Odcinek 7 – TPŁS-TDFH „Błotnisty rajd terenowy”
„W Ostatnim odcinku Totalnej Porażki: Łowcy Sławy...“ zaczął Don stojąc na środku w pierwszej klasie w swoim samolocie „Wróciliśmy do Nowego Brunszwiku, aby aż trzy zespoły wpłynęły trochę na emocje publiczności“ przedstawiono fragment nagrania jak zespół pierwszy, zespół drugi i zespół trzeci śpiewają swoje piosenki „Ale jednak dziewczyny w drugim zespole dały największego czadu“ pokazano jak dziewczyny zadowolone się kłaniają i zdobywają pełne trzydzieści punktów
Chris wstał w kanapy bocznej i podszedł do Dona „Duncan zdecydował się, że nie chce śpiewać w zespole“ pokazano moment, w którym kryminalista rzucił się na wyklejony krzyżyk na parkiecie „Ale to nie sprawiło, że nie śpiewał wcale, bo on jak i wybrani przez jury echem-“ zakaszlał „- głównie Samey- echem“ znowu zakaszlał „Zoey i Mike musieli zmierzyć się, które z nich zwycięży, a które wyleci“ ujawniono fragment kiedy Mike nie będąc sobą śpiewał z podłym wyrazem twarzy, Zoey śpiewając unikała różnych przedmiotów, a Duncan patrzył ciągle na zszokowaną Courtney nie przerywając swojego śpiewu
„Publiczność wygwizdała Mike... o ile to był on“ mruknął Don niepewnie „Następnie podczas występu Zoey, nasz wysoki chłopak Mike czy tam jakiś Mal... czy jak mu tam starał się za wszelką cenę utrudnić występ dziewczynie“ pokazano jak Zoey w strachu śpiewała i cofała się przed zezłoszczonym Malem „Piosenka Zoey zakończyła się happy endem“ pokazano jak Zoey i już normalny Mike się całują, a Samey patrząc przez monitor na nich słabo się uśmiechnęła przez smutek
„Ostatecznie i tak wygrał Duncan poruszając serca większości osób“ skomentował Chris, a po tym pokazano fragment jak Duncan trzymał za rękę Courtney śpiewając do niej „I ani pułapki...“ pokazano jak Duncan wychodził z ognia „...ani Scott...“ pokazano jak Duncan zrzucił nadbiegającego Scotta ze sceny „...ani sumienie rasowego złego koleżki go nie powtrzymało“ zaśmiał się po czym pokazano jak zadowolony Duncan wskazuje na licznik na samym końcu
„Mike zdecydował się odpaść“ powiadomił Don opierając się łokciem o ramie Chrisa
Chris przesunął się, co doprowadziło, ze Don zachwiał się, ale zachował równowagę „A Duncan zabrał do luksusowego pokoju Courtney i..." przeszedł krok do przodu „...Gwen“ uniósł brwi do góry dziwiąc się przez radość
Don wyszedł przed Chrisa „Jak ich wspólny pobyt we trójkę się skończy?“ spytał patrząc prosto na kamerę „Oglądajcie Totalną...“
„...Porażkę“ Chris stanął obok niego
„...Łowcy sławy!“ dokończyli obaj
Czołówka: (Muzyka
leci, reflektory wysuwają się raz z jednej, a raz z drugiej strony
studia, a obok nich wysuwają się również kamery. Zbliżenie na środek
studia, na którym stoi Chris wraz z Donem)
Chcę sławnym być!
(Za dwójką prowadzących Leshawna, Jay, Ellody i Topher pozują do zdjęć jak najlepiej umieją )
Chcę sławnym być!
(Heather odpycha Alejandro, ale przed nią pojawiają się Josee oraz Jacques wychodząc na pierwszy plan)
Ja chciałbym być sławny!
(Przed Josse oraz Jacques pojawiają się Noah, Kitty i Emma. Obok podchodzi Owen, który przysłania Noah)
Chcę sławnym być!
(Przedstawiony jest widok na budynki miasta i jak w oddali Sierra goni Codiego)
Chcę sławnym być!
(Obok na chodniku stoi Duncan, który się uśmiecha i wymienia wzrok z Courtney. Scott zły łapie ją za nadgarstek)
Ja chciałbym być sławny!
(W
głębi miasta Carrie, Mike, Zoey, Stephanie, Sugar i Bridgette rozdają
ludziom swoje autografy. Na końcu muzyki rozlega się gwizd. Na samym
końcu siedząc w samochodzie Gwen i Trent rumienią się wzajemnie patrząc
na siebie)
TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
Ranek. W Studiu Wyzwań scena była oświetlona słabym światłem przez kilka reflektorów. Na samym skraju sceny blisko wyjścia siedział smutny Scott opierając łokcie o kolana, a dłonie o twarz. Co jakiś czas wzdychał ciężko.
„Nie łam się“ odezwała się nagle Sugar wchodząc na scenę
„Tylko że jest gorzej niż mogło być“ Scott jęknął bez zastanowienia „Courtney poszła do pokoju z tym wypiercingowanym wymoczkiem i nie chce mi ostatnio rozkazywać“ powiedział, po czym rozszerzył oczy „C-czekaj, co?!“ zapytał zaskoczony odwracając głowę i widząc za sobą stojącą blondynkę
„Jałówka nie odchodzi tak szybko od swojego bydła“ powiedziała opierając ręce o biodra
„To nie twój interes“ warknął, a następnie wstał
„Zapraszam wszystkich na scenę!“ rozległ się głos Chrisa z głośników
Po tym komunikacie większość osób od razu weszło na scenę. Scott patrzał na każdego kto wchodził. W końcu zauważył wlekącą się powoli Gwen, za nią nie zbyt w humorze Courtney mającą skrzyżowane ręce, a na samym końcu wyglądającego na wstrząśniętego Duncana.
„Co tak długo?“ jęknął Scott, kiedy Courtney przed nim się zatrzymała
„Prowadziliśmy ważną dyskusję“ burknęła, po czym spojrzała na Duncana będącego obok i jej wyraz twarzy złagodniał
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń*
*****
*Gwen wyglądała na zmęczoną „To były bardzo ciężkie rozmowy między nami wszystkimi. Za nim przyszła Courtney do pokoju to z Duncanem wyjaśniłam to i owo. Na końcu poprosił mnie, żebym pomogła mu wrócić do Courtney...."*
*****
*Courtney dalej miała skrzyżowane ręce „Scott nie chciał mnie puścić, żebym spędziła noc w pokoju zwycięzców. Kiedy mi się udało zastałam Duncana i Gwen śmiejących się do siebie. Na szczęście udało mi się odsunąć Duncana na bok“ uśmiechnęła się nieco „W rezultacie plotkowałyśmy z Gwen pół nocy jak za dawnych czasów“ spadł jej uśmiech z twarzy „Do momentu dopóki nie odezwał się Duncan wychodząc ze swojego wyrka...“*
*****
*Duncan skrzywił się „Baby paplały przez pół nocy i nie dały mi spać. Postanowiłem wmieszać się do dyskusji i wspomniałem o piątym sezonie“ rozszerzył oczy „Dziewczyny zaczęły się ze sobą kłócić. Courtney jest z powrotem zła i na mnie i na Gwen. Grr!“ zagryzł zęby „Przynajmniej z Gwen się dogadaliśmy i pomoże mi wrócić do Courtney“*
*****
*Scott zmrużył oczy „Pewien ktoś przekroczył granicę“ mruknął chłodno i wyciągnął scyzoryk z kieszeni „I ten ktoś jest już martwy“ wbił scyzoryk w jedną ze ścianek kibelka*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Prowadzący weszli na scenę i podeszli obaj tuż do Scotta, który stał spięty i zły
„Spokojnie Scott“ powiedział Chris kładąc mu rękę na ramieniu „Na pocieszenie powiemy Ci, że lecimy dzisiaj na Falklandy“ uśmiechnął się szeroko i zabrał rękę
„Gdzie?“ zdziwił się rudy chłopak
„Falklandy“ powtórzył radośnie Don i klasnął w dłonie. Popatrzał w górę, a wtedy rozwinęła się mapka przedstawiająca wyspę „Terytorium zamorskie ulokowane niedaleko Argentyny, z którą do dzisiaj mają konflikt“ wytłumaczył
