Odcinek 4 – TPŁS-TDFH „Uwolnij swój głos”
„Ostatnio w Totalnej Porażce: Łowcy Sławy...“ zaczął Chris stojąc obok kurtyny na scenie
„Pozostała część uczestników odpowiadała na nurtujące pytania“ podszedł Don i zaraz po tym pojawiło się nagranie jak uczestnicy dalej stali na kolumnach
Chris krzywił się i odszedł za scenę
Drugi gospodarz zdziwił się na jego zachowanie, ale nie tracił uśmiechu „Dowiedzieliśmy się kolejnych smaczków ze strony uczestników“ usłyszał stukot za sceną „Co?!“ spojrzał w lewo i rozszerzył oczy
Chris wbiegł na scenę i trącił mocno łokciem Dona
„Aaa!“ krzyknął Don przewracając się do tyłu
Chris tylko otrzepał ręce „Bez dłuższego wstępu...“ spojrzał prosto na kamerę „Zapraszam na Totalną... Porażkę...“
Don zły złapał za nogawkę jego spodni i go pociągnął
„Aaa!“ krzyknął Chris przewracając się
Don szybko wstał „...Łowcy Sławy!“ dokończył wypowiedź poszerzając swój uśmiech. Tym razem on poczuł ciągnięcie za nogawkę spodni „Aa!“ zleciał na dół
Czołówka: (Muzyka
leci, reflektory wysuwają się raz z jednej, a raz z drugiej strony
studia, a obok nich wysuwają się również kamery. Zbliżenie na środek
studia, na którym stoi Chris wraz z Donem)
Chcę sławnym być!
(Za dwójką prowadzących Leshawna, Jay, Ellody i Topher pozują do zdjęć jak najlepiej umieją )
Chcę sławnym być!
(Heather odpycha Alejandro, ale przed nią pojawiają się Josse oraz Jacques wychodząc na pierwszy plan)
Ja chciałbym być sławny!
(Przed Josse oraz Jacques pojawiają się Noah, Kitty i Emma. Obok podchodzi Owen, który przysłania Noah)
Chcę sławnym być!
(Przedstawiony jest widok na budynki miasta i jak w oddali Sierra goni Codiego)
Chcę sławnym być!
(Obok na chodniku stoi Duncan, który się uśmiecha i wymienia wzrok z Courtney. Scott zły łapie ją za nadgarstek)
Ja chciałbym być sławny!
(W
głębi miasta Carrie, Mike, Zoey, Stephanie, Sugar i Bridgette rozdają
ludziom swoje autografy. Na końcu muzyki rozlega się gwizd. Na samym
końcu siedząc w samochodzie Gwen i Trent rumienią się wzajemnie patrząc
na siebie)
TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
„POBUDKA!“ rozległ się głos Chrisa po korytarzu.
Drzwi do kabiny dziewczyn, jak i chłopców się otworzyły. Wszyscy wyszli niewyspani i zdruzgotani. Na samym końcu otworzyły się drzwi środkowe
„Wyzwanie, juhu!“ wybiegła Sugar
Heather i Jacques wyszli przerażeni
Na scenie już czekał Chris wraz z Donem. Po paru chwilach wszyscy się zgromadzili. Kibelek zwierzeń był obklejony taśmą i widniał na nim napis ‚nieaktywny’
„Bez zbędnego przedłużania dwójka z ławki przegranych musi odpaść“ rozpoczął Chris
„Niech każdy z was wybierze dwie osoby, które powinny odpaść“ dodał Don
Chris skrzywił się i wyszedł do przodu „Z racji tego, że dwa głosowania w tym odcinku mógłby by być za długie i znowu moglibyśmy doprowadzić do sytuacji, gdzie musielibyśmy po raz kolejny przekładać postanowiłem, że to ja wybiorę kto teraz odejdzie... a właściwie zasiądzie w jury na dzisiejszy odcinek“
Don się zdziwił „Co?“ zapytał robiąc krok bliżej niemu „Przecież to nie fair dla nich“ wskazał rękami
„No właśnie“ zgodził się Mike „Ciągle zmieniacie jakieś reguły“
„A ja się zgadzam, żeby to nasz gospodarz zadecydował“ odezwał się Noah, po czym uderzył łokciem kilka razy Owena obok
„T-tak, tak!“ potwierdził Owen niepewnie
Chris przymknął jedno oko „Jay... i... Leshawna... To wy możecie pożegnać się z kasą“
„Co?!“ zdziwiła się Leshawna „Czemu ja?“ wskazała na siebie w szoku
Jay tylko smutnie opuścił głowę niżej
„Chris ma rację, że dwa głosowania znowu mogą zrobić komplikacje“ odparł Don niezadowolenie „Nie mogłeś mi dać wybrać jednej osoby?“ szepnął do swojego biznesowego kolegi
„Myślałem o tym całą noc kogo się pozbyć“ mruknął Chris. Wyciągnął swoją prawą rękę i wskazał na dół sceny „Jay i Leshawna, zajmijcie miejsca w jury" wskazał ręką
„O tak! Zostałem!“ ucieszył się Topher
„A mogłeś jego wyrzucić“ Don wskazał kciukiem na Tophera
„Ominąłem go przy wyborze, stary“ jęknął Chris niezadowolony
Jay poszedł pierwszy przed siebie, a Leshawna minęła Chrisa rzucając mu groźne spojrzenie. Kiedy dana dwójka zeszła na dół, to przy stole z jury siedziała już Ella i Rock.
„A teraz czas na zadanie!“ wrzasnął radośnie Don
„A śniadanie?“ upomniała się Bridgette
„Zjedzie w samolocie“
„W samolocie?!“ ucieszyła się radośnie Kitty
"O tak! Będzie śniadanie!" ucieszył się Owen
„Tym razem zadanie odbędzie się w Nowym Brunszwiku, gdzie resztę dowiedzie się na miejscu“ oznajmił Don
„Dla urozmaicenia dzisiejszego zadanie będziecie wykonywać w parach według tej o to rozpiski“ powiedział Chris odsuwając się
Na środku wysunął się ekran, a na nim przedstawione zostały kto z kim jest w parze. Część osób widząc z kim jest w parze nie tryskała radością.
