MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Odcinek‭ 9 – ‬TPŁS-TDFH „Wyprawa na zakupy!“


Odcinek‭ 9 – ‬TPŁS-TDFH „Wyprawa na zakupy!“


„W Ostatnim odcinku Totalnej Porażki: Łowcy Sławy...“ zaczął Don polerując ścierką swoje logo wymalowane tuż przy wejściu do jego samolotu „Pudło, dźwig, akwarium z rekinami i łóżko Fakira“ wymienił rzeczy, które pokazano po kolei, z które składało się ostatnie zadanie „Mówią w skrócie...“

„...Mordercze pudło!“ dokończył Chris przychodząc do niego uśmiechając się sztucznie, chodź drgała mu powieka ze złości „Wiecie zawodnicy musieli się pakować do pudła, a to pudło zostało wrzucone do większego pudła- w znaczeniu, że to duże pudło to akwarium i-“ przerwał, kiedy ścierka wylądowała na jego twarzy „Aaa! Fuj!“ zaczął biegać spanikowany w kółko „Aaa! Ohyda! Zabierzcie to!“

Don odwrócił się od swojego samolotu patrząc na biegającego Chrisa „Ha ha“ zaśmiał się skromnie „Połowa osób wykonała zadanie“ pokazano jak Carrie odpływa na bok, a deska z gwoździami spada na rekina „Innym szło nieco za prosto“ ukazał się fragment jak od Alejandro dopływa do powierzchni, a rekiny przerażone były odwrócone do niego tyłem „Ale jedn-“ przerwał jak ścierka tym razem znalazła się na jego twarzy „Aaaa!“ wrzasnął stojąc w miejscu „Fuj!“ jęknął ściągając z siebie ścierkę

Chris niezadowolony stanął przy Donie „Sam dokończę to podsumowanie!“ jęknął zły po czym otworzył drzwi od jego samolotu i wepchnął go do środka

„Co ty-“ próbował powiedzieć Don, ale zamknięto mu drzwi przed nosem „Hej! Wypuść mnie!“ zawołał starając się otworzyć drzwi

Chris odszedł od jego samolotu kawałek dalej „Teraz już was nikt nie zanudzi“ powiedział z uśmiechem na twarzy i zatrzymał się koło ruin swojego samolotu „Z programu sama z siebie wyeliminowała się Zoey po interwencji paru osób“ kontynuował podsumowanie po czym pokazano jak Heather i Alejandro się śmieją skrycie, a Josee i Jacques nawet się kryją się ze swoją radością „Zwycięzcą został prawie Duncan, ale Scott pokonał swój strach pokonując Kła- jeszcze raz wow“ skomentował jak pokazano jak Scott trzymał za ogon zmutowanego rekina i walnął nim o dno „Scotta radość ze zwycięstwa  się jednak skończyła, kiedy dowiedział się, ze do luksusowego pokoju musi wziąć tylko te osoby, które nie brały udziału w zadaniu i wybrał Gwen i Trenta“ Chris zauważył jak wściekły Don idzie w jego kierunku „Więc oglądajcie Totalną...“ ruszył w drugą stronę obrażając swój samolot „...Porażkę...“ dodał, ale tuż po tym na jego twarzy znalazła się znowu ścierka „Aaaa!“ wrzasnął spanikowany

„...Łowcy Sławy“ dokończył Don znajdując się tuż obok




Czołówka: (Muzyka leci, reflektory wysuwają się raz z jednej, a raz z drugiej strony studia, a obok nich wysuwają się również kamery. Zbliżenie na środek studia, na którym stoi Chris wraz z Donem)

Chcę sławnym być!
(Za dwójką prowadzących Leshawna, Jay, Ellody i Topher pozują do zdjęć jak najlepiej umieją )

Chcę sławnym być!
(Heather odpycha Alejandro, ale przed nią pojawiają się Josee oraz Jacques wychodząc na pierwszy plan)

Ja chciałbym być sławny!
(Przed Josse oraz Jacques pojawiają się Noah, Kitty i Emma. Obok podchodzi Owen, który przysłania Noah)

Chcę sławnym być!
(Przedstawiony jest widok na budynki miasta i jak w oddali Sierra goni Codiego)

Chcę sławnym być!
(Obok na chodniku stoi Duncan, który się uśmiecha i wymienia wzrok z Courtney. Scott zły łapie ją za nadgarstek)

Ja chciałbym być sławny!
(W głębi miasta Carrie, Mike, Zoey, Stephanie, Sugar i Bridgette rozdają ludziom swoje autografy. Na końcu muzyki rozlega się gwizd. Na samym końcu siedząc w samochodzie Gwen i Trent rumienią się wzajemnie patrząc na siebie)

TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY




Ranek. Studio Wyzwań- korytarz znajdujący się obok sceny. Drzwi do pokoju chłopców otworzyły się. Powoli na korytarz wyszedł Duncan zamykając cicho za sobą drzwi. Krzywiąc twarz spojrzał na drzwi środkowe prowadzące do luksusowego pokoju. Nie widząc nic podejrzanego podszedł pod drzwi pokoju dziewcząt. Uniósł rękę do góry i z zawahaniem zapukał w drzwi. Po chwili otworzyła mu zaskoczona Bridgette. Blondynka wyglądała przez uchylone drzwi zasłaniając cały środek.

Bridgette ziewnęła „D-duncan?“ spytała zaspana

„Czy możesz... czy możesz zawołać Courtney?“ mruknął nieśmiało kryminalista

„C-courtney?“ drgnęła na jego pytanie „Umm Courtney... Courtney nie ma“ zaczęła niespokojnie „Ona... ona poszła na spacer ze Scottem“ odparła uśmiechając się skrępowana

„A..ha“ mruknął niezadowolony Duncan

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń*

‭*****
‭*Duncan uderzył się w czoło „Rany, czemu ja nigdy nie mam okazji, żeby porozmawiać z Courtney na osobności?“ spojrzał prosto na kamerę „Ani w luksusowym pokoju nie miałem okazji, ani teraz jak ten rudy palant wygrał nie mam okazji... przerąbane!“ syknął ze złości, a potem rozszerzył oczy „Właśnie przecież w pokoju zwycięzców jest jeszcze Gwen i..."*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

Duncan spojrzał jeszcze raz na drzwi na środku „To znaczy, że Gwen i Trent są teraz razem sami w pokoju?“ zdziwił się

„Na to wygląda“ opowiedziała mu normalnie Bridgette po czym wyjrzała bardziej aby spojrzeć na drzwi luksusowego pokoju, a drzwi od pokoju dziewcząt otworzyły się szerzej ukazując środek

Duncan zauważył w środku, że Courtney smacznie śpi w łóżku. Zły spojrzał na Bridgette

Blondynka od razu przymknęła drzwi „D-duncan nie chciałem Cię okłamać, ale Courtney prosiła, żeby-“ przerwała

„RAZ, DWA NA SCENĘ!“ odezwał się wściekły głos Dona z głośników

„Wybacz“ powiedziała Bridgette po czym schowała się do środka i zatrzasnęła drzwi

„Serio?!“ jęknął Duncan patrząc w górę

Drzwi do pokoju dziewczyn i drzwi do luksusowego pokoju otworzyły się jednocześnie- w progu stanęła Courtney będąc z piżamie i Scott ubrany w swoje normalne ciuchy. Spojrzenia całej trójki spotkały się ze sobą

„Co?“ zawołał zdziwiony Scott „D-dlaczego jesteście tutaj razem?!“ zapytał z zawahaniem

Courtney uniosła brwi w górze i spojrzał na Scotta „Przed chwilą Bridgette powiedziała mi, że był tu Duncan i-“ przerwano jej

„Widzimy się na scenie księżniczko“ odezwał się Duncan z uśmiechem na ustach i ruszył prosto przed siebie

„Czemu?!“ warknął Scott podchodząc do Courtney „Czemu z nim rozmawiałaś?!“

„Nie rozmawiałam z nim!“ odparła szybko

„Jakoś ciężko mi uwierzyć w twoje wyjaśnienia“ jęknął farmer krzyżując ręce

„Spytaj się Bridgette, jeśli mi nie wierzysz!“ krzyknęła też zła

„Jasne“ odparł przewracając oczami i ruszył przed siebie

Courtney również skrzyżowała ręce i wściekła obserwowała jak jej chłopak się oddala

Gwen wyszła z luksusowego pokoju będąc przebrana w codzienne ubrania „Co się stało?“ spytała zdziwiona gotka podchodząc do Courtney

„Sama chciałabym się dowiedzieć“ odparła patrząc przed siebie, a następnie spojrzała na Gwen „A jak tam twoja noc z Trentem?“ skrzywiła się „I czemu Scott wybrał Ciebie?!“

„W-wiesz...- zaczęła zakłopotana Gwen

„JEŻELI KTOŚ SIĘ ZARAZ NIE ZJAWI TO ZOSTANIE WYRZUCONY!“ wrzasnął głos należący do Dona z głośników

„Musze iść“ odparła dalej niezadowolona Courtney po czym poszła do pokoju dziewczyn

Gwen ciężko westchnęła i poszła przed siebie


Po upłynięciu paru minut wszyscy już byli na scenie. Na samym środku stał tylko jeden gospodarz.

