Odcinek 11 – TPŁS-TDFH „Zimowe kruche relacje“
„W ostatnim odcinku Totalnej Porażki: Łowcy Sławy...“ zaczął Don siedząc na fotelu w kabinie pilota „Zamknęliśmy uczestników w pięciu nietypowych pomieszczeniach“ pokazano momenty jak uczestnicy spali, a to na podłodze, a to na kanapie lub na krześle ubrani w inne stroję
„Chcieliśmy przestawić wszystkim myślenie, że są dziesięć lat starsi niż na serio są“ kontynuował Chris siedząc na drugim fotelu „I niektórzy aż za bardzo wczuli się w tą rolę“ wyświetlił się fragment kiedy niemowlę trzymane przez Scotta zwymiotowało na niego
„Dla niektórych to zadanie byłoby zbyt banalnie proste“ mruknął Don kiedy ukazano jak Heather kopnęła łóżeczko, a pod nim pokazały się schody prowadzące w dół „A dla niektórych okropnie trudne“ pojawiło się moment jak Carrie złapała Bridgette i rzuciła się z nią na podłogę podczas wydobywających się laserów z kołyski
„Noah zaskoczył nas tym, że zaprzyjaźnił się z Ellody“ odparł Chris po czym pokazano jak Ellody trzymała rękę na ramieniu Noah i wskazywała ręką na Emme, która patrzała na nich z rozszerzonymi oczami „A Duncan stał się idealnym materiałem na ojca“ przedstawiono jak Duncan trzymał dziecko w dłoniach przed swoją twarzą i on jak i niemowlę radośnie uśmiechali się do siebie „Ale kiedy tylko nasz dobry tatuś dowiedział się, że to robot roztrzaskał go na drobne kawałeczki“ pokazano jak Duncan rzucił dzieckiem o parkiet, a śrubki i reszta części obiegła się wokół uczestników „Ajć“ skrzywił się gospodarz
Don również miał tęgą minę „To było brutalne“ przyznał zdziwiony „Ten chłopak zrobi wszystko, żeby tylko uznawano go za złego kolesia“
„Ale kontynuując dalej“ Chris uśmiechnął się szeroko „Trent, Topher i Gwen mieli szansę na wygraną, kiedy zobaczyliśmy prawdopodobnie rękę gotki na scenie“ pojawił się fragment, kiedy otworzyła się klapa w parkiecie na scenie w Studiu Wyzwań i można było dostrzec rękę o bardzo jasnej skórze
„Pierwsza jednak była grupa przewodnia Heather“ wtrącił się Don jak pokazano kiedy Heather wbiegła na scenę, a za nią Jacques trzymający trofea oraz Cody trzymający niemowlę „I wygrał po raz kolejny Cody zdobywając największą ilość punktów“ oznajmił Don prostując się i uśmiechając zadowolenie do kamery
„Program opuściła Carrie“ powiedział Chris z pełną satysfakcją „Przynajmniej wyjaśni sobie pewne nieścisłości z Devinem „A dzisiaj polecimy w kolejną podróż. Chcecie wiedzieć dokąd? Oglądajcie Totalną...“
„...Porażkę...“ dodał Don
„...Łowcy Sławy!“ zawołali oboje po czym opuścili swoje uśmiechy i skrzyżowali ramiona odwracając głowy, aby na siebie nie patrzeć
Czołówka: (Muzyka
leci, reflektory wysuwają się raz z jednej, a raz z drugiej strony
studia, a obok nich wysuwają się również kamery. Zbliżenie na środek
studia, na którym stoi Chris wraz z Donem)
Chcę sławnym być!
(Za dwójką prowadzących Leshawna, Jay, Ellody i Topher pozują do zdjęć jak najlepiej umieją )
Chcę sławnym być!
(Heather odpycha Alejandro, ale przed nią pojawiają się Josee oraz Jacques wychodząc na pierwszy plan)
Ja chciałbym być sławny!
(Przed Josse oraz Jacques pojawiają się Noah, Kitty i Emma. Obok podchodzi Owen, który przysłania Noah)
Chcę sławnym być!
(Przedstawiony jest widok na budynki miasta i jak w oddali Sierra goni Codiego)
Chcę sławnym być!
(Obok na chodniku stoi Duncan, który się uśmiecha i wymienia wzrok z Courtney. Scott zły łapie ją za nadgarstek)
Ja chciałbym być sławny!
(W
głębi miasta Carrie, Mike, Zoey, Stephanie, Sugar i Bridgette rozdają
ludziom swoje autografy. Na końcu muzyki rozlega się gwizd. Na samym
końcu siedząc w samochodzie Gwen i Trent rumienią się wzajemnie patrząc
na siebie)
TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
Nadszedł ranek. Uczestnicy wszyscy zwlekli się na nogi kierując się w stronę wyjścia ze Studia Wyzwań. Pełen energii Duncan jako pierwszy wyszedł na zewnątrz. Chłopak z irokezem zadowolony poszedł prosto do samolotu Dona. Rozgościł się na jednej ze skórzanych kanap rozsiadając się wygodnie.
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Duncan szyderczo się uśmiechnął „Jestem bardzo niedobrym chłopcem“ powiedział z pełną satysfakcją „Każdy widział jak rozbiłem Duncana-juniora!“ wykrzyczał zadowolenie, ale jego uśmiech i wyraz twarzy z każdą sekundą stawał się coraz bardziej przygnębiony „I nie, n-nie żałuję tego... co zrobiłem“ załamał mu się głos, a uśmiech stał się wymuszony „To był... robot...“ jego uśmiech całkiem spadł i posmutniał przenosząc wzrok w dół*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Duncan rozłożył swoje ręce na oparcie kanapy i uśmiechał się, kiedy każdy wchodził do samolotu „Hej Jacques!“ przywitał go radośnie
Jacques spojrzał kątem oka na kryminalistę i go z ignorował wchodząc dalej do samolotu
Duncan również z ignorował jego „Cześć... jak Ci tam... Ellody!“ powitał dziewczynę kiedy przechodziła
Ellody tylko skrzywiła się i przeszła dalej bez słowa
Kryminalista się zdziwił, ale wciąż się uśmiechał „Yo Bridgette!“ powitał kolejną osobę
Blondynka tylko przymrużyła w złości oczy i również minęła Duncana bez słowa
Chłopak się tym razem zakłopotał będąc ignorowanym kolejny raz „O witaj Gwen!“ jego uśmiech wrócił na jego twarzy i jej pomachał
Gotka tylko machnęła do niego ręką i niezbyt w humorze też przeszła dalej
Duncan po raz kolejny się zdziwił „O Trent!“ widział jak muzyk idzie zaraz za Gwen „Widziałeś wczoraj co zrobiłem?!“ zawołał z nutą ekscytacji w głosie
„Taa“ odparł mu Trent marudnie i przeszedł również nie zwracając większej uwagi na niego
Duncana uśmiech spadł ostatecznie z twarzy, kiedy dalej przeszedł Cody również go ignorując, a za nim Sugar, która próbowała go zabić wzrokiem stąpając i tak przed siebie. Emma również przeszła niezadowolona w głąb przedziału, tuż za nią Noah jak zwykle znudzony. Za całą resztą przeszła Courtney sama
„Courtney!“ zawołał za nią Duncan
„Daruj sobie!“ odezwała się dziewczyna i poszła do przodu krzyżując ręce
Tuż za dziewczyną ostrożnie szedł Scott, który posłał Duncanowi równie zabójcze spojrzenie jak to co wcześniej posłała mu Sugar. Tym razem kryminalista odwzajemnił farmerowi wzrok przymrużając oczy. Scott mimo wszystko poszedł i tak jak reszta.
