Odcinek 9 MTP-TDS ''Szukanie pereł da nam zysk!''

Chris: Siemanko w 9 juz odcinku! Widze, ze ten czas jakos idzie... To zapraszam na Morze TOTALNEJ...
Chef: Porażki... Serio porażki, bo brakuje nam kasy...
Chris: nie! Przez ciebie odejmia mi z wynagrodzenia!
Chef: i dobrze!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ceremonia...

Chris: (spiewajaca) To jest juz kolejna ceremonia dla was Mewy!
Heather: czemu tak falszujesz?!
Chris: ja falszuje?!
Leshawna: ja myslalam, ze to takis walen sie drze...
Chris: ale mnie wnerwiacie... lizaki trafiaja do: Justina, Courtney, Heather, Davida, Kelly, Tylera, Leshawny... A ostatniego...

*Schowek zwierzen*
*Justin: powiem wam sensacje! Moj nos nie jest zlamany!*

Heather: Noah...
Chris: Noah... Ej ja mialem to powiedziec!
Eva: co?! Wyrzuciliscie mnie?! Przeciez bylam najlepsza! Ja chce kase Chris!
Chris: Aa! Ochrona!
(przylatuje Chef z jakimis facetami i zabieraja Eva na ponton i odplywaja)
Courtney: no narescie opadla ta, co wszystkich powinna zabic...
Tyler: zgodze sie mala...

*Schowek zwierzen*
*Courtney: ''zgodze sie mala'' Tyler chce mnie podrywac?! Jego juz dawno chce wykopac, ale jakims cudem przechodzi...*

Tyler: Yyy... Lindsay gdzie jestes...
Chris: jest w hotelos- przegranos...
wszyscy: hotelos- przegranos?!
Chris: no... A co mysleliscie?!
Noah: ze wszyscy do domu wracaja...
Chris: nie... jedynie Duncan...
Courtney: niewypowiadaj jego imienia bo ja cie wlasnorecznie udusze!
Chris: ok... to tyle... mozecie isc spac...(zwial)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ranek... Godzina 11:00...

Chris: (przez glosniki) Wstawac! Jest juz 5:00!
Leshawna: chyba ci sie cos pomyslilo... jest juz 11:00!
Chris: ze co?! Cholerny zegarek! (wyrzuca go do morza, bo jest na gornym pokladzie)
Mece: co zas wymysliles Chris...?
Chris: powiem wam jak zjawicie sie na gornym pokladzie...


Gorny poklad...

Chris: Dzisiaj sobie poplywamy!
Katie i Sadie: łii bedziemy plywac!
(Geoff i Bridgette sie caluja)
Noah: jejku... jak mozecie sie tak calowac caly czas? A wogle Chris to ja nie lubie plywac...
Chris: Trudno...
Kelly: powiesz cale nam zadanie?
Chris: tak...
Harold: Leshawna pocalujmy sie...

*Schowek zwierzen*
*Leshawna: Harold jest normalnie jak jakis wiesniak! Mam dosc Leshawna to, Leshawna zrobmy tamto... No normalnie wytrzymac nie mozna!*

Leshawna: ile razy mam ci powtarzac! Dobra powiem tyle... Odwal sie ty chudy wiesniaku!
Harold: Leshawna! Ale dlaczego?!

*Schowek zwierzen*
*Harold: (placze) Leshawna wroc do mnie! Nie po to wywalilem Duncana, abys sie mi naprzykszala!*

Leshawna: normalnie zachowujesz sie dziwacznie... Mam tego dosyc...
Harold: rozumiem...

*Schowek zwierzen*
*Harold: nie rozumiem...

Chris: nie chcecie poznac zadania?
Heather: no mow je... tylko na to czekamy...
Chris: no dobra... Wiecie, ze bankrutujemy?
Courtney: no tak, ze zabierasz moja kase!
Chris: cisza! To dzisiejsze zadanie polega nie na plywaniu... tylko dokladnie nurkowaniu...
Justin: no jeszcze lepiej mam zniszczyc wlosy...

*Schowek zwierzen*
*Justin: ale jak zas Courtney sie cos stanie to bede ja mogl uratowa i zrobic usta, usta...*

Courtney: a ty zas Justin myslisz tylko o sobie...

*Schowek zwierzen*
*Courtney: jak by tu sie go pozbyc?... (dostaje SMS-a i czyta) ''Wiesz nie marw sie o to... ja cos wykombinuje... narazie to ucieklem z domu, bo ojciec przywiazal mnie lancuchem do krzesla i wsadzil do szafy... Ale to dla mnie latwizna... twoj Dunky...'' Cos ty sie taki romantyczny nagle zrobil? Ale wiesz, ze bedziesz mial klopoty? (zas dostaje SMS-a i czyta) '' to co? dla ciebie wszystko...'' Fajnie...*

Justin: nie mysle o sobie tylko o tobie...
Courtney: spadaj...
Chris: dacie dokonczyc?!
DJ: jasne, ze dadza... prawda?!
wszyscy: tak!

*Schowek zwierzen*
*Chris: oni zawsze mi przerywaja! Ale co? nie rzuce roboty, bo mi dobrze placa i uwielbiam ich gnebic :D*

Chris: Wiec tak... Bedziecie nurkowac w tym morzu i wyszukiwac perly... Druzyna, ktora zbierze najwiecej perel wygrywa! Druzyna, ktora przegra uda sie na ceremonie gdzie wyrzuci jedego swojego czlonka... ale moze tez ktos zdobyc nietykalnosc... W jaki sposob? Wystarczy znalesc czarna perle...
David: ta... a ty te perly sprzedasz i bedziesz kapal sie w mamonie...

*Schowek zwierzen*
*David: nie ma glupich...*

Chris: nie Davidzie... Znaczy prawda, ze sprzedam, ale kasa potrzebna jest na budrzet niestety...
Mece: mam pytanko... a jak my mamy oddychac pod woda?
Chris: mam jedna butle z tlenem do ktorej was podlacze i tak sobie bedziecie chodzic i szukac...
Noah: jedna tylko? A gdzie ona jest?
Chris: tam (pokazuje palcem)
Tyler: ej, ale jak mamy miec powietrze jak ta butla nie ma dziur!

*Schowek zwierzen*
*Tyler: przeciez kazda butla z tlenem powinna miec dziury, bo tlen jest w powietrzu no nie? A powietrza sie nie da zlapac! Jestem madry...*
*Harold: ale idiota! Chce nas pozabijac!*
*Katie i Sadie: Tyler oszalal!*

Chris: chcesz nas, znaczy was pozabijac?! Nie chce aby mnie wywalili z roboty!
Courtney: no co zrobisz, ze to glupie jest i jeszcze zadaje sie z Lindsay...
Tyler: ale jak tlen wystepuje w powietrzu to...
wszyscy: zamknij sie!
Geoff i Bridgette: (nadal sie caluja) nie musisz przerywac! Mow dalej...
Chris: wiec tak... przebiezcie sie w te stroje i wskazujcie do wody!
(wszyscy sie przebrali w wskoczyli)

W morzu...

Justin: (ciagnie Harolda na powierzchnie) ...

Na powierzchni...

Harold: czego chcesz?
Justin: chce dostac Courtney...
Harold: ale co mi do tego? Juz my wykopali Duncana!
Justin: tak wiem... ale ja chce aby ona byla moja i tylko moja...
Harold: czlowieku po co interesujesz sie jedna dziewczyna? Mozesz skakac z kwiatka na kwiatek jak mła...
Justin: ale mi na niej zalezy i do mnie pasuje! Wiesz ile kasy zarobie jako model z nia na wybiegu?
Harold: ile?
(Justin mowi mu na ucho)
Harold: 250 tys$ za jeden pokaz?!
Justin: cii! Nie tak glosno...
Harold: dobra pomoge, ale co bede z tego mial?

*Schowek zwierzen*
*Justin: niezabardzo zalezy mi na kasie tylko na niej...*

Justin: 10%...
Harold: 60%...
Justin: 20%...
Harold: 50%...
Justin: 30%...
Harold: 40%...
Justin: stoi!
(podali sobie rece)
Harold: to co mam robic?
Justin: masz jej cos zrobic tak, abym mogl ja uratowac i zrobic usta, usta...
Harold: czlowieku jak Duncan to zobaczy to cie zabije!
Justin: ale jego tu nie ma...
Harold: ok... ale jak cie znajdzie mnie w to nie wlaczaj...

*Schowek zwierzen*
*Justin: niewdziecznik! Daje mu 40% zysku i jeszcze mam go niewlaczac...*

Justin: ok, ok...
(zanurkowali)

W morzu...

(Geoff i Bridgette nie szukaja tylko sie caluja, DJ i Mece uciekaja przed rybami, Katie i Sadie spia, Noah czyta ksiazke, Heather zbiera i ma juz z worek, Kelly i David walcza z osmiornica, Leshawna tez zbiera i ma tyle, co Heather, Courteny juz nie zbiera, bo uzbierala z trzy worki i teraz szuka zasiegu w palmtopie, Tyler jest na powierzchni i plywa w kolko, Justin czeka az stanie sie cos Courtney, a Harold probuje Courtney odciac tlen)

*Schowek zwierzen*
*Izzy: zdziwieni, ze tu mowie?!Tak wlasnie ja wracam do gry! Mam dla Wrzeszczacych Mew ze 30 takich workow perel, bo mi sie nudzilo i pozbieralam... Aha! I juz nie jestem Octopus tylko Izzy, lecz moze zmienie sobie je na Aqua?! Ladne prawda?!*
*Courtney: ej... Chris niepowiedzial ile mamy zbierac czasu te perly...*

Chris: (przez dziwna rurke z glosnikami) Aha macie jeszcze zbierac 5 minut! I przeliczymy ile kto zebral...*

Harold: (przecina Courtney doplyw tlenu) ha! ha!

Courtney: Ymnn! Ymnn!

*Schowke zwierzen*
*Courtney: zaraz sie tam udusze!*
*Harold: jej powiedzialem ''ha! ha!'' pod woda... no moj rekord*
*Justin: Courtney twoj ksiaze wkracza do akcji!*

(Courtney wyplywala na powierzchnie, a Justin ja gonil, az wkocu ona go wala i razem wyplyneli na powierzchnie)

Na powierzchni...

Courtney: to ty odcioles mi tlen?!
Justin: ja nie... ja chcialem cie tylko ratowac
Courtney: Justin wiem, ze tak bardzo mnie pragniesz, ale ja i Duncan no wiesz...
Justin: mam to gdzies... (chwyta ja i caluje)
Courtney: ty debilu ****! (dostaje SMS-a i czyta) '' Jak go dorwie to normalnie r****! Courtney jeszcze dzis ide do prawnikow, aby cos z tym zrobili!''
Justin: on i prawnicy... buhaha! Co oni mi zrobia?! Jestes moja i tylko moja!
Courtney: (daje mu plaskacza i plynie do brzegu) dupek!

*Schowek zwierzen*
*Justin: Duncan fajnie ze popatrzales, a teraz mozesz poplakac! Haha!*

Chris: (przez rurke z glosnikami) koniec czasu! Wyplywac i wejsc na statek!

Na statku...

(wszyscy sa)
Chris: to pokazcie ile zebraliscie!
Izzy- Aqua: zebralam dla mew 50 workow!
wszyscy: Izzy?!
Izzy- Aqua: nie Izzy tylko...
Noah: tak Octopus wiemy...
Izzy- Aqua: haha! wlasnie, ze nie! Teraz nazywam sie Aqua!
wszyscy: no nie!
Heather: phy... nie mow, ze ta wariatka...
Chris: tak wraca do gry!
wszyscy: nie!
Izzy- Aqua: super nie?!
Kelly: wygralismy?
Chris: zobaczmy ile maja wegorze...
Mece: nic nie mamy...
DJ: ani jednej...
Chris: no to wygraly mewy... Tylko Izzy... znaczy Aqua napewno to dla mew?
Izzy- Aqua: tak...
Chris: dobra! To teraz Aqua zostajesz wegorzem!
Izzy- Aqua: to Aqua zmnienia zdanie!
Chris: zapozno!
Mewy: juuuhu!

*Schowek zwierzen*
*Heather: A Chris mowil, ze mam pecha! Haha, a Izzy jest w drugiej druzynie! Szczescie zas do mnie przyszlo!

Chris: a ma ktos z was czarna perle?
Harold: ja mam tylko (szuka w kieszeni i wyciaga) ta czarna kulke...
Chris: to ta perla! Dawaj! (zabiera mu) Bede bogaty!
Beth: czesc... gdziescie wszyscy byli?
Chris: Beth?! Raczej gdzies ty byla?!
Katie i Sadie: łi! Czesc Beth!
Beth: ja czekalam, a raczej szukalam was...
Chris: no trudno... wegorze spotykamy sie na ceremoni! A ty Harold jestes nietykalny!
Harold: super! Widzisz Leshawna...
Leshawna: ale co? Dobra, dobra... wroce... wykazales sie...

*Schowek zwierzen*
*Harold: dobrze, ze to wzielem! Leshawna wrocila no super! I jeszcze dostane 40% kasy z 250 tys$ ! Dzis ten dzien jest szczesliwy!*

Courtney: Chris mowiac bogaty, co miales namysli?!
Chris: no ten... dobra oddam ta perle... ha! Zartuje nie oddam!
Heather: (zabiera mu) a moze to ja bede bogata?! Haha!
Izzy- Aqua: (zabiera jej i wrzuca do morza) nikt nie bedzie! Chyba, ze wygra to show!
wszyscy: cos ty zrobila?!
Izzy- Aqua: wiecie jakie to meczace bedzie klucenie sie o perle cala noc?! Dobrze zrobilam!

*Schowek zwierzen*
*Izzy- Aqua: teraz zachowuje sie jak syrena i musze byc uczciwa... (robi dziwne slodkie oczy) Chris dal mnie do przegranej druzyny, a ja chcialam pomoc mojej wczesniejszej... Haha daliscie sie nabrac na moje oczy rozpaczy! Wiem wiem... jestem szalona!*
*Courtney: a moglam ta perle zabrac Heather przed Izzy to mnie cos podkusilo, aby nie... Kurde stracilam szanse aby byc bogata! Chwila... przeciez ja bede bogata, bo wygram to show kolejny raz!*

Chris: to koniec tego jakze dziwnego odcinka... dobrze, ze perly da sie sprzedac za kaske...
Chef: ktorej niezobaczysz!
Chris: niedoluj bardziej... To do nastepnego odcinka Morza TOTALNEJ Porażki!



Glosujcie na:
- Katie (spala cale zadanie)
- Sadie (tez spala cale zadanie)
- DJ (uciekal przed rybami)
- Mece (tez uciekala przed rybami)
- Geoff (caly dzien sie calowal i nic wiecej nie robil)
- Bridgette (tez caly dzien sie calowala i nic wiecej nie robila)
- Beth (nie bylo jej i nawet niepodjela sie proby zadania)
- Izzy- Aqua (oddala perly druzynie Mew, ale chciala dobrze)
Nietykalnosc: Harold (teraz)



Nie mialam zabardzo pomyslu na ten odcinek wiec moze byc lekko niezrozumialy...
Ale jak zauwazyliscie zrobilam nowa postac, doklaniej dziewczyne Vampyre (czytaj: Wampajra).
Nie co o niej... Tak pojawi sie juz niedlugo w ktoryms odcinku... To jest dziewczyna o ciemnym charakterze, ale upodobni sie do kogos, aby cos zrobic... Nie bedzie miec rzadnych przyjaciol tylko wrogow, dlatego, ze wszyscy chlopcy beda na nia lecialy, bo ma taki urok... Wogle to z imienia skojazcie sobie co to za osoba... Wiecej juz nie napisze, bo nie moge zdradzic szczegolow...