„Islas Malvinas“ odezwał się Alejandro przyglądając się mapce
„Skończ z tym Hiszpańskim“ jęknęła Heather obok
„Alejandro ma rację“ odezwała się Ellody „Falklandy są również nazywane Malwinami“
„Lepiej powiedzcie nam, co będziemy tam robić“ mruknął Noah mrużąc oczy
„Jakie jest zadanie dowiedzie się na miejscu“ odparł Chris przechodząc na środek „Jednak jeszcze podzielimy was na mini drużyny“
„Znowu?!“ jęknęli wszyscy
„Przecież ten sezon mieliśmy walczyć indywidualnie“ przypomniała Carrie
„No właśnie“ zgodził się Cody „To już któryś raz, kiedy będziecie nas ze sobą łączyc“
„Tak walczycie indywidualnie“ przyznał Chris „Ale nikt nie mówił, że nie możemy was łączyć“
„Chcemy poprawić wasze relacje“ zaśmiał się Don
„Albo je pogorszyć“ stwierdziła Emma
„Eee“ zająknął się Chris „Wydaje wam się“ machnął ręką nie tracąc uśmiechu
„Podzielimy was dzisiaj kategoriami według waszych upodobań“ wmieszał się Don. Spojrzał w prawo, a wtedy podbiegł do niego stażysta wręczając mu tablet „Każda drużyna będzie liczyła po trzy osoby“ spojrzał jak stażysta się oddala
Chris podszedł do Dona wyrywając mu tablet. Spojrzał na urządzenie „Drużyna Towarzyszek- Heather, Bridgette i Gwen“ wyczytał
Dziewczyny wyszły na środek i spojrzały na siebie zmieszane
„Jakie my mamy wspólne upodobania?“ spytała Bridgette zaskoczona
„Spędziłyście razem cały pierwszy sezon...“ wyjaśniał Don „...oraz drugi... oraz trzeci... oraz-“ przerwano mu
„Tyle wystarczy“ mruknęła Heather
„Następna drużyna....“ kontynuował Chris „...to drużyna Spryciarzy- Zoey, Topher i Alejandro“
Zoey oraz dwójka chłopców wyszli na środek. Dziewczyna skrzywiła się i skrzyżowała ręce
„Bądźmy dla siebie mili Zoey“ powiedział Alejandro stojąc blisko niej
„Spróbujemy“ mruknęła przez zęby
„Super!“ ucieszył się Topher uśmiechając się „Mam mocną drużynę“
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń*
*****
*Zoey westchnęła „Alejandro działa mi trochę na nerwy“ spojrzała prosto przed siebie smucąc się „Topher znowu jest bardzo zapatrzony w siebie, ale nie jesteśmy najgorsi. Alejandro to dobry gracz, Topher wie bardzo dużo o programie i wyzwaniach no i Mike będzie w jury“ uśmiechnęła się trochę*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Chris wpatrywał się jeszcze bardziej w tablet „Drużyna Dyktatorów- Courtney, Cody i Jacques“
Wskazana trójka wyszła na środek. Tępo spojrzeli na siebie mrugając
„Ta nazwa mi nie pasuje“ odezwał się nagle Cody
„No i nie mamy nic wspólnego“ dodał Jacques
„No właśnie“ zgodziła się Courtney
„Każda nazwa zespołu jest trafna“ uznał Don „Cody dyktowałeś Sierrze jak ma się zachowywać, Jacques ty zaś dawałeś wskazówki Josee, a Courtney rozkazuje wszystkim“
„Polemizowałabym“ mruknęła niezadowolona Josee
„Ja też“ dołączył się Scott „W tym problem, że Courtney nie rozkazuje!“ jęknął Scott
„Dzięki Scott?“ odparła Courtney omylnie
Chris tupnął kilka razy nogą, aby zwrócić na niego uwagę „Kolejna drużyna to drużyna Szarańczy“ zaśmiał się „A w niej Trent, Josee i Duncan“
Wszyscy we trójkę wyszli do przodu
„Żartujesz, prawda?“ Trent oraz Duncan wskazali na siebie nawzajem
„Nawet ich nie znam!“ jęknęła Josee
„Może wyjaśnię wam dlaczego Szarańcze“ powiedział Don „Trent zostałeś trochę odsunięty od tego programu tak jak odsunięte od ludzi zostają te stworzenia, ty zaś Duncan przemierzyłeś długą drogę zmierzając się z różnymi przeciwnościami losu, a te owady również przemierzają swoją długą drogę w życiu, a ty Josee żjadasz Jacquesa wzrokiem, tak jak Szarańcze zjadają trawę“
Scott, Gwen, Courtney, Jacquess i Heather nie kryli się ze śmiechem
„Mistrzowskie porównanie“ skrytykował Duncan przewracając oczami
„I czego się śmiejesz Dyktatorze!“ Josee nerwowo tupnęła nogą przed Jacquesem
„Aa!“ wrzasnął łyżwiarz zasłaniając twarz
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń*
*****
*Trent skrzywił się „Nigdy się nie dogadam z Duncanem!“ wybuchnął chwilowo unoszą ręce w górę „Chociaż już dawno nie czuję do niego urazy“ opuścił ręce „Josee będzie chciała dążyć do wygranej, więc będę się godził na to co ona mówi"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Kolejna drużyna to Intelekci, a w niej Ellody, Noah i Emma“ wyznaczył Chris
Ellody wyszła jako pierwsza na środek, tuż za nią niepewna Emma i zadowolony Noah
„Nie wiem czy nasze intelekty są do końca spójne“ odparła zakłopotana Ellody
„Hej! Co chcesz przez to powiedzieć?“ zareagowała Emma czując się urażona
„Brak zastrzeżeń!“ wykrzyczał Noah wchodząc pomiędzy dziewczyny, a one zwróciły na siebie uwagę „Nazwa i wszystko jest trafne“ spojrzał rozmarzonym wzrokiem na Emme
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń*
*****
*Noah uśmiechnął się „To wielkie szczęście, że jestem z Emmą w drużynie, do tego jestem Ellody wdzięczny za ostatnie zadanie“ spadł mu uśmiech z twarzy „Nawet po mimo tego, ze się zatrułem“ ponownie się szeroko uśmiechnął „Emma wtedy była cały czas przy mnie"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„I ostatnia drużyna to Farmerzy- Scott, Sugar i Carrie“ oznajmił Chris. Kiedy podbiegł do niego stażysta podał mu urządzenie
Carrie podniosła rękę i nie czekając od razu ją opuściła „Nie jestem farmerką“ powiedziała zdziwiona
„Zapomniałaś już skąd wywodzi się twoja rodzina“ powiedział Don
Carrie spojrzała w górę myśląc intensywnie „Z tego co sobie przypominam to tylko pradziadkowie mieli kiedyś farmę“
„Dokładnie“ rzekł Don
„To nawet takich informacji zdołaliście się dowiedzieć“ Carrie rozszerzyła oczy
„Oni o nas wiedzą wszystko, głupia“ poinformowała Sugar
„A oto nasze jury, które będzie obserwować nas przez monitor“ wskazał Chris na stół, który się oświetlił, kiedy wypowiedział dane słowa
Przy stole siedział Mike, Cameron i MacArtur. Mike i Cameron radośnie pomachali do Zoey, a ona odwzajemniła machanie.
Duncana zatkało „P-policja?!“ wyjąkał przerażony
„Sierżant MacArtur melduje się na służbie!“ wstała salutując
Duncan pisnął stojąc jak połamany
„Ona Cię nie aresztuję" powiadomiła Josee
„Teraz nie“ usiadła „Ale za każdy wybryk niezgodny z prawem od razu wsadzam do paki!“ wyciągnęła kajdanki sadystycznie się uśmiechając
„T-tak jest!“ wrzasnął Duncan potulnie
„A teraz czas na podróż na Falklandy!“ zakomunikowali razem Chris i Don
Cały lot minął spokojnie. Samolot wylądował na lotnisku. Wokół były tylko puste tereny i jeden wolnostojący budynek. Wszyscy wysiedli z samolotu Dona.
„Znajdujemy się w porcie lotniczym w mieście Stanley“ poinformował Chris patrząc na grupki
„Stanley to stolica Falklandów licząca ponad dwa tysięcy mieszkańców“ powiedział Don
Topher ziewnął, a reszta wyglądała na znudzonych
Chris i Don wymienili między sobą wzrok.