„Josee zaś się wkurzy“ mruknął pod nosem Jacquess
„A właśnie, że się cieszę, że nie muszę z tobą być“ przeszła koło niego Josee obrażona
„Nie ma mowy!“ wrzasnęli jednocześnie Duncan i Scott
„Tak!“ Owen i Kitty przybili sobie piątkę
„Kto to ustalał?“ jęknęła niezadowolona Gwen
„Ja! Ja!“ Ella siedząca na miejscu jury zaczęła machać radośnie ręką w górze aby została zauważona
„Jury pozostaje tutaj, a my udamy się do samolotu!“ zakomunikował radośnie Chris
Wszyscy wyszli na zewnątrz studia. Uczestnicy raz spoglądali w prawo, a raz w lewo. Chris i Don mieli dość mocno zaskoczone miny. Na placu stały dwa samoloty- jeden ciemny z dużym logiem Chrisa na czele, a drugi jasno szary i błyszczący z naklejonym logiem Dona.
„Przecież to ja miałem załatwić samolot!“ wrzasnęli jednocześnie Chris i Don wskazując na siebie
Chris zmrużył oczy i ciężko westchnął „Nasz budżet poszedł na dwa samoloty! Producenci tego nie przetrawią!“
„Daj spokój“ Don machnął ręką „Chciałeś ich zabrać takim złotem narażając ich życie?“ wskazał na samolot po lewej, z którego odpadło kawałek blachy
Chris przewrócił oczami „ Taa... lepiej wydać połowę budżetu na luksusowy samolot zapewniając bezstresowy lot naszym zawodnikom“
„Taaak!“ wszyscy przeszli na stronę Dona stając pod jego samolotem
„Widzisz“ Don uśmiechnął się widząc za sobą resztę ludzi
„Poważnie?!“ jęknął Chris „Dobra, jeżeli mamy lecieć na dwa samoloty to zrobimy w ten sposób- wszyscy którzy siedzieli na ławce przegranych wczoraj pakują się do mojego samolotu!“
„Czemu?!“ jęknął Owen prawie płacząc i przechodząc tuż zza Chrisa
Część wskazanych osób udała się do samolotu Chrisa, a reszta do samolotu Dona. Scott obrócił się oglądając się na wejście drugiego samolotu
„Dzięki Don“ odezwał się Duncan dochodząc do Courtney i kładąc swoją rękę na jej ramionach
„Jeżeli nie zabierzesz swojej ręki w przeciągu pięciu sekund to poczujesz tą rękę na swojej twarzy“ zła Courtney przybliżyła swoją rękę zwiniętą w pięść pod nos kryminalisty
Duncan rozszerzył oczy i ściągnął rękę z jej ramion cofając się o krok „J-ja zajmę się tobą później“ mruknął nieśmiało. Uśmiechnął się z obawą i wsiadł do samolotu
„Leć ze mną“ powiedział Scott dochodząc do Courtney
„Chyba żartujesz“ parsknęła dziewczyna „Nie mam zamiaru się narażać tym złomem“ wsiadła do samolotu Dona tuż za Duncanem
„Długo jeszcze będziemy czekać?“ spytał niecierpliwie Chris opierając się o wejście swojego samolotu
Scott zrezygnowany wsiadł to samolotu, którym musiał lecieć
Nowy Brunszwik. Oba samolotu wylądowały. Zawodnicy, którzy lecieli samolotem Chrisa byli nieco ‚wstrząśnięci’ dosłownie i w przenośni po ich locie. Prowadzący skierowali się pod pewien budynek, a dokładnie dużą scenę z wielkim monitorem na środku. Wokół ich nie brakowało też krzeseł dla widzów. Na scenie znajdowało się jedenaście stolików, na których leżały kartki, długopisy i mikrofony.
„Zazdrościłem Chrisowi, że mógł zobaczyć w sezonie trzecim waszą artystyczną duszę“ zaczął Don wchodząc na scenę i łapiąc za mikrofon
„A ja zazdrościłem sobie, że mogłem patrzeć jak niektórzy z was się upokarzają“ zaśmiał się Chris uśmiechając szeroko pod nosem
„Czyżbyśmy mieli znowu śpiewać?“ spytał Alejandro wchodząc na scenę. Podszedł do jednego ze stolików
„Uwielbiam śpiewać!“ ucieszyła się Sugar. Podeszła do Dona i próbowała zabrać mu mikrofon
Don odsunął swoją rękę z mikrofonem ku niezadowoleniu blondynki „Jak widzicie zadanie nie będzie takie trudne“
„W wyznaczonych wcześniej parach macie napisać piosenkę i w duecie wykonać ją prawidłowo“ dokończył Chris
„Na jedną parę przypada jeden stolik“ Don odłożył mikrofon na stolik „Na napisanie piosenki macie pół godziny. Następnie nasze jury będzie was oceniać widząc cały występ przez monitor“
Ekran włączył się pokazując stolik przy którym siedziała Ella, Rock, niezadowolona w dalszym ciągu Leshawna i niepewny siebie Jay
„Na końcu wytypujemy dwie pary z najmniejszą punktacją, które jeszcze raz będą zmuszone zaśpiewać, a nawet improwizować“ dodał Chris „Wtedy widzowie tej wspaniałej prowincji wytypują, które kolejne dwie osoby opadną z gry“
„Znowu mają odpaść dwie osoby?“ spytała Stephanie opierając ręce o biodra „Bardzo szybko nas się pozbędziecie“
„Coś mi się wydaje, że zasady tego zadania ustalał Don“ rzekła Carrie krzyżując ręce
„Zdanie ustaliło... nasze jury! Taak...“ zakłopotał się Don uśmiechając nerwowo
„Nie będę im mówił, że jak wyrzuciłem dwie osoby to ty też chcesz, żeby dzięki tobie odpadły dwie osoby“ szepnął Chris z pełną satysfakcją „Ups! Chyba mi się przez przypadek wyrwało“ uśmiechnął się złośliwie zakrywając uśmiech
Don nachylił się nad nim krzywiąc się „Zapamiętam to sobie“ warknął do pierwszego gospodarzu
„Jako duet gospodarzy jesteście niedobrani“ stwierdził Cody
„Też tak uważam“ odezwała się Leshawna wyświetlona na ekranie
„Nikt was nie pytał o zdanie“ jęknął Don schodząc ze sceny