„Będę mówił szybko“ odparł Don krzywiąc się „Lecimy dzisiaj do Vancouver, śniadanie zjecie w samolocie, a jakie jest zadanie dowiecie się na miejscu“

Carrie przyjrzała się Donowi „Nigdy nie widzieliśmy go takiego wściekłego“ mruknęła cicho

„Może ma zły dzień“ odparła Emma stojąc obok niej

Cody spojrzał na boki „Nie wiem czy chce pytać, ale czemu Chrisa tu nie ma?“ spytał zdziwiony

Don ciężko westchnął i wskazał palcem w górę


„Jestem tutaj!“ warknął Chris zwisając głową w dół. Koło jego kostki był oplątany kabel od reflektora

„Hahaha!“ zaśmiali się wszyscy oprócz Dona

„To nie śmieszne!“ jęknął dyndający gospodarz „Niech ktoś mnie stąd zdejmie!“

Stażysta wdrapał się na słup i przeciął nożyczkami kabel. Chris spadł, a jeden z reflektorów przestał się świecić

„Ał!“ wrzasnął Chris upadając na parkiet „Nie dało się trochę bardziej delikatniej?!“ podniósł się na nogi. Jego włosy były rozczapierzone

„Chyba przydałby Ci się fryzjer“ powiedział Topher wskazując na włosy gospodarza

„Może taka jest teraz moda, co?!“ jęknął Chris wściekły

Topher tylko szerzej się uśmiechnął i wzruszył ramionami

„To tyle?“ dopytał niecierpliwie Don

Chris niechętnie skinął głową „Poznajcie jeszcze naszych jury i udajcie się do samolotu“ powiedział od niechcenia i wskazał w stronę stołu pod sceną „Zoey, Lindsay i Tom będą was dzisiaj oceniać przez ekran“

Twarze wymienionej trójki zostały rozświetlone przez światło reflektorów

Courtney natychmiast się uśmiechnęła „Tom!“ zawołała i podbiegła pod krawędź sceny

„Tom?!“ zdziwili się Duncna i Scott wymieniając między sobą wzrok

„Courtney!“ zawołał również Tom wstając z krzesła. Podbiegł do sceny, chwycił Courtney w swoje ramiona i ściągnął ją na dół stawiając na nogi „Jak miło Cię widzieć!“ wykrzyczał opierając głowę o jej ramie

„Kto to jest?“ spytał zły Duncan patrząc na Gwen obok

„Nie mam pojęcia“ oparła gotka również zaskoczona

„Ma laska powodzenie“ odezwała się Sugar

Scott wściekły podbiegł w ich kierunku. Nie zauważył, że scena się kończy i spadł  „Ał!“ jęknął „Kim jesteś?!“ zapytał leżąc twarzą na ziemi

Courtney puściła Toma i odwróciła się w kierunku sceny „Tom i ja znamy się ze szkoły“ odpowiedziała ona

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń*

‭*****
‭*Courtney siedziała ucieszona „Lata temu to Tom nagrywał mój film zgłoszeniowy do tego programu“ spadł jej uśmiech z twarzy „Co prawda moje nagranie było beznadziejne, ale się dostałam...“ przerwała mrugając „I tkwię teraz tutaj przez tyle sezonów“ ścisnęła rękę w pięść i zmrużyła oczy*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

„Och“ oparła Ellody znajdując się obok Josee „Będzie miała fory“ stwierdziła krzywiąc się

„I tak nie wygra“ mruknęła łyżwiarka

Lindsay wychyliła sie przez stół „Nic Ci nie jest Dunott?“ spytała niepewnie

Scott podniósł się z zmieni „Mówisz do mnie?“ wskazał na siebie

„To jest Scott“ powiadomiła ją Zoey „A tam dalej jest Duncan“ wskazała palcem

Duncan krzywiąc się pomachał do nich

„Aaaach!“ zareagowała Lindsay uśmiechając się „Wybaczcie, ja już nie odróżniam chłopaków Courtney. Myślałam, że on to Dunott“

Gwen uderzyła ręką w czoło, ale się uśmiechnęła

„Haha“ zaśmiał się Trent stojąc obok Noah i Tophera „Dobre Lindsay“ powiedział mając dobry humor

„Jestem Scott!“ przedstawił się farmer ponownie wskazując na siebie, następnie chwycił Courtney w talii „A to jest mój chło-“ przerwano mu

„Mój chłopak“ powiedziała Courtney patrząc na Toma

„Dobrze, że nie musiał ze mną rywalizować w Totalnej Porażce: Wariacki Wyścig“ zaśmiał się nerwowo Tom

„Hę?“ zdziwił się Scott

Courtney uśmiech zniknął z twarzy „Właśnie zawsze byłeś taki zajęty Tom, a nagle pewnego czasu zgłosiłeś się do programu u Dona“ przymrużyła jedno oko

Tom skrzywił twarz „Dalej jesteś zła o tą taśmę? Nie mogłem nagrywać całymi dniami. Ja też miałem swoje obowiązki!“

Ellody uśmiechnęła się „Jednak nie będzie miała forów“ szepnęła do pozostałych

„Ty i twoje głupie obowiązki“ Courtney przewróciła oczami

„O jakiej taśmie on mówi?“ spytał zakłopotany Scott

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń*

‭*****
‭*Scott zły intensywnie myślał „Ile ona miała chłopaków u swego boku?!“ wybuchnął*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Chris zszedł ze sceny i wskazywał pozostałym aby udali się w jego kierunku

Courtney spojrzał na chwilę na twarz Scotta „On mówi o-“ przerwano jej

„Myślicie, że cały odcinek będzie tylko o was?“ odezwał się niezadowolony Don znajdując się tuż obok „Samolot czeka!“  wskazał ręką na wyjście

Courtney i Scott bez słowa ruszyli we wskazaną stronę

„Dzięki za uratowanie Don“ powiedział z ulgą Tom siadając z powrotem na krzesło

„Tak jasne, jasne“ mruknął lekceważąco Don idąc również w stronę wyjścia

„Nie mieliście miłego prowadzącego“ skomentowała Lindsay

Zoey i Tom spojrzeli na nią ze zdziwieniem


Po pięciu godzinach lotu samolot wylądował na środku ulicy w centrum Vancouver. Podczas lądowania samolotu ludzie w panice zaczęli uciekać, aby ich nie przygniótł. Don i Chris siedzieli w kabinie pilota. Obaj gospodarze wyglądali na spiętych i zadowolonych.

„Mówiłem Ci, że lądowanie na środku ulicy to głupi pomysł!“ jęknął Don widząc jak ludzie cały czas uciekają

Chris zmrużył oczy „Tak, lepiej było parkować na przedmieściach i iść kawał drogi, aby tu dojść!“

Ktoś zapukał do drzwi kabiny. Don i Chris jednocześnie wstali i jednocześnie otworzyli drzwi od kabiny. Przed nimi stanął Alejandro i Jacques. Reszta osób siedziała niezadowolona na fotelach

„Wylądowaliśmy“ powiedział niepewnie Jacques

„Wiemy“ powiedział niezadowolony wciąż Chris

Alejandro westchnął „Kłócicie się całą drogę“ skomentował Hiszpan „Już nie możemy tego wytrzymać!“ jęknął z irytowany

„Dobra“ mruknął Don wchodząc do przedziału „Czas na zadanie“ zaczął smętnie „Lepiej, żebyście dobrze posłuchali zanim wyjdziecie“

Chris dołączył do drugiego prowadzącego „Znajdujemy się w Vancouver- w jednym z lepiej wam znanych miast w Kanadzie“ powiedział dość normalnie „Jesteście dość znani tutaj“ oznajmił po krótkim namyśle

„To co musicie zrobić, to wyjść na zewnątrz i pobuszować trochę po sklepach“ kontynuował Don. Wyciągnął rękę w górę i kliknął na guzik monitora, który znajdował się nad nim „Macie znaleźć trzy przedmioty“ wskazał jak na ekranie wyświetlił się kryształowy koliber, błyszczyk i sweter w paski

„Mamy wam robić zakupy?“ zdziwił się Trent wstając z kanapy „To takie... mało męskie“ skrępował się

„Przecież to zadanie dla bab“ stwierdził Noah, po czym uśmiechnął się nie śmiało jak Emma, która siedziała obok krzywo się na niego spojrzała

„Bo wiecie, że nam może lepiej pójść?“ pytała się zadowolona Heather

„Uwielbiam zakupy!“ odparł Jacques kręcąc piruet w miejscu

„Nie nazwałbym tych zakupów takich zupełnie nie-męskich“ powiedział Don „Kryształowy koliber to tak naprawdę ma być pewna broń, którą macie znaleźć“

„Chyba już wiem o jaką chodzi“ uśmiechnął się skrycie Duncan

„Błyszczyk akurat to błyszczyk ma być z kolekcji limitowanej“ dodał Chris

„Już wiadomo, że Lindsay to wymyśliła“ odezwała się Bridgette

„A sweter musi być unikatowy i spełniać przedstawiony wzór“ mruknął Don „Do godziny czasu macie znaleźć wskazane rzeczy, a następnie udać się do Pacyficznego Centrum Handlowego, a na dole będzie wyświetlał się ekran, a jury oceni każdą znalezioną przez was rzecz jak spełnia ich gusta. Oczywiście my też będziemy tam czekać“

„Osoba, która nie zjawi się na czas w wyznaczonym miejscu może czuć się już zagrożona“ poinformował Chris

„Powiedzcie nam jeszcze jakie czekają nas przeszkody“ powiedziała podejrzliwie Gwen

„Sami jesteście przeszkodą“ oznajmił Don

„A teraz do dzieła!“ wskazał Chris na drzwi

Wszyscy przeciskając się wybiegli z samolotu, ale natychmiast się zatrzymali widząc ludzi.

„Aaa!“ krzyknęła jakaś dziewczyna na ulicy

„Oni są z Totalnej Porażki!“ zawołał jakiś chłopak wskazując na grupę ludzi
Nagle do zawodników podbiegł tłum ludzi, co sprawiło że wszyscy zakłopotali cofnęli się pod samolot, który został osaczony z każdej strony. Zjawili się również paparazzi robiąc im zdjęcia.

„Noah, daj autograf!“ zawołała jakaś dziewczyna trzymając notatnik w ręce i unosząc go w górę

Noah wytrzeszczył oczy jak parę osób wyciągnęło do niego rękę, aby go dotknąć

„Dajcie spokój!“ jęknęła Emma chowając się za niego

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń*

‭*****
‭*Noah był w szoku „Byliśmy w różnych częściach świata, ale nigdy, przenigdy nikt nie uważał nas za aż tak sławnych jak w tym mieście!"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Alejandro jesteś taki słodki!“ zawołał jakaś dziewczyna

‭Alejandro się uśmiechnął „Dziękuje chica!“ zawołał radośnie

‭„Grr!“ warknęła Heather „On ma dziewczynę!“

‭„Heather jesteś śliczna!“ zawołał nagle jakiś chłopak

‭Heather opuściła złość „Na serio?“

‭„Ona ma chłopaka!“ zawołał wściekły Alejandro

‭Obok nich Josee i Jacques oparli się o siebie plecami i uśmiechnęli się szeroko pozując

‭„Łyżwiarze najlepsi!“ zawołał jakiś chłopak

‭„Ach dziękujemy!“ zawołała Josee wysyłając całusy i szeroko się uśmiechając

‭Jacques chwycił w talii Josee i uniósł ją do góry „Róbcie nam zdjęcia. Kochajcie nas i pamiętajcie o nas!“ zawołał Jacques

‭Bridgette rozpychała się łokciami „Przepraszam, czy mogę przejść?!“ spytała w tłumie

‭Ellody chwyciła ją za rękę „Może razem nam się uda“ powiedziała, ale pojawiły się przed jej oczami kilka notatników