W końcu Don ruszył z powrotem do samolotu. Szybko z niego wyszedł z walizką. Położył bagaż na ziemi i otworzył „Rozdamy wam krótkofalówki“ wyjął kilka „Każda drużyna ma po jednej krótkofalówce, żeby się mogła z nami i z innymi komunikować“ rozdał po krótkofalówce Bridgette, Alejandro, Codiemu, Trentowi, Ellody i Carrie
Chris przeszedł do płachty, którą było coś przykryte w miejscu, w którym się znajdowali „Pewnie już nie możecie się doczekać zadania“ spojrzał na ponownie znudzone miny wszystkich „Co wy tacy bez życia?“ jęknął tracąc całą radość
„Ponieważ...“ mruknął Don podchodząc z drugiej strony szerokiej płachty „...kiedy dowiedzą się, że zadaniem ich jest rajd terenowy to od razu zmieni się ich wyraz twarzy“
„Przecież jazda łazikiem już była“ odparł Jacques
„Była“ przytaknął Don „Ale wtedy to jedna osoba sterowała drugą, a dzisiejsza jazda jest nieco inna na niezwyczajnym łaziku“ zaśmiał się
„Przedstawiamy wam sześć łazików rolniczych!“ zakomunikował Chris pociągając za płachtę
Wszystkim przed oczami ukazały się przeogromne łaziki na wielkich kołach. Chłopcy patrzeli do góry z zaciekawieniem
„Wow!“ wrzasnął Scott radośnie się uśmiechając, a jego oczy rozbłysnęły
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Scott poszerzył swój uśmiech „W moich stronach odbywały się jazdy takimi potworami!“ wrzasnął podekscytowany „Nawet papcio dalej zbiera na takiego, żeby wszyscy w okolicy wiedzieli, że mamy klasę“ wskazał kciukiem na siebie „Widzę zwycięstwo!"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Mieliśmy takiego w ogrodzie“ przyznała się jawnie Sugar „Tylko ze nasz był skrzyżowaniem łazika z traktorem“
„W tym przypadku nie jest inaczej“ mruknął Don
„Teraz nam powiedzcie, co mamy z tym zrobić i jak ma wygrać jedna osoba“ niecierpliwiła się Emma
„Przejedziecie przez Falklandy według wyznaczonej trasy, którą wskazują znaki poustawiane co jakiś dystans“ zaczął tłumaczyć Chris „Drużyna, która przyjedzie pierwsza w komplecie i nie zgubi krótkofalówki przekraczając linię mety wygrywa “ wskazał na linię za samolotem i spojrzał na monitor, który był przymocowany na budynku, na którym wyświetlało się jury „Następnie zostaniecie osobno ocenieni przez Mike za współpracę w zespole, przez Camerona za starania i przez MacArtur za uczciwość. Osoba z najwyższą punktacją może się spodziewać nocy w luksusowym pokoju"
„Zaś drużyna, która przyjedzie ostatnia lub nie dokończy wyścigu gubiąc kogoś z drużyny lub tracąc krótkofalówkę stanie przez eliminacją i to pozostali zagłosują kto pożegna się z szansą na półtora miliona dolarów“ oznajmił Don
Ellody przyjrzała się pojazdowi „Miejsca w środku są dwa, a nas jest trójka w drużynie“ powiadomiła
„Musicie sobie poradzić“ mruknął Don i wyciągnął megafon „Wyścigi czas zacząć!“ krzyknął
Każda z drużyn podbiegła do łazika rolniczego wspinając się na niego
~Drużyna Spryciarzy~
„Będę prowadzić, jeśli nie macie nic przeciwko“ powiedział Alejandro wsiadając na miejsce kierowcy
„Ufam Ci, że ich wyprzedzisz“ uznał Topher wsiadając obok jako pasażer
„Echem!“ zakaszlała Zoey trzymając się rurki z tyłu
„Topher pozwól, że Zoey zasiądzie obok Ciebie“ odparł Alejandro zwracając na nią uwagę
Topher się skrzywił „Ale ja nie mogę się uszkodzić w żaden sposób, po za tym, gdzie indziej mam siedzieć?“ zaczął się rozglądać nerwowo
Alejandro tylko wyszedł z wozu łapiąc się za rurkę z tyłu „Proszę Zoey- prowadź, a ja pojadę na tyle“
Zoey złagodniał wyraz twarzy „Dzięki Alejandro“ szepnęła po czym wsiadła na miejsce kierowcy
„Jesteś pewien, że chcesz, żeby ona prowadziła?“ zdziwił się Topher
„Jestem pewien, że nie należy dać jej jechać z tyłu“ powiedział pogardliwie Alejandro wchodząc na przyczepkę
„Dobra“ zgodził się Topher łapiąc za pas i zapinając się
~Drużyna Szarańczy~
Trent i Duncan trzymali się rurek zza tyłu, a Josee wsiadła na miejsce pasażera
„Umie któreś z was prowadzić takie coś?“ spytała nerwowo przyglądając się jak inni już ruszają
„Oczywiście mam doświadczenie w prowadzeniu pojazdów“ powiedział Duncan wsiadając na miejsce kierowcy
„Tylko nas nie zawiedź“ jęknęła Josee „Ruszaj!“ rozkazała
„Zaraz!“ jęknął Duncan przyglądając się desce rozdzielczej
„Trent wszedł na przyczepkę. Z góry przyjrzał się środkowi pojazdu „Tylko nam nie mów, że nie umiesz tego uruchomić“ mruknął zażenowany
Duncan zmrużył oczy. Wcisnął dwa guziki i przekręcił kluczyk po czym silnik się zapalił
Pięć pojazdów z sześciu ruszyło w podróż wyjeżdżając z portu lotniczego
~Drużyna Farmerów~
Ich łazik rolniczy stał w miejscu
„Ja będę prowadził!“ zdecydował Scott trzymając się jedną ręką rurki, a drugą kierownicę pojazdu
„Nie!“ wrzasnęła Sugar również trzymając się rurki i trzymając drugą ręką za kierownice „To ja będę prowadziła! Mam doświadczenie!“
„Em, koledzy?“ spytała zakłopotana Carrie stojąc na przyczepce z tyłu i patrząc w dal
„Co?!“ zareagował od razu Scott i Sugar zwracając na nią uwagę
„Inni już pojechali!“ wrzasnęła Carrie wskazując palcem na oddalające się pojazdy w dali
„O nie!“ zareagował Scott odpychając Sugar
„Hej!“ zawołała zła trzymając się rurki. Weszła na przyczepkę tuż obok Carrie
Scott wsiadł na miejsce kierowcy i od razu uruchomił silnik „Nie dam mu wygrać!“ wykrzyczał, po czym ruszył dodając gazu
„Aaa!“ zawołały dziewczyny łapiąc się szybko dwoma rękami za rurki, aby nie wypaść
~Drużyna Towarzyszek~
Heather prowadziła, Bridgette siedziała obok, a Gwen stała na tyle
„Prowadzimy!“ zawołała radośnie Gwen widząc inne pojazdy na nimi
„Świetnie!“ zawołała Heather skupiona prowadząc
Bridgette trzymała krótkofalówkę w rękach „Coś drży“ spojrzał na urządzenie
„Wypatrujcie pierwszego znaku!“ odezwał się głos Dona z krótkofalówki „Czerwony znak wskaże wam kierunek“
„Słyszałyście dziewczyny?“ powiadomiła Bridgette
„Oczywiście“ uznała Heather dodając gazu
~Drużyna Dyktatorów~
Courtney zacięcie prowadziła jadąc tuż za drużyną Towarzyszek, co chwile dodawała gazu. Obok niej siedział Jacques z niewyraźną miną, a na tyle stał Cody trzymający krótkofalówkę
„Courtney za chwile będziemy skręcać!“ zawołał Cody zza tyłu
„Co?!“ zawołała słysząc tylko szum
„Mówił coś o skręcaniu“ powiadomił ją niepewni Jacques
„Ale w którą stronę?!“ zapytała rozglądając się przed sobą
Cody przymrużył oczy wypatrując znaku. Zbliżył krótkofalówkę do ust „Gwen, Gwen słyszysz mnie?" zapytał
~Drużyna Towarzyszek~
„Tu Bridgette“ odezwała się blondynka
„Powiedźcie, w którą stronę mamy skręcić“ słychać było głos Codiego z krótkofalówki
„Nie rozmawiaj z konkurencją!“ warknęła Heather
„Będziemy skręcać w prawo!“ zawołała Gwen
~Drużyna Spryciarzy~
Ich pojazd jechał jako trzeci.
„Dzięki za podpowiedź drużyno Towarzyszek!“ zawołał zadowolony Alejandro do krótkofalówki
„Grr!“ słychać było warczenie Heather z urządzenia
Alejandro wścibsko uśmiechnął się pod nosem. Wyłączył przyciskiem krótkofalówkę
„Zoey będziemy skręcać w lewo!“ zawołał
„Okay!“ zawołała po czym ostro skręciła w lewo
„Przecież oni jeszcze jechali prosto!“ zareagował Topher przyglądając się temu co robi dziewczyna
„Racja!“ przyznała Zoey z powrotem skręcają w prawo i jadąc prosto
Zauważyli, że najpierw wyprzedziła ich drużyna Szarańczy, a następnie drużyna Intelektów, a Alejandro się skrzywił
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Alejandro oparł rękę pod podbródek „Czemu zmyliłem na chwile Zoey?“ opuścił rękę „Ponieważ mam interes, żeby inne drużyny też pojechały za nami“ skrzywił się „Jednak Zoey i Topher nie są też tacy głupi, żeby nie zorientować się, że źle jedziemy"*
*****
*Topher spojrzał w dół intensywnie myśląc „Zastanawiam się czy to inni nas zmylili z tą drogą czy Alejandro stara się abyśmy przegrali“ spojrzał prosto na kamerę po czym rozszerzył oczy „Może się chce mnie pozbyć!“ położył ręce na policzki przerażony*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
~Drużyna Intelektów~
Emma prowadziła, Noah siedział obok, a Ellody stała na przyczepce przyglądając się tam mechanizmowi, który miał podpięte kabelki do siebie
„Przynajmniej nie jesteśmy już ostatni“ stwierdził Noah widząc pojazd drużyny Spryciarzy za nimi
„Nie byliśmy przecież ostatni“ mruknęła Emma skupiając się na jeździe „Drużyna Farmerów dalej się wlecze za nami“ kiedy to powiedziała zauważyła, ze pojazd Farmerów ich minął „Co?!“ jęknęła zdziwiona
„Zaraz przyśpieszymy!“ zapewniła Ellody kucając nad urządzeniem. Chwyciła za kabelek przestawiając go w inne miejsce. Otworzyła krótkofalówkę i wyjęła baterie, które doczepiła do mechanizmu
Pojazd zaczął jechać szybciej. Noah rozszerzył oczy i chwycił się siedzenia od spodu, a Emma dodała gazu.
