chef: ok! (bierze i go wyrzyca)
Riccardo: (lezacy na podlodze w pociagu) nie moge odjechac bez dziewczyny i kasy... (pociag ruszyl)
*Jaskinia zwierzen*
*Heather: Chris ostanio pakuje sie w wielkie klopoty... i dobrze!*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ranek...
Chris: (przez mega megafon) WSTAWAC! JEST JUZ 8:00! ZJAWCIE SIE SZYBKO NA PLACU!
DJ: (wychodzi z domku) Chris! Zamknij sie! Ja chce spac!
Trent: (wychodzi) DJ?! Gosciu co w ciebie stapilo? Nigdy nie byles taki ostry
DJ: nie wiem... przepraszam...
*Jaskinia zwierzen*
*Chef: Jestem z niego dumny! uczy sie!*
Mece: DJ robisz sie coraz bardziej meski...
DJ: nie przesadzaj
Owen: prawda chlopie
DJ: dobra, dobra! To przez Chefa on ma na mnie taki wplyw!
Trent: to prawda... to co dzialo sie na planie...
DJ: cii... nie chce aby Mece wiedziala...
(Mece podchodzi)
Mece: ale czego?
Trent: a nic...
DJ: no tego... nic...
Mece: i tak sie dowiem!
DJ: wiesz, ze nie umiem klamac
Mece: a wiec...
DJ: to przez Chefa, bo na planie mi kazal gotowac!
Mece: wez... i tylko tego nie chciales mi powiedziec?
DJ: tak...
Mece: troche to dziwne, ale nie szkodzi!
DJ: to dobrze
Chris: (przez mega megafon) NIE SLYSZELISCIE?! WSTAWAC I NA PLAC!
Na placu...
(wszyscy sa)
Gwen: mam nadzieje, ze to wazne!
Chris: zobaczysz...
Kelly: ja tez, bo cie zaczasne!
Chris: mialas byc grzeczna!
Heather: tym razem zgadzam sie z porabanymi gotkami!
Kelly: nie jestem gotka
Heather: a kim?
Kelly: normalna dziewczyna, ktora ubiera sie o tak jak widzisz
Heather: ;/ heh
*Jaskinia zwierzen*
*Kelly: cos mi sie zdaje, ze mnie nie lubia... a Courtney jak sie dowie z pamietnikiem to napewno wylece!*
*Heather: Kelly jest podobna do mnie, ale i tak uwazam, ze jest gotka! Spytam sie ja o sojusz... musi mi ktos w koncu uslugiwac!*
Chris: Owen?! Z kat wziales tego zdechlego weza?
Owen: Izzy mi go upolowala
Izzy- Spryha: ale Izzy tu nie ma! Owen nie mozesz zapamietac?!
Owen: nie gniewaj sie... bo najpierw bylas Izzy, pozniej E-Scope, zas Izzy, potem Explozivo, zas Izzy, a teraz Spryha zdecyduj sie!
Izzy- Spryha: ej nie krzycz tak na mnie! (poleciala do lasu)
Owen: ja nie chcialem...
(przylatuje samolot i laduje prosto na melamine chlopcow)
Chris: nie!!! Nie mamy kasy na naprawe!
Gwen: a to niby dlaczego?
Chris: nie twoj interes!
Trent: ona sie tylko spytala
Gwen: Trent powtarzasz sie! nie lubie tego...
Chris: ;P Ok sprowadzilem was po to, bo przylecieli juz z Filipin Duncan i Courtney!
(Duncan trzyma Courtney na rekach i wyskakuje z samolotu, bo jest jakies 2 metry na ziemia)
Duncan: siemanko ludziska!
Owen: czesc stary! Narescie jestes zadowolony jak bylo?!
Courtney: super!
Roxy: czemu ty ja trzymasz?
Duncan: bo tak...
Courtney: nie widzicie? (pokazuje piescionek, ze ma na palcu)
Mece: gratulacje!