‭„Dajcie nam autograf!“ zawołało kilka osób

‭„O tak!“ ucieszył się Topher wyginając swoje ciało „Reklamujcie mnie dalej!“ pokazał swe białe zęby. Koło niego pojawił się notatnik i długopis „Oczywiście podpisze“ podpisał jeden z notatników

‭„Aaaaaaa!“ krzyczał tłum ludzi

‭Trent również podpisywał innym notatniki i kartki papieru „Proszę bardzo“ zabrał się za podpisywanie następnego „Proszę bardzo“ podpisał następny i się skrzywił „Proszę bardzo...“ przed jego oczami pojawiło się mnóstwo innych

‭„Kiedy będziecie razem z Gwen?!“ zapytała jakaś dziewczyna

‭„Co?!“ zdziwił się Trent

‭Tłum ludzi popchnął do niego Gwen

‭„Uważajcie natrętni fani!“ warknęła Gwen uderzając o ramie Trenta

‭„Gwent najlepsze!“ ktoś zawołał

‭Gwen i Trent zrobili się czerwoni ze wstydu

‭„To Gwuncan najlepsze!“ zawołał ktoś inny

‭„Aaaaa!“ krzyczał tłum

‭„Och przestańcie ludzie!“ jęknęła Gwen

‭„Jestem niebezpieczny, więc dajcie mi spokój!“ warknął Duncan kawałek dalej odtrącając od siebie notatniki

‭„To Duncney najlepsze!“ zawołali inni

‭„Duncney?!“ spytali Duncan i Courtney w tym samym czasie

‭Ludzie popchnęli Courtney prosto na Duncana

‭„Wariaci!“ jęknęła Courtney po czym wpadła w ramiona kryminalisty

‭Duncan spojrzał w jej oczy, a ona poczuła się zmieszana i odwróciła on niego głowę

‭„Przecież ona jest moja!“ jęczał Scott starając się do niej przedostać

‭„Tak! Scottney rządzi!“ zawołał ktoś jeszcze inny

‭„Właśnie tak!“ ucieszył się Scott, ale po chwili spadł mu uśmiech z twarzy jak paparazzi robiło mu zdjęcia przed twarzą oślepiając go lampą

‭„Ludzie też was kocham !“ zawoła Sugar całując ręce i wysyłając całusy jak robiono jej zdjęcia

‭„Gdzie jest Devin?!“ spytał ktoś z tłumu

‭„W domu!“ oparła nieśmiało Carrie, a ludzie również próbowali wręczyć jej swoje notatniki i kartki

‭Na samym końcu tłumu na czworaka prześlizgnął się Cody. Miał twarz ubrudzoną twarz kurzem i brudem z ulicy. Naciągnął pod nos swój sweter i wstał. Powoli i ostrożnie ruszył przed siebie.

‭„Jesteś Cody?!“ zawołał jakiś gościu

‭„N-nie!“ skłamał Cody naciągając jeszcze bardziej sweter „Jestem jego fanem i dlatego tak wyglądam!“ wytłumaczył zmienionym tonem głosu

‭„Super!“ oparł gościu pokazując mu kciuki do góry

‭„Tak, tak!“ odparł dalej zmienionym tonem głosu i uciekł

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Cody opuścił sweter odsłaniając usta „Sierra nauczyła mnie jak radzić sobie w takich sytuacjach“ powiedział swobodnie oddychając „Dziwie się, że jej tutaj nie ma“ przymrużył oczy i się uśmiechnął „Przynajmniej będę mógł normalnie dokończyć zadanie"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Naciągając cały czas sweter na usta Cody szedł wzdłuż chodnika. Rozejrzał się po sklepach na bokach. Zatrzymał się przy drogerii. Przez witrynę zauważył stos wystawionych błyszczyków i cenę dwieście dolarów.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Cody rozszerzył oczy i znowu opuścił sweter „Jest jedno zasadnicze pytanie. Skąd mamy wziąć gotówkę na te rzeczy skoro przed show zostawialiśmy cały swój majątek w domu?!"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Cody opuścił głowę  i wszedł niechętnie do drogerii.

‭Reszta zawodników stała dalej przy samolocie osaczona.

‭„Nie możemy tak tu tkwić w nieskończoność“ szepnęła Heather do Alejandro

‭„Pocałujcie się!“ ktoś krzyknął

‭„Mam plan“ odparł cicho Alejandro „Dobra pocałujemy się!“ zawołał głośno „Ale najpierw odsuńcie się trochę, abyśmy mieli trochę miejsca!“

‭„Aaaa!“ krzyczał tłum po czym na prośbę ludzie się odsunęli od ich dwójki

‭Alejandro chwycił Heather za rękę „A teraz biegnij!“ krzyknął ciągnąc ją za sobą

‭Heather posłusznie za nim biegła

‭„Aaaa!“ krzyczał tłum. Parę osób pobiegło za parą

‭Jacques przyuważył, że ich konkurenci się zmyli „Josee“ wypowiedział jej imię przez zęby uśmiechając się wciąż bardzo szeroko. Klęczał na jednym kolanie, a dziewczynę trzymał w górze

‭Josee trzymała go jedną ręką i sama znajdowała się w pozycji poziomej „Co?“ szepnęła również przez zęby wciąż się uśmiechając. Miała zamknięte oczy

‭„Mamy zadanie do wykonania“ przypomniał opuszczając swój uśmiech

‭Josse otworzyła oczy, aby na niego spojrzeć „Nie widzisz, ze fani najważniejsi?“ spytała normalnie również opuszczając swój uśmiech

‭„Aaaaa!“ krzyczał tłum

‭„Heather i Alejandro już sobie poszli“ przyznał patrząc w stronę, gdzie wcześniej stała wspomniana para

‭„Ach!“ jęknęła Josee łapiąc się za głowę, a za chwile opuściła ręce „Ludzie zróbcie nam miejsce, bo musimy wykonać zadanie!“

‭„Aaaa!“ tłum krzyczał, ale ich nie przepuszczał

‭„Kochamy was, ale musimy już iść!“ powiedział zdesperowany Jacques

‭„Aaa!“ krzyczeli ludzie

‭„Ja chce przejść!“ wrzasnęła Josee rzucając się w tłum

‭Jacques stał ciągle w miejscu przyglądając się jak Josee bije ludzi. Paparazzi bili im jeszcze więcej zdjęć.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Jacques się nieśmiało uśmiechnął „Mam nadzieję, że nie wsadzą nas na pierwszą stronę gazet o to że Josee pobiła swoich fanów" poczuł się zmieszany*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


Don i Chris siedzieli na białych fotelach w środku Pacyficznego Centrum Handlowego. Przed nimi znajdował się szklany stolik, a na nim wazon z tulipanem i laptop wyświetlając kilka poglądów z kamer. Na ścianie też wisiał monitor ukazując jak przy stole siedzieli znudzeni Zoey, Lindsay i Tom.

„Myślałem, że szybciej im zajmie wyjście z tego tłumu“ powiedział spokojnie Don

„W końcu nasz sezon to Łowcy Sławy“ zaśmiał się Chris „Więc niech poczują trochę więcej sławy niż by chcieli“

„My przynajmniej nie musimy wynajmować sztucznego tłumu“ uznał Don

„Aaaaa!“ krzyczeli ludzie, a kamera pokazała jak Chris i Don są odgrodzeni bramkami od tłumu

„Czy reszta poradzi sobie i przeciśnie się przez ludzi?“ spytał Chris patrząc prosto na kamerę „Czy Cody znajdzie sposób, aby kupić rzeczy, które ma kupić? Czy Heather i Alejandro uciekną przed stosem swoich fanów?“

„Oglądajcie Totalną Porażkę: Łowy Sławy“ dokończył Don bez emocji „Może być? jęknął zły

„Badziewnie“ skomentował Chris krzywiąc się



PO PRZERWIE



Tłum ludzi wciąż otaczał samolot. Gwen niezbyt zadowolona zaszła z tyłu za Trenta. Chłopak zakłopotany i zły całą sytuacją wystawił ręce aby odsunąć od siebie fanów. Gwen chwyciła nawet Trenta za ramie i nachyliła się w jego kierunku

„Aaaaaaaaaa!“ krzyczał tłum radośnie

„Trent, chyba już nie pierwszy raz znalazłeś się w takiej sytuacji“ stwierdziła gotka po czym rozejrzała się i zauważyła, że ludzi przybyło „Musimy się szybciej stąd wydostać“ mruknęła krzywiąc się

„Wcześniej ludzie byli mniej natarczywi niż Ci tutaj“ szepnął, a następnie spojrzał przed siebie „Odsuńcie się ludzie! No dalej! Idźcie sobie!“ krzyczał bezskutecznie

„Aaaaaaaaaa!“ ludzie cały czas krzyczeli wymachując swoimi notatnikami

Niedaleko nich Duncan i Courtney zostali przyciśnięci do siebie ramie w ramie

„Hej Trent!“ zawołał nagle Duncan „Patrz i ucz się!“ odezwał się po czym odepchnął od siebie parę osób. Szybko chwycił Courtney i podniósł ją do góry

„Duncan, co ty wyprawiasz?!“ odezwała się Courtney jak oderwała się od ziemi. Zaczęła się miotać w jego ramionach

„Współpracuj“ mruknął po czym jego wyraz twarzy zmienił się na twardy, a jego spojrzenie było zabójcze „WSZYSCY ODSUNĄĆ SIĘ!“ krzyknął zwracając uwagę wszystkich „BO ZROBIĘ JEJ KRZYWDĘ!“

Krzyki tłumu trochę ucichły. Courtney również była cicho przypatrując się jak ludzie powoli odsunęli się robiąc im więcej miejsca. Gwen i Trent przyglądali im się bardzo zmieszani.

„ZRÓBCIE NAM PRZEJŚCIE!“ rozkazał Duncan robiąc krok w przód

Tłum ludzi przerażony odsunął się tworząc im ścieżkę do samego końca

„Aaa!“ zawołały z tyłu jakieś dziewczyny podskakując radośnie, ale widząc wzrok kryminalisty od razu skuliły się przerażone

„Duncan puść mnie“ powiedziała Courtney, kiedy kryminalista szedł przed siebie niosąc ją „Duncan puść mnie!“ zawołała po raz drugi „Duncan!“ zaczęła walić go w tors, ale chłopak nic się nie odzywał tylko dalej szedł przed siebie

„Przepuście mnie do niego!“ wołał Scott, który rzucił się na tłum, ale przejść nie mógł, bo tłum ludzi dalej blokował mu drogę

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Scott wściekły przeciągnął palcem po swojej szyi*

‭*****
‭*Gwen skrzyżowała ręce „Ale z niego kryminalistyczny romantyk“ wystawiła język wskazała palcem do gardła*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Kiedy Duncan wyszedł z tłumu w ramionach z niezadowoloną Courtney w dalszym ciągu się nie zatrzymywał tylko szedł.