W porcie lotniczym na leżakach leżał Chris i Don oglądając przez monitor cały wyścig. Na ekranie pojawiło się jak trzy pojazdy- jeden po drugim skręciły w prawo
„Pierwszy znak minięty!“ zawołał radośnie Chris do krótkofalówki
„A tuż po przerwie dalszy ciąg wyścigu“ zakomunikował Don patrząc prosto na kamerę
Chris również spojrzał na kamerę z uśmiechem „Oglądajcie Totalną Porażkę...“
„...Łowcy Sławy!“ dokończył Don
PO PRZERWIE
~Drużyna Farmerów i drużyna Szarańczy~
Scott pędził jak burza wyprzedzając ostatni pojazd drużyny Spryciarzy, następnie wyprzedził drużynę Intelektów. Kiedy skręcił w prawo za znakiem od razu podjechał blisko tyłu łazika rolniczego drużyny Szarańczy. Carrie trzymała się mocno.
Trent wytrzeszczył oczy „Mamy towarzystwo!“ zawołał muzyk do swojej drużyny
„Idę do niego do środka“ powiedziała Sugar do Carrie, po czym wskoczyła szybko na miejsce pasażera
Scott przyśpieszył i walnął w tył pojazdu Szarańczy nie zważając na dziewczynę obok
„Uważaj!“ zawołał Trent trzymając się mocno rurek
„Nawet mi nie mów, że to ten kretyn!“ zezłościł się Duncan przyśpieszając
„Tak!“ ucieszyła się nagle Josee „Wyprzedź ich wszystkich!“
Sugar spojrzała na Scotta „Co ty robisz?! Jedź do przodu!“
„Chcę zepchnąć ich pojazd“ odparł Scott próbując dogonić pojazd konkurentów
„Posłuchaj“ zaczęła spokojnie „Zawiążmy sojusz. Jeśli dasz mi wygrać to pomogę Ci się pozbyć zbrodniarza z zielonym czubem i nikt nie będzie zawadzać już Tobie i tej chudej szkapie“
„Nie nazywaj Courtney szkapą, nawet jeśli jest szczupła“ zezłościł się ściskając kierownicę „Po za tym jak mam Ci dać wygrać skoro to punktacja o tym decyduje“ zdziwił się, ale prowadząc trzymał się jednego tempa
„Daj mi prowadzić, to na pewno dostanę punkty za najwyższą notę“
„Jak mam Ci dać prowadzić w tym momencie?“ spytał z pogardą
„Po prostu idź na tył“ zadecydowała „Wchodzisz w nasz układ?“ spytała pewna siebie
„Dobra“ zgodził się niechętnie
Sugar chwyciła za kierownicę, a Scott wyszedł trzymając się rurek
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Sugar zaśmiała się złowrogo „Sojusz ze Scottem doprowadzi mnie daleko, a w odpowiednim czasie pozbędę się i jego"*
*****
*Scott skrzywił minę i przymrużył jedno oko „Nie wiem na ile ona jest głupia, ale każdy głos mi się przyda, żeby pozbyć się Dun-frajera“
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Scott wszedł na przyczepkę z tyłu
„Czemu już nie prowadzisz?“ zdziwiła się Carrie
„Sugar przejęła prowadzenie“ stwierdził niewinnie „Możesz iść do środka, jeśli masz ochotę“ wskazał na wolne miejsce
„Może ona nie będzie tak trzęsła“ stwierdziła Carrie wskując od razu na wolne miejsce
Sugar wdepnęła na ful gaz „Jedziemy dziecino!“ zawołała radośnie
~Drużyna Towarzyszek i drużyna Dyktatorów~
„Niech mi powie, gdzie mam jechać?“ zapytała Heather jeżdżąc po pagórkowatym terenie
„Może ciut wolniej?!“ jęknęła Gwen trzymając się ledwo z tyłu jak trzęsło „Aa!“ krzyknęła, kiedy ją obróciło, ale nie puściła się rurki „Heather!“ wrzasnęła zła
„Nie zwolnię!“ odezwała się Heather
Bridgette marszcząc brwi chwyciła Heather za nadgarstek „Zaraz Gwen wypadnie, więc zwolnij!“ rozkazała
„To zaraz Courtney na wyprzedzi“ stwierdziła obiektywnie
„Zwolnijcie, jeśli Gwen ma wypaść!“ odezwał się głos Codiego z krótkofalówki
„Nie!“ krzyknęła Heather
„Właśnie, że tak!“ warknęła Bridgette łapiąc za kierownicę
„Jeszcze się trzymam!“ powiadomiła Gwen obejmując rurkę
Pojazd drużyny Dyktatorów dorównał ich łazikowi rolnemu
„Cześć Gwen“ przywitał się z nią Cody machając do niej w pełni zadowolony
„Hej...?“ mruknęła gotka zmieszana
„Ha... ha!“ zaśmiała się Courtney „Przekaż im Cody podziękowania za to że zwolniły!“
„Em Gwen...“ zaczął zakłopotany „Courtney przekazuje, żeby Ci przekazać-“ przerwano mu
„Słyszałam!“ wtrąciła się gotka
„Jedź dziewczyno, jedź!“ poganiał ją Jacques
„Przecież widzisz, co robię!“ wrzasnęła Courtney dodając jeszcze więcej gazu
„Aaa!“ krzyknął Cody jak trzęsło. Objął rurkę tak samo jak Gwen
„Och tak to nie będzie!“ jęknęła Heather opychając Bridgette. Wcisnęła do końca pedał gazu
„Roztrzaskamy się!“ krzyknęła Bridgette, ale jej słowa nie dawały skutku
„Aaaaaa!“ krzyczała Gwen i Cody, kiedy pojazdy rzucało nimi na boki
Oba pojazdy jednak wyprzedził łazik rolniczy drużyny Intelektów
„Co?!“ zawołały Courtney i Heather za kierownicą
~Drużyna Intelektów~
Ich pojazd przyśpieszył najszybciej ze wszystkich pozostawiając w tyle drużynę Dyktatorów i drużynę Towarzyszek
„Juuuhu!“ zawołał radośnie Noah
„Jesteśmy na pierwszej pozycji!“ ucieszyła się Emma „Dzięki tobie Ellody!“
„Nie ma sprawy!“ zawołała dziewczyna stojąc z tyłu. Miała zgięte ręce do siebie przytulając się do rurek
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Ellody się uśmiechnęła „To co zrobiłam jest banalnie proste“ pokazała na krótkofalówkę „Wyjmując baterie z krótkofalówki zwiększyłam napięcie, które przechodziło przez dodatkowy silnik z tyłu“ schowała krótkofalówkę „A kabelek, który przestawiłam zwiększył nam napęd na cztery koła"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Teraz skręćcie w lewo to pojedziemy prostszym terenem!“ zawołała Ellody
Noah skinął głową, a Emma uśmiechnęła się i skręciła kierownicą w lewo słuchając dziewczyny
~Drużyna Spryciarzy~
„Wszyscy nas wyprzedzili!“ jęknęła Zoey dalej prowadząc
„Musimy kogoś jeszcze spowolnić“ powiedział Topher
„Tylko, że to nie chce jechać szybciej!“ Zoey wciskała pulsacyjnie na pedał gazu
Alejandro trzymając się rurki stał przy okienku od strony Zoey „Użyj przycisków na konsoli“ odezwał się nagle
Zoey drgnęła zauważając go „Alejandro zamieńmy się“ zadecydowała
„Dobra, to niech Topher idzie na tył, a ty usiądź obok“ zdecydował Alejandro
„Ale moja fryzura!“ przeraził się Topher łapiąc za włosy. Widząc ich wzroki jednak opuścił ręce i zmrużył oczy „Dobra, musimy wygrać!“ wyszedł łapiąc się za rurki
„Zoey weź krótkofalówkę“ podał jej
Dziewczyna skupiała się raz na nim, a raz na drodze. Wyciągnęła rękę, żeby złapać za krótkofalówkę, ale pod wpływem wstrząsów wypadła jej z ręki
„O nie!“ przeraził się Alejandro widząc jak krótkofalówka spada w dół i zostaje w tyle
„Przepraszam!“ przeraziła się Zoey wdeptując natychmiast na hamulec
„Co się d-dzieje?!“ zawołał Topher jak nim zatrzęsło „Aaa!“ krzyknął łapiąc się mocno rurek przy hamowaniu
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Zoey była przerażona „Co ja zrobiłam?!“ złapała się za głowę „Nie dość, ze jesteśmy ostatni to jeszcze upuściłam krótkofalówkę!“ *