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Duncan wyglądał na zdziwionego „Naprawdę nie rozumiem, dlaczego wszyscy mnie ignorują! To już nikt się do mnie nie odezwie?“ skrzywił się*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Och...“ Duncan westchnął po czym zauważył, że Heather podeszła do niego i się przed nim zatrzymała
„Hej“ powiedziała Heather wymuszonym głosem
„Hej Heather?“ odpowiedział zaskoczony pozytywnie kryminalista
„Do bycia nie lubianym idzie się przyzwyczaić“ odparła po czym poszła dalej
„Duncan!“ zawołał z entuzjazmem Topher dochodząc i siadając obok niego na kanapie „Jak przeżywasz horror, który sam stworzyłeś?“ spytał zadowolony
„Co?“ skrzywił się Duncan
„No wiesz rozbicie dziecka to najgorsza rzecz jaką mogłeś zrobić z dziejach ludzkości!“ powiadomił go radośnie chłopak mający zadatki na prowadzącego „Gdybyś trafił po raz kolejny do więzienia to tam najwięksi kryminaliści nie lubią takich jak ty i na pewno staraliby Cię jak najszybciej unicestwić“ powiedział bardzo szybko „Zbrodniarze mogą kraść, zabijać innych, łamać prawo, ale na krzywdy dzieci nie mają litości“
Duncan zezłościł się i przystawił pięść pod jego nos „Chcesz, żebym poprawił Ci ten makijaż?!“
Topher w strachu odsunął się i wstał „Idę zjeść śniadanie za nim zabraknie!“ wskazał kciukami w stronę, w którą wcześniej wszyscy poszli i szybko wziął nogi za pas
Duncan bezsilnie wygiął głowę do tyłu opierając ją o oparcie kanapy „Lepiej się jeszcze prześpię przed wyzwaniem“ zamknął oczy
Parę godzin później samolot znajdował się nad krainą pełną śniegu. Kółka z podwozia wysunęły się lądując na szycie z jednej z góry. W przedziale zawodnicy poczuli, że samolot się kołysze
„Czy ten samolot się przypadkiem nie stoczy?“ zapytał przestraszony Noah klęcząc na kanapie i wyglądając za okno
„Wyskakujcie szybko z samolotu, jeśli nie chcecie wdrapywać się na tą górę z powrotem!“ poinformował głos Dona wydobywający się z głośników
„Aaa!“ wrzasnęli uczestnicy, którzy szybko w panice podbiegli w stronę wyjścia, gdzie drzwi automatycznie same się otworzyły. Wszyscy wyskoczyli nurkując twarzą we śniegu
Don i Chris pojawili się przy wyjściu z samolotu. Na sobie obaj mieli ubrane zimowe kurtki, a na głowie założone kaptury obszyte futerkiem. Na rękach nie zabrało również rękawic bez palców i gogli na twarzy. Spokojnie zeskoczyli na dół na nogach. Samolot, który był pochylony tyłem w dół nie mając już z przodu obciążenia stoczył się
Don spojrzał na dół „Będzie sprawny. Nic mu nie jest“ powiadomił normalnie widząc, że samolot się zatrzymał
Ellody podniosła się i złapała za ramiona trzęsąc się z zimna „Gdzie są kurtki?“ spytała patrząc na prowadzących
Reszta osób również wstała na nogi i otrzepała się ze śniegu
„Nie łódź się, że dostaniesz“ odparła Heather przywykając do temperatury
„Nie jest tak zimno“ mruknęła Sugar krzyżując dłonie
„Racja, nie jest tak zimno, więc kurtki nie są wam potrzebne“ powiedział Chris śmiejąc się
Don wyciągnął smartphone „Jest tylko minus dwanaście stopni Celsjusza“ pokazał na ekranie panujące warunki
„Nie ciekawi was gdzie jesteśmy?“ spytał Chris z uśmiechem na twarzy
„Gdzieś, gdzie jest dużo śniegu“ odpowiedział równie inteligentnie Noah
„To Grenlandia!“ poinformował Chris rozkładając ręce, aby przedstawić teren
„Dokładnie znajdujemy się w Kulusuk“ dodał Don „Jesteśmy na jakiejś górce, a tam dalej przyjrzeć możecie się domkom tutejszych mieszkańców“ wskazał ręką w oddali na wioskę
Wszyscy przyłożyli dłonie do czoła aby przyjrzeć się obiektom wskazanych przez drugiego gospodarza
Chris spojrzał jak na jego rękę powoli opadają płatki śniegu „Za nim się rozpada, powiemy wam jakie jest zadanie“ powiedział Chris skupiając na siebie uwagę reszty „Przed wami znajduję się lodowy most prowadzący na drugą stronę“ wskazał jak przy krawędzi góry do drugiej krawędzi powstała równa warstwa lodu nie posiadająca żadnych barierek
„Wspomnieć trzeba, że ten most to tak naprawdę bardzo cienka zamarznięta tafla wody“ rzekł Don z ciszonych głosem. Podchodząc bliżej krawędzi „Został to stworzone z uformowanych płytek lodowych“ wycofał się do tyłu
Chris również zbliżył się do Dona „Każde zbyt mocne stąpnięcie, zbyt głośny krzyk albo za duży ciężar z powoduje, że płytki lądowe pękną, a most rozpadnie się na kawałki“ mruknął Chris w dalszym ciągu z ciszonym tonem. Podszedł z powrotem do uczestników „Tak samo jak te roboty-dzieci z wczoraj“ odparł normalnie
„Nie przypominaj mi o tym“ jęknął Scott wykrzywiając usta w smutek
Duncan i Noah przewrócili oczami
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Scott tylko ukrył twarz w dłoniach i zaczął płakać*
*****
*Noah spojrzał prosto na kamerę „Uratowałeś sobie skórę Owen, bo to zadanie nie jest dla Ciebie“ stwierdził obiektywnie*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Na moście może przebywać jedna lub maksymalnie dwie osoby w zależności od waszego miejsca położenia się na nim“ kontynuował Don „Więc, kto pierwszy ten lepszy“
Wszyscy szykowali się do biegu w stronę mostu, ale zatrzymali się na głos prowadzącego
„Czekajcie!“ zawołał cicho Chris „To nie wszystko, co macie wykonać“ oznajmił krzywiąc się
Uczestnicy wyprostowali się i spokojnie stanęli w miejscu
„Tak lepiej“ uśmiechnął się Don widząc niecierpliwe miny młodzieńców „Po drugiej stronie mostu czekać na was będzie monitor, a na nim kontakt ze Studia Wyzwań i nasze dzisiejsze jury. Osoba, która dotrze pierwsza dowie się od jurorki Carrie z kim jest w parze w głównym zadaniu dzisiejszego odcinka“
Chris przymknął jedno oko „Umiecie jeździć na łyżwach?“
Jacques szeroko się uśmiechnął „Oczywiście, że tak!“ ogłosił radośnie
„To dobrze, bo ich nie dostaniecie, haha!“ zaśmiał się Chris
Zawodowemu łyżwiarzowi natychmiast zrzedła mina
„Oprócz monitora po drugiej stronie zobaczycie zamarznięte jezioro, które zagrodziliśmy, aby przypominało profesjonalne- jak na te warunki- lodowisko“ tłumaczył dalej Don
„Każdy mający już u boku swoją parę wejdzie na lodowisko i w butach zatańczycie dowolny przez was układ“ dokończył Chris
„Nie gramy na czas tym razem, więc nie musicie się śpieszyć“ dodał jeszcze Don „Ale czym szybciej będziecie mieli swoją parę tym więcej będziecie mieli miejsca na lodowisku“
„Najlepiej oceniona para tym razem we dwójkę zagości w luksusowym pokoju i wspólnie dobierze jeszcze jedną osobę na komfortowy nocleg“ powiadomił Chris „A najgorzej oceniona para- echem“ zakaszlał „Chyba nie trzeba tego na razie tłumaczyć“
„Dlaczego z góry zakładacie, że most wytrzyma przejście każdego z nas?“ zapytała podejrzliwie Bridgette
„Jeśli wam zależy na życiu i wygranej to z pewnością przejdziecie to rozsądnie“ odpowiedział Don
„A teraz...“ mruknął Chris ponownie z ciszonym tonem „Ruszajcie i pamiętajcie o całkowitym zakazie odzywania się do siebie na moście i przed mostem“
Zawodnicy normalnie zbliżyli się do krawędzi mostu. Jako pierwszy ostrożnie na lód wszedł Trent, co sprawiło, że rozgniewało Heather. Dziewczyna ścisnęła ręce w pięści i zagryzła zęby ustawiając się jako kolejna w kolejce za nim czekając aż muzyk przejdzie. Za nią stanął Jacques przymrużając oczy i obserwując jak jeden z rywali sobie radzi. Trent powolutku kładł nogę za nogę przesuwając się do przodu. Śnieg zaczął padać oraz mocniej, co zaburzało widoczność. Chłopak spojrzał w dół na warstwę lodu. Robiąc kolejny krok na przód zauważył, że płytka delikatnie pękła. Przestraszony wytrzeszczył oczy. Zabrał nogę i zrobił kolejny krok do przodu. Na szczycie pierwszej góry Gwen zaciskała palce i trzymała kciuki przypatrując się dalszym poczynaniom jej byłego chłopaka. Emma przyłożyła rękę do podbródka skupiając się na moście. Obok niej Bridgette stała opierając ręce o swoje biodra i czekając na swoją kolej. Za nimi Duncan i Scott wymieniali między sobą zabójcze spojrzenie. Do Scotta dołączyła się również Sugar również posyłając nieprzyjemne spojrzenie w kierunku kryminalistyk takie samo jak to z rana. Courtney zasłoniła sobie twarz ręką z zażenowania. Noah i Topher śmiali się cicho pod nosem i kątem oka spoglądając na nich ukradkiem. Ellody jak to na nią przystało znowu coś liczyła na palcach, a Cody unosił rękę w górze starając się kibicować chłopakowi, który przechodził przez most. Trent po wszelkich nerwach wszedł ostatecznie na drugi brzeg. Podszedł bliżej stolika, na którym był telewizor służący za monitora. Spojrzał na jury, które składało się z Carrie, B i Beardo. Na pierwszym szczycie Heather widząc, że Trent opuścił most od razu ruszyła przesuwając powoli noga za nogą.