„Chyba macie zadanie do wykonania“ przypomniał wszystkim Chris podążając za Donem
Pary niechętnie zajęły miejsca przy stolikach
Stolik 1- Cody i Emma
„Chris i Don zapomnieli nam powiedzieć o jednym“ stwierdziła Emma łapiąc za kartkę i długopis „Jaki jest temat piosenki“
„Nikt nawet ich nie zapytał“
„Temat jest dowolny“ odezwał się Jay z monitora
„Najważniejsze jest, abyście wpadli w nasz gust“ mruknął Rock po drugiej stronie ekranu „Najlepiej, żeby to było coś roko-“ nie dokończył, bo Ella zasłoniła mu usta
„Księżniko-“ zaczęła mówić Ella, ale jej też ktoś zasłonił usta
Leshawna uciszyła Elle „Zróbcie to najlepiej jak umiecie ludzie“ wyłączyła ekran
„Czyli pozostaje nam zastanowić się nad czymś twórczym“ oznajmił Cody zadowolony łapiąc również za kartkę i długopis
Stolik 2- Bridgette i Sugar
„Ja napiszę piosenkę, ja zaśpiewam i wygram to, a ty siedź cicho blondyno!“ rozkazało Sugar obejmując wszystkie rzeczy, które leżały na stoliku
Bridgette skrzywiona oparła swoje ręce o biodra „Zdajesz sobie sprawę, że mamy to śpiewać razem i też jesteś blondynką?“
„Nie pyskuj!“ jęknęła Sugar „Nikt nie odbierze mi wygranej! Nawet taka osoba jak ty“
Bridgette westchnęła „Ta współpraca będzie ciężka“ nachyliła się nad stolikiem, żeby chwycić długopis
„Zostaw!“ pisnęła Sugar wchodząc na stolik również nogami
Stolik 3- Heather i Gwen
„Żałuję, że tą wariatkę wzięłam na noc do pokoju“ jęknęła Heather opierając tyłek o kant stolika
„Gdybyś uważniej oglądała poprzednie sezony to wiedziałabyś, że niektórzy ludzie mają ciężki charakter“ stwierdziła Gwen nachylając się nad stolikiem i coś tam bazgrząc
„Hej, co tam piszesz?“ zauważyła Heahter dołączając do niej i spoglądając na kartkę
„Mam temat na piosenkę“ szepnęła cicho gotka
Heather wzięła kartkę do ręki „Może być“ mruknęła niepewnie „Wiesz Gwen, może jak współpracujemy też dzisiaj to zawiążemy sojusz?“ uśmiechnęła się sztucznie
Gwen pstryknęła ją w nos
„Ał!“ jęknęła Heather łapiąc za swój nos
„Nawet za milion lat Ci się to nie uda Heather“ zaśmiała si
Stolik 4- Courtney i Ellody
„Muzyka to nie mój konik“ przyznała Ellody „Jednak wszystko da się skomponować szybko dobierając odpowiednie słowa i nuty“
„Bla, bla, bla“ przewróciła oczami Courtney „Przedmioty ścisłe nie są nam potrzebne do tego zadania“ odwróciła głowę w przeciwną stronę „Widzę, że Gwen i Heather już coś komponują“
Ellody chwyciła za kartkę i szybko zaczęła rysować nuty i pisać tekst
„Hej!“ jęknęła Courtney widząc, co robi dziewczyna z jej pary „Na śpiewie nie zna się nikt tak dobrze jak ja!“ wyrwała jej kartkę „Co to jest?“ spytała widząc jakieś kropki i dziwne nuty
„Skomponowana muzyka“ odpowiedziała Ellody zadowolona
„To się nie nadaje!“ Courtney potargała kartkę
Stolik 5- Duncan i Scott
„Przestań gapić się na moją dziewczynę!“ warknął Scott odciągając Duncana od krawędzi stolika
„Tak, ja też nie mogę uwierzyć, że jestem z tobą w parze“ jęknął Duncan odwracając zły wzrok na niego
„Dlatego czym prędzej się Ciebie pozbędę tym lepiej“ Scott chwycił za kartkę papieru i zaczął targać
„Co ty robisz?!“ zdziwił się kryminalista łapiąc ze stołu za ostatnią pozostałą kartkę
„Na pewno przegranie tego zadania sprawi, że nie będę Cię musiał widzieć na oczy“ podszedł do Duncana bliżej starając się odebrać mu ostatnią kartkę
Duncan odsunął rękę z kartką na tył „Wtedy ty też wylecisz“
„Nie martw się“ Scott przepchnął się przez niego „Zajdę sposób, że zostanę“ wyrwał Duncanowi ostatnią kartkę i potargał „Tak!“
„Idiota!“ Duncan sięgnął do kieszeni i walnął Scotta z łokcia w brzuch
„Ał!“ Scott zwinął się w bólu „Dureń!“
Duncan wyciągnął scyzoryk i zaczął coś ryć na stoliku „Nienawidze śpiewać, ale nie przegram tego z tobą czy bez Ciebie!“
„Na pewno pożałujesz“ jęknął Scott
„Stul pysk!“ warknął Duncan ryjąc dalej w stoliku
Stolik 6- Trent i Alejandro
„Widziałeś jaki Duncan jest niedojrzały?“ spytał Trent przy uważając co robią jego przeciwnicy obok
Alejandro pisał już coś na kartce „Skup się na zadaniu amigo. Mamy szansę być najlepsi. Inni się nie dogadują. W dodatku znasz się na muzyce. Jesteś najlepszym partnerem“
„Dzięki, ale widzę, że Cody i Emma też się dogadują“ uznał widząc z daleka jak jego kolega i brunetka z pierwszego stolika pisząc tekst w zgodzie
Stolik 7- Noah i Carrie
Noah zagryzł zęby „Cody działa mi na nerwy w tym momencie“ zdenerwował widząc, że jego dziewczyna śmieje się
„Bardzo dobrze, że się dogaduje z Codym, bo Twoja dziewczyna może wygrać“ powiedziała Carrie też patrząc na parę z początku
Noah złapał za kartkę i długopis, którym walił delikatnie w swoją głowę „Pomyśł o czym napisać. Nie może być pustka w głowie“ uderzył się długopisem mocniej „Ał! No myśl mózgu!“
„Napisz balladę do niej“ zdecydowała Carrie
„Raczej nie jestem poetą“ mruknął opuszczając długopis
Carrie wzięła długopis od niego „Może ja zacznę“