*****
*Alejandro uderzył się kilka razy w czoło „To był głupi pomysł, żeby kazać Zoey wcześniej skręcić, co nas opóźniło!“ wrzasnął w szale „Jak ja mogłem popełnić taki błąd?!“ rozszerzył oczy „Nigdy się to wcześniej nie zdarzało, żeby moje plany aż do takiego stopnia zawalały!“ uniósł ręce w górę „Jeszcze Zoey zgubiła krótkofalówkę!“*
*****
*Topher siedział obrażony ze skrzyżowanymi rękami „Odwołuję, ze mam mocną drużynę“*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
~Drużyna Farmerów, drużyna Szarańczy i drużyna Towarzyszek~
Sugar przyśpieszyła jadąc równo z pojazdem drużyny Szarańczy
„Dogoń wreszcie wszystkich!“ jęczała Josee do Duncana
„Próbuje!“ warknął Duncan odwracając głowę „Zmienili kierowce!“ zareagował nerwowo
Na tyle Scott złowieszczo się uśmiechnął do Trenta „Wasz wyścig jest policzony!“
„Koleś nawet nie próbuj brudnych sztuczek“ odparł Trent ostrożnie
Scott podszedł do krawędzi przyczepki, starając się przejść do pojazdu rywali
„Nawet o tym nie myśl koleś!“ zawołał Trent rozkładając ręce i blokując przejście
Scott przeskoczył na przyczepę łazika rolnego Szarańczy. Chwycił Trenta za ramie wykrzywiając mu rękę
„Daj spokój!“ bronił się Trent starając się wyrwać z uścisku
„Mamy nie proszonego gościa!“ zareagowała Josee
„Wypad stąd Scott!“ warknął Duncan skręcając gwałtownie kierownicą
„Przegraj wyścig to odpuszczę!“ wrzasnął Scott
Sugar wyprzedziła trochę pojazd Szarańczy
„Czemu Scott jest u nich?!“ zdziwiła się Carrie patrząc nerwowo
„Nie wiem, ale ma wracać!“ warknęła Sugar „Idź po niego!“ rozkazała
Carrie wyszła z wozu na tył przyczepki, a Sugar nieco zwolniła
„Scott, wracaj!“ zawołała Carrie stojąc tuż przy walczących chłopcach
„Już się robi!“ zgodził się Scott. Wyrwał krótkofalówkę z ręki Trenta i rzucił przed siebie
„Nieeee!“ zawołał Trent wyrywając się z uścisku i patrząc, gdzie leci urządzenie
Krótkofalówka Szarańczy wpadła między błotnikiem, a oponą drużyny Towarzyszek
„Czujecie spaleniznę?!“ zawołała Bridgette, kiedy z ich samochodu zaczęło się dymić
„Co jest?!“ zdziwiła się Heather, kiedy nagle samochód spowolnił
Gwen rozluźniła uścisk puszczając rurki „Zaraz się zderzymy!“ zawołała przerażona kiedy ich pojazd nagle stanął „Aaaa!“ krzyczała
„Aaaaa!“ krzyczał też Duncan i Josee wytrzeszczając oczy i widząc przed sobą pojazd
Nagle Duncan gwałtownie skręcił kierownicą wymijając łazik rolniczy Towarzyszek
„Aaaaaaaa!“ Trent i Scott stracili równowagę spadając z pojazdu Szarańczy w i ostatniej chwili łapiąc się za rurki jedną ręką
„Co za kretyni!“ wrzasnęła wściekła Heather waląc w kierownicę
Bridgette zaczęła wciskać przyciski na konsoli i przekręcać kluczyk „To nasz koniec!“
~Drużyna Farmerów, drużyna Szarańczy i drużyna Dyktatorów~
„Jejku Gwen!“ wołał Cody patrząc w oddali na pojazd, który stał i się dymił
„Co tam się stało?!“ zapytała nagle zmartwiona Courtney słysząc krzyki
„Pojazd Towarzyszek się zatrzymał i prawie Szarańcze w nich wjechali!“ skomentował Cody również przerażony
„Nic nam nie jest!“ odezwała się Gwen przez krótkofalówkę
„Uff!“ ucieszył się Cody oddychając spokojnie
„Nie przejmuj się nimi“ odezwał się Jacques widząc minę Courtney „Skup się na naszej jeździe“
Courtney spojrzała na Jacquesa „Aaach!“ zachłysnęła się powietrzem widząc dwa pojazdy obok
Duncan prawie dorównywał pojazdowi Dyktatorów podjeżdżając ich z prawej strony, a Sugar jechała równo z łazikiem rolniczym Szarańczy
„Witaj księżniczko!“ zawołał radośnie Duncan patrząc na pojazd po lewej
Josee się podle uśmiechnęła do Jacquesa
„Zaraz ja z niego zrobię księżniczkę!“ zawołał Scott trzymając się dalej o jedną rurkę i zwisając
„Nie zrobisz!“ warknęła Carrie. Chwyciła Scotta za ramie i wciągnęła ich na swój pojazd „Scott jest już u nas!“
„Nareszcie!“ ucieszyła się Sugar i przyśpieszyła
„Nie wystarczy, że zostawimy ich w tyle!“ jęknął Scott widząc jak łaziki rolnicze Szarańczy i Dyktatorów jadą równo
„Scott?“ zdziwiła się Courtney widząc go przed ich pojazdem
Rudy chłopak uśmiechnął się na chwilę i jej pomachał
„C-courtney, proszę wyprzedź ich“ wskazał nerwowo Jacques na auto obok. Przełknął nawet ślinę widząc, ze Josee chce go zabić wzrokiem
Zdezorientowana Courtney spojrzała w prawo we wskazany kierunek przez blondyna. Widziała jak Duncan się do niej uśmiechał
Scott się spiął w sobie widząc jak jego dziewczyna i kryminalista na siebie patrzą
„Scott oni i tak przegrają, bo nie mają krótkofalówki, więc siadaj tu!“ rozkazała Sugar
Scott zagryzł zęby. Odwrócił się i posłusznie złapał się rurki. Podniósł się i zajął wolne miejsce jako pasażer
W tym czasie na tyle Cody pomógł Trentowi stanąć na nogi
„Dzięki kolego“ podziękował Trent stojąc już normalnie na przyczepie
„Kumple sobie muszą pomagać“ mruknął Cody przyjaźnie
Trent spojrzał mętnym wzrokiem w dal „Trochę mnie martwi, co z Gwen“
„Mówiła, że jest w porządku“ powiadomił Cody pokazując krótkofalówkę „Nie słyszałeś?“
„Scott wyrzucił naszą krótkofalówkę, która z powodowała, że pojazd Towarzyszek stanął“ wyjaśnił mu nieco wkurzony
Łazik rolniczy Farmerów przyśpieszył pozostawiając oba pozostałe pojazdy jeszcze bardziej w tyle
~Drużyna Szarańczy i drużyna Dyktatorów~
„Courtney... wiesz... ty... bardzo dobrze prowadzisz!“ zawołał zakłopotany Duncan wciąż szeroko się uśmiechając
„Przestań flirtować tylko jedź!“ jęknęła zła Josee
„Nie patrz tak na niego!“ zareagował Jacques dalej będąc przerażony Josee
Courtney spojrzała na trasę i nagle uśmiechnęła się złośliwie „Duncan zjedź na prawo!“ zawołała radośnie
„Na prawo?“ zdziwił się Duncan odwracając głowę na trasę i gwałtownie skręcając we wskazaną stronę
Josee rozszerzyła oczy „To blef!“ odezwała się, kiedy wjechali w błoto
Duncan zwolnił pojazd, kiedy ich szyba uległa całemu zabrudzeniu
„O fuj!“ zawołał Trent zostając pochlapany cały od błota
„Hahahaha!“ zaśmiała się Courtney razem z Jacquesem kiedy wyminęli ich
Cody spojrzał zaskoczony na jadący za nimi wolniej pojazd cały w błocie
„Wykiwali nas!“ warknęła wściekle Josee nie widząc nic przez szybę
„Tu nie ma wycieraczek“ stwierdził Duncan jadąc przed siebie. Nagle uśmiechnął się pod nosem
„I z czego ty się śmiejesz?!“ warknęła zła łyżwiarka przyuważając to
„Tylko nie śmiejcie się ze mnie!“ odezwał się nagle Trent zza tyłu
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Duncan uśmiechnął się radośnie „Może i Courtney mnie wykiwała, ale to tylko sprawia, że ta dziewczyna ma cały czas werwę!“ podekscytował się „Przez to jeszcze bardziej ją chce“*