Na drugim końcu zza ekranu Carrie uśmiechnęła się „Gratulacje za dotarcie tutaj“ powiadomiła radośnie
Beardo wydobył z siebie odgłos triumfu przypominający dźwięk trąbki
Trent skrzywił się kiedy sygnał się skończył „Prowadzący coś wspominali, że macie nam dobrać pary“
„Znaczy dla Ciebie partnerkę“ mruknęła blondynka rozmyślając „Będziesz tańczył z Bridgette na lodzie“ odparła miłym tonem
„Okay“ zdziwił się Trent
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Trent się uśmiechnął „Dobrze, że to Bridgette, a nie na przykład Heather czy Sugar“ zaśmiał się „Inaczej nie przeżyłbym nawet minuty"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
B uśmiechnięty wskazał palcem zza monitora w stronę mostu. Trent obejrzał się w wyznaczonym kierunku widząc, że Heather jest już na środku
„Ach tak!“ spostrzegła Carrie „Jest możliwość, że możesz się wrócić po Bridgette, żeby szybciej wam poszło“ zakłopotała się trochę „Wybacz, ale moje pozostałe towarzystwo jest małomówne“ poinformowała
Beardo i B wykrzywili usta czując się zmieszani
„Don mówił, że nie musimy się śpieszyć“ odparł dalej zaskoczony
„Ale czym szybciej wykonacie zadanie tym na więcej punktów możecie od nas liczyć“ poinformowała tym razem zdziwiona Carrie
„Jestem na miejscu!“ poinformowała Heather i podbiegła do monitora
Trent podszedł do krawędzi i zaczął machać do pozostałych ręką. Jacques wszedł powoli na lód. Gwen zauważyła Trenta i radośnie mu odmachała. Muzyk zakłopotał się i dołączył swoją drugą rękę tym razem machając przecząco. Gotka opuściła swój uśmiech i spowolniła ruch ręki. Trent zawiedziony odwrócił się tyłem i odszedł od krawędzi.
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Gwen uniosła brwi w górze „Myślałam, że macha do mnie, a Trent ma dalej jakieś odchyły“ skrzywiła się „Nie liczyłam, ale to mogło oznaczać dziewięć ruchów ręki na szczęście“ wywnioskowała*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Zza ekranu Carrie przymrużyła oczy i niebyt zadowolona spojrzał na Heather „Przez to że głosowałaś na mnie umieszczę Cię w parze z kimś kto też na mnie głosował... czyli z Codym“
Heather wściekła kopnęła kupkę śniegu przed sobą „Żartujesz sobie, prawda?!“
Blondynka pokiwała przecząco głową „Jeśli chcesz to możesz się po niego wrócić. Czym szybciej zatańczycie na lodzie tym na więcej punktów możecie liczyć“ powiadomiła kolejny raz
Heather wyprostowała się i skrzyżowała dłonie „Postoję“ odparła normalnie odwracając wzrok w stronę mostu
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Heather nie wyglądała na zadowoloną „Jeżeli przegram w parze z Codym to jest szansa, że go wyeliminują podczas głosowania. Gorzej jeżeli będzie musiała odpaść z programu cała para“ położyła rękę pod podróbek „Dlaczego muszę sprawić, żeby jeszcze jedna para najgorzej wykonała zadanie, żeby się uchronić na wszelki wypadek"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Jacques widząc pod swoimi nogami jak lodowe płytki powoli pękają przerażony wycofał się do tyłu. Odetchną z ulgą kiedy poczuł ląd. Emma nie tracąc czasu przepchnęła się przez niego i weszła na lód. Jacques tylko zdziwił się tym faktem. Noah, który wcześniej podśmiewywał się rywali momentalnie przełknął ślinę widząc jak jego dziewczyna znajdowała się już na moście. Zaniepokojony podszedł bliżej krawędzi martwiąc się o dziewczynę. Ellody opuściła ręce przestając już liczyć. Spojrzał na Noah i położyła złożone ręce na wysokości swojego serca uśmiechając się przy tym. Przybliżyła się do chłopaka.
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Ellody dotknęła swoich policzków „Czuję jakbym płonęła od środka“ zdziwiła się i opuściła ręce „Ale to nie jest gorączka“ uśmiechnęła się wesoło „Może moje bodźce reagują tak na widok Noah, kiedy widać, że się czymś przejmuje“ opuściła swój uśmiech zdając sobie sprawę z tego co powiedziała*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Emma patrzała pod nogi przesuwając się do przodu. Widziała, że lód od spodu pęka, ale skupiona wytrwale nie rezygnowała z przejścia. Ostatecznie udało jej się przejść na twardsze podłoże. Podbiegła do monitora i stanęła obok Heather „I co dalej?“ spytała widząc jury
„Będziesz w parze z Duncanem“ poinformowała normalnie Carrie „Wróć się po niego, a uzyskacie przewagę czasową i więcej punktów“
Emma się skrzywiła „Nie będę jeszcze raz sobie sprawiać takiej rozrywki“ oparła ręce o biodra „Poczekam“
„Dobry wybór“ pochwali ją Heather
Za dziewczynami Trent przyjrzał się ogrodzonemu zamarzniętemu jezioru. Na tafli lodu przemieszało się tam parę fok
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Trent westchnął „Oczywiście bez przeszkód się nie obędzie“ spojrzał w prawo na okienko w kabinie „Lepiej, żeby Bridgette się pośpieszyła skoro chcemy to wygrać"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Jacques spróbował położyć znowu nogę na lód, ale idąc jak na zawołanie wyprzedziła go Bridgette. Dziewczyna weszła na most i przesunęła się do przodu. Poczuła nagle, że ktoś chwycił ją za przedramię. Zatrzymała się. Spojrzała za siebie widząc, że znajduję się na moście razem z Noah. Dziewczyna dała mu po sobie poznać niepokojący wyraz twarzy. Noah skupiony położył palec na swoich ustach aby byli cicho.
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Bridgette uniosła ręce do góry przerażona „Co ten Noah wyprawia?! Przecież ten most może się zawalić pod naszą dwójką!"*
*****
*Noah potarł ręką o kark „Kiedy nikt nie patrzał Ellody wskazała mi, żebym wszedł na most razem z Bridgette“ opuścił rękę „Po minie Ellody od razu mogłem wywnioskować, że dokładnie przeliczyła, że ja i Bridgette nie ważymy zbyt dużo i most się pod nami nie załamie“ spojrzał w górę analizując co powiedział „Ellody na pewno wiedziała też, że zależy mi, żeby znaleźć się szybko przy Emmie“ spojrzał prosto na kamerę „Moją przyjaciółkę rozumiem bez słów“ uśmiechnął się"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Noah trzymał się w dalszym ciągu przedramię Bridgette. Spróbował zrobić krok w przód, ale Bridgette zła stała oporem. Ellody wskazała im rękami, aby przeszli do przodu. Bridgette przymrużyła jedno oko ostrożnie wykonując krok w przód. Noah uczynił to samo. Widzieli, że most jest stabilny ruszyli nieco szybciej w przód. Za nimi pojawiły się małe pęknięcia, ale nic większego się nie działo. Bridgette weszła na brzeg, a tuż obok niej stanął Noah. Doszła do nich od razu Emma zszokowana widokiem jak Noah trzymał dziewczyny rękę.
„Czy możesz mnie już puścić?“ spytała Bridgette zniżonym głosem patrząc na zakłopotanego Noah
Noah natychmiast zabrał ręce i do siebie pokazując swój lekki zakłopotany uśmiech do Emmy
Bridgette podeszła do monitora. Za nim Carrie zdążyła otworzyć usta zjawił się Trent i chwycił tym razem on ramię surferki. Heather obserwowała ich tylko.
„Jesteśmy razem w parze“ pociągnął ją do siebie Trent kierując się ku lodowisku
„Dobra, dobra!“ odparła zdziwiona Bridgette wyrywając rękę i podążając za nim
Noah i Emma podeszli razem do monitora, za nim Carrie zdążyła znowu coś powiedzieć Emma stanęła tak, aby ją zasłonić
„Pamiętaj, że możesz wrócić się po swoją parę, jeśli chcesz szybciej zdobyć punkty“ poinformowała go osobiście Emma z nutą złości w głosie
„Noah jest w parze z Sugar“ wypowiedziała Carrie wychylając głowę, aby mogli ją wszyscy widzieć zza ekranu
„Nie ma mowy!“ jęknął przerażony Noah „Nie wrócę się po tamtą dziwaczkę“ skrzywił się i spojrzał na Emme „A ty z kim jesteś w parze?“
„Z Duncanem“ odpowiedziała niezadowolona
„Nie mamy szczęścia“ Noah opuścił załamany ręce
„To z kim jestem w parze?“ spytała nagle Ellody podbiegając i zatrzymując się przy nich
„Jak dostałaś się tu tak szybko?“ zdziwiła się Emma odsuwając monitor
„Kiedy Bridgette i Noah przeszli większa połowę mostu wyliczając odpowiedni moment weszłam na most powoli się po nich przesuwając“ powiedziała radośnie
„To proste, żeby wyliczyć“ mruknął Noah uśmiechając się
„Nie chce mi się was słuchać kujony“ jęknęła Heather ruszając w stronę lodowiska „Będę tam“ wskazała w prawo „Jak przybędzie Cody to go tam pokierujcie“ zatrzymała się tuż przy ogrodzeniu jeziora
„Echem!“ odkaszlnęła Carrie, aby zwrócono na nią uwagę „Ellody jesteś z Jacques“ odparła z uśmiechem
„Och a on jest w tym dobry“ ucieszyła się Ellody
„Phy!“ parsknęła Heather słysząc ich rozmowy. Zajrzała na lodowisko, na którym znajdowali się Trent i Bridgette, którzy trzymając się za ręce próbowali coś jeździć na lodzie „Nie połamcie się!“ zawołała Heather uśmiechając się złośliwie
Bridgette i Trent zatrzymali się na środku zwracając na nią uwagę
„Nie wtrącaj się Heather!“ odezwała się Bridgette
Trent zauważył koło nich fokę „Nie denerwujmy się, bo zwierzęta wyczuwają nasze emocje“ mruknął ostrożnie
Bridgette odwróciła głowę i spojrzał na Trent „Dobra to noga w przód i noga w tył“ ślizgali się dalej na lodzie
Heather przewróciła oczami niezadowolona
Na moście Jacques trzęsąc się przesuwał się do przodu na palcach. Wstrzymał nawet oddech, żeby płytki pod nim tylko nie pękły. Zatrzymał się, kiedy jednak po jego staraniach jedna z płytek pękła. Ułożył się na czworaka i szybko podążył na kraniec mostu. Zostawił za sobą jeszcze większe pęknięcia niż byłby dotychczas. Zawodowy łyżwiarz stanął na nogi na twardym gruncie. Podbiegł szybko pod ekran łapiąc powietrze
„Jesteśmy razem w parze“ powiadomiła go Ellody
„O-okay!“ odparł Jacques łapiąc jeszcze raz oddech „Okay“ powiedział już pewniej. Wyprostował się i uśmiechnął „Chodźmy po wygraną!“ złapał Ellody i pociągnął za sobą na lodowisko
Na szczycie pierwszej góry Courtney widząc, że na moście nikt nie stoi zbliżyła się do Scotta, Duncana i Sugar, którzy przez cały ten czas nic innego nie robili jak tylko gapienie się wściekle na siebie. Courtney chwyciła Scotta za ramiona odciągając go na bok. Niezadowolona wskazała palcem na most. Scott wytrzeszczył oczy. Posłużenie według tego niemego rozkazu to Duncan ruszył w stronę mostu. Sugar nie pozwalając sobie na to ruszyła szybko przed niego. Na krańcu przed mostem stanęli Gwen, Cody i Topher wystawiając ręce i zakazując Sugar wejścia na most. Farmerka spięła się w sobie wściekle wystawiając palec do góry i otwierając usta. Topher przerażony natychmiast zakrył usta dziewczyny. Gwen odsunęła się aby wpuścić Duncana na most, który uśmiechał się zadowolony.