‭„Duncan przyrzekam Ci, że jak mnie nie puścisz to oberwiesz!“ wrzasnęła wkurzona dziewczyna
‭„Mamy towarzystwo za sobą“ oznajmił przyśpieszając kroku

‭„Aaaaa!“ grupa fanów ruszyła za nimi

‭Courtney spojrzała przez jego ramie po czym uwiesiła swoje ręce na jego szyi. Duncan zaczął biec

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Courtney wyglądała na wstrząśniętą „Duncan... nigdy... nie trzymał mnie tak pewnie w swoim ramionach“ potrząsnęła głową „Ogarnij się Courtney!"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

„Aaaa!“ grupa fanów krzyczała biegnąc za Duncanem i Courtney

Duncan szybko skręcił w ślepą uliczkę. Powoli i ostrożnie postawił Courtney na ziemie. Zła dziewczyna otworzyła usta, aby coś powiedzieć, ale kryminalista chwycił ją od tyłu i zasłonił usta. Oparł się szybko o ścianę

„Cii!“ szepnął do niej

„Aaaa!“ tłum fanów i jeszcze kilka osób przebiegło wzdłuż ulicy pomijając ślepą uliczkę

„Teraz Cię puszczę, ale ty zachowasz spokój, okay?“ mruknął po czym odsłonił jej usta i ją puścił

Courtney natychmiast odwróciła się w stronę ślepego zaułka „Sama mogłam poruszać się na własnych nogach“ jęknęła cicho „Straciliśmy dużo czasu, a dalej nie mamy rzeczy“

Duncan złapał ją za ramiona i ustawił prosto na siebie „A powiedz mi jak chcesz zapłacić za te przedmioty, które mamy przynieść“ powiedział uśmiechając się złośliwie

Dziewczyna cofnęła się o krok „Nie mogą nas zmusić do kradzieży“ skrzyżowała ręce

„Innej opcji nie ma“ wyszeptał po czym podniósł kawałek swojej koszulki i wyciągnął linę. Wskazał palcem w górę na drabinki „Jesteśmy pomiędzy dmowa sklepami. Możemy szybko to załatwić“ naciągnął linę

Courtney uniosła brwi do góry, a jej wyraz twarzy złagodniał „A co jeśli znowu uwezmą się na Ciebie i trafisz do więzienia?“

„Martwisz się?“ spytał radośnie

Courtney przybliżyła się do niego z powrotem o krok. Chwyciła za linę w jego rękach i kopnęła go w krocze

„Ał!“ pisnął Duncan w bólu uginając pod sobą nogi

Courtney obwiązała linę wokół tali i podeszła do drabinek. Zaczęła się wspinać

„Aj ał!“ piszczał kryminalista cierpiąc

„Rusz się i chodź!“ zawołała nagle Courtney

Duncan natychmiast się wyprostował „Już się robi!“ uśmiechnął się na nowo i pobiegł prędko do drabinki

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Duncan spojrzał rozmarzony w górę "Kocham tą dziewczynę!“ krzyknął podekscytowany „Tylko niech słabiej kopie“ skulił się przypominając sobie o bólu*

‭*****

‭*Courtney mrugnęła „Kolejny sezon- kolejna kradzież. Ale nie chce być sama oskarżona. Już lepiej o współudział“ powiedziała, a po chwili uśmiechnęła się zadowolona*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


W tym samym czasie Alejandro i Heather weszli do jednego ze sklepów omijając grupę fanów. Założyli na siebie kapelusz i okulary przeciwsłoneczne chowając się za manekinami.

„Szukaj tego, co nam jest potrzebne“ powiedziała Heather skazując na wieszaki z ubraniami

„Czy mogę w czymś pomóc?“ spytała ekspedientka podchodząc do nich

„Nie“ odparła szybko Heather

„Tak“ powiedział Alejandro podchodząc do pracownicy sklepu „Potrzebujemy trzech rzeczy, ale nie jesteśmy pewni czy znajdziemy je tutaj wszystkie“

„I nie mamy gotówki“ mruknęła zła Heather uświadamiając sobie to

„Tam są drzwi“ wskazała ekspedientka

„Hej, wiesz kim jestem?!“ spytali równocześnie Heather i Alejandro ściągając z siebie okulary przeciwsłoneczne i kapelusze, które rzucili na ziemie

„Nie nabiorę się na to“ dziewczyna ze sklepu przewróciła oczami „Tam są drzwi“ wskazała jeszcze raz palcem „Proszę wyjść, aby wezmę ochronę“

„Ale to dla mnie hańba, żeby mnie nie poznać“ zdziwił się Alejandro

Heather chwyciła Alejandro za ramie„Wychodzimy!“ pociągnęła chłopaka za sobą

„Ja jeszcze nie skończyłem!“ mruknął zły Hiszpan idąc posłusznie za nią

Heather otworzyła drzwi sklepu. Oboje wyszli na ulicę bez przebrania.

„To Heather i Alejandro z Totalnej Porażki!“ zawołał jakiś mężczyzna z ulicy

„Znowu się zaczyna!“ jęknęła Heather

„Aaaa!“ zgromadziło się parę osób znowu goniąc Heather i Alejandro, który zaczęli biec przed siebie


Do środka samolotu Dona weszły zdyszane Ellody i Bridgette. Jednak szybko za nimi drzwi się ponownie otworzyły. Do wewnątrz wbiegli też Noah i Emma. Para zamknęła szybko drzwi

„Chyba jednak nie tylko my wpadliśmy na pomysł, żeby wrócić do środka“ stwierdziła Bridgette

Noah wyszedł parę kroków wzdłuż przedziału „Nie mam zamiaru użerać się z ludźmi“ mruknął po czym siadł sobie na kanapie, która była przed nim „Wolę przeczekać tutaj to zadanie“ skrzyżował ręce

Emma zła spięła się w sobie „Noah!“ wrzasnęła i do niego podeszła „Przecież mieliśmy wrócić do samolotu tylko na chwilę!“ zobaczyła, że chłopak ją ignoruję „Mamy zadanie do wykonania“

Ellody podeszła do Emmy „My wróciłyśmy do samolotu zbadać czy jest szansa wyjść z tą inną stroną“ rozejrzała się wokół

„Jeśli uda nam się stąd wydostać to możecie iść z nami“ zaproponowała Bridgette

„Możemy wyjść lukiem bagażowym“ mruknęła Ellody spoglądając na klapę w podłodze „A następnie przejść się kanałami i wyjść na powierzchnię parę ulic dalej“ schyliła się otwierając klapę

„Nie mam mowy!“ odezwał się Noah krzywiąc się „Nie będę się się brudził, dlatego zadania“

Emma pokiwała przecząco głową „Noah czasami jesteś niesamowity, ale czasami aż mnie coś ściska jak na Ciebie patrzę“ odeszła na bok i zrezygnowana siadła sobie na inną kanapę

Noah posmutniał widząc jego dziewczynę znowu na niego obrażoną

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Emma pomimo swojej złości wykrzywiła usta w smutku „Od samego początku nie wiem czy Noah to dobra partia na chłopaka. Cały czas czuję jakieś wahania, co do niego“ westchnęła*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Ellody czy jesteś pewna, że pod samolotem jest chociaż jedna studzienka?“ spytała zmartwiona Bridgette

Ellody przyjrzała się lukowi bagażowemu „Warto spróbować“ oznajmiła z uśmiechem

Bridgette podeszła i również nachyliła się na lukiem bagażowym. Zauważyła, że w środku zaświeciły się czyjeś oczy. Nerwowo zamknęła klapę „Wiecie, co!“ wstała natychmiast „Znajdźmy inny sposób, żeby się stąd wydostać“

„No dobra?“ zdziwiła się Ellody wstając

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Bridgette przymrużyła jedno oko „Czy tam był Zeke?“ skrzywiła się*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

Do samolotu weszła również Carrie. Była zdyszana i miała poszarpane ciuchy na sobie. Zamknęła szybko dwrzi, kiedy ludzie wystawili ręce przed drzwi

„Co Ci się stało?“ spytała Emma, kiedy ją zauważyła

„Wszyscy chcieli ode mnie autograf“ wymamrotała zszokowana Carrie „A dziewczyny chciały rozszarpać mnie o Devina“

„Widać twój chłopak jest bardzo popularny“ stwierdził obiektywnie Noah

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Carrie zaczęła poprawiać swoje włosy „Niektóre dziewczyny chciały numer telefonu do Devina“ mruknęła zdziwiona*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Przed samolotem ludzi część ludzi zaczęła odchodzić zawiedziona, kiedy niektórych z idoli nie było już przed samolotem.