*****
*Josee wściekle waliła pięściami w siedlisko od deski klozetowej „Wszyscy przez których przegrywam jeszcze mnie popamiętają!"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
W porcie lotniczym Chris i Don dalej leżeli na leżakach. Popijali mleczko z kokosów przez słomkę
„Coś nadjeżdża“ zakomunikował Chris słysząc dźwięk
Don od razu podniósł się na nogi zostawiąjąc swój napój na leżaku „Już ich widać!“ wskazał palcem na linię mety
Drużyna Intelektów zajechała pierwsza przekraczając linię mety. Emma zatrzymała pojazd tuż przed samolotem. Ona, Noah i Ellody wyszli z wozu
„Wygraliśmy?!“ spytał radośnie Noah patrząc na prowadzących z nadzieją
„A gdzie jest wasza krótkofalówka?“ spytał Don widząc ich puste ręce
Noah i Emma opuścili swoje uśmiechy i spojrzeli na Ellody
Ellody wyciągnęła krótkofalówkę z kieszeni „Zaraz złoże sprzęt w całości“ poinformowała przyjaźnie „Wykorzystałam baterię, żeby wzmocnić nasz silnik“
„Ach to tak sprawiłaś, ze jechaliśmy szybciej“ odparła nagle Emma
Noah usłyszał kolejny zbliżający się łazik rolniczy „Lepiej szybciej idź po te baterie, jeśli nie chcemy przegrać!“ pogonił ją rozszerzając oczy
Ellody szybko podbiegła do pojazdu i się wdrapała, ale kiedy pochyliła się nad urządzeniem w przyczepie, wtedy nadjechał drugi pojazd
Chris zerwał się ze swojego leżaka „Drużyna Farmerów przyjechaliście jako drudzy!“ zakomunikował, kiedy ich pojazd się zatrzymał
„Drudzy?!“ jęknęła Sugar
„Ale macie jeszcze szansę wygrać, jeśli macie swoją krótkofalówkę“ powiadomił Don „No chyba, że Ellody zdąży mi ją przynieść pierwsza w całości z bateriami“
Carrie szybko zeskoczyła z pojazdu i wręczyła Chrisowi swoją krótkofalówkę „Mamy!“
„Ale my też!“ nabiegła Ellody wręczając swoją Donowi
„Drużyna Farmerów oddała nam krótkofalówkę, jako pierwsza. Wiec to oni zwyciężają rajd!“ krzyknął Chris
„Tak!“ ucieszyła się Sugar wysiadając z wozu. Potknęła się i upadła na ziemie „Ał!“ podskoczyła na nogi „Nic mi nie jest!“ poniosła się szybko
„Woo wspaniale!“ ucieszył się nieco Scott również wysiadając z pojazdu, ale normalnie. Nerwowo spojrzał na linie mety
Don usłyszał warkot kolejnego łazika rolniczego „Drużyna Dyktatorów trzecie miejsce!“ ogłosił, kiedy ich pojazd przekroczył linię mety
Tuż za nimi dojechał kolejny pojazd, tym razem cały ubłocony „Drużyna Szarańczy miejsce czwarte“ powiadomił Chris
Courtney, Jacques oraz Cody wyszli ze swojego wozu.
Scott od razu podbiegł do Courtney i się do niej uśmiechnął „Wygrałem kochanie!“ wskazał na siebie
„Już było głosowanie przez jury?“ zdziwiła się brązowowłosa
„Nasza drużyna wygrała“ poprawiła go Carrie pochodząc do nich
„I jestem pewna, że ja wygram i tak ostatecznie“ wskazała na siebie Sugar patrząc na Scotta uchylnym wzrokiem
Scott drgnął zwracając uwagę na Sugar. Jednak jego uśmiech powrócił nachylając się w stronę twarzy Courtney
„Czemu nie dałeś mojej drużynie wygrać?!“ jęknęła, kiedy jej chłopak był blisko jej twarzy „Och Scott?“ uniosła brwi w górze ze zdziwienia
Scott nie czekając nadstawił usta, ale ktoś go szarpnął spychając na bok „Hej!“ jęknął widząc, że Duncan wszedł przed niego
„Nieźle nas wykiwałaś Courtney“ powiedział Duncan nagle stając przy niej i się uśmiechając
Courtney zadowolona uśmiechnęła się „Tak, to jasne, że nie dałam się wyprzedzić“ odparła po czym skrzyżowała ręce, a jej uśmiech opadł „Ale i tak nie było szans już wygrać!“ warknęła zła sama do siebie
„Macie swoją krótkofalówkę?“ zapytał się Don
„Tak“ odparł Cody dochodząc do niego i oddając mu sprzęt
„Czy w samolocie jej łazienka?“ zapytał nagle Trent pojawiając się i okapując cały w błocie
„Ani nie próbuj nic tam ubrudzić“ jęknął Don widząc Trenta
„Aaaa!“ wrzasnął Jacques
Wszyscy spojrzeli na niego
„Nie daruje Ci tego, że nas prześcignęliście!“ krzyknęła Josee
Jacques leżał na brzuchu na ziemi, a z tyłu Josee łamała jego nogę
„Aaaa! To boli!“ jęczał łyżwiarz w bólu
Chris podszedł do nich „Gdzie jest wasza krótkofalówka Josee?“ zapytał nie zwracając uwagi na co się dzieje
Josee zatrzymała się i przestała pogłębiać ruch nogi Jacquesa. Uniosła wzrok an Chrisa „To Trent ją miał, więc pytaj jego!“ z powrotem zaczęła łamać nogę Jacquesa
„Aaa!“ wrzasnął chłopak w większym bólu
Josee podle się uśmiechnęła
„Straciliśmy krótkofalówkę“ wyjaśnił zakłopotany Trent
„Jak to straciliśmy krótkofalówkę?!“ zwrócił się do niego zły Duncan
„Scott wyrwał mi sprzęt i wrzucił do pojazdu Gwen, Heather i Bridgette!“ jęknął zły Trent patrząc na rudego chłopaka
Wszyscy wrócili uwagę na Scotta
„To było niebezpieczne!“ jęknął Cody zły „Im się mogło coś stać!“
„Naraziłeś życie Gwen?!“ warknęła Courtney mierząc Scotta wzrokiem
„J-ja nie-“ za jąkał się farmer unoszą ręce w górze w samoobronie
„To był mój pomysł“ powiedziała nagle Sugar radośnie „Scott robił to co mu kazałam“
Scott zdziwił się, ale nic się nie odezwał. Opuścił tylko ręce
„Prawie się z nimi zderzyłem!“ wykrzyczał wkurzony Duncan
„Tylko pytanie gdzie oni są?“ spojrzała zmartwiona Courtney na linię mety
„Szarańcze nie ukończyliście rajdu“ odparł Don wzdychając „Tak samo jak drużyna Towarzyszek i drużyna Spryciarzy“ rzucił sprzętem na ziemie, które trzymał w ręce. Zza tyłu wyciągnął swoją krótkofalówkę
~Drużyna Towarzyszek~
Dziewczyny stały pod pojazdem
„Głupi, głupi samochód!“ krzyczała Heather kopiąc w oponę
„Heather wyżywanie się na oponie nic Ci nie da“ stwierdziła Gwen stojąc obok z założonymi rękami
„Drużyno Towarzyszek i drużyno Spryciarzy, odbiór?“ odezwał się nagle Don z krótkofalówki
Bridgette szybko przyłożyła krótkofalówkę bliżej ust „Drużyna Towarzyszek się zgłasza!“
„Świetnie“ odparł głos Dona z urządzenia „Czekamy na waszą drużynę i na drużynę Spryciarzy“ powiedział znudzonym głosem prowadzący „Czy macie kontakt z tamtą drużyną?“
Heather wyrwała krótkofalówkę z rąk blondynki „Nie“ warknęła zdziwiona „Ale z tego co wiem to byli oni za nami“
„Okay“ potwierdził Don „W takim razie z racji, że macie swoją krótkofalówkę zajmujecie przed ostatnie miejsce“ ogłosił Don
„Dobra!“ zgodziła się Gwen „Tylko jesteśmy tutaj uziemione na bezdrożu“
„Wyślemy po was i po drużynę Spryciarzy naszych ludzi, a resztę dokończymy już w samolocie“ oznajmił wyłączając się
~Drużyna Spryciarzy~
Ich pojazd stał niedaleko plaży. Zoey czołgała się po ziemi szukając w dalszym ciągu krótkofalówki. Alejandro towarzyszył jej stojąc obok i również się rozglądając.