W międzyczasie w dół góry schodzili Don i Chris kierując się w stronę samolotu
„Mam nadzieję zaraz się stąd nie stoczyć“ jęknął Chris ostrożnie zjeżdżając na butach bokiem
„Następnym razem będziemy lądować tylko na prostych powierzchniach“ powiedział zakłopotany Don starając się również ustawić bokiem i schodzić
Chris przyuważył kamerę „Ale w tym momencie to i tak czas aby zrobić sobie przerwę“ uśmiechnął się
„Przerwę?“ zdziwił się drugi gospodarz
„Tak przerwę“ potwierdził „Oglądajcie nas już zaraz po przerwie, a dowiedziecie się jak powiedzie się innych na lodzie, o ile każdy przebędzie drogę przez most“
Don zaczął rozglądać sie za kamerą „A-ale-“ mruknął, jednak mu przerwano
„To wszystko w Totalnej Porażce: Łowcy Sławy!“ wypowiedział szybko Chris
„Hej!“ jęknął zły Don po czym schylił się po śnieg i uformował kulę
Chris wytrzeszczył oczy „Nie odważysz się...“ uniósł ręce w górę na wysokości twarzy zasłaniając ją
Don bliżył się do niego i rzucił śnieg „Aa!“ zachwiał się i poturlał się na dół
Chris oberwał śnieżką co sprawiło, że też stracił równowagę „Aaaa!“ wykrzyczał jak zaraz za Donem również się stoczył
PO PRZERWIE
Na zamarzniętym jeziorze Bridgette i Trent powoli obracali się w miejscu. Z głośników, które były przymocowane do ogrodzenia wydobył się dźwięk różnych instrumentów. Para zatrzymała się i spojrzała, że na lodowisku jest jeszcze jedna szafka na kółkach z monitorem. Pokazano, że Beardo robiąc różne miny wydobywał z siebie muzykę, żeby łatwiej im było tańczyć na lodzie. Zapatrzeli Bridgette i Trent zachwiali się, ale utrzymali równowagę. Przed ich oczami szybko Jacques i Ellody przejechali rozpoczynając ich taniec
„Dobrze Ci idzie!“ odezwał się Jacques zadowolony trzymając dziewczynę za jedną rękę. Sam ugiął jedną nogę
„To czysta fizyka“ powiedziała Ellody unosząc nogę w górę do boku na tyle ile to było możliwe
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Jacques wyglądał na zadowolonego „Martwiłem się trochę, że jak nie będzie Josee to zawalę to zadanie z moją nową parą. Jednak Ellody okazała się świetna“ mrugnął okiem „Może nie jest zbyt wysportowana, ale to się da naprawić i może być moją zastępczą partnerską na zawody“ spadł mu uśmiech z twarzy „Chciałem też żeby w jury była Josee, ale chyba nie spodobałoby się jej to że Ellody jest również dobra na łyżwach“ przeniósł ręce na kark i się uśmiechnął ponownie „Dlatego bez niej jest spokój i bez niej mogę też zająć pierwsze miejsce"*
*****
*Ellody wyglądała na zmartwioną „Nie nadążam liczyć, żeby przypadkiem się nie przewrócić“ powiedziała zakłopotane „To trochę trudne, ale powinnam utrzymać tempo, jeśli Jacques nie będzie próbował robić tego szybciej"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Na moście Duncan zrobił ostatnie kroki w stronę brzegu i wszedł normalnie na śnieg. Podszedł bliżej monitora. Noah przymrużył oczy i skrzyżował ręce
„Jesteśmy razem w parze“ powiadomiła go szybko Emma
„Dobra“ Duncan wzruszył tylko ramionami
„Umiesz się poruszać na łyżwach bez łyżew?“ zapytała przyglądając mu się
Duncan spojrzał w górę i zaczął rozmyślać „Grałem kiedyś w hokeja na boisku, kiedy po deszczu zimą woda zamarzała“
„Wystarczy“ odparła Emma i ruszyła w stronę lodowiska „Idziemy“
Duncan ruszył za nią
„Tylko uważaj na moją dziewczynę“ syknął Noah w oddali
„Jak nie upadnie to jej nic nie będzie“ odparł lekceważąco Duncan idąc ciągle przed siebie
Courtney przypatrywała się czy Duncan już zszedł z mostu. Padał ciągle śnieg, a żaden cień postaci nie pojawiał się na płytach lodowych. Courtney ruszyła przed siebie wymijając Gwen i złą Sugar, która goniła w kółko Tophera. Scott ruszył od razu za Courtney i zatrzymał się obok Gwen i Codiego. Brązowowłosa dziewczyna weszła na lodowy most. Spojrzała w dół, że płytki są już bardzo poniszczone. Przełknęła ślinę i przesunęła się do przodu. Scott zmartwiony obserwował ją. Gwen skrzyżowała ręce i kątem okiem podejrzliwie spojrzała na Scotta.
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Gwen była zamyślona „Kurcze... zgodziłam się pomóc Duncanowi odzyskać Courtney, ale Scott naprawdę o nią dba od dłuższego czasu“ spojrzała prosto na kamerę „Możliwe, że powinnam porozmawiać z Duncanem jeszcze raz za nim rzeczywiście rozbije ich związek“ westchnęła „Courtney wygląda ostatnio na bardzo zmieszaną i jej się nie dziwię. I Scott i Duncan mają pewne zalety i wady"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Kiedy Courtney weszła na brzeg to Scott ruszył na most przesuwając się po nim bokiem. Brązowowłosa dziewczyna ruszyła od razu pod monitor i zatrzymała się przed Noah
„Jesteś w parze z Topherem“ powiedziała zza ekranu Carrie mrużąc oczy „Możesz się po niego wrócić, jeśli chcesz“
„Dobrze“ odparła Courtney niezbyt zadowolona. Rozejrzała się na prawo i lewo „A gdzie jest Duncan?“
„Poszedł z moją dziewczyną tańczyć na lodzie“ poinformował ją Noah wykrzywiając usta „Emmie zależy, żeby jak najszybciej wykonać zadanie i zdobyć więcej punktów“
Courtney rozszerzyła oczy „To jest jednak na czas!“ ruszyła z powrotem w stronę mostu i zderzyła się ze Scotta „Ał!“ jęknęła odsuwając się i łapiąc się za głowę
„Co ty robisz?“ zdziwił się Scott
„To zadanie jest na czas!“ powiadomiła go po czym próbowała go wyminąć „Idę po swoją parę“
Scott zatrzymał ją łapiąc jej przedramię „Nie możesz tam wejść, bo ktoś na pewno już tam wszedł“
Courtney stanęła w miejscu „Lepiej, żeby się Topher pośpieszył“ mruknęła zła pod nosem
Na pierwszym szczycie Cody uśmiechnął się i wskazał rękami Gwen pierwszeństwo. Gwen tylko przewróciła oczami i weszła na most. Sugar zmęczyła się bieganiem. Farmerka stanęła i padła na śnieg. Topher zadowolony podszedł do Codiego i stanął obok niego.
Na lodowisku Jacques chwycił za dwie ręce Ellody i obrócił się w miejscu. Dziewczyna w okularach podskoczyła do góry. Wtedy blondyn chwycił ją w talii i uniósł do góry nad głową. Następnie obniżył ją, ona się uwiesiła na szyi i zakończył to piruetem sprowadzając ją na dół. Uśmiechnął się szeroko osłaniając swe białe zęby. Dziewczyna również uśmiechnęła się podobnie. Zza ekranu B zaczął klaskać. Obok nich fotki, które miały przeszkadzać również uniosły swoje płetwy do góry i zaczęły klaskać. Carrie raz patrzała przed siebie na nich, a raz w prawo na drugą kamerkę. Beardo zmienił tonację dźwięków. Bridgette i Trent jak i już na lodzie Emma i Duncan stali zaskoczeni ich występem. Heather zza ogrodzenia również przyjrzała się temu.