„Aaaa!“ krzyczeli pozostali ludzie

‭„Och uwielbiam to!“ krzyknął Topher cały czas pozując do rożnych zdjęć „Sława jest jednak dla mnie“ okręciła się wokół własnej osi

‭„Zgadzam się!“ odparła Sugar będąc niedaleko. Blondynka również pozowała po swojemu. Zauważyła, ze obok niej Scott wali głową w samolot „Ludzie dziękuję, że mnie tak doceniacie, ale wystarczy na dzisiaj!“ odparła po czym podeszła do farmera „Musimy się stąd ruszyć“ szepnęła do niego

‭Scott załamany zwrócił na nią uwagę. Miał czerwone czoło od uderzeń „Próbowałem“ mruknął smutno

‭„Pozwoliłeś porwać swoją łanie. Co z Ciebie za chłop?“ skrytykowała go i ignorowała światła fleszy podajacych na nią

‭Scott natychmiast spiął się wkurzony „Przyrzekam, że Duncana wyeliminuję, a potem zabiję, a Courtney będzie się długo z tego tłumaczyć“ ścisnął ręce w pięści

‭„Nareszcie zaczął myśleć“ Sugar klepnęła go w plecy, co z powodowało, ze chłopak się trochę zachwiał „A teraz... LUDZIE RATUJ SIĘ KTO MOŻE!“ odwróciła się tyłem „Lepiej się odsuń farmerze“

‭Scott posłusznie cofnął się o dwa kroki w tył. Sugar wypięła się i wypuściła z siebie, co mogła. Zielony smród otoczył okolicę

‭„Aach!“ niektórzy ludzie uciekli spanikowali, a niektórzy padli na ziemie

‭„Fuj!“ jęknął Scott zatykając nos. Zauważył, że utworzyła się droga na ulicę „Nie mogłaś tak wcześniej?“ spytał idąc przed siebie swobodnie

‭„Sława ważniejsza, coś ty myślał“ mruknęła idąc za nim

‭Kawałek dalej Josee wyszła na czworaka z tłumu. Zdyszana spadła twarzą na ziemie. Podniosła się i zauważyła, że ktoś wyciągnął do niej dłoń. Przyjęła pomoc

‭„Tak patcie jak pomagam kobiecie!“ zakomunikował radośnie Topher, który pomógł łyżwiarce wstać

‭Paparazzi zrobiło im kilka zdjęć, niektórzy przypięli sobie spinacze na nos
‭„Co?“ spytała Josee widząc jak część ludzi się oddala, a wokół unosi się chmura gazu „Jak to możliwe, że przedostałeś się przez ten tłum?“ skierowała się do Tophera

‭„Przeszłaś się tylko wzdłuż samolotu“ powiadomił ją chłopak starając się zachowywać uśmiech „Niestety ludzie odchodzą przez ten smród, który się tu unosi, a ja jestem twardy i muszę przystojnie wyglądać“

‭„Grr!“ warknęła Josse widząc, ze jest dalej przy samolocie „A gdzie Jacques?“ spytała po czym auważyła go w dali

‭Jacques biegł podskakując „La la la la la!“ pośpiewywał sobie uciekając szczęśliwy przed paroma osobami

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Josee wściekłą walnęła rękami o zabudowę deski klozetowej „Zaś muszę sobie radzić sama!"*

‭*****
‭*Jacques wzruszył ramionami „Nie mogę stracić szansy na ucieczkę"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Co za zdrajca!“ warknęła Josee

‭„Robią Ci zdjęcia“ szepnął Topher przez zęby

‭„Mam gdzieś zdjęcia!“ jęknęła Josee po czym zepchnęła jednego mężczyznę z paparazzi „idę stąd!“ przepchnęła się przez resztę ludzi

‭Topher opuścił swój uśmiech i pomógł zepchniętego mężczyźnie wstać „Zobaczcie jaki jestem dobry“ uśmiechnął się na nowo „Jestem pewny, że nadaję się prowadzącego własnego reality-show, więc możecie to zanotować“ puścił oczko

‭Jeszcze obok Gwen wyszła zza Trenta, kiedy ludzie się odsunęli robiąc im więcej miejsca „Nareszcie mniej tłoczno“ mruknęła rozprostowując ramiona

‭„Ale i tak dalej tkwimy tutaj razem“ stwierdził Trent jak i tak wokół nich stali fani, którzy wytrwali

‭„Spędziliśmy noc razem, więc kolejne parę godzin też nam nie zaszkodzi“ uśmiechnęła się gotka

‭„Wiesz całkiem miło było, że mogliśmy trochę porozmawiać jak zza dawnych czasów“ rzekł Trent odwzajemniając uśmiech „Może trochę szkoda mi Scotta, że nie udało mu się przekonać mnie do sojuszu“ zaśmiał się

‭„Tak, zabrał nas bezmyślnie do pokoju“ również się zaśmiała „Tylko teraz Courtney może myśleć, że chce jej ukraść ponownie chłopaka“ zakłopotała się

‭Trent rozszerzył oczy „Ale nie zrobiłabyś tego, co nie?“

‭Gwen uśmiechnęła się znowu i przybiła lekko pięścią jego ramie „Jasne, że nie!“ stłumiła śmiech „Hahahaha!“ wybuchnęła nagle „Ja i Scott? Hahahaha!“ złapała się za brzuch ze śmiechu

‭„To by było nienormalne“ mruknął również śmiejąc się „Hahaha to nie realne“

‭„No właśnie!“ gotka wyprostowała się na nowo „Co było z Duncanem to było, reszta chłopaków mnie nie interesuje“

‭Trent przestał się śmiać „Chyba możemy już przejść“ zobaczył, że więcej ludzi się oddaliło

‭„Och tak“ spostrzegła wolną drogę „To...“ zmieszała się „Do zobaczenia później!“ odarła radośnie i podbiegła przed siebie

‭„Na razie!“ odparł również radośnie Trent, który pobiegł w przeciwną stronę

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Gwen wyglądała na zamyśloną „Dobrze mi się spędziło czas z Trentem“ uśmiechnęła się radośnie „Przyznam, że dzięki Scottowi i temu zadaniowi dogaduje się z nim całkiem normalnie*

‭*****

‭*Trent westchnął „Ach Gwen... dawno nie było między nami tak dobrze“ uśmiechnął się „Może sojusz ze Scottem nie będzie głupim pomysłem. Wyeliminujemy Duncana, ja będę mógł normalnie rozmawiać z Gwen, a Courtney będzie mogła być normalnie ze swoim chłopakiem“ spadł mu uśmiech z twarzy i położył rękę na swoją twarz „Nie mogę być tak wredny! Przecież Duncan mi na razie nic nie zawinił" przesunął palce alby odsłonić oczy „Chociaż w pewnym momencie jak nie uda mu się z Courtney może znowu chcieć zainteresować się Gwen"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Upływały ostatnie minuty wyzwania. Heather i Alejandro wchodzili i wychodzili co chwile ze sklepów, z których zostawali wypraszani, a reszta ludzi ich goniła. Jacques w dalszym ciągu zadowolony podskakiwał wdłuż ulicy kierując się do jednego ze sklepów, który w jego oczach błyszczał z daleka.  Z innej strony tej samej ulicy Josee weszła do sklepu z ubraniami i szarpała sprzedawcą zza lady. Bridgette, Ellody, Carrie i Emma przeszukiwały cały samolot szukając różnych przejść we ścianach, a Noah uparcie siedział na kanapie i się z niej nie ruszał. Topher również nie ruszał się nigdzie- po prostu szczęśliwy pozował cały czas dla paparazzi. Gwen biegła ile sił w nogach, kiedy spostrzegła, że parę osób zaczęło ją gonić. Trent schował się za śmietnikiem, aby ominąć jego rzesze fanów. Na dachu jednego ze sklepów przez otwór- Duncan opuścił powoli Courtney na linie, która bardzo zdenerwowana wyszukiwała za przedmiotami, a widząc, że ktoś przechodzi pociągnęła nerwowo za linę, co sprawiło, ze kryminalista wciągnął ją z powrotem trochę do góry, żeby nie została zauważona. Scott szedł wzdłuż ulicy rozglądając się zacięcie wszędzie za swoją dziewczyną, a Sugar rozmarzona stanęła przy witrynie sklepu ze słodyczami.

‭Cody czysty i normalnie wyglądający wyszedł ze sklepu trzymając w dłoni wieszak ze swetrem w szaro-granatowe paski. Za nim wyszła zadowolona Sierra mająca tylko jedną rękę w gipsie

‭„Dziękuję Ci Sierra za pomoc“ powiedział Cody z uśmiechem na ustach

‭„Nie ma sprawy!“ machnęła szczęśliwa ręką „Musiałam się tutaj znaleźć, żeby Ci pomóc. W porę udało mi się was zlokalizować“ zauważyła niedaleko centrum handlowe „A teraz mój ukochany Cody... leć i wygraj dla nas!“

‭Cody nachylił się i pocałował Sierre w policzek „Należy Ci się“ wyprostował się

‭„Aaaaa!“ pisnęła Sierra ze szczęście i upadła w szoku na chodnik

‭„Sierra nie złamałaś drugiej ręki?!“ zamartwił się Cody widząc, że dziewczyna upadła na wykrzywioną wolną dłoń

‭„Nic mi nie jest!“ odparła szybko wstając. Próbowała rozprostować drugą rękę, ale w bólu ręką tylko drgała „LEĆ JUŻ!“ rozkazała krzykliwie

‭Cody skinął głową i pobiegł w odpowiednią stronę

‭„Ach!“ Sierra uśmiechnęła się szeroko „Warto było!“ poszła w przeciwną stronę z wykrzywioną dłonią


‭Pacyficzne Centrum Handlowe. Chris i Don patrzeli niecierpliwie w stronę wejścia. Na monitorze jury prawie usypiało

‭„Przecież wyraźnie im powiedzieliśmy, że mają do godziny czasu“ powiedział Chris niezadowolony „Więc gdzie oni są?!“ jęknął

‭Don wyciągnął smartphone i spojrzał na zegarek „Ich czas kończy się za trzy... dwa... jeden..."

‭„Jestem!“ zawołał Cody wchodząc do centrum handlowego. Szybko podbiegł do bramki, która otworzyła się wpuszczając go do wyznaczonej strefy

‭„Aaa!“ krzyczał tłum za bramkami, starając się złapać Codiego, ale się im nie udało

‭Zza ekranu Zoey, Lindsay i Tom wyprostowali się spostrzegając, że się coś dzieje

‭„Jesteś sam?“ zdziwił się Chris spoglądając jeszcze raz na wejście centrum handlowego

‭Cody obejrzał się za siebie „Tak?“ również się zdziwił

‭„Inni się jeszcze bawią“ odparł Don przyglądając się poglądom z kamer na laptopie

‭„I co w takiej sytuacji?“ szepnął Chris do Dona

‭„W umowie coś pisało o tym“ podniósł stos papierów, które były obok jego fotela

‭Chris zakłopotany chwycił za kilka kartek i zaczął czytać

‭„W między czasie nasze jury Cię oceni“ odparł Don po czym sam zaczął czytać co pisało na kartkach, które pozostały mu w dłoni

‭Cody skierował swój wzrok do góry w stronę monitora

‭„Masz kryształowego kolibra?“ spytała Zoey przyglądając się mu

‭„Nie jestem pewny czy o to chodzi“ mruknął Cody. Włożył dłoń do kieszeni i wyjął plastikowy pistolet cały ponaklejany w naklejki kolibry

‭„Hahaha co to jest?“ zaśmiał się Tom widząc broń

‭„To nie przypomina kolibra z kryształu“ skomentowała Lindsay przybliżając głowę do kamery

‭„To nie miał być koliber z kryształu“ powiedziała Zoey „To nie miała być też prawdziwa broń jak chłopcy sobie mogli pomyśleć“ westchnęła „Kryształowy koliber to miał być kryształ lub bryła lodu w kształcie pistoletu“

‭„A to się nie nada?“ spytał niepewnie Cody unosząc zabawkę w górę

‭„Jest plastikowe, ma kolibry i nie zrobi to nikomu krzywdy to przyznam Ci osiem punktów“ rzekła Zoey z uśmiechem

‭Cody upuścił plastikową broń i siegnął po raz kolejny do kieszeni „A tutaj mam błyszczyk. Sier... znaczy się sprzedawczyni mówiła, że to z najnowszej limitowanej kolekcji“ uniósł do góry różową tubkę „To od jakiegoś Diogo..co..do?“ wypowiedział z zawahaniem zastanawiając się nad nazwą

‭„Diogotoro“ poprawiła go Lindsay „I wcale nie jest nowy. Kolekcja wyszła dwa dni temu, więc już taki posiadam“ krzyżowała ręce „Przyznam cztery punty“

‭„Pozostało jeszcze to“ Cody uniósł sweter do góry

‭Tom przyjrzał się uważnie ubraniu i położył dłoń pod podbródek „Szaro-granatowe paski“ podarł podróbek i przymrużył oczy „Hmm... to kaszmir“ nagle się uśmiechnął „Dziewięć punktów!“

‭Z ekranu zniknęło jury, a pojawił się liczba dwudziestu jeden punktów podsumowując wszystkie zebrane punkty przez Codiego.