Heather: to tylko po to nas tu Chris wezwales?!
Chris: tak!... to znaczy nie! Tez powiedziec zadanie! Ale to dopiero jak sie ubierzecie i doprowadzicie do porzatku! Smierdzicie!
Heather: ja ***** nie miales po co nas budzic
Gwen: musze sie zgodzic z Heather
*Jaskinia zwierzen*
*Heather: widze, ze ja sie zgadzam z Gwen, a ona ze mna... musze sie spytac obu gotek czy chca sojusz...*
Courtney: nie przesadzajcie! Chris chcial wam tylko pokazac, ze moge byc zas szczesliwa
Duncan: oczywiscie cukiereczku
(caluja sie krotko i postawia ja na ziemie)
David: tak! moj plan sie powiodl! Dzieki Kelly! Kocham cie!
Kelly: ze co?! ze co?! ze co?!
David: no... ten... (zwial)
*Jaskinia zwierzen*
*Courtney: David jest glupi...*
*Duncan: no narescie czuje, ze zyje! Jest jeden szkopul... musze byc mily i mowic jej komplement, co godzine...*
*David: co mialem zrobic? nie powiem jej, ze mnie kreci... no moze kiedy powiem...*
Chris: piekne, ale nie mamy calego dnia na bzdety!
Courtney: a co? nadal ci sie podobam?
Chris: wez ty... w zyciu!... (razi go prad)
wszyscy: haha!
Chris: z kat ten cholerny prad sie bierze?!
*Jaskinia zwierzen*
*Chef: z kat?! ja ci doczepilem taki czip jak ma Spryha! Buhaha!*
Roxy: u moze masz czip jak moja glupia siostra?
*Jaskinia zwierzen*
*Chris: juz po tobie Chefie!*
*Chef: myslalem, ze na to nigdy nie wpadna!*
Chris: grr... co tu jeszcze robicie?! Macie 10 minut i spotykamy sie tu spowrotem!
*Jaskinia zwierzen*
*Heather: nie podobaja mi sie te wszystkie romansidla ostatnio! Musze zniszyc pare DJ i Mece! Zaczynaja mnie wkurzac!*
Po 10 minutach na placu...
(wszyscy sa oprocz Izzy- Spryha)
Chris: jak zawsze nie ma tej Spryhy... ok... Dzisiejsze zadanie spodoba sie niektorym! Jest pt: Uwolnij księżniczke!
Courtney: to juz bylo w planie...
Chris: i co z tego? Tym razem bedzie troche inaczej! Beda trzy ksiezniczki! Ale aby nia byc trzeba zasluzyc! Wiec pierwsza czesc zadania jest tylko dla pan! Musicie sie ze mna calowac! Te co wytrzyma najdluzej zostaja ksiezniczkami
Heather: ciebie powalilo?! wycofuje sie!
Gwen: ja tez...
Roxy: ja napewno
Kelly: potwierdzam
Mece i Courtney: zapomnij!
Duncan: a ludzie mowia, ze to ja jestem psyholem...
Chris: rzadna nie chce? Co wy!? nie jestem taki stary!
DJ: idz do lekrza...
Chris: grrr... To musze wymyslec cos innego... Juz wiem... calujcie sie z Chefem!
dziewczyny: A! nie! w zyciu!
Chris: zartowalem!
Trent: przestan!
Chris: no juz juz... marudy...
Duncan: uwazej sobie!
Chris: to ja wybiore ksiezniczki... te co maja dlugie wlosy... czyli Spryha, chodz jej nie ma, Kelly i Courtney
Courtney: o tak! Macie mi byc posluszni!
David: ja napewno uratuje Kelly...
Courtney: i kolejnego idiote mam z glowy... chyba juz wszyscy...
Duncan: ale mnie nie masz namysli?
Courtney: jasne skarbie, ze nie!
Gwen: ale czemu ja nie jestem?