„Najpierw ocenimy Bridgette i Trenta“ powiedziała Carrie patrząc na nich „Kręciliście się w kółko tylko“ powiedziała
„Ale to nie był nasz układ!“ zdziwiła się Bridgette
Carrie westchnęła „Czyli rozumiem, że najpierw mamy ocenić Jacquesa i Ellody?“
„Oczywiście, że nas!“ zawołał Jacques prostując się i układając Ellody z normalnej pozycji
„Dobra“ Carie skinęła głową
Na ekranie wyświetliła się łączna suma trzydziestu punktów
„O tak!“ zawołał radośnie Jacques
„Wspaniale!“ ucieszyła się również Ellody
„Jaka jest sprawiedliwość w tym, że to zadanie wykonał zawodowy łyżwiarz?“ spytał oburzony Trent „Aa!“ zawołał jak foka się na niego rzuciła przewracając go na lód
Bridgette uklęknęła przy nim „Zejdź foczko!“
„To jazda na butach, a nie na łyżwach“ wyjaśniła Carrie nie zwracając uwagę na ich sytuację „Wybaczcie, ale muszę teraz pogadać z pozostałymi“ odwróciła wzrok na drugą kamerkę
Emma złapała Duncana za ręce „Lepiej zróbmy coś, żeby osiągnąć taki wynik jak oni“
Duncan szybko zabrał od niej ręce „Możemy jechać oddzielnie przecież“ skrzywił się „Nie będę tańczył jak baba“
Emma zmarszczyła brwi „Ja nie chce przegrać i wydaje mi się, że ty też“ ruszyła do przodu
„Ja tym bardziej“ ruszył za nią
Przed mostem monitor znowu się załączył
„Wybaczcie to ale ciężko oceniać nam tam i powiadamiać was tu z kim jesteście w parze“ zauważyła Scotta „O Scott!“ zawołała
Farmer zbliżył się razem z Courtney pod monitor
„Twoją parą będzie...“ zaczęła Carrie
B skrzywił się i zaczął wskazywać coś z na prawo
„Znowu się spotykamy...“ wypowiedział Scott mrużąc oczy„Beverly“ dodał śmiejąc się
Carrie spojrzała w kierunek wskazany przez B. Zauważyła, że gotka do nich biegnie „Gwen?“ spytała patrząc na B, który upuścił ręce
„Gwen?!“ zapytali zaskoczeni jednocześnie Scott i Courtney
„Mam być ze Scottem?!“ zdziwiła się również Gwen zatrzymując się przed nimi
B usatysfakcjonowany uśmiechnął się
„Oszczędźcie mi tego“ jęknął bezsilnie Noah
„Czym szybciej zbierzecie się na lód tym możecie liczyć na więcej punktów“ rzekła jeszcze Carrie
„Dobra, idziemy“ mruknął niezadowolony Scott idąc w stronę lodowiska
Courtney spięła się w sobie i zmrużyła oczy przyglądając się Gwen
Gotka wytrzeszczyła oczy „Ja idę do Scotta“ powiadomiła i pobiegła za farmerem
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Courtney załamała ręce „Kiedyś Scott zaprosił ją do pokoju zwycięzców, a teraz są razem w parze“ osłupiała na moment „Ja się naprawdę boję, że Gwen najpierw odebrała mi Duncana, a potem odbierze mi Scotta“ przymrużyła jedno oko „A może Scott i Gwen mają sojusz?" zaczęła rozmyślać*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Na wolny most wszedł szybko Topher, kiedy Sugar podniosła się ze śniegu i spojrzała zła w jego kierunku. Cody uśmiechnął się nieśmiało do farmerki. Blondynka tylko skrzyżowała ręce i czekała cierpliwie.
Na lodowisku Bridgette odgoniła fokę i pomogła wstać Trentowi. Muzyk był cały pogryziony. Jacques z radości z punktacji kręcił piruet. Ellody przyglądała mu się zadowolona. Emma jeździła na butach wyginając ręce w różnych kierunkach i uginając nogi. Stanęła w miejscu i próbowała zrobić ostrożnie obrót. Duncan znudzony jeździł i zataczał kółka wokół niej. Scott pewnie wszedł na lód i od razu poczuł, że jest ślisko po nogami. Starał się przez moment złapać równowagę, ale upadł na tyłek. Duncan zatrzymał się i zaczął się z jego śmiać. Scott próbował się podnieść, ale za chwile znowu upadł na tyłek. Gwen wymieniła podejrzliwy wzrok z Heather, która się uśmiechała. Nie zatrzymując się gotka weszła na lód. Podjechała na butach od razu do Scotta. Nachyliła się i podała mu rękę, aby wstał. On przyjął pomoc. Trent i Bridgette zaczęli znowu poruszać się na lodzie starając się naśladować Emme.
„Dzięki za pomoc“ mruknął cicho Scott stojąc w miejscu
Gotka przymrużyła jedno oko „Ale umiesz chociaż udawać, że jeździsz na łyżwach?“ spytała zmartwiona
„A myślisz, że na farmie to miałem inne lodowisko?“ burknął zły
Emma podjechała do kryminalisty „Duncan rusz się!“
„Hahaha, nie mogę!“ zawołał dalej się śmiejąc
Scott spiął się w sobie, ale po chwili się uspokoił „Pokażmy im, że jesteśmy najlepsi tutaj“ powiedział Scott uśmiechając się nagle złośliwie
„Okay“ zdziwiła się Gwen
Scott chwycił jej rękę i pociągnął do siebie. Gwen wytrzeszczyła oczy, kiedy była blisko niego. Trent zatrzymał się, kiedy ich zauważył. Bridgette również zwróciła na nich uwagę. Scott popatrzał się na Gwen poszerzając swój złowieszczy uśmieszek. Rozprostował rękę i puścił dłoń gotki
„Wybacz!“ zawołał famer niewinnie
„Aaaaa!“ krzyczała Gwen, kiedy jechała na butach i nie mogła się zatrzymać
Duncan zauważył, że Gwen jedzie w jego kierunku. Jego uśmiech spadł i sam wytrzeszczył w szoku oczy. Próbował odjechać na bok, ale dziewczyna na niego wpadła „Aaach!“ zawołali jednocześnie przewracając się do tyłu. Gwen upadła na Duncana przyciskając do niego swoje usta.
Trentowi opadła szczęka w szoku. Bridgette zaniemówiła. Ukradkiem Heather widząc to wykrzywiła usta. Tak samo zrobiła też Emma. Jacques się zatrzymał na chwilę, aby wzruszyć ramionami po czym wznowił wykonywanie figur na lodzie. Tym razem zrobił figurę pistoletu. Ellody uniosła brwi do góry ze zdziwienia na to co się działo. A farmer po całym zajściu nie krył swojej radości.