‭„Mam!“ zawołał Chris i rzucił kartkami „Cody skoro przybyłeś tutaj sam w wyznaczonym czasie i udało Ci się zebrać wszystko to znaczy, że jesteś dzisiaj zwycięzcą!“ ogłosił Chris wstając w fotela

‭„Naprawdę?!“ zdziwił się Cody i wypuścił wieszak z rąk „Super!“ poniósł ręce do góry z radości

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń*

‭*****
‭*Cody szeroko się uśmiechnął „Sierra jesteś najlepsza!"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Don rzucił kartkami i pochylił się nad laptopem. Wcisnął na nim spacje „Uwaga, uwaga!“  powiedział, co sprawiło, że jego głos było słychać w głośnikach poukrywanych w całym centrum ‬Vancouver‭ „Czas się skończył! Mamy już zwycięzcę zadania! Nie musicie już szukać, bo dalszego oceniania nie będzie! Udajcie się to wyznaczonego miejsca! Czekamy na was! Powtarzam- czas się skończył, mamy zwycięzcę, każde z was ma już tu przyjść!“

‭Parę godzin później do Pacyficznego Centrum Handlowego przybyła reszta uczestników. Heather i Alejandro stali niezadowoleni i byli brudni i poszarpani. Jacques miał podpite oko. Josee stała wściekła, a jej włosy były w nieładzie. Topher stał przy barierkach i podpisywał notatniki fanom, którzy jeszcze pozostali w centrum. Noah się nudził.  Bridgette, Carrie, Ellody i Emma zadowolone plotkowały ze sobą. Sugar odciągała wściekłego Scotta od Duncana, natomiast Trent odciągnął zbyt zadowolonego Duncana od Scotta, a na uboczu Gwen trzymała za ramiona złą Courtney, która wyrywała się w stronę chłopaków. Chris, Don i Cody stali na środku strefy. Gospodarze dodatkowo krzyżowali ramiona.

‭Starszy mężczyzna z miotłą przeszedł przez środek „Zapięć minut zamykamy centrum handlowe“

‭„Zaraz się stąd zbierzemy“ powiadomił Chris

‭Sprzątacz skinął głową i podszedł w swoją stronę

‭„Myślę, że są tu już wszyscy“ oznajmił Don też niezbyt w humorze

‭„Skoro są tu wszyscy...“ zaczął Chris „...to może wyjaśnijmy sobie jedną rzecz!“ uniósł głos poirytowany skupiając uwagę wszystkich „To zadanie miało trwać godzinę! A już jest wieczór!“ wskazał na ciemność za szybami

‭„Mieliśmy problem z fanami“ odezwała się Carrie

Emma, Ellody i Bridgette wzruszyły tylko ramionami

‭„Wy mieliście problem?“ spytała zła Heather „Spójrzcie na nas!“ wskazała na siebie i na Alejandro

‭„Problem?“ zdziwił się Topher dochodząc do reszty „To co mnie dzisiaj spotkało to najlepsza rzecz w życiu!“ podekscytował się

‭„Taa“ odparł Jacques krzywiąc się „Też myślałem, że bycie w sławnym jest takie fajne“ wskazał na pobite oko

‭„Nawet mi nie chcieli dać rzeczy chociaż mnie znali!“ jęknęła Josee „A tobie Jacques podbije jeszcze drugie oko do kompletu!“

‭„Aa!“ pisnął łyżwiarz chowając się za Bridgette, Ellody i Emme

‭„Ja sobie odpocząłem“ mruknął Noah

‭„To jest nie ważne!“ odezwał się rozzłoszczony Scott trzymany przez Sugar „Bo ten idiota porwał mi dziewczynę!“ wskazał palcem na Duncana

‭„Też to widziałam!“ potwierdziła Sugar

‭„Pan Duncan dla Ciebie“ zaśmiał się kryminalista „Ukradłem Courtney i ukradłbym z nią jeszcze inne rzeczy, ale czas nam się skończył“ odparł zadowolony

‭Trent jeszcze go bardziej odciągnął „Daj sobie spokój koleś“ jęknął zdziwiony

‭„J-ja nie wiem o czym on mówi!“ odezwała się nerwowo Courtney uciekając wzrokiem na boki, a Gwen wciąż trzymała jej ramiona

‭„Złamalibyście prawo?“ zdziwiła się Emma

‭Scott odwrócił głowę w kierunku swojej dziewczyny „A ty mi to wyjaśnisz, dlaczego zgodziłaś się na współpracę z nim!“

‭Courtney wytrzeszczyła oczy, a Gwen przymrużyła jedno oko

‭„Cisza!“ wrzasnął Don ucinając wszelkie rozmowy „Fani i paparazzi byli podłożeni“

‭„Co?! Nie!“ jęknął zdruzgotany Topher

‭„Cody bezkonkurencyjnie wygrał“ kontynuował Don i położył rękę na ramieniu chłopaka „Więc to Cody wybierze dzisiaj kogo zabierze do luksusowego pokoju“

‭Cody otworzył usta, aby coś powiedzieć, ale nie udało mu się, bo Chris zasłonił jego twarz ręką

‭„Ale za nim to...“ wtrącił się Chris „Przeprowadzimy sobie eliminację“

‭„Ciekawe jak chcecie zrobić eliminację skoro wszyscy nas oprócz Codiego zawalili“ mruknęła Bridgette

‭„Sami się musieliśmy tego doszukać, ale w umówie jest to napisane“ odparł Don „Dzisiaj to zwycięzca, czyli Cody wybierze kto odpadnie“

‭Chris szeroko się uśmiechnął „I to nie jedną osobę, a dwie“ dodał po chwili

‭Ellody opuściła swój uśmiech, jak i reszta zadowolonych osób „Rzeczywiście była taka wstawka“ odparła z obawą

‭Cody spojrzał na gotkę „Gwen ty na pewno nie masz czego się obawiać“ uśmiechnął się

‭Gwen puściła Coutney i również uśmiechnęła się do chłopaka „Dzięki Cody“ powiedziała zadowolona

‭Scott uspokoił się „Puść mnie“ szepnął do Sugar po czym szyderczo się uśmiechnął

‭Blondynka przyjrzała się jego minie i posłusznie go puściła

‭Scott podszedł szybko do Codiego i objął go ramieniem „Kumplu!“ zawołał radośnie

‭„Hę?“ zdziwił się Cody

‭„Wyeliminuj tego o tam“ wskazał palcem w kierunku Trenta i Duncana „A będę Ci winny przysługę“

‭Duncan skrzywił swoją minę

‭„Scott nie możesz tego zrobić!“ zawołała Courtney zaskoczona

‭„Mam wyeliminować Trenta?“ spytał zakłopotany Cody„Nie wyeliminuje mojego przyjaciela!“ zrzucił rękę farmera ze swych ramion

‭„Nie Trenta“ załamał się Scott jego pytaniem „Tego kryminalistę!“ wskazał jeszcze raz w kierunku wypercingowanego chłopaka

‭„Chyba mu przywalę!“ zezłościł się Duncan, który próbował się ruszyć, ale Trent tylko wzmocnił uścisk, żeby nie mógł zrobić nawet kroku do przodu

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń*

‭*****
‭*Cody westchnął „Kiedy spotkałem się dzisiaj z Sierrą rozmawialiśmy o tym na kogo powinien szczególnie głosować, aby nie wylecieć z gry przed tymi osobami. Dla mnie wybór jest już oczywisty i inni podziękują mi też za to"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Cody odepchnął od siebie Scotta i przymrużył oczy „Wybacz Scott“ zrobił krok w przód

‭Farmer zły skrzyżował ręce

‭ „Może wyeliminowanie Duncana to kusząca oferta, ale na pewno tego nie zrobię“ odparł Cody po czym spojrzał w kierunku stojących koło siebie czterech osób

‭Duncan odetchnął z ulgą

‭„Jesteście za mocnymi graczami i bez was łatwiej będzie każdemu z nas dostać się do finału“ mruknął Cody „Głosuję za wyeliminowaniem Alejandro i Josee“

‭„Co?!“ zszokowała Heather i Josee i Jacques

‭„Nie możliwe!“ Josee padła na kolana „Nawet nie dostałam się na podium!“ popłynęły jej łzy z oczu

‭„Tłumaczę to kolejny sezon“ odezwał się Don „Tu nie ma podium!“

‭„Al chyba się nie dziwisz moim wyborem“ podszedł do niego zadowolony Cody

‭Hiszpan zadrżał ze złości „Alejandro, a nie żaden Al“ syknął cicho „I lepiej żebyś sobie to zapamiętał“ przymrużył oczy

‭„Dobra Al!“ odparł radośnie Cody po czym odszedł od niego „A do pokoju zabieram Gwen i Trenta“ oznajmił puszczając oczko do Gwen

‭„Grr!“ warknął Hiszpan „Co za okropny-“ przerwano mu

‭„No już nie denerwuj się mój drogi“ powiedziała normalnie Heather kładąc ręce na jego ramie „Jeszcze ja nie odpadłam“ uśmiechnęła się wrednie