Mece: ani ja?!
Chris: bo macie krotsze wlosy od Courtney
Gwen: niestety, ale i tak bym sie nie nadaje do tej roli...
Mece: ale ja tak!
DJ: Mece nie marw sie dla mnie bylabys najlepsza i najsliczniejsza ksiezniczka na swiecie
Mece: urocze
(caluja sie)
Duncan: przestancie sie lizac!
David: aty niby lepszy?!
Duncan: wiesz z kim zadzierasz?!
David: tak z kryminalista...
Duncan: bylym
Courtney: mozemy zaczynac?
Chris: a co podoba ci sie bycie ksiezniczka?
Courtney: nie... no moze... ale chce zas spiewac!
Chris: zalatwione! Spotykamy sie tu za godzine! Rozejsc sie!
(rozchodza sie wszyscy)
Po godzinie... plac...
(Courtney wchodzi na scene z kartonu do wiezy w pieknej blekitnej sukni z bialymi rozami i spiewa)
Courtney:
Dziś jedną z księżniczek jestem!
I jestem zamknięta w wysokiej wieży
Czekam na swego księcia!
Uratuj mnie! Uratuj! Prosze...!
Gdy to zrobisz odwcięcze się pocałunkiem...
I kochać możesz tylko jeśli zechcesz...
Lecz mój wybawca będzie jeden...
Jedyny i tylko ten... (pokazuje ręka na Duncana)
Duncan: napewno...
Courtney: tak sadze! Jak nie to cie zastrzele!
Duncan: tym razem juz nie sknoce
Courtney: trzymam cie za slowo
Heather: darujcie juz sobie!
Chris: wiec musicie wsiasc na te konie... (pokazuje osly w przescieradlach)
DJ: przeciez to soly
Chris: mowilem, ze nie mamy kasy... dajcie dokonczyc! To musicie wsiasc i pokonac ten tor przeszkod! Start!
- Tor przeszli tylko:
- Duncan
- Trent
- David
Chris: o akurat trzech chlopcow! A ostatnia czesc to wybrac sobie ksiezniczke i ja uratow z tej wiezy...
Duncan: proscizna...
David: ja wybieram Kelly!
Duncan: wy wiecie kogo...
Trent: a ja kogo mam ratowac? Izzy nie ma...
Chris: to masz problem... Chyba, ze zawalczysz o nietykalnosc w bitwie z Duncanem...
Gwen: zgudz sie!
Trent: dla Gwen wszystko...
Chris: wiec pojedynek!
Courtney: Duncan blagam wygraj to...
Duncan: no tyle to sobie mow... ty nie musisz siedziec na osle i walczyc... wogle czym?
Chris: no... Chefie?! Co mamy do walki?
Chef: tylko te dlugie patyki...
Chris: moga byc! To tak... Trend jesli zrzucic Duncana z konia zdobywasz nietykalnoscc i nie musisz sie calowac z Courtney... Jesli to Duncan cie zrzuci bedziesz zmywal gary po naszej kolacji... Zrozumieliscie?
Trent: ja bym nie chcial walczyc...
Chris: to musisz calowac sie z Courtney
Gwen: Nie bedziesz calowac tej paskudy! Masz to wygrac!
Courtney: Ej! Sama jestes paskudna!
*Jaskinia zwierzen*
*Gwen: ona jest nieznosna i zarozumiala... caly czas teraz bedzie Duncan, Duncan... ble*
Duncan: nie mart sie Court ja to wygram... Trent to lamaga
Trent: ej!
Duncan: :P Chris kiedy zaczynamy?
Chris: (rzuca im patyki teraz) Niech zacznie sie pojedynek! (dmucha w trabke)
W czasie pojedynku...
Trent: daj sie pokonac...
Duncan: nie ma mowy! Wio! (sciska mu uda i osiol zaczyna szalec i zrzuca Duncana)
Chris: wygrywa Trent!