Na drugi brzeg szybko Topher rzucił się na śnieg „Żyję!“ szepnął cicho przytulając garstkę śniegu
Courtney szybko do niego podbiegła „Jesteśmy parą“ pomogła mu wstać „Więc ruszaj się, bo lecą nam punkty za czas“ pobiegła w stronę lodowiska
Topher otrząsnął głowę ze śniegu „Czyli czas jest tutaj najważniejszy“ mruknął zadowolony i ruszył za Courtney
Brązowo włosa chciała wejść na lodowisko, ale Heather chwyciła jej ramie i ją skierowała w swoim kierunku
„Jeśli chcesz zachować spokój, to lepiej tam nie patrz“ powiedziała szczerze
„Dlaczego?“ zdziwiła się Courtney
Topher dobiegł do nich i się zatrzymał „Chcesz nas zatrzymać, bo jeszcze nie masz pary“ oznajmił uśmiechając się „Nie zdziwisz nas swoimi zagraniami“
Courtney zmarszczyła brwi i ruszyła na lodowisko
„Żeby nie było, a nie mówiłam“ odparła normalnie Heather
Topher również wszedł od razu na lodowisko
Na lodowisku Gwen odchyliła głowę odsuwając usta od kryminalisty jeszcze za nim weszła Courtney. Byli ex- partnerzy wpatrywali się w siebie w szoku
Courtney kiedy weszła na lód momentalnie się zatrzymała opuszczając swoją szczękę tak jak Trent. Widziała jak Gwen leży na Duncanie. Topher stanął sobie obok Courtney i się zdziwił
„Och Courtney“ wypowiedział Scott zaskoczony. Próbował podjechać do dziewczyny, ale się wywalił „Widziałaś to?“ spytał z nadzieją podnosząc się na rękach
Duncan i Gwen zwrócili szczególną uwagę na Courtney. Gotka szybko próbowała zejść z kryminalisty
Courtney skrzyżowała ręce i odwróciła głowę „To nie moja sprawa“
Scott się skrzywił „Przecież oni się całowali!“ zawołał wskazując na nich palcem i dalej tkwiąc na czworaka
„Co?!“ Courtney nagle doznała szoku. Odwróciła natychmiast z powrotem głowę w ich kierunku
Gwen wstała no nogi „To nie tak jak myślisz!“ krzyknęła przerażona
„Właśnie?“ potwierdził z zawahaniem Duncan również się podnosząc
„To prawda, że się całowali?!“ spytała Courtney patrząc na Trenta i Bridgette
„Mówiłam“ odezwała się Heather zza ogrodzenia
„Mnie to nie interesuję“ Jacques jeździł sobie wokół lodowiska raz przodem, a raz tyłem
„Nie będę się mieszać w wasze związki“ odparła szybko zakłopotana Ellody
„Tak, oni się całowali“ oznajmił niechętnie Trent mrużąc oczy
„Trent!“ skarciła go Bridgette
„Przecież nie będziemy jej okłamywać!“ odparł szybko muzyk
Scott znowu się uśmiechnął, a Gwen zła spojrzała w jego kierunku
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Gwen w szale uniosła ręce w górę „Myliłam się co do Scotta! To wredny oszust! I to przez przypadek pocałowałam Duncana!“ zaczerwieniła się i opuściła ręce „Teraz Courtney mnie znienawidzi po wszystkie czasy“ posmutniała „I cały plan aby pomóc Duncanowi poszedł na marne“ spojrzała w dół*
*****
*Duncan mrugnął „Jestem... zaskoczony“ wymamrotał „Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało, bo lubiłem się z Gwen całować“ powiedział cicho „Ale teraz chyba jest czas, żebym miał tylko jedną dziewczynę, no nie?" spytała zakłopotany*
*****
*Scott zaklaskał „Brawo dla mnie! Brawo!“ wypowiedział radośnie*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Grr!“ warknęła Courtney spinając się w sobie. Dziewczyna zaczęła drżeć ze złości
„Kochanie, pomożesz mi wstać?“ spytał Scott łagodnym tonem wystawiając rękę
Courtney ruszyła do przodu. Odpychała się z nogi na nogę. Kiedy była przy Scocie to go z ignorowała i ruszyła w stronę Gwen
„Hę?“ zdziwił się Scott jej zachowaniem
„Ty!“ zawołała wściekle Courtney zatrzymując się tuż przy gotce, która drgnęła na jej widok
Duncan wytrzeszczył oczy przyglądając się im
„To nie tak...“ wypowiedziała zakłopotana Gwen
„Cisza!“ wrzasnęła Courtney „Zerwałaś wcześniej z Duncanem, ponieważ mówiłaś, że myśli tylko o mnie!“ wygarnęła wściekle „Widziałam, że się o mnie stara, a ty...“ załamał jej się głos „...ty chcesz rujnować nasze dotychczasowe dobre powrotne relacje! Scotta też owinęłaś sobie wokół palca!“
„Courtney to nie tak!“ zawołał nagle Scott starając się znowu podnieść, ale z powrotem upadł uderzając podbródkiem o lód
„Naprawdę się mylisz Courtney!“ broniła się Gwen robiąc krok do tyłu „Aa!“ potknęła się i upadła na tyłek
Courtney załamywała swoją minę starając się pohamować łzy
Duncan podjechał do Courtney „Jesteś zazdrosna o mnie?“ spytał uśmiechając się nagle złośliwie
Courtney zamknęła oczy „Przestańcie mi to robić!“ uderzyła go lekko pięściami w tors
Duncan przestał się uśmiechać i chwycił jej ręce. Zrobił krok w przód przytulając ją. Courtney również go objęła i oparła głowę o jego ramie. Gwen uśmiechnęła się skrycie widząc ich razem. Bridgette również dołączyła swój uśmiech. Emma przewróciła oczami. Jacques dalej nie zwracał na nich uwagi. Ellody tylko skrzyżowała ręce. Topher poprawiał swoje włosy. A Scott przypatrują się jak jego dziewczyna płacze i to jeszcze w objęciach jego wroga natychmiast posmutniał
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Scott zamknął oczy trwając tak chwilę w ciszy „JESTEM GŁUPI!“ wykrzyczał szybko*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Trent nagle podjechał za tyłu Duncana „Courtney?“ zwrócił się do niej
Courtney przerwała wylewanie łez i otworzyła oczy spoglądając na Trenta
„Nie bądź zła na Gwen“ powiedział i westchnął „Widziałem jak Scott ją puścił i wpadła na niego. To był naprawdę wypadek“
Courtney natychmiast rozszerzyła oczy i odepchnęła Duncana „Co?!“ spytała po raz kolejny będąc szoku i patrząc się na kryminalistę
Duncan zachował równowagę „Powiem tak... to działo się tak szybko, że tylko widziałem jak Gwen na mnie wpada“
„To prawda Courtney“ odezwała się Emma „Scott puścił Gwen“
Farmer nieśmiało się uśmiechnął „Nie chciałem puścić jej dłoni. To był przypadek jak mówi reszta“ odparł cicho
Bridgette podjechała do Gwen i pomogła jej wstać „Powiedz Courtney jak było“
Gwen skrzywiła się „Scott specjalnie puścił moją rękę“
„Nie specjalnie!“ zareagował szybko farmer „N-naprawdę to był przypadek!“ wypowiedział to z delikatnym zawahaniem „Widzicie, że mam problem utrzymać się na lodzie! Nie jeżdżę figurowo i się na tym nie znam“
„Żałuj“ zaśmiał się Jacques przejeżdżając koło niego
„Wybacz“ odparła smutno Courtney patrząc na Gwen
„Nie zrobiłabym Ci tego ponownie“ powiedziała szczerze gotka
Duncan położył rękę na ramieniu Courtney „Wiesz skoro mamy to wszystko wyjaśnione, to może ty i ja-“ przerwano mu
„Ja mam chłopaka Duncan!“ syknęła i podjechała do Scotta „A ty mi się będziesz z tego grubo tłumaczył!“ przykucnęła i pomogła mu wstać
Scott przerażony wstał na nogi „Ty mi się dalej nie wytłumaczyłaś z tego co robiłaś z Duncanem!“ odparł nagle starając się wybronić „No i przyznałaś jeszcze teraz, że masz jakieś uczucia do niego!“
„Och daj spokój“ Courtney skrzyżowała ręce „Po prostu to mi przypomniało bolesne wspomnienia, dlatego tak zareagowałam!“
Ekran z jury załączył się „Co tu się dzieje?!“ spytała nagle Carrie słysząc krzyki
„Zbyt dużo“ odparła z irytowana Emma
Przed lodowiskiem Cody podbiegł do Heather „Carrie i Noah mi przekazali, że jestem z tobą“ jęknął niezadowolony „Wybacz, że tak długo“ wytrzeszczył oczy
„Nic nie szkodzi“ udała słodki głosik uśmiechając się
„Czy ty się dobrze czujesz?“ zdziwił się
Heather opuściła swój uśmiech „Po prostu inni zapewnili mi trochę rozrywki“ powiedziała dość normalnie
„Chodźmy na lód“ powiedział Cody próbując przejść, ale Heather zablokowała mu przejście
„Skoro Cię nie było tyle czasu to możemy jeszcze poczekać na Noah i tą grubaskę“ powiedziała rozstawiając ręce
„Już mi wystarczy kłopotów z Sugar!“ odpał przerażony Cody „Myślisz, że dlaczego tak długo tutaj docierałem? Próbowała się przedrzeć przede mną na most, a wszyscy wiemy, że kiedy ona wejście na ten lód to cały most się zawali“
„AAAaaaa! usłyszeli wszyscy głośny krzyk
Tak jak powiedział Cody tak się stało. Lodowe płytki zaczęły pękać ostatecznie pod Sugar. Spanikowana dziewczyna zaczęła biegnąć do przodu. Widziała, że przed nią płyty też się walą. Przerażona przeskoczyła to co mogła. Na brzeg podbiegł Noah interesując się co się dzieje. Widział jak Sugar złapała się ostatniej płyty, która jeszcze była w całości. Farmerka zwisała w dół nad przepaścią. Koło Noah znaleźli się nagle Heather i Cody
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Noah zaczął rozmyślać „Pomóc jej czy jej nie pomóc?“*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Potrzebujesz ratunku? spytała cicho Heather
Sugar pokiwała twierdząco głową zagryzając zęby
„Dobrze“ odparła cicho Heather „Ale pod jednym warunkiem“ uśmiechnęła się złośliwie „Ty i Noah również przegracie to zadanie“
„Hę?“ zdziwił się Noah
„Nie przegram!“ wykrzyknęła Sugar, a płytka od razu pękła „Aaa!“ krzyknęła i zamknęła oczy. Po chwili nie czując, że spada otworzyła jedno oko i zobaczyła, że Noah i Cody złapali ją za ręce w ostatnim momencie. Zdeterminowani próbowali wciągnąć ją na górę
„Dziękuję!“ oparła szybko Sugar leżąc na śniegu
„Nie wiem po co ją uratowaliście“ jęknęła zła Heather
„W przeciwieństwie do Ciebie mamy trochę człowieczeństwa“ odparł niezadowolony Noah wstając
Cody również wstał „Na pewno nie chciałem widzieć jak ginie. Nie ważne jaka jest z zachowania“
„Och“ mruknęła Sugar też wstając na nogi „Nie jesteś taki zły kujonku“ uśmiechnęła się na moment „Ty knypku też możesz być okay“ opuściła uśmiech i przymrużyła oczy „Ale ta wiedźma“ wskazała na Heather „Zachowała się dokładnie tak samo jak zachowałabym się ja na jej miejscu“ uśmiechnęła się na nowo „Dlatego jej wybaczam“ zobaczyła w oddali, że monitor jest wyłączony „Wiecie z kim jestem w patrze?"
„Ze-“ zaczął mówić Noah,a le mu przerwano
„Z Codym“ wtrąciła się Heather
„To chodźmy!“ Sugar chwyciła Codiego i wsadziła pod pachę
Cody poczuł się zakłopotany „Jesteś z Noah, nie ze mną!“
„Haha!“ zaśmiała się Sugar „Dobry żarty“ poszła w stronę lodowiska
„Naprawdę!“ zawołał Cody w oddali
Noah spojrzał na zadowoloną Heather „Dlaczego to zrobiłaś?“ spytał zdziwiony
„Mówisz jakbyś mnie nie znał“ oparła ręce na biodra „Przegrany jest przegranym“ udała się za resztą
Noah rozszerzył oczy „Hej Sugar!“ zawołał i biegł za nią
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Noah westchnął „Nie dość, że jesteśmy na końcu to jeszcze ta małpa stara się nas wyeliminować“ przymrużył oczy, a potem poczuł się zmieszany „Albo siebie?“ skrzyżował ręce „Chyba jej się śpieszy do swojego Al-chłopca"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Na lodowisko wbiegła Sugar z Codym pod ręką „Aaa!“ zawołała kiedy zaczęła się ślizgać szybko do przodu
Cody wytrzeszczył oczy „Zaraz wpadniemy na ogrodzenie!“ zawołał
„Co?“ zdziwił się Jacques, kiedy widział, że jadą na nich. Szybko ruszył do przodu i odetchnął z ulgą
„Aaa!“ zawołali dalej oboje Sugar i Cody wpadając na ogrodzenie „Ał!“ zawołali osuwając się na lód. Foki doszły do nich i na nich wskoczyły „Ał!“ zawołali jednocześnie, kiedy foki ugryzły rękę Sugar i nogę Codiego
Wszyscy obecni na lodowisku zatrzymali się w miejscu i przymrużyli swoje oczy na dźwięk trzasku. Beardo zza ekranu ucichł. Noah zatrzymał się przed lodowiskiem. Powoli doszła do niego zadowolona Heather patrząc się na upadek farmerki i Codiego. Chris i Don nagle zjawili się za Heather i Noah. Spojrzeli na siebie i uśmiechając się złośliwie popchnęli uczestników na lód.
„Co to ma znaczyć?!“ warknęła Heather upadając na czworaka na lód
„Zadam to samo pytanie“ jęknął Noah łapiąc równowagę i odwracając głowę
„Przyszliśmy się dowiedzieć jak wam poszło i jakie są oceny“ oznajmił Don normalnie
Zza ekranu Carrie skrzywiła usta z zakłopotania „Jak na razie udało nam się ocenić tylko jedną parę“
„Oczywiście, że mnie!“ zawołał Jacques unosząc ręce w górze
„Nas“ poprawiła go Ellody stojąc obok
Jacques podjechał do niej i oparł ręce o jej ramiona „Niech będzie nas. Ta dziewczyna również dobrze się spisała“ uśmiechnął się szeroko
Ellody się skrzywiła, a Heather się w międzyczasie podniosła na nogi
„Niech zgadnę“ zaśmiał się Chris „Oni dostali trzydzieści punktów, a reszta wpakowała się w jakieś kłopoty“
Emma ciężko westchnęła. Duncan odwrócił głowę pogwizdując. Gwen trzymała się dalej od Scotta przysłaniając twarz. Farmer za to z innej strony trzymał się ogrodzenia nie próbując ruszać dalej. Sugar i Cody jęczeli w bólu dręczeni przez foki. Bridgette i Trent wyglądali na zakłopotanych.
Topher sprawnie podjechał bliżej prowadzących „Zaraz pokaże wam ja i moja partnerka układ godny prowadzącego“ ukłonił się uśmiechając się szeroko
Courtney mętnie na niego spojrzała
„Nie wysilaj się“ powiadomił go Don
Topherowi spadł uśmiech z twarzy
„Ale zaraz ich ocenimy dobrze!“ odezwała się Carrie zza ekranu „Tylko dajcie chwilę, żebyśmy się przyjrzeli ich jeźdzcie“ uśmiechnęła się lekko
„Myślę, że Sugar i Noah nie musicie oceniać“ odparła Heather uśmiechając się wrednie „To samo mój partner Cody najbardziej zawalił, więc z zerem staje się do eliminacji“
„Niech was głowa o to nie boli“ mruknął Chris dalej się śmiejąc
„To zadanie jest bez eliminacji“ poinformował Don
„Całe szczęście“ ucieszył się Noah
„Co?!“ Heather doznała chwilowego szoku „To znaczy... świetnie, tak...“ wymusiła uśmiech
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Heather się skrzywiła „Sorki Alejandro, ale próbowałam wyeliminować Codiego i nic z tego nie wyszło“ jej twarz wróciła do neutralnego wyglądu „Nie mam zamiaru się dłużej w to bawić. Teraz muszę się skupić na wygranych"*
*****
*Sugar ściągnęła fokę z ręki i popatrzała na nią groźnie „Zła foczka, zła!“ krzyknęła, po czym foka znowu ugryzła ją w rękę „Ał!“ pisnęła po czym się uśmiechnęła „A może ona mnie lubi?"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Ellody i Jacques“ wymienił ich Don wtedy wskazani podjechali bliżej do prowadzących „Kogo wybieracie do luksusowego pokoju?“
Emma szybko zareagowała i też podjechali bliżej do prowadzących „To my jako pozostali nie możemy mieć już szansy na ocenę?“ spytała zła
„Zmarnowaliście zbyt dużo czasu“ oznajmił Chris „Zresztą nam tyle wystarczy, że znamy zwycięzcę“
„Grr!“ warknęła Emma
Noah podjechał do swojej dziewczyny „To nie jest taka ważna wygrana“ mruknął po czym dziewczyna uderzyła go z ręki „Ał!“ jęknął uderzając tyłkiem o lód
Jacques uchylił głowę nad Ellody „Proszę, możesz wybrać kogo weźmiemy do pokoju“ powiedział zadowolony
Ellody się uśmiechnęła „Jesteś dżentelmenem“
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Jacques przymrużył jedno oko „Oczywiście, że jestem dżentelmenem“ uśmiechnął się chciwie „Dla sojuszów"*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
Ellody odwróciła się i popatrzała na każdego z osoba „Dobrze się ostatnio dogaduję z kilkoma osobami, ale jeszcze nie wszystkich was dobrze znam“ zatrzymała swój wzrok prawie na środku lodowiska „Duncan to Ciebie wybieram“ wskazała ręką
„Mnie?“ wskazał na siebie ręką zdziwiony
„Jego?“ spytały jednocześnie Gwen i Courtney
Noah, Emma i Scott popatrzeli się tylko na nią zaskoczeni
------------------------------------------------------------------------------------------
*kibelek zwierzeń- samolot Dona*
*****
*Ellody wyglądała na zamyśloną „Docieram coraz dalej w tym sezonie i warto się trzymać z najlepszymi“ uśmiechnęła się na nowo „I dam Duncanowi odetchnąć od tej całej sytuacji, która miała dzisiaj miejsce*
*****
-------------------------------------------------------------------------------------------
„Dobry wybór“ pochwalił ją Jacques
„Czas się kończy“ powiadomił Don patrząc się na Chrisa
Chris od razu wtargnął na lodowisko „Powiem krótko i na temat“ poruszył się do przodu „Oglądajcie Totalną... Aa!“ wpadł na Sugar i Codiego nie uważając ich
Don skrył uśmiech „Totalną Porażkę: Łowcy Sławy“ dokończył sam. Schylił się po kulę ze śniegu i rzucił w kamerę
Dziewczyny: Heather,
Chłopcy:
NOTA AUTORSKA
Zaskoczeni? Teraz to się dopiero namieszało. Jak myślicie co będzie dalej? Nie wszystko się dzieje bez przyczyny :x
W odcinku 12 ktoś się pojawi :)
To się dopiero porobiło! Scott pokazał prawdziwego pierwszego Scotta! Brakowało mi jego podstępczości :3 Ale nie sądziłam, że posunie się aż do tego by Gwen w taki sposób wpadła na Duncana.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę to, że sama Courtney przy Scottcie przyznała się do tego, że do Duncana coś czuje to naprawdę będzie ciekawe, a że masz farmer ma wyjątkowe zdolności aktorskie to już mogę sobie wyobrażać tylko co będzie się działo w kolejnych odcinkach! ^^
Teraz na milion procent Dancan nie odpuści Courtney i nie będzie się w ogóle chamował, a na przeszkodzie stoi mu Scott, więc chciał się go szybko pozbyć, będą, ach będą zapewne zamieszania!
Aczkolwiek jest jeszcze ciekawy sojusz Sugar ze Scottem i nie zdziwię się również jeśli i ona tego nie wykorzysta, a mianowicie pilnowania swojej dziewczyny przed nachalnym kryminalistą :3
Aj, jeszcze przecież Heather i Cody, którzy tak często na siebie trafiają ^^
To ile się będzie działo, to przechodzi pojęcie, a to lubię! Haha!