Topher stał oparty o samochód ziewając „Założę się, ze wyścig się już dawno skończył“ mruknął patrząc na nich
„Rajd się nie skończy jeśli nawet Ci co przekroczą linię mety nie przyniosą krótkofalówki“ powiedziała zmartwiona Zoey „A przynajmniej tak mi się wydaje“
„Jedźmy już bez tego sprzętu“ zadecydował Alejandro zatrzymując się i ciężko wzdychając
Topher otulił się rękami „Zimno tutaj“ rozejrzał się, że chodzą przy nim pingwiny. Zauważył, że jeden z nich ma w dziobie krótkofalówkę „Znalazłem!“ krzyknął szybko wskazując na ptaka
Zoey podniosła się z ziemi i spojrzała na pingwina „Serio?!“ warknęła zła
Alejandro podszedł ostrożnie do zwierzęcia, ale nagle kilku stażystów stanęło przed nim sprawiając, że pingwin uciekł
„Zadanie się skończyło, mamy was sprowadzić“ odezwał się jeden chłopiec w uniformie
„Grr!“ warknęła Zoey spinając się cała w sobie
W samolocie większość osób siedział na skórzanych kanapach znajdujących się po bokach. Na środku stali Sugar i Carrie wraz ze Scottem. Po ich lewej i prawej stronie stali też Chris i Don. Przed nimi wyświetlił się monitor wyświetlając jury. Mike i Cameron wyglądali na zmartwionych, a MacArtur siedziała wygodnie opierając nogi o blat stołu i odchylając się do tyłu na krześle
„Sugar i Scott uzyskaliście łącznie od jury po piętnaście punktów“ poinformował Chris przyglądając się wynikom na ekranie „Ale to Carrie dostała najwięcej punktów, bo aż dwadzieścia trzy punkty i to ona wygrywa dzisiejsze zadanie!“
„Juhu!“ ucieszyła się blondynka podnosząc ręce do góry
Sugar i Scott skrzywili się mocno
„A ja uważam, że blondyna i rudzielec najlepiej poruszyli ten wyścig“ odezwała się MacArtur zza ekranu
„Cameron, pamiętaj to“ powiedział Scott uśmiechając się wrednie i przejeżdżając palcem po swojej szyi dając mu znaczący gest
Cameron wytrzeszczył oczy i przełknął ślinę „N-nie boje się za ekranu!“ wypowiedział pewnym siebie
„A teraz pora wskazać przegranych“ oznajmił Don
Carrie, Sugar i Scott wycofali się, a na ich miejsce podeszli Zoey, Alejandro i Topher zmieszani
„Biedna Zoey“ mruknął Mike patrząc z bólem w oczach
„Zoey, Alejandro i Topher“ zwrócił się do nich Chris „Jesteście dzisiaj przegrani...“ przerwał na moment patrząc z satysfakcją na ich miny „...ale tylko jako drużyna“ uśmiechnął się „Dzisiejsze zadanie jest bez eliminacji, więc każdy z was zostaję“
„Tak!“ zawołał Mike i Cameron zza ekranu radośnie
„Jakie szczęście!“ ucieszyła się Zoey
Alejandro odetchnął z ulgą i się uśmiechnął
„Całe szczęście!“ zwołał Topher radośnie
„Chris, dzisiaj była kolejna szansa, ze mógł wylecieć“ szepnął Don do pierwszego gospodarza patrząc na Tophera
„Nie narzuca nam się już, więc niech się cieszy, że jest w grze“ odparł jawnie Chris
„Chris najlepszy!“ zawołał Topher unosząc rękę w górę
Don skrzyżował ręce i się skrzywił
„Ja zawsze najlepszy“ zaśmiał się Chris szeroko się uśmiechając „Carrie kogo zabierasz do pokoju?“
„Oczywiście mnie“ narzuciła się Sugar obejmując dziewczynę
Carrie spojrzała na jej minę „Zrobimy sobie wieczór blondynek“ odparła radośnie po czym spojrzała na bok na Bridgette „Dziewczyny, co wy na to?“ spytała uśmiechając się „Sugar...? Bridgette...?“ zobaczyła ich mętne miny
„Ja jej nie lubię!“ Bridgette i Sugar wskazały na siebie palcami
Carrie odpuściła uśmiech
„Wybór już padł“ oznajmił Chris po czym spojrzał na kamerę „Miejmy tylko nadzieje, że wieczór blondynek nie będzie zbyt hałaśliwy“ zaśmiał się „Więc oglądajcie...“
„Totalną Porażkę Łowcy Sławy“ wmieszał się Don mówiąc szybko bez emocji
Chris zdziwił się patrząc na niego „Wiesz, że producenci będą źli za to że zepsułeś końcówkę?“
„Będą źli, że znowu nie wymierzyłeś czasu“ mruknął Don przewracając oczami
Dziewczyny: Heather, Carrie,
Chłopcy: Alejandro, Cody, Noah,
NOTA AUTORSKA
Łazik rolniczy = farm jeep
Total Drama Daycare (? Przedszkole Totalnej Porażki) - pytanie tylko po co? Ludzie chcą normalnej serii, a wychodzą z czymś takim. Mam nadzieję, że sezon 6 też się pojawi. Może i fajnie jakby to była jakaś nadprodukcja (obecnie jest to spin-off), ale uważam, że powinni się skupić na tym, na czym odnieśli sukces. Jakie jest wasze zdanie?
Niestety przez tą informację na temat, co ma się pojawić w 2018 r. to trochę moja motywacja upadła, ale odcinki tego sezonu- Totalnej Porażki: Łowcy Sławy dalej będą pojawiać się na blogu (duże plany, duże oczekiwania).
(NIE) ZAPOWIEDŹ- Przyznam się, że chciałam napisać jeden z odcinków, który miał nawiązywać do tego aby bohaterowie poczuli na własnej skórze jak to jest być z powrotem dzieckiem. Nie wiem czy w dalszym ciągu jest sens taki odcinek zrealizować skoro spin-off Total Drama Daycare samo mówi za siebie.
Co myślicie o Total Drama Daycare? Co myślicie o odcinku, który miał się pojawić w Totalnej Porażce: Łowcy Sławy? Jakie są wasze oczekiwania w związku z moją serią?
A jak na razie życzę Wesołych Świąt!
Jak zwykle odcinek mi się podobał, a zaskoczyło mnie trochę, że McArtur nic nie zrobiła ze Scottem!
OdpowiedzUsuńCo do odcinka o byciu dzieckiem to jestem za, z chęcią poczytałabym jakie relacje będą wtedy między wszystkimi i jak będą soe zachowywać, a przede wszystkim jakie do tego będzie wyzwanie :D
Jeżeli chodzi o nowy sezon jestem tylko i wyłącznie delikatnie rozczarowana bo liczyłam na rozwinięcie do końca danych wątków i relacji między bohaterami. Bo zdaję sobie sprawę z tego, że na DeviantArcie Kikaigaku jest ten popularny komiks gdzie wszyscy uczestnicy Totalniej Porażki są przedstawieni jako dzieci, jednak robienie z tego całego sezonu nie było by najlpesze.
Natomiast apropo takich odcinków to przyznam, że liczę na jakiś specjalny świąteczny odcinek niczym ten walentynkowy, jakaś scena pod jemiołą pewnych dwóch osób... ajjj to moje podpuszczanie xD
No nic, pozostaje mi również życzyć wesołych świąt i liczny, że ten "nowy" sezon jest tylko jakimś noworocznym żartem producentów ^^
Przeanalizowałam jaka jest MacArtur i ona sama lubi takie brudne zagrywki, po mimo, że jest sierżantem :D I spokojnie, może jeszcze zdąży kogoś ukarać ;)
UsuńWidzę, że bez spojlerowania się nie obędzie xd Jeśli ma być o dzieciach to będzie o dzieciach i możliwe, że dwa różne odcinki- czyli jak są dziećmi i jak dzieci są wśród nich haha (chyba napisałam za dużo- ups xd)
Total Drama Daycare to ma być spin-off, który ma nawiązywać do Totalnej Porażki i ciągle liczę, że normalna seria się też pojawi. Na pewno w tym momencie myślą co zrobić po całej fali krytyki na nich. Ja sobie zdaję sprawę, że potrzebne są zezwolenia na stworzenie pewnych rzeczy itd. ale jak jest im ciężko dalej kontynuować co zrobili to niech po prostu zmienią stację, która im pozwoli wyemitować to spokojnie. Albo mnie niech tam zatrudnią, a ja im sypnę pomysłami i wszystkim haha
Myślałam nad odcinkiem specjalnym i myślę, że może uda mi się coś spleść :) Obecnie jestem do przodu z odcinakami, więc jakoś to muszę ugrać teraz... hmmm...
Dziękuję i również życzę Wesołych Świąt :D Proszę, więc śledzić, w który dzień będzie odcinek specjalny, bo już będę myśleć nad nim ;) A to co robią producenci, niech sobie będzie coś takiego tylko niech mi też dadzą oryginalny sezon :D
Po kilku nieprzespanych nocach i ciągłej pracy przy komputerze, jak w końcu mi się udało zasnąć, to właśnie nawiązując do świątecznego odcinka przyśniło mi się, że przeczytałam go u Ciebie i była tam scena właśnie pod jemiołą pana kryminalisty i apodyktycznej brunetki xD dokładnie nie pamiętam jak to było, bo to sen itd ^^ ale właśnie ich rozmowa strasznie mi utknęła w pamięci, ale za nim do sedna, to każdy uważny oglądający zauważy, że Courtney wraz z Duncanem zrobili sobie na ramieniu tatuaż uroczego czerwonego serduszka :D
UsuńRozmowa w momencie ich spotkania (zaplanowanego lub nie, a opierając się o twoje odcinki, mogłaby pomagać Gwen^^) pod jemiołą brzmiał mniej więcej:
"- No proszę jemioła, znasz tradycję księżniczko?