Courtney: co?! Przeciez on go nawet nie dotknal
Chris: i co z tego?
Courtney: grr... dzwonie do prawnikow!
Duncan: ty mnie bronisz?
Courtney: tak... (dzwoni) co?! Polaczenie nie moze byc zrealizowane?! grrr...!
Chris: y... spotkamy sie na ceremoni! Aha jeszcze cos! Dzis sie nie mozecie podlizywac!
Roxy: ej! a wogle i tak nie wiem co im mowic...
Kelly: (David ja trzyma) mozesz mnie postawic?
David: nie...
Kelly: (wyrywa mu sie i kopie w tylek) a masz!
David: ał (przewraca sie)
*Jaskinia zwierzen*
*David: leci na mnie!*
Chris: no i tak odcinek sie skonczyl...Do kolejnego na Miłości TOTALNEJ Porażki!
Głosowac na:
- Owena
- Duncan
- Mece
- DJ
- Izzy- Spryha
- Courtney
- Roxy
- Kelly
- Heather
- David
- Gwen
Nietykalnosc: Trent (teraz)
Mam dla was wiadomosc! Jutro chyba nie napisze kolejnego odcinka, bo mam wsytep w szkole i od 9.40 do 19.00 bede tam siedziec... I a przepraszam jesli ten odcinek byl nie zrozumialy, ale musialam go skracac, bo nie starczylo mi czasu...
MENU
- AKTUALNOŚCI
- ODCINKI
- O MNIE
- POSTACIE Z MOICH SERII
- SEZONY
- MOJE SERIE
- TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
- TOTALNA PORAŻKA: GORĄCZKA ZŁOTA
- TOTALNA PORAŻKA: PO DRUGIEJ STRONIE REALITY-SHOW
- TOTALNA PORAŻKA: 12 GODZIN MĘKI
- TOTALNA PORAŻKA W INDIACH
- TOTALNA PORAŻKA NA LODZIE
- STUDIA TOTALNEJ PORAŻKI
- BOHATER TOTALNEJ PORAŻKI POWRÓT NA WYSPĘ
- MAMA TOTALNEJ PORAŻKI
- MORZE TOTALNEJ PORAŻKI
- MIŁOŚĆ TOTALNEJ PORAŻKI
- ORYGINALNE SERIE
- MOJE SERIE
- INFORMACJE NA TEMAT SEZONÓW
- MOICH SERII
- ORYGINALNYCH SERII
- ZWIASTUNY
- CZOŁÓWKI
- ZWYCIĘSCY I ELIMINACJE
- OPOWIEŚCI
- KONTAKT
Totalna PorażkoLandia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Total Drama Famous Hunters
Pozostałości
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
jeeeny jak mnie tu dawno nie było,ominęłam 5 wpisów !!
OdpowiedzUsuńmuszę tu częściej wpadać ; dd
i głosik na Izzy ; *
Izzy
OdpowiedzUsuńIzzy ;p
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńno to Gwen
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńGwen
OdpowiedzUsuńno moze Gwen...
OdpowiedzUsuńGwen mnie wkurzyła więc głos na Gwen
OdpowiedzUsuńAlle długa ta nota! xD
OdpowiedzUsuńCourtney jest ładnie narysowana ;).
No to ja na Izzy głosuję ;p.
A nie myślałaś może o jakimś konkursie na opowiadanie? ;D
Jak tak to więcej na http://total-drama-island-wtp.blog.onet.pl/ ;) ;D
Gwen
OdpowiedzUsuńdo widzenia gwen!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńgłosuję na Trenta
OdpowiedzUsuńdo widzenia Trent
OdpowiedzUsuńAlejandro
OdpowiedzUsuńGwen :) Bay Bay
OdpowiedzUsuńgłosuję na Davida
OdpowiedzUsuńgłosuję na Davida to jest ciota
OdpowiedzUsuńDavid
OdpowiedzUsuń