Pozdrawiam serdecznie i wyczekuje kolejnych odcinków! <3
Oj prawdziwego podstępnego Scotta to jeszcze nie zabraknie! Na lodowisku Scott wykorzystał tylko małą, drobną okazję ;)
UsuńCourtney zarazem przyznała się i nie przyznała, że do Duncana coś czuje, bo sama jest zdezorientowana.
Duncan spotka się jeszcze z innymi przeszkodami, więc łatwo nie będzie. Zamieszania to będą na pewno :D
Sugar raczej się skupi bardziej na sobie, bo widzi za dużo konkurencji.
Będzie się działo bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo... niezliczona ilość bardzo dużo :o
Zaplanowałam sobie pewne wydarzenia wcześniej i je realizuję, a potem jeszcze dochodzą nowe pomysły i tak to się wszystko rozbudowuje :)
Już mam plany na nowe sezon i mam prowizoryczną listę uczestników- lubię pisać pierwsze odcinki sezonów zawsze ^^
Kolejne trzy odcinki tego sezonu będą z cyklu "spokojnych nie spokojnych", a potem to się zacznie... uch ostro ^^ Gotowa ma historię pełną mocnych przeżyć? :D
Wstawię szybciej następny odcinek. Już się martwiłam, że z tym odcinkiem coś nie tak, bo długo cisza była :x (chciałam troszkę urozmaicić Gwuncan- dla każdego coś xd)
Ja również pozdrawiam kochana i życzę miłego czytania <3
PS: AŻ kilka odcinków w przód już jest- tylko jeszcze grafiki i poprawki ^^
Duncan idealnym materiałem na ojca? Litości ... a widzieliście końcówkę? xd
OdpowiedzUsuńOglądajcie Totalną ... Porażkę ... w trasieeeeeeee!! No sory, nie przestawie się xd
Noah nie jest znudzony, on po prostu ma taki wyraz twarzy!xd
Oj Duncan Duncan ... bycie bad boyem wymaga poświęceń! Np takich że ludzie Cię beda ignorowali za zabicie dziecko-robota. Dobrze że nie ma z nimi Maxa bo już wgl by go zjadł xd
Myślałam że nad krainą lodu xd Mam tę mooooc mam tę moooc! Rozjebuje dziecio-roboty co nooooc!! Mam tę moooc! Mam tę moooc! xd
I przy pytaniu o to czy samolot nie zleci Noah powinien zaśpiewac znany i lubiany kawałek "Come fly with uuus! Come die with uuus!" xd
Ah Noah i te jego cięte riposty xd Za to go kocham!!
Przypomniało mi się wyzwanie z TPWT jak byli w Jukonie xd "Wasze kurtki są zamówione! (taaak!) I przyjdą za 3 trzygodnie! (ooooch!)" czy jakoś tak xd
lodowy most? Czyli jednak Kraina Lodu i Elsa? xd
A to szeptanie Dona o tym że most jest kruchy to przypomniało mi kolejną piosenke z TPWT "Ciiii to kasa dajcie wygrać ją!" xd
Bieedny Scott, on na serio się wkręcił :C Taaa Owena nie ma ale jest Sugar. A to prawie to samo xd Jedna lub max 2 osoby? A Sugar za ile osób robi? xd
Oj Trencio, jakbyś był w parze z Sugar i musiałbyś ją wziąć na ręce ala Dirty Dancing to byłaby z Ciebie marmolada xd
Mhm czyli rozumiem że w tym momencie pomiędzy Trenciem a Gwen zaczną się jakieś spiny? Juz mam Cię zacząć dusić? Bo co, bo pomachał se ręką i pomyślała że pomachał 9 razy? Seeerio? xd
Co? Zeeee Ellody pociąga jak Noah się czymś przejmuje? Ej ... nie ogarniam tych mądrych lasek.
Znowu mi się przypomniało (ah te wspomnienia xd) Jak w Jukonie Noah przytulił Bridg kiedy jej było zimno a ta krzyknęła "Ja mam chłopaka!!" xdd
Oooo jaasny ch ... khy khy ciul xd Noah i Sugar. Hahahahahaha (szatański śmiech Duncana xd) Pozdro.
Czy Noah nie wie że nie wolno mu mieć "przyjaciółki"? Taki kujon i tego nie ogarnia ... xd
Czas żeby zrobić sobie przerwe! Czas na kit kat! ... czemu ja mam dzisiaj takie skojarzenia xd
Dobrze że dałaś dwóch prowadzących :D Jest z nimi prześmiesznie xd
Czemu mi się wydaje że Trent i Bridg się w pewnej chwili zachwieją, upadną i niechcący pocałują? xd
„To trochę trudne, ale powinnam utrzymać tempo, jeśli Jacques nie będzie próbował robić tego szybciej"* przepraszam Cię ale mam okropne skojarzenia ... xd Jacques zwolnij!! Nie rób tego tak szybko! xd
"Tylko nie rzucaj moją dziewczyną jak tym bobaso-robotem Duncan!"
Ha! Mam błąd ! Tak się zdziwiłam że tu dopiero Sugar ganiała Tophera a tu juz tańczy z Bridg xd małe przeoczenie ale się nie dziwie przy tylu uczestnikach xd
Hmm a może toScott i Gwen się niechcący wycmokajo ... hmmm ... Courtney już wgl by ją znienawidziła za "odbicie" jej kolejnego chłopaka xd i znowu by było "Kradnieee chłopców choć jest kumpelą mąąą!"
Ah czyli Scott namiesza. wszystko jasne xd A jednak Gwen i Duncan! ... nie rób mi tego znowu nooooo! xd aaa teraz ogarnęłam że Scott to zrobił specjalnie! Jak go złapie ...
"Emma przewróciła oczami" widać że chodzi z Noah bo przejmuje jego cechy xd Wgl mistrz z nie xd Tak strasznie wszystko ironicznie wymawia xd
Wiedzialam że Sugar rozwali most! Wiedziałam! Ale Noaaaah!!! :O A nie chwila ... on już przeszedł xd
Noah odzyskał człowieczeństwo po tym jak się zakoooochał <3
Jak przez Heather wyleci Noah- udusze.
Aaa no i dobrze że wyjaśniłaś od razu zajśce z Gwen! (se przypomniałam xd) Ale ona dalej nie jest z Trenciem. Czemu.
Ej ... nie że Ellody i Jacques bedą musieli wybrać kogoś do pokoju i wybiorą Noah? xd
Uff.Bez eliminacji. Andzia, masz szczęście.
Łeh. znowu nie trafiłam xd
Hmm kto się pojawi? Możeeee ... niewiem . Za póżno na myślenie xd
Pobiłam rekord w śmianiu się czytając ten komentarz xd No nie dało się inaczej xd
UsuńW Trasie to mogą sobie być, ale teraz to... Łowcy Sławy!
Noah jest bezsilny na niektóre rzeczy xd
Duncan odniósł odwrotny efekt niż chciał no i ludzie go ignorują xd A Max tak będzie już szykuje swój niecny plan jak wyeliminować Duncana, kiedy już podbije świat xd
O jak drastycznie xd Duncan nie chciał :x
Oj nie braknie tego kawałka xd
Noah ma dobre riposty zawsze i wszędzie ^^
Tak miało być zasugerowanie do Jukonu xd
Lodowy Most, ale bez Elsa :)
A Don po prostu chciał im umilić życie xd
Biedny Scott :c Będzie go trzymać to :c
Owen or Sugar? Nevermind! xd
Trentowi się upiekło xd Ale tak Trent pomachał 9 razy ręką, ale nieświadomie xd I nie, nie duś!
A kto zrozumie laskę, która chce zrobić kariere kojono-naukowca? xd
I dobrze, że Ci się przypomniało o Noah i Bridge - przyda się :x Ale Noah przytulił Bridgette, bo to jemu było zimno i się o siebie marwił przecież xd
Noah i Sugar fajna mieszanka xd Kanadyjska, nie Wedlowska xd
A czemu Noah nie może mieć przyjaciółki? Hmm?
Zawsze musi być czas na przerwe, że pokazac naszych dwóch wspaniałych prowadzących xd
E no bez przesady, że Bridgette i Trent się zachwieją i pocałują xd Inni by tego nie przeżyli ^^ Chyba...?
No przecież Ellody nie jeździła zawodowo, więc bez skojarzeń Ona ma takie słowictwo tylko xd
Noah ma troche taktu w sobie i nie dogadał Duncanowi xd Albo się go troche boi xd
Nie ma błędu, bo to Bridgette i Trent jeździli na łyżwach, a Courtney trafił się Topher do pary
Scott i Gwen... nie chcesz tego xd Ale Gwen i Duncan no tak Scott nabroił. Przynajmniej Duncan z poważniał z dnia na dzień xd
No Emma i Noah się dobrali widać idealnie xd Chociaż czy to dobrze, że Emma zamienia się w Noah?
Trudno, żeby Sugar nie rozwaliła mostu xd
Bawi mnie to Noah i człowieczeństwo xd
No coś sie tam wyjasniło... no i Gwen i Trent czemu nie są razem? Napisałaś przy sowie "czemu" kropke, więc uważam to za zdanie oznajmujące, więc to nie pytanie, więc nie mam na co odpowiadać xd
A tu Ellody i Jacques nie wybrali Noah, a Duncana - taka niespodzianka xd
Ja mam szczęście? Przecież to Don i Chris ustalają zasady... i co nieco producenci xd
Nie trafiłaś trudno...
Nie myśl za dużo tylko zapraszam do koljnego odcinka!