„Tylko tak, żebyśmy stali się dobrzy“ odparł Noah dalej obserwując swoją dziewczynę w oddali
Stolik 8- Owen i Kitty
„Och Noah się martwi o Emme!“ zauważył Owen uśmiechając się radośnie
„Moja siostra i on są idealnie dobrali“ potwierdziła Kitty stając blisko Owena
„Tak jak kiedyś ja i Izzy“ powiedział Owen bez zastanowienia. Jego uśmiech spadł z twarzy „Powiedziałem... I-izzy?“ spytał nerwowo „Chodziło o nie I-izzy... znaczy inną Izzy... znaczy aaaa!“ wpadł w panikę
„Spokojnie Owen!“ chwyciła go Kitty, żeby się nie szarpał „Mamy piosenkę do napisania“
„Nie mogę komponować kiedy się stresuję albo jestem głodny!“ jęknął unosząc ręce w górze „A się stresuję za to co powiedziałem i jestem też głodny! Nawet kibelek zwierzeń dzisiaj jest nieczynny!“
Kitty puściła go i skrzywiła „Owen gdybyś w nocy nie rozwalił rury ściekowej to kibelek zwierzeń dalej byłby aktywny“
„Aaa kolejne stresy!“ spanikował Owen i pobiegł przed siebie przez resztę pozostałych stolików ku zdziwieniu innych
„Owen!“ zawołała Kitty zmartwiona pozostając na swoim miejscu
Stolik 9- Topher i Jacques
„Jaka szkoda, że inni się nie dogadują“ zakpił Jacques zadowolony
Topher spojrzał przed siebie „Kamerują nas? Wreszcie nas kamerują i mogę coś powiedzieć!“ ucieszył się Topher jak zauważył, że przez ten długi czas może się wreszcie odezwać „Chce się wypowiedzieć, że to zadanie może pokazać, żee jako przyszły prowadzący potrafię też śpiewać“ pochwalił się kładąc swoją dłoń na wysokości serca
„Skoro umiesz śpiewać i taki jesteś mądry to dlaczego jeszcze nic nie napisałeś?“ spytał Jacques widząc, że żaden z nich nie ruszył niczego ze stolika
„Mam gotowca na taką ewentualność“ Topher wyciągnął kartkę papieru z kieszeni z gotową piosenką
Jacques chwycił za wygniecioną kartkę. Zatrzymał się na moment, żeby przeczytać tekst „To okropne“ wystawił język „Nie zaśpiewam tego w duecie!“
„Ponieważ to tekst dla jednej osoby“ nie tracąc uśmiechu Topher zabrał kartkę z powrotem „Ale możesz zaśpiewać chórki jaki jestem najlepszy“
Jacques westchnął „Nawet Josee nie kazała mi śpiewać o jej wspaniałości kiedy byliśmy na konkursie łyżwiarsko-śpiewanym“
„I pewnie zajęliście drugie miejsce“ uśmiechnął się złośliwie niedoszły prowadzący
„Trzecie“ szepnął cicho
Stolik 10- Josee i Mike
„Czy ktoś powiedział trzecie miejsce?“ rozglądała się Josse na boki słysząc jakiś szept
„Nic nie słyszałem“ wzruszył ramionami Mike piszcząc tekst
Josee skrzywiła się „Na pewno mi się nie wydawało“ jęknęła podchodząc bliżej chłopaka „Co już masz napisane?“ wyrwała mu kartkę „To są same przeprosiny!“
„Dałaś mi dowolność piosenki“ mruknął zdziwiony
„Grr!“ dziewczyna zgniotła kartkę „Jacques wymyśliłby coś bardziej kreatywniejszego“
„Ale dobrano nas w ten sposób“ przypomniał jej Mike niezadowolony
„Jednak też nie chce przegrać“ chwyciła za mikrofon i dmuchnęła „To nie działa“ mówiła do mikrofonu. Stuknęła w mikrofon „To dalej nie działa!“
Mike złapał za drugi mikrofon i otworzył wieczko „W tym jest tylko jedna bateria“
Josee również otworzyła wieczko w mikrofonie, który trzymała „Tu też!“ zdenerwowała się jeszcze bardziej „Co my teraz zrobimy jak mikrofony nie działają?!“
Mike chwycił za jej mikrofon i wyjął baterie, po czym przełożył do drugiego mikrofonu- zaświeciła się w nim dioda na zielono „Proszę, już działa“
Josse uradowana chwyciła za działający mikrofon „Jednak nie jesteś głupi!“ ucieszyła się jeszcze bardziej
„Em... dzięki“ mruknął Mike niepewnie
Stolik 11 (ostatni)- Zoey i Stephanie
Zoey czytała tekst na kartce, który podarowała jej Stephanie. Czerwono włosa dziewczyna czytała zacięcie, za to Stephanie stała dumnie.
„To jest dobre“ oznajmiła Zoey kończąc czytać
„Ma się różne talenty“ pochwaliła się Stephanie
„Nie sądziłam, że jesteś aż tak miękka w pozytywnym stopniu tego znaczenia“ rzekła Zoey uśmiechając się szeroko
Stephanie trochę się zakłopotała „Jestem też romantyczką, więc jak to się potocznie mówi od sportu po głos“
„Pierwszy raz słyszę“ zdziwiła się Zoey „Tylko co z muzyką do tego?“ spytała
Jednak, kiedy Zoey spytała na scenę wtargnęło dwóch gospodarzy. Ekran się zaświecił, a na nim widniało całe jury.
„Koniec komponowania!“ zakomunikował Don „A muzykę myślę, że też sobie jakoś stwożycie przy użyciu tego co macie“
„Przecież nic nie mamy oprócz papieru i mikrofonów“ odezwał się Trent
„To zbyt wiele jak dla was“ uznał Chris. Odwrócił swoją głowę w stronę kamery „A tuż zaraz po przerwie pojedynek jedenastu par i ich duet-owskich występów!“
„Nie uciekajcie dlatego, bo to...“ Don przyśpieszył mówienie „Totalna Porażka... Łowcy Sławy!“
„Don“ warknął Chris nie zdążając mówić końcówki
„Haha“ zaśmiał się niedbale Don
PO PRZERWIE
Scena pozostała pusta, a na niej tylko włączony monitor przedstawiający jury. W pierwszych rzędach siedział Don i Chris, a obok nich stało dziesięć pozostałych par. Powoli i ostrożnie Cody i Emma wyszli na środek.