‭Alejandro objął ją w talii „Walcz za nas ukochana“ rzucił się do pocałunku

‭Heather odwzajemniła pocałunek

‭„Ble!“ skrzywił się Chris odwracając wzrok

‭Don drgnął „Też mam ciary na ten widok“ odwrócił wzrok

‭Jacques pomógł wstać Josee z podłogi „Bądź silna!“ krzyknął motywująco

‭Josee spojrzała smutno na niego „Skoro odpadłam to jesteśmy dalej partnerami, prawda?“ zapytała z nadzieją ocierając łzy

‭„Zawsze nimi będziemy na dobre i złe“ odparł z uśmiechem

‭Josee również uśmiechnęła się przez smutek „Masz wygrać Jacques, aby nie z hańbić naszego imienia“ wskazała palcem na Codiego „I masz się na nim zemścić, a na punktacji jest już stracony!“

‭Cody przerażony zwrócił na nich wzrok

‭„Postaram się?“ wymamrotał niepewnie Jacques

‭„Co za długi dzień!“ zawołał Don zbliżając się do kamery „Na szczęście to już koniec“

‭„Zamykamy centrum handlowe!“ oznajmił głos jakieś kobiety z głośników

‭„Musimy stąd prędko sie zebrać, bo nam doliczą wynajęcie tego miejsca za nadgodziny“ powiadomił Chris „Tym czasem oglądajcie nas następnym razem w Totalnej...“

‭„...Porażce...“ kontynuował Don

‭„...Łowcy Sławy!“ wypowiedzieli oboje razem i radośnie

‭„Czy wy nie byliście przypadkiem skłóceni?“ odezwała się zdziwiona Ellody

‭Don i Chris wymienili między sobą niepewne spojrzenia






Dziewczyny:  Heather, Carrie, Kitty, Emma, Sierra, Courtney, Ellody, Bridgette, Gwen, Zoey, Josee, Stephanie, Sugar, Leshawna

Chłopcy: Alejandro, Cody, Noah, Owen, Duncan, Scott, Jay, Jacques, Trent, Mike, Topher




NOTA AUTORSKA

Ciekawa jestem jakie wrażenia wynieśliście z tego odcinka :D Jak widzicie pojawiło się tutaj dużo motywów i nawet historia z Tomem jest prawdziwa- nie wiem czy to na pewno o tego Toma chodziło, ale nawet spasowało :)
Ja jestem ciut, ciut w przód (i to uczucie wiedząc co się dalej wydarzy, haha). Myślę, że na zaskoczeniach się nie skończy. To trudny sezon pod wieloma kątami, więc możecie również sypnąć i napisać swoje pomysły w jaki sposób podręczylibyście zawodników. Najlepsze mieszanki robią najlepszą robotę :)

Jak wam się podoba nowy wygląd bloga? - jeszcze czeka mnie trochę zmian, ale to w wolnym czasie.

Jak się podoba promo Total Drama Daycare albo raczej Total Daycare Drama? ^^

I co najważniejsze... Co myślicie o propozycjach na sezon po Totalnej Porażce: Łowcy Sławy? Pytanie czy wolelibyście, żeby kolejny sezon był dalszą kontynuacją wydarzeń z tego sezonu czy zrobić całkowity reset i zacząć od relacji zawodników po Totalnej Porażce: Plejadzie Gwiazd?
Totalna Porażka: Łowcy Sławy będzie miała pełne 26 odcinków (+ w zależności jak uda mi się to zorganizować to będzie również odcinek specjalny, ale zobaczymy, co się narodzi w trakcie).



7 komentarzy:

  1. Pierwszym zaskoczeniem jest to, że rozdział jest naprawdę długi! ^.^
    Wprowadzenie nowej postaci również i jestem ciekawa czy jeszcze się pojawi, może coś namiesz, jeszcze Scott się wkurzył o tą taśmę... ciekawie, ciekawie może być, a może dodasz też jako właśnie jury, albo jako przeszkody w zadaniu jakieś postacie, które też już kiedyś, kiedyś się pojawiły? :D

    Jak tylko była wzmianka o fanach, wiedziałam, że gdzieś tam napewno MUSI pojawić się Sierra, bo kto inny :D Ale, że w takim momencie i będzie pomagać Codyemu, no tego bym się nie domyśliła, prędzej tego, że zauważy co w tłumie, rzuci się w jego kierunku i przeprowadzi przez cały tłum nokałtując przy tym parę dziewczyn xD i ta kłótnia między innymi co lepsze, czy Duncney, czy Scottney, czy Gwent, czy Gwencan! <3 SAMA NIE UMIEM WYBRAĆ, ZWŁASZCZA MIĘDZY DWOMA PIERWSZYMI ;-;

    A Gwen z Trentem to mają niezłe życie, drugi raz pod rząd w pokoju ^^


    Jeśli chodzi o inne wyzwania/torturowania, to może do tortur jako tako sie to nie zalicza (chyba, że byś to urozmaiciła :D) Ale widzi mi się pokazanie uczestnikom dorosłego życia, tzn, że podobnie jak w Totalnej Porażce w trasie losują (żeby cos pozmieniać) tym razem panowie żony, mają podobnie śluby, ale dostają COŚ czym muszą się zajmować jak dzieckiem, a to COŚ musi czymś nie łatwym w wychowaniu, bo ja wiem, jakieś zwierze, może zdziczały diabeł tasmański, jakieś ostatnie przetrwała stworzonka z wyspy Wawnakwa (miałam podobne zadanie w szkole, zajmowanie sie pluszowym misiem w parach, a też w miarę nawiązuje do Total Daycare Drama i też wspominałaś, że chciałaś zrobić podobny odcinek)
    Albo wybieranie dwójki, na przykład znow poprzez losowanie (nwm lubię je, bo mogą wyjść fajne pary xD) i muszą ze sobą rywalizować po przez torturowanie psychicze/fizyczne/psychiczno-fizyczne ważne by było bolesne i dotkliwe, wiem, że podobne już było, z tego co pamiętam bodajże z rozzłoszczeniem przeciwnika i następnie rażenie go prądem, ale tutaj oboje muszą walczyc w jednym czasie i mają określony czas, a może też sprowadzić zmutowanego poraszkowego golumem Zekem, on zawsze coś namiesza, a może jego by miała jakaś para "udomowić"? Chyba, że zaczęli by nasi wspaniali prowadzący irytować się do tego stopnia, że bez powiadamiania ich wyrzuceni zostaliby na jakiejś bezludnej wyspie i musieli tam przeżyć parę dni, bez jedzienia, czystych ubrań, wszystko na własną rękę do tego stopnia, że sami musieliby zrobić sobie jakieś "miejsce zwierzeń" z paru liści, traw, kory drzew ^^ podobnie jakieś miejsca do spania, prowizoryczne domki, albo podzieliliby się na dwie/trzy/cztery/pary rywalizujące między sobą, żeby tak zdiczeli wszyscy xD stawiać ich przeciwko żywiołowi i zwierzęcią, uwolnić w nich prawdziwego ducha walki!

    Natomiast odnosząc się do nowych sezonów to strasznie ciekawią mnie dwa, a mianowicie Nibylandia, gdzie ma być słodko, ale ma to mieć mroczną stronę i Przodkowie, gdzie mają osobiście wszystko przeżyć na sobie, dalej się zastanawiam i nie mogę puki co podjąć decyzji, ciągle się wacham -_- Podobnie jak do relacji uczestników, z jednej strony, teraz są już porobione przeróżne relacje między zawodnikami, ich historię i inne, natomiast fajnie byłoby również zobaczyć coś całkowicie innego, czystego, co w sumie biorąc pod uwagę co stało się między wszystkimi właśnie chociażby w Plejadzie Gwiazd mogłoby być naprawdę niezłe, więc chyba i przy opcji resetu zostaję ^^ i jest to narazie jedyna pewna decyzja co do nowego sezonu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odcinki wychodzą takie długie i przynajmniej nie muszę jakoś specjalnie ukrócać czegoś :D

      Taka jednorazowa historia z Tomem ^^ Postacie w sensie ludzi (pojawiają się co dwie osoby co odcinek) czy chodzi, żeby jeszcze w jury były inne postacie poboczne jak zwierzęta, stażyści itd?

      Sierra zawsze z zaskoczenia :D Oj Sierra trochę poszkodowana od pierwszego odcinka, ale dałaby radę :D

      Tą kłótnie fanów musiałam uwzględnić- czy to nie jest prawdziwe? xd

      Scottney czy Duncney? Widać chyba że Duncan pokazał swoją pozycję wynosząc Courtney, a potem jeszcze nawiązując współprace. Oj Scott nie mógł nic zrobić. Jak podobał się ten moment? :D

      Szczególnie Gwen ma fajne życie, coś często bywa w pokoju zwycięzców ^^

      A teraz !!! SPOILER !!! W odcinku 10- będzie dorosłość, będą dzieci i NIC WIĘCEJ NIE POWIEM :x


      Pomysł 'coś jak bezludna wyspa' uwzględnię już po połowie tego sezonu trochę dalej (znaczy się wiadomo ja to zrobię tak żeby mieli jeszcze gorzej, haha).


      Aż trzy pomysły wyszły na sezony. Najwyżej się zrobi jeden po drugim- zobaczymy :) Wyjaśnię, że z tymi Przodkami Totalnej Porażki to przyjdzie mi samej sobie kupę wydarzeń z historii przypomnieć, co się wydarzyło kiedy, bitwy, wojny, budowy, przełomowe rzeczy, wynalazki itd- może nawet zdecyduje się na 26 odcinków, a nie 13 (czas pokaże). A co do Nibylandii Totalnej Porażki (długo się zastanawiałam czy to tak nazwać i czy jeszcze nazwa nie ulegnie zmianie)- dużo jest baśni, które mogą być słodkie, a mogą być też horrorem xd Twórcy mają swoje Daycare, a ja mogę mieć swoje History xd Ale jeszcze czas na wszystko jest.

      Szczerze sama nie wiem czy zrobię reset czy nie (chyba zrobię), bo nie wiem co się zdarzy bliżej finału w tym sezonie.