- Duncan, daruj sobie, na nic nie licz (miejsce na dalszy tekst)
- Nie daj się prosić. Przecież wiem, że nie jestem Ci obojętny.
- Skąd ta pewność?
- Może to czyste przeczucie, może ktoś mi powiedział, a może wiem, że w innym wypadku usunełabyś tatuaż."
*Courtney w szoku zmieszana^^* i taka dalej coś leciało :D
Narzuca się teraz tyle pytań!
Czy cała akcja była zaplanowana?
Czy Courtney usunęła tatuaż, jeśli tak lub nie to skąd Duncan to wie?
Co odpowie Courtney?
Czy Duncan i Courtney pocałują się pod jemiołą?
Czy ktoś im przeszkodzi, a może coś pójdzie nie tak?
I przede wszystkim, czy o tatuażu wie Scott?
(Poczułam się jak Chris pod koniec każdego odcinka xD)
Na żadne z pytań nikt nie zna odpowiedzi, bo niestety się obudziłam... Ojojoj moje sny czasem mnie przerażają, a miłość do zimowoświątecznego nastroju i Totalnej Porażki nie jest dobrym połączeniem ^^
Oj to trzeba się wysypiać, bo widzę, ze inaczej jakieś kreatywne rzeczy wychodzą ;)
UsuńOdcinek Świąteczny już mam tylko jeszcze poprawki, grafika itp. - będzie coś całkowicie innego z jemiołą, ale ciii :x (mam tylko nadzieję, że się nie zawiedziecie tym odcinkiem)
Ja na razie nie mogę aż tak do przodu polecieć w relacjach bohaterów, ale zapewniam, że relacje się bardziej pogłębiają co odcinek.
Co do tatuażu Courtney i Duncana- wydaje mi się, że ten tatuaż był naklejany i zmywalny, bo o ile nie widać czy Duncan go posiada, to za Courtney już nie miała tego tatuażu, kiedy się pokłóciła z Duncanem i była ta cała rozprawa o szopa.
Wszyscy wiemy, że Duncan ma uczucia do Courtney, ale Courtney jakie ma uczucia... hmm bardzo zgubne jak na ten moment.
Na te pytania albo dośnią Ci się odpowiedzi, albo pozostaną tajemnicą. Ja osobiście też lubię zimę, więc połączenie dobrych rzeczy robi swoje :)
Hejo, wróciłam! Co prawda dawno nie komentowałam, ale to się zmieni, hehe. Odcinek jak zwykle udany, zwłaszcza dobrze dobrane drużyny do tego wyzwania. Chociaż przyznam szczerze, że chcę odcinek, gdzie zawodnicy podzieleni w pary mają się opiekować małym dzieckiem i być jego matką oraz ojcem xD Do tego zadania idealnie widzę choćby Duncana i Courtney, albo Sugar i Scotta. Dobra, to dziwna wizja. Jeżeli chodzi o pomysł producentów, to według mnie to totalne dno. No bo ja czekałam na ten sezon długo, wszyscy czekaliśmy, a oni wyskakują nam z czymś takim... Trochę jestem zawiedziona, przyznaję. Ale może nie będzie tak źle, chyba nie powinno się tak już od razu źle do tego nastawić, no nie wiem.
OdpowiedzUsuńWolę już twój pomysł na jakiś tam odcinek, pewnie wyjdzie bardzo dobrze jak każdy odcinek zresztą ^^
Wesołych Świąt kochana, odpoczywaj i pisz kolejne rozdziały dla nas czytelników :3
Ps Może przemyślisz ten pomysł z wychowanianem dziecka? XD
A to mi miło z powrotu :D I miło mi będzie czytać komentarze pod odcinkami ;)
UsuńDrużyny dobrałam... uwaga, uwaga- losowo xd A potem szukałam do nich nazw i się połączyło idealnie :)
Zadanie z dziećmi będzie- planuje coś innego niż tylko zwykła opieka nad dzieckiem w parach, ale proszę mi zaufać powinno być dobre :D
Może ten prawdziwy sezon będzie, a to coś o przedszkolu tylko będzie dla zabicia czasu- oby ^^
Ja już tak te odcinki planuje, żeby było dobrze i mam nadzieję, że tak jest. Dziękuję bardzo za docenianie moich pomysłów :D
Życzę również Wesołych Świąt :D i zapraszam do śledzenia odcinka Świątecznego. Och odpoczywać teraz nie ma kiedy- odpoczywam tworząc haha
Co do PS- to pomysł mam tylko kwestia zrealizowania w odpowiednim czasie :D
Oglądacieeee totalnąą porażkeee ... w traaasieee! Ah, może po koniec mi sie uda to zmienić ale to niestety zboczenie :D
OdpowiedzUsuńDuncan, Courtney i Gwen. Taki tam trójkącik :D (Sylwia, waruj xd)
Ohoho widze że nie było trójkątów i kwadratów :D Zamiast się pogodzić to jeszcze bardziej się pokłócił z Courtney ... tylko Duncan tak potrafi xd
O matko drużyna Szarańczy! Ale żem skisła :D Zwłaszcza że czesto używam tego słowa np "ah ta szarańcza znowu tu przyszła" gdy widze że ktoś, kogo nie lubie, się zbliża. To jest cudne słowo!
Ooo McArthur! I właśnie poddałaś mi pomysł! :D (Dzięęęki! <3) Ta to jest dopiero aparatka :D Haha oj Duncan, bój się bój :P
Jeździli łazikami? Takimi, jakie wysyłają na Marsa? Tym się da jeżdzić? xd Nie no wyguglałam sobie go (czesto używam googla jak czytam odcinki u Ciebie xd) i w sumie dalej nie wiem xd Ale wyobrażam to sobie jako quada po prostu :D
Noah dał prowadzić Emmie bez mrugnięcia okiem? Wow wow :D To jest dopiero dzentelmen! :D
Ja rozumiem rudego za kierownicą ale Sugar za kierownicą? Tego nie rozumiem xd
Czemu mam brzydkie przeczucie że Intelekci się zaraz roztrzaskają? xd
Nie no ten Scott na serio szuka kłopotów! PRzecież jurorzy będą oceniali ich za kanciarstwo! Ale co ja moge. to jak wrzeszczenie do telewizora xd
O matko jaka akcja! PRzyznaj się, oglądałaś szybkich i wściekłych :D
To jest piękna scena: z jednej strony romantyczny kryminalista a z drugiej strony rudy farmer , który jest twoją dziewcz eh chłopakiem. A po środku Courtney, która nie może się zdecydować. Bjutiful!
Biedny ten Jacques xd Ta Josee nie da mu nigdy spokoju :D
Aaaa teraz już rozumiem jak wyglądał ten łazik :D Dobrze że napisałas na końcu :D Fajnie to nawet wygląda :D chce!
Hmm miał być taki sezon Total Drama Daycare? Bo ostatnio guglowałam (nowośc) i nic takiego nie znalazłam. Może słabo patrzyłam :D
Nie no bardzo ciekawie się czyta te opowiadania :D A dzisiaj to już wgl akcja była! Powtórze: Szybcy i Wściekli normalnie :D <3
Twoje komentarze są The Best! :D
UsuńJa za TP w trasie tak nie przepadłam z początku xd Oczywiście zdanie się zmienia z czasem ^^
Duncan, Courtney i Gwen - nic dodać nic ująć xd Wejście do pokoju Gwen i Courtney nie załatwiło sprawy Duncana :<
Pamiętam jak te nazwy dopasowywałam xd Właśnie usłyszałam to "Szarańcza" i przypasowałam do pewnych osób :)
MacArtur nikomu nie popuści -> czytaj przyszłe odcinki xd Ciekawe jaki masz pomysł na akcję z nią :D
Chodziło dokładnie o takiego łazika: http://siamagazin.com/wp-content/uploads/2016/10/yjtyj-min.jpg
Bardzo chciałam nawiązać do motywu farmy i stąd ten pomysł z łazikami rolniczymi, a co do Szybkich i Wściekłych to Cię zmartwię, ale nigdy nie oglądałam! Kiedyś jakiś fragment i kiedyś miałam oglądać, ale tak jakoś nie wyszło xd
Polecam często używania google, nawet nie wiesz jak ja często używam google do pisania odcinków xd Cały świat zwiedzam :D
A czemu Noah miałby nie dać prowadzić Emmie? Wiesz, że Noah nie jest typem rajdowcy xd
To że Ellody coś zaczęła majstrować to nie znaczy, ze miało się źle skończyć ^^
Scott musiał działać i Cię nie usłyszy, więc nie tylko jest to jak wrzeszczenie do telewizora, ale na laptopy, tablety, smartphone i inne sprzęty też xd
Akcja Scott-Courtney-Duncan była trudna do napisania, ale achh uwielbiam to <3
Czy ja wiem czy Josee nie da Jacquesowi spokoju? Zobaczysz ;D
A co do Total Daycare Drama to tak ma być taki sezon albo w lipcu albo na jesień -> w zakładce AKTUALNOŚCI jest Promo tego to możesz obejrzeć
Akcje to dopiero się rozwijają i to zobaczysz jakie :D