~Cody i Emma~
Emma niepewnym wzrokiem spojrzała na Codiego, ale chłopak tylko skinął głową. Noga Codiego zaczęła stukać w deski sceny wydając dźwięk. Do tego Emma klasnęła w dłonie niepewnie. Cody znowu stuknął w podłogę jeszcze bardziej. Dziewczyna podniosła mikrofon do swoich ust.
„Zmiana planów!“ zawołał Chris cały się ekscytując „To my będziemy narzucać wam co macie śpiewać i w jaki sposób macie śpiewać“
„To po co to całe pisanie tekstów?“ spytała podirytowana Heather obok gospodarzy
„Poszliśmy na kawę“ przyznał Don „To zadanie to ocena waszej synchronizacji, starań i prezentacji całego show“
Wyświetlił się tekst na ekranie
„O... o...“ Emma zestresowana zaczęła śpiewać. Nabrała powoli pewności siebie i się uśmiechnęła, kiedy widziała, że Noah pokazał do niej kciuki w górę „Nowy hit... nowy kit...“ śpiewała dalej, ale nie brzmiało to zbyt czysto, a wręcz wydała z siebie fałsz
„Dalej Emma!“ kibicował Noah
„Cii!“ ucieszyli go prowadzący
Cody widząc, że Emma jest nie pewna przestał stukać i ją zasłonił „Nowy hit i nowy kit to jest rytm, który wraca tuż, aby zapoczątkować... zwykły luz!“ zauważył, że jego mikrofon nie działa „Co jest?“
„Uznam to za koniec występu“ zadecydował Don
„Ale to jeszcze nie koniec!“ zawołała Emma przestraszona
„Dajmy już jury to ocenić“ potwierdził Chris
„Jaki tytuł tego był?“ spytał Rock zadowolony
„To co na ekranie się wyświetliło to nie mamy pojęcia“ powiedział Cody zmartwiony
„To brzmiało jak Porażkowi Bracia!“ zachwyciła się Ella „Ale stanowczo za krótkie“
„Oni prawie nic nie zaśpiewali“ zdziwiła się Leshawna
„Mnie się nawet podobało“ mruknął Jay
„Ocena!“ zawołał Chris niecierpliwie
Na monitorze wyświetliła się suma dziesięciu punktów
„Marnie, ale nie najgorzej“ stwierdził Don „Następni!“
~Bridgette i Sugar~
Sugar była bardzo niezadowolona z obecności Bridgette. Chris na widowni zatkał sobie uszy korkami, wiedząc, że Sugar będzie śpiewać.
„Zaśpiewamy piosenkę pod tytułem... Słodkość“ mruknęła niepewnie Bridgette
„Tylko, że wasz temat to... Współpraca!“ zawołał Don „No i macie improwizować“
„Mi mi mi mi“ zaczęła śpiewać Sugar do mikrofonu, ale jej mikrofon też nie działał „To nie działa!“ zabrała mikrofon od Bridgette „Mi mi mi... grr!“ rzuciła drugim mikrofonem o ziemie „Ten też nie działa!“
„Koniec występu“ przerwał Chris „Ocenę proszę“ wyciągnął korki z uszu
„Co?!“ zareagowały Bridgette i Sugar w tym samym czasie
„Na czym polega to wyzwanie skoro nie pozwolicie nam dośpiewać piosenki?“ spytała podejrzliwie Bridgette
„Uwolnij swój głos, a nie uwolnij swoje gadanie“ powiedział Chris lekko podirytowany
„Za każde wasze gadanie przerywamy występ jak zdążyliście zauważyć“ dodał Don z uśmiechem
Na monitorze wyświetliła się łączna liczba trzech punktów
„Nieeeeeee!“ warknęła Sugar „Ja się nie zgadzam!“
„Następna para“ powiedział Don
Bridgette siłą pociągnęła zrozpaczoną Sugar, aby zeszła ze sceny
~Heather i Gwen~
„Wasz temat to... wygrana!“ poinformował Don
Muzyka zaczęła lecieć w tle. Dziewczyny dmuchnęły w swoje mikrofony, które zauważyły, że nie działają. Wyrzuciły je za siebie.
„Zauważyć można, że każdy z nas różna jest“ rozpoczęła Gwen
Heather weszła przed nią „Szczególnie patrząc na nas jak nie dogadujemy się“
„Jednak wyzwaniu tym łączymy siły swe“ Gwen do niej dołączyła
„Żeby zaśpiewać razem!“ dokończyła zwrotkę Heather
„Czy chce zbyt wiele, żeby wygrać? Duet z tą...“ rozpoczęły refren razem
„Jędzą...“ mruknęła Gwen
„Gotką...“ odparła Heather
„Nie satysfakcjonuje mnie! Ale wiemy, że mamy jeden cel!“ znowu zaśpiewały razem „Czy chcemy zbyt wiele żeby wygrać?“ złapały za swoje ramiona jednocząc swoje głosy razem „Mimo różnic dzielących nas dwie!“ spojrzały na siebie uśmiechnięte, a następnie odsunęły od siebie
Don wstał i zaklaskał „Nieźle dziewczyny, ale też nieco za krótkie“
„Nie ty oceniasz“ Chris złapał go za przed ramie i posadził z powrotem na siedzenie
„I jak ja mam ocenić tu Heather“ jęknęła Leshawna zmieszana po drugiej stronie
„Przecież zawsze byłam dla Ciebie miła Leshawna“ Heather udała słodką uśmiechając się nieszczerze
„Ble!“ Alejandro na widowni wystawił język i się skrzywił
Leshawna tylko przewróciła oczami
Drużynie Gwen i Heather przyznano dwadzieścia osiem punktów
„Tak!“ ucieszyły się dziewczyny i przybiły sobie piątkę
„Dalej!“ zawołał Chris
~Courtney i Ellody~
Dziewczyny wtargnęły na scenę.
„Dla was znajdzie się temat...“ przemyślał chwilę Chris „Mądrość“
„Oczywiście improwizujecie“ oznajmił Don
Courtney skrzywiła się i włączyła swój mikrofon, a Ellody zauważyła, że jej mikrofon nie działa. Zastanowiła się przez moment po czym wyciągnęła wsuwkę z włosów, potarła o swój sweter, a następnie przyłożyła do mikrofonu. Urządzenie wydało nieprzyjemny dźwięk. Courtney odsunęła się z obawą. Jednak Ellody pewna siebie tego co zrobiła trzymała urządzenie w dłoni, które iskrzyło i wydawało niepokojący pisk. W końcu Courtney z ignorowała ten fakt i zaczęła śpiewać.
„Dawaj Courtney!“ zawołał Scott i Duncan jednocześnie dopingując dziewczynę. Następnie wymienili swoje złe wzroki między sobą.
„Znowu pokazuje talent swój... żeby oznajmić, że taka ze mnie mądrala jest... Dużo rad już samej sobie dałam... nawet improwizując inny tekst niż miałam! Śpiewam samotnie widzę...bo moja para stoi jak słup...!" przeszła koło Ellody „I bawi iskrami się“ wyśpiewała cały tekst wkurzona widząc, co dziewczyna obok dalej wyprawia „Co to ma znaczyć, pytam się?“
„Oj nie martw się Courtney... Może mój głos nie powala, ale zobacz na jedno... mamy cudowny dźwięk!“ wyśpiewała Ellody nieco mówiono
„Dźwięku nie da się zobaczyć... nie wiem po co zrobiłaś to... Twoja dziwność... przeraża mnie!“
Ellody przymrużyła jedno oko „Chyba tylko wydaje Ci się. Nie chwaląc skromnie się, ale twoje IQ jest niższe niż 150.... Mądrość ma to IQ równe 162, a to przyniesie wyższe noty nam!“ mikrofon z jej rąk wydał dość ciekawą muzykę zmieniając się w nieco rockową
Courtney wkurzyła się. Próbowała coś wyśpiewać, ale tonacja się zmieniła
„Teraz to rock and roll i dla każdego coś!“ wyśpiewała dalej Ellody
„Super!“ zawołał Rock zza ekranu
„Przestawiliśmy... mądrość słowną i muzyczną!“ zakończyła śpiewać Ellody, po czym wyciągnęła baterie ze swojego mikrofonu
„Ty!“ jęknęła Courtney zbliżając się wściekle do Ellody
Na ekranie wyświetliło się trzydzieści sześć punktów
„Zobacz!“ wskazała Ellody na ekran
Courtney spojrzała we wskazanym kierunku przez dziewczynę. Złość ją opuściła „Prowadzimy!“ poklepała Ellody po ramieniu „Dobra robota!“ uśmiechnęła się nieco przez wkurzenie
Ellody za to uśmiechnęła się szeroko
„Wyprzedziły nas!“ jęknęły Heather i Gwen zdziwione
„Dalej!“ zawołał Don
~Scott i Duncan~
Tylko sam Duncan wszedł na scenę nieco wkurzony. Odwrócił się patrząc czy Scott idzie, ale rudy chłopak tylko chował się z satysfakcją za kurtyną.
„A gdzie twoja para Duncan?“ spytał Chris widząc Scotta obok „Aa chyba, że to wasz specjalny układ jeden tam, a drugi tu“ zaśmiał się wskazując palcem na kurtynę. Duncan starając się nie odzywać tylko westchnął
„Damy wam temat o... miłości!“ wskazał Don
„M-miłość?“ Scott natychmiast zareagował śpiewająco i wbiegł na scenę
W tle zaczęła lecieć powolna muzyka
Duncan rozszerzył oczy, ale włączył swój mikrofon „Z-zrobiłbym wszystko dla... miłości...“ zaczął bardzo niepewnie czytać słowa z ekranu „Pobiegłbym wprost do piekła i... wrócił z powrotem...“ zagryzł zły zęby, że musi to śpiewać
Scott próbował włączyć swój mikrofon, ale nadaremne. Wyrwał mikrofon od kryminalisty „To ja zrobiłbym wszystko dla miłości!“ Scott fałszował czytając również słowa z ekranu „Ale nigdy bym Cię nie zradził...“ podszedł bliżej krawędzi sceny patrząc na Courtney i jednocześnie wskazując palcem z tyłu na Duncana „Tak jak on!“
Dziewczyna stanęła jak wryta, aż zaskoczona
Duncan poszedł i wściekle wyrwał mikrofon rudemu chłopakowi „Nigdy nie zapomnę tego jak czujesz się w tej chwili...“
Courtney skrzyżowała ręce odwracając wzrok od Duncana
„O nie!“ Scott nie dając za wygraną znowu przejął mikrofon „Nie ma mowy!“
Kryminalista wykręcił rękę Scottowi i odebrał mikrofon „Zrobiłbym wszystko dla miłości!“
Scott w bólu wydostał się z uścisku i złapał za rękę Duncana w taki sposób, żeby ją unieruchomić „Ale nie zrobisz tego!“ wyśpiewał do mikrofonu w jego ręce, a następnie przejął mikrofon dla siebie „Ale nie zrobisz tego!“ uśmiechnął się złośliwie
Wściekły Duncan podszedł do Scotta. Chwycił za jego bokserki z tyłu, które były czerwone w białe serduszka i z premedytacją naciągnął mu je na głowę. Ostatecznie znowu przejął mikrofon i Scotta kapnął w tyłek w stronę kurtyny
„Aaaaaa!“ krzyknął Scott upadając gdzieś za scenę
„Są dni kiedy przychodzi to z trudem...“ zaczął śpiewać solówkę „Są dni kiedy nie widać nawet tego...i to są te dni które męczą mnie ciągle i nie kończą się wcale!“ zamknął oczy „Są dni kiedy widzę w Tobie ogień... i są dni kiedy chłodniesz zwykłym lodem... Ale są też dni kiedy jesteś jak coś czego jeszcze nie widziałem, ale wiem, że tego pragnę!“ otworzył oczy i zobaczył, że Courtney nie ma na widowni „Dosyć!“ jęknął i rzucił mikrofonem „Nienawidzę śpiewać!“
Zza sceną Courtney pomagała wstać obolałemu Scottowi. Dziewczyna zdenerwowana cała się rumieniła
Na ekranie wyświetliła się liczba trzydziestu dziewięciu punktów
„To było takie piękne!“ skomentowała Ella, nawet uroniła łezkę
„Zgadzam się!“ potwierdził Jay też płacząc i ciesząc się z tego co słyszał
Duncan zszedł ze sceny
„Duncan i jego ballada“ zaśmiała się Gwen pod nosem
Kryminalista minął ją będąc niezadowolony, wtedy Gwen przestała się śmiać
„Dalej!“ zawołał Chris
~Trent i Alejandro~
„Dostali bardzo wysokie noty“ jęknął Trent trzymając gitarę z swoich rękach
„Pobijemy ich“ mruknął pewny siebie Alejandro
„Hej, skąd wy macie gitarę?“ spytała zdziwiona Josee
„Mój camarada nie rozstaje się z gitarą nawet na moment“
„Nie znosił jej przecież to samolotu!“ zareagowała również zdziwiona Heather
„Dużo rzeczy dozwolonych“ przypomniał Don „Ale jak powiecie jeszcze jedno słowo to schodzicie ze sceny“
„Dajcie czadu!“ zawołał Chris
Trent zaczął grać na gitarze, ale wyświetlił się całkiem inny test niż do tego, co on grał
„Okropne sztuczki...“ zaczął Alejandro „Cisza i spokój... Jedno spojrzenie może zabić... Mój ból... wasz dreszcz.... To moja potęga jest! To moja potęga jest!“ zastanawiał się sam, co on śpiewa
Trent zmienił tonację tego co grał
„Chcę dość do finału, ale lepiej, żebym zrobił to uczciwie (uczciwie!)“ śpiewali razem to co im narzucono „Chcę kombinować, ale mój rozum mówi, bym przestał! Chcę manipulować, ale chcę tego za bardzo (za bardzo!)... Chcę was się pozbyć, ale jesteście jak jadowita trucizna!“ Alejandro był już pewny tego, co śpiewa, ale Trent nieco się krępował
„Jesteście trucizną, płynącą w moich żyłach“ Alejandro już dokończył sam „Jesteście trucizną! Nie chcę być uczciwym!“
„Jakie chłodne“ skomentowała cicho Heather
„Chcę dość do finału, ale lepiej, żebym zrobił to uczciwie (uczciwie!)... Nie chcę już kombinować, mój rozum podpowiada mi wreszcie dobrze! Nie chcę manipulować, już nie chcę tego za bardzo (nie chce za bardzo!)... Nie chcę was się pozbyć, ale jesteście wciąż jak jadowita trucizna!“
„Jesteście trucizną, płynącą w moich żyłach“ Alejandro dalej dokończył sam „Jesteście trucizną! Więc wciąż nie chcę być uczciwym"
„Trucizna!“ wyśpiewali razem
Na ekranie wyświetliło się trzydzieści siedem punktów
„Było blisko“ warknął Alejandro „Pewnie gdybyśmy mieli inny tekst to dostalibyśmy pełne czterdzieści punktów“
„Na pewno Tobie należałoby się tyle“ odezwała się Leshawna słysząc chłopaka
Chłopcy zeszli ze sceny
„Niezłe“ odezwała się Gwen uśmiechając się
„Następni!“ zawołał Don
~Noah i Carrie~
„Nareszcie“ mruknął Noah
„Improwizacja improwizacji“ narzucił Don
„Chyba nie rozumiemy o co chodzi“ stwierdziła Carrie
„Mamy wymyślić własny tekst, albo zaśpiewać to co napisaliśmy“ wyjaśnił jej znudzony Noah
„Schodzicie“ rozkazał Don wskazując palcem w stronę wyjścia ze sceny
„Oni nawet nie zaśpiewali!“ uniósł się nerwowo Chris
„Gadali, więc stracili swoją szansę“ wyjaśnił mu Don „Niech jury oceni“
Na ekranie wyświetliło się zero
„To najgorszy wynik jak dotąd“ skomentował Don „Schodzicie!“
„To takie niesprawiedliwe!“ zdziwiła się Carrie schodząc ze sceny
Noah też zszedł mijając prowadzących „Chris był jaki był, ale nie uwziął się na mnie jak ty Don!“ jęknął
„No właśnie kto prowadził taką głupią zasadę o tym, że jak się gada to się schodzi ze sceny?“ spytał Chris bez astanowienia
„Ty“ wskazał na niego Don z umsieszkiem na twarzy
Chris rozszerzył oczy
„Przynajmniej ty możesz się czuć bezpieczna“ szepnął Noah do Emmy
Emma zła nadepnęła złośliwie Noah na stopę
„Ał!“ podskoczył do góry chwytając za obolałą nogę „Za co?!“ spytał zdziwiony i zmartwiony widząc jak Emma od niego odchodzi
Carrie podeszła do Noah. Chwyciła go za ramie aby mógł stanąć swobodnie „Emma jest zła od wczoraj za to że nie idą jej wyzwania, więc na razie się nie przejmuj“
„Okay“ mruknął cicho Noah przyjmując pomoc od Carrie
„Zobacz“ blondynka wskazała w stronę sceny „Nawet Kitty ma problemy i też tym się teraz Emma martwi“
Noah rozejrzał się nerwowo na boki „A gdzie Owen?!“
~Owen i Kitty~
Kitty stała sama na scenie rozglądając się ciągle za Owenem
„Nie możesz wystąpić sama“ powiedział spokojnie Don wstając
„Tylko, ze ja nie wiem gdzie zaginął Owen!“ zdenerwowała się
„Wyłaź na scenę Owen!“ rozkazał Noah zaglądając pod scenę
„Nie mogę!“ jęknął Owen trzymając się twardo ziemi pod sceną „Jestem bardzo zestresowany! Czuję, ze mam depresję“ wyznał trzęsąc się
„Nie opowiadaj głupot!“ zezłościł się Noah „Nie możesz doprowadzić do tego, aby Kitty przegrała przez Ciebie zadanie!“
„Właśnie Owen!“ podeszła szybko do nich Emma „Nie każ tam Kitty samej stać!“ wrzasnęła przejęta
„P-przepraszam!“ wyjąkał „Trzymanie tak wielu rzeczy w sekrecie jest bardzo ciężkie! Jestem tutaj tak nie długo, a czuję jakby spadła na mnie cała odpowiedzialność za wszystko!“
„Co on wygaduje?“ spytała się Emma skierowana do Noah
„Z-zepsułem k-kibelek zwierzeń!“ wyjąkał Owen „Ukrywam pewną tajemnicę z Noah, której nie wolno nam zdradzić! Wyjawiłem na wizji, że tęsknie za Izzy! Jeszcze nie ma tutaj jedzenia!“
„Pomóc wam z Owenem?“ odezwał się Cody dochodząc do nich
„TAK/NIE!“ odpowiedzieli jednocześnie Emma i Noah
„Nie trzeba podwalaczu się do Emmy“ dodał Noah zły
„Co?“ Emma i Cody się zdziwili jednocześnie
„Hola, hola brachu!“ bronił się Cody „Ja do Emmy nic nie mam, wiesz, że chce mieć szanse u Gwen“ przyznał szczerze „Z-znaczy miałem na myśli S-sierre!“ poprawił się szybko przerażony tym co powiedział
„Wyciągniesz go?“ dopytała się Emma zniecierpliwiona tuż stojąc przy Codym
„Tak!“ zgodził się Cody „Owen... na scenie jest jedzenie. Kitty tam trzyma coś pysznego dla Ciebie“
„Jedzenie?“ zareagował cicho Owen
„Tak i pewnie będziecie też śpiewać o jedzeniu“ oparł spokojnie Cody
„Dobra, przekonaliście mnie!“ Owen wyszedł z pod sceny „Chce coś zjeść!“ szybko wskoczył na scenę
„Owen!“ ucieszyła się Kitty, ale jej radość nie trwała długo
„Aał!“ jęknął Owen tuż rzucając się jak scena się zawaliła „Nieee!“ jęknął uwieziony w parkiecie sceny „Znowu coś zepsułem! Aaaaa!“
„Nie zniosę tego dłużej“ Chris załamał ręce
„Chyba w nietypowych okolicznościach wytypowaliśmy przegranych“ odparł niepewnie Don. Wyciągnął zza siebie kontrakt „W nowym kontrakcie pisze, że jeśli zrobicie dość dużą finansową szkodę w tym sezonie natychmiastowo odpadacie“
„Zawsze była taka zasada“ dodał Chris również wstając „Przykro mi Owen, ale nie jestem w stanie Cię obronić“
„W racji tego, że to zadanie w parach to wybacz Kitty, ale ty też odpadasz“ mruknął Don chowając kontrakt
„Przepraszam Kitty!“ rzekł Owen panikując ciągle
„Och no trudno“ odezwała się smutno Kitty
„Kitty!“ Emma wbiegła na scenę i ją przytuliła
„Emma“ zdziwiła się, ale objęła też siostrę
„Nie wywalajcie Kitty z mojego powodu!“ wrzasnął Owen
„W porządku Owen“ odezwała się Kitty puszczając siostrę i dochodząc do niego „Wszystko jest dobrze“ wyciągnęła telefon i zrobiła sobie z Owenem zdjęcie „To na pamiątkę!“
„Przez to że zadanie zostało niedokończone, a jury nie dokończyła punktacji pozwolimy Kitty zadecydować kto ma spać dzisiaj w luksusowym pokoju wygranych“ zakomunikował Chris
„Nie zgadzam się na to!“ zaprzeczyła Stephanie
„Ja też się nie zgadzam!“ wrzasnęła Josee
„Chciałem być prowadzącym“ odezwał się Topher „Ale ja całkowicie nie rozumiem na czym polega ten sezon i jakie zasady tutaj panują“ zakłopotał się „Wasze reality-show porównując do innych nie ma spójności!“
„Ten sezon ma nie mieć spójności“ wyjaśnił mu Don „Podpisaliście pewne rzeczy, więc podziękujcie ładnie Owenowi, że to nie was spotkał okropny los“
„Dzięki... Owen?“ mruknął niepewnie Mike
„Aż mi lepiej“ odetchnął Owen „Tylko dajcie mi jeszcze jeść!“
„Mogę Ci dać tylko cukierka“ powiedziała Zoey wchodząc na scenę i wrzucając Owenowi to ust to co miała w kieszeni
„Dobre“ mruknął Owen ciamkając słodycz
„Naraziliście mnie na stres przy ocenianiu innych, a i tak jest inaczej!“ zdenerwował się Jay zza ekranu
Don go z ignorował „Wybieraj Kitty“
„Jeśli muszę tylko jedną parę to Emma i Cody" powiedziała radośnie
„A my możemy wybrać jeszcze jedną osobę“ ucieszył się Cody
„Wybór jest prosty“ Emma uśmiechnęła się pod nosem
„Gwen“ wypowiedział Cody
„Co?!“ zareagowali Gwen, Emma i Noah jednocześnie
„Wybór już padł“ potwierdził Don
„To show to gniot“ stwierdziła Sugar trzymając się gdzieś na boku
„Po mimo że się nie dogadaliśmy wczoraj wieczorem to się pierwszy raz z tobą zgadzam“ mrugnął Jacques
„Owen i Kitty zasiądą następnym razem w jury“ powiedział Chris patrząc prosto w kamerę „To następnym razem-“ przerwano mu
„Czekaj Chris“ wtrącił się Don „Narzekałeś na koszty dwóch samolotów, a dzięki tobie straciliśmy niepotrzebnie kasę lecąc do Nowego Bunszwiku, kiedy to samo zadanie mogliśmy wykonać w Studiu Wyzwań“
„Nie przewidziałem, że nie dokończymy zadania!“ bronił się Chris
„Jak zwykle“ skrzywił się Don „Bez przedłużania... Oglądajcie następnym razem...“
„Totalną... Porażkę... Łowcy... Sławy!“ dokończyli razem śpiewająco
Dziewczyny: Heather, Carrie,
Chłopcy: Alejandro, Cody, Noah,
NOTA AUTORKA
To już odcinek 4 TPŁS. Jak podobają się wam nieco dłuższe odcinki?
Odcinek 5 już w fazie realizacji, możliwe, że możecie się go spodziewać za jakiś tydzień :)