      Jeszcze chciałabym się dowiedzieć czy blog jest bardziej czytelny teraz? :)

      Usuń
    2. Tak, tu bym chciała się odnieść do tej zmiany, co naprawdę na duży plus ^^ zwłaszcza aktualności (której zapewne nie zauważyłabzauważyłabym gdybyś i niej nie napisała^^), gdzie są informacje o nowym sezonie, i to nawet z filmam, źródłami. Jestem naprawdę podwrpod wrażeniem tego, że wszystko to znajdujesz, dodajesz na bloga, piszesz do tego zawsze komentarz, nawet nie wiem jak mam to nazwać dokładnie, bo

      Właśnie tego w pierwszym komentarzu mi zabrakło, tego uratowania przez Duncana Courtney od fanów, było to urocze, a dodatkowo pokazał swoje zdolności aktorskie (nie po raz pierwszy :D), zaś Scott jest biedny bo też chyba nie za bardzo wie co ma zrobić mimo, że się stara żeby mieć ciągle przy sobie Courtney (widać tą jego chorobliwą zazdrość o nią:D) a Duncan jest czasami zbyt pewny siebie, uparty i naprawdę wytrwały, co ma począć biedna Courtney xD
      Ale też zmieniała się relacja prowadzących, dalej się gryzą, raz bardziej raz mniej, ale jakoś umieją się dogadać kiedy trzeba, przynajmniej czasami... Ale gdyby nie integracja producentów, zapewne jeden i drugi prowadziliby program w gipsach xD czekam na coś w stylu takiego strasznego buntu Chrisa przeciw wszystkiemu i jak zacznie tak strasznie torturiwać... to znaczy dawać trudniejsze zadania zawodnikom :D

      Usuń
    3. Na razie to wszystko jest jeszcze nie poukładane na blogu, bo to zaś godziny zabawy, a lepiej pisać odcinki xd Modernizacja poczeka na bok xd Najbardziej uwielbiam czytać i odpisywać na wasze komentarze (ciągle mam nadzieję, żeby ich było więcej :) )

      Jestem na bieżąco ze wszystkim, więc jak coś jest to moment i już info na blogu :)

      Kiedy pisałam pierwszy odcinek tego sezonu już miałam w głowie plan na ten odcinek xd Tak samo jak wiem w jakim odcinku chce zrobić jaką akcję. I czasami miewałam i miewam tak, że wiem, że chce coś napisać, ale muszę się przedrzeć przez inne odcinki, żeby tą daną rzecz zrealizować. Mogę się przyznać, że nadejdzie taki moment, że wszystko się jeszcze bardziej wymiesza i pokomplikuję wśród naszych bohaterów :D (raz na plus, raz na minus).

      Scott przy Courtney ma miękkie serduszko, ale Scott bez Courtney jest Scottem, którego wszyscy dobrze znają- warto zapamiętać ^^ Nasz ulubiony farmer broni swego, a nasz kryminalista ubiega się o to co stracił- również warto zapamiętać ^^ Takie to oczywiste, ale serio obiecuję masakrę, która nadchodzi coraz bliżej :x

      Masakra ze strony prowadzących też nadejdzie, bo trudno, żeby tego zabrakło :) (chyba wiem za dużo już co się wydarzy xd)

      Już jestem ciekawa reakcji na odcinek 10, który dopiero ma dla was nadejść xd

      Usuń
  2. Ah! Od razu na wejściu przypomniałam sobie że nie nazwałam swojego pierwszego odcinka xd
    Moge dodać kolejną ulubioną parkę nieprzyjaciół do kolekcji czyli Dona i Chrisa :D To co wyprawiają to mistrzostwo świata xd
    "Gwen i Trent są razem sami w pokoju?" ehehehehe. Mózgu skończ. Nic podejrzanego się tam nie dzieje ...
    Jak już mówiłam rozwala mnie ta walka prowadzących :D "Ja chce im niszczyć życie w programie!" "Nie, bo ja!" "Ja robie to lepiej!" "A ja z uśmiechem na twarzy!"
    Tom? No właśnie, kto to xd Miałam się o to zapytać ale widze że reszta mnie wyprzedziła :D Jakby jeszcze Scott i Duncan nie wystarczali do w walce o Courtney :D Ale to ty wymyśliłaś Toma, nie? Pojawił się w jakimś twoim poprzednim sezonie?
    Dunott brzmi jak Donat :D Aż zgłodniałam ...
    Aaaa!! to ten bloger! wyguglowałam go sobie jak napisałaś o Wariackim Wyścigu xd ... znowu nie było pytania xd
    Ja mam jakieś zue skojarzenia (moze dlatego że na drugim blogu pisze hot sceny +18 xd) ale jak przeczytałam o "taśmie" to skojarzyła mi sie ta Kim Kardashian. Mam nadzeje że wiesz o co c'mon :D
    O jaki ten Don niemiły dzisiaj! Może niewyspany ... a może niedoru ehem any ... xd
    Ciekawe jak faceci robią zakupy skoro to jest zajęcie dla bab :D
    Nie wiedzieliście że jesteście tacy sławni? Zapraszam do polski. ZAMKNIEMY WAS W PIWNICY. (chciałam napisać "zgwałcimy was" ale zabrzmiałoby to trochu strasznie).
    Jacy Al i Heather są słodcy xd Na swój sposób oczywiście :D Niby tak ze sobą walczą ale loff rozkwita! <3 Ahh :3
    Czy mi się zdaje czy zanim się wydostaną z tego tłumu to minie ta godzina czasu? xd
    Natrętni fani nie drażnijcie Trenta Natręta! Jak ja kocham te gry słów :D
    Ah ci fani xd w sumie jakby przylecieli do nas to byłoby to samo :d Z tym że fani wykończyliby się sami :D Walka pomiędzy tymi co chcą Courtney z Duncanem a tymi co chcą ą ze Scottem byłaby eahm ... krwawa :D
    Hmmm po tej sytuacji z Codym mam dziwne wrażenie że może tam sie pojawić Sierra xd
    Fani mniej natarczywi? Czy ja wiem ... w jednym z odcinków TPWT to musieli przed nimi wiać ze studia xd
    O matko jaki Duncan macho-kryminalista xd Ale przynajmniej przedostali się przez tłum! :D
    W tym sezonie nie ogarniam Courtney :D Niby jest ze Scottem ale w sumie Duncan no ale Scott no ale ten Duncan mnie tak mocno chwycił ale Scott jest taki słodki a Duncan jest kryminalistą a w sumie Scott to taki nieogarnięty farmer ale ... itp. itd xd
    Uuuuuu Noaaaah coś ty narobiiił. Bo wrócisz do domu bez kasy i bez dziewczyny. A oba obiekty bardzo trudno zdobyć, w twoim przypadku przynajmniej :D (Sylwia, ty niedobry człeku xd)
    Pomocy. Przeczytałam ‭„Ellody czy jesteś pewna, że pod samolotem jest chociaż jedna studentka?" xd Co się dzieje w tej mojej głowie! Dlaczego ! xd
    Oh oh! Czyżby powrót naszego Porażkowego Golluma? :D
    Czo się ta Carrie dziwi? Devin ładny chłop :D
    Zdaje mi się czy teraz Thoper wyleci? xd Chociaż wiem że pewnie nie ponieważ nie jestem dobra w zgadywanki xd
    Na serio Sugar to jak damska wersja Owena xd Mogli by byś ze sobą szcześliwi :D
    Hahaha ah ta Gwen i ah ten Trent i jego poczucie humoru xd Ahaha! Jak wesoło :D Zatrzymajcie tą karuzele śmiechu! :D
    Wiedziałam że będzie Sierra! Taaak! zgadłaaam!! Hurra jaaa!!
    Skąd wytrzasnęłaś ten pomysł na tego kolibra xd Co ty wpisywałaś w google xd Czasem mam ochote zajrzeć w twoją historie przeglądarki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałam podzielić komentarz bo był za długi ... xd
    No Cody, teraz będziesz musiał się ożenić ze Sierrą za to że ci pomogła xd
    Widze koliberka u Ciebie na fb. Czy to ma związek z tym koliberkiem w zadaniu? xd
    Nooo zobaczymy kogo Cody wyeliminuje :D Może ta parkę łyżwiarzy, którzy działają mi na nerwy od samego początku? xd
    Ok, Cody ma przerąbane w następnym wyzwaniu ... przecież dwójka z trójki jurorów bedzie mu dawała niską punktacje! A że to jeszcze Al i Josee ... zjedzą go xd
    Znowu Gwen i Trent razem xd i co najlepsze Cody-Gwen-Trent. Wiesz co zanuce, nie? xd Ja lubie jaąą lubie cięęę lubie jeden na dwieeee! Ty lubisz gooo lubisz mnieee dobrze wiesz o co beeee! xd
    Dalej nie wiem co łączy Jacquesa i Josee xd oprócz woli walki i chęci zdobycia pierwszego miejsca xd
    Pisze ten komentarz już ... o matko z 7 godzin bo co chwile mi coś przeszkadza xd Ale dokończyłam!!
    W sumie co ja ci będe pomysły poddawać, sama dajesz sobie doskonale rade w dręczeniu uzestników xd <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog służy pomocą w przypominaniu ^^

      Chris vs Don -> kto wygra? xd

      Jak Courtney nakręcała swoją kandydaturę do WTP to tam padło imię "Tom" i powiązałam z tym Tomem po prostu :)

      Ach ta Linsay połączyłam Duncan+Scott= Dunott, a do mnie zapraszam na Donaty xd

      Zawodnicy nie maja czasu na pierdoły jak inne taśmy itd. xd

      Don'owi też się zdarza być niedobrym ^^


      Faceci zamawiają online xd

      Nie możemy tak drastycznie trzymać uczestników w piwnicy xd Chociaż mieli by na pewno lepsza warunki niż u Chris czy Dona xd

      Al i Heather zawsze razem i przeciw sobie :D

      Już widzę to walkę fanów, hahaha

      Nie pomyliłaś się, ze minie ta godzina xd

      Courtney jest zmieszana - jaka dziewczyna nie byłaby na jej miejscu? xd Czytaj dalej to zobaczysz, co z tego wyniknie xd

      Haha masz współczuje dla Noah xd

      Nikt tam chyba nie szukał studentek xd

      Golluma? xd

      A co ty masz do Tophera? ^^

      Sugar zjadłaby Owena żywcem -> lepiej żeby nie byli parą xd

      Trent taki zdezorientowany trochę xd

      Była Sierra xd Jakby inaczej? Hehehe xd Ta za pomoc Sierry od razu ślub xd

      Koliberek tak jakoś wyszło xd Taka niewinna nazwa na broń :D

      Cody się nieźle wkopał uch, och, ych xd

      Cody to najlepszy przyjaciel Trenta, Trent to były chłopak Gwen, Gwen to gotka xd Bywa xd

      Myśle, że po całym sezonie ogarniesz, co łączy Jacquesa i Josee xd

      Brakło jednej godziny i była by dniówka xd Ale udało się napisać :D

      Odcinek 10 ryje mózg xd

      Usuń

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: