MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

niedziela, 28 stycznia 2018

Odcinek‭ 12 – ‬TPŁS-TDFH „Lubiane i nie lubiane powroty“


Odcinek‭ 12 – ‬TPŁS-TDFH „Lubiane i nie lubiane powroty“


„W Ostatnim odcinku Totalnej Porażki: Łowcy Sławy...“ zaczął niepewnie Don podchodząc do Chrisa, który stał przed jego samolotem. Był zdziwiony tym, że jego biznesowy partner tylko się szeroko uśmiechał „Byliśmy na Grenlandii“ pokazano jak uczestnicy leżą na śniegu, a prowadzący wyskakują, po czym samolot zjechał na dół „Zadanie było dość oczywiste- zachować ciszę, przejść przez most i nie zginąć, dowiedzieć się swojej pary i przedstawić układ na łyżwach“ pojawił się moment jak Topher zakrył usta Sugar, Trent przesuwał się powoli wzdłuż mostu, pokazano zbliżenie na pękające płytki lodowe, następnie pojawiła się Emma, która stała przed monitorem, a na końcu sprawna jazda figurowa Jacquesa i Ellody „Zaszło też wiele komplikacji przez...“ przerwał sam patrząc na Chrisa, który dalej się uśmiechał i kiwał mu głową „Nie kontynuujesz dalej?“ spytał zdziwiony

„Zrób to sam“ powiedział normalnie Chris „Może się od Ciebie czegoś nauczę“ zaśmiał się

Don natychmiast się uśmiechnął „Chyba zauważyłeś, że się starzejesz i nie jesteś już do tej roli idealny“

Chris nie opuszczał swojego uśmiechu, ale drgnęła mu powieka „Nie przerywaj sobie“ mruknął cicho

„Na czym skończyłem?“ spytał sama siebie Don „No tak... na komplikacjach“ odparł radośnie „Nie zabrakło nam emocji jakich dał nam Scott, kiedy puścił rękę Gwen na lodowisku“ pojawił się moment jak Gwen wpadła na Duncana, co sprawiło, że się przewrócili i pocałowali „I to prawie na oczach Courtney“ pojawił się fragment, kiedy Courtney wściekła podjechała do Gwen mijając przy tym Scotta, który potrzebował pomocy aby wstać „Po wszystkich innych zdarzeniach przyszliśmy... my“ pokazano jak on i Chris popchnęli przed sobą Heather i Noah „Ocenieni jako jedyni wygrali Ellody i Jacques“ spojrzał jeszcze raz na Chrisa „I nikt nie odpadł, co pokrzyżowało trochę plany Heather“ przeniósł wzrok prosto na kamerę „A co dzisiaj przyniesie ten wyjątkowy odcinek? Oglądajcie Totalną...“ opuścił uśmiech „...Porażkę...“ uniósł brwi w górze „...Łowcy Sławy“ dokończył sam, po czym odwrócił się do Chrisa „Co ty kombinujesz?!“ spytał zdenerwowany

„Nic, nic“ odparł Chris podchodząc do drzwi samolotu „Po prostu następnym razem to ja podsumuje ostatni docinek“ zaśmiał się i wszedł do samolotu Dona

„Hę?“ zdziwił się Don podążając tuż za nim




Czołówka: (Muzyka leci, reflektory wysuwają się raz z jednej, a raz z drugiej strony studia, a obok nich wysuwają się również kamery. Zbliżenie na środek studia, na którym stoi Chris wraz z Donem)

Chcę sławnym być!
(Za dwójką prowadzących Leshawna, Jay, Ellody i Topher pozują do zdjęć jak najlepiej umieją )

Chcę sławnym być!
(Heather odpycha Alejandro, ale przed nią pojawiają się Josee oraz Jacques wychodząc na pierwszy plan)

Ja chciałbym być sławny!
(Przed Josse oraz Jacques pojawiają się Noah, Kitty i Emma. Obok podchodzi Owen, który przysłania Noah)

Chcę sławnym być!
(Przedstawiony jest widok na budynki miasta i jak w oddali Sierra goni Codiego)

Chcę sławnym być!
(Obok na chodniku stoi Duncan, który się uśmiecha i wymienia wzrok z Courtney. Scott zły łapie ją za nadgarstek)

Ja chciałbym być sławny!
(W głębi miasta Carrie, Mike, Zoey, Stephanie, Sugar i Bridgette rozdają ludziom swoje autografy. Na końcu muzyki rozlega się gwizd. Na samym końcu siedząc w samochodzie Gwen i Trent rumienią się wzajemnie patrząc na siebie)

TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY




Samolot szybował w powietrzu w zachodniej części Kanady w Muskoka nad wodami Ontario. Luk bagażowy otworzył się. Wszyscy uczestnicy spadli krzycząc głośno. Wpadli do wody. Gospodarze za to podlecieli na plaże i wylądowali w piachu. Drzwi otworzyły się. Don i Chris wyszli z samolotu. Zawodnicy niezadowoleni dopłynęli do brzegu bez żadnych przeszkód. Cali mokrzy przyszli pod samolot.

„Przecież to Wyspa Pahkitew“ zdziwiła się Sugar rozpoznając miejsce

Jacques, Trent i Cody przymrużyli swoje oczy patrząc prosto w promienie słońca. Na skale ktoś stał.


„Nareszcie!“ odezwał się Chris podchodząc pod skałę „Chefie, kope lat!“ przywitał go radośnie

„Nie było mnie tylko nie całe dwa tygodnie“ mruknął Chef zeskakując ze skały z kopertą w ręku

„Chef?“ zdziwiła się Bridgette „Nawet nie zauważyłam, że kucharz jest nieobecny“

„A ja myślałam, że go wywalili“ odparła Gwen zdziwiona

„Jak nam nie gotuje to mój żołądek jest cały“ rzekł Noah do reszty

„Co on tutaj robi?“ zapytał Don podejrzliwie patrząc na Chefa i Chrisa

„Nie martwię się nie zagoszczę tutaj długo“ powiedział Chef normalnie „Ogłoszę tylko co mam ogłosić i za niedługo zaczynam prowadzenie swojego programu“

„Oj biedni frajerzy, którzy tam wystąpią“ zaśmiał się Duncan

„Żebyśmy się tylko tam nie spotkali“ odparł Chef wścibsko się uśmiechając

Duncan się momentalnie uspokoił i skrzyżował ręce niezadowolony

„Niech ten twój kucharz się pośpieszy, bo nie przewidziałem go w naszym limicie czasowym“ mruknął Don niecierpliwie

Chef wykrzywił usta

„Zaczynaj Chefie“ powiedział Chris wskazując na niego dwoma rękami

Chef otworzył kopertę i wysunął kartkę „Echem!“ odkaszlał „Pragnę ogłosić i zakomunikować, że komisja telewizyjna i zebranie producentów oficjalnie zadecydowali, że od dzisiaj to Chris McLean ma tylko i wyłącznie prawo do...“ przyjrzał się bardziej temu co pisze na kartce „...'zapowiadania programu, wygłaszaniu podsumowań oraz przekazywaniu treści zadań dla zawodników czyniąc go głównym prowadzącym reality-show Totalnej Porażki“

„Co?!“ zawołał Don w szoku „Jak to możliwe?!“ dotknął palcem pluskwy w uchu „Halo producenci?“ wykrzywił przerażony usta „Halo?! HALO?!“

„Och Don“ zadowolony Chris położył mu rękę na ramieniu „Już nikt z obsady nie będzie Ci mówił, co masz robić“ zaśmiał się i zabrał rękę

Don rozejrzał się po wszystkich „Zgadzacie się na to?!“ spytał spanikowany

„To nie nasza sprawa“ odpowiedziała mu Heather

„Ale się porobiło“ zaśmiał się Topher

Chef schował kartkę z powrotem do koperty „Don zostałeś uznany za asystenta Chrisa, więc nie zostałeś całkowicie wykluczony“ poinformował spokojnie

„Asystent?“ Don się skrzywił

Topher natychmiast do nich się zbliżył „Chris jeżeli Don nie chce być asystentem to ja mogę nim być“ wskazał na siebie z nadzieją

„Nie powiedziałem, że nie będę“ jęknął Don odpychając Tophera na bok

„Au!“ Topher chwycił za swoje ramie z bólu utrzymując równowagę. Stanął w miejscu, a jego radość odeszła

„Nie jestem zadowolony z tego faktu, ale nie odejdę tak szybko“ Don tupnął nogą i skrzyżował ręce

Chris przytulił na moment Chefa „Jesteś prawdziwym przyjacielem“ objął go mocno

„Ma się rozumieć“ odparł radośnie Chef

„Echem!“ Emma wymusiła kaszel

Chris puścił Chefa i zakłopotany spojrzał na resztę „No to możemy przejść do zadania“

„Jest jeszcze jedna rzecz, którą muszę ogłosić“ powiedział szybko Chef „Do programu dołączy dzisiaj jedna osoba“

„Zapomniałem“ jęknął Chris przewracając oczy

„Kto to taki?“ zapytała Ellody rozglądając się

„Każe się nazywać młodocianym przestępcą“ mruknął Chef

„Przecież to ja jestem młodocianych przestępcą“ wskazał na siebie Duncan zdziwiony

„Ty jesteś już prawdziwym przestępcą“ powiadomiła go Courtney niezbyt zadowolona tym faktem

„Możesz już wyjść!“ zawołał Chef podchodząc do wody. Wskoczył do łodzi, która się tam znajdowała

„Dzień dobry wszystkim!“ krzyknął radośnie chłopak podchodząc do reszty

„Aach!“ Courtney zachłysnęła się powietrzem

„Nie możliwe!“ wypowiedział Duncan opuszczając szczękę

„Wreszcie jakaś sprawiedliwość!“ ucieszył się Scott podnosząc ręce w górze

Chłopak zatrzymał się obok Chrisa „Dla tych, co nie wiedzą- jestem Dylan“ przedstawił się „I myślę, że pewne osoby będą musiały mi się trochę odpłacić za pewne rzeczy“ spojrzał groźnym wzrokiem na farmera

Scott przestał się cieszyć. Wytrzeszczył oczy i się skrzywił

„Dylan bierze udział w programie, bo mu nie zapłaciłem za bycie moim stażystą“ powiadomił Chris z powrotem się uśmiechając

„Co?!“ zareagował szybko Scott spinając się w sobie

„Zgodziłem się na taki układ“ mruknął Dylan

Jacques podszedł do Dylana i zaczął się mu przyglądać z każdej strony „On jest do Ciebie podobny kolego“ stwierdził zwracając się do Duncana

„Kolego?“ zdziwiła się Courtney

„Chłopcy zaprzyjaźnili się ostatniej nocy“ powiadomiła ją Ellody

„To mój brat“ warknął Duncan „Tylko ciekawe, dlaczego każe na siebie mówić młodociany przestępca, phi!“ parsknął

„Bo jestem dobry w wielu rzeczach“ rzekł Dylan pewny siebie

Jacques podszedł do Duncana i oparł się łokciem o jego ramie „On też“ bronił go z pełną satysfakcją i wścibskim uśmiechem

„I ty też!“ odparł pewniej siebie Duncana również uśmiechając się złośliwie

Dylan się zdziwił

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Jacques śmiał się pod nosem „Haha!“ spojrzał na kamerę mrużąc oczy „W nocy zawarłem z Duncanem sekretny sojusz tylko po to żeby pozbyć się Codiego. Ellody myśli, że mamy dużo wspólnego, ale to tylko przygrywka“ puścił oczko „Po wyeliminowaniu Codiego mam zamiar wyeliminować jego, bo wiem, że jest już dawno jest na straconej pozycji przez te jego szaleństwa do byłej dziewczyny"*

‭*****
‭*Duncan wyglądał na zakłopotanego „Wiedziałem, że mój pobyt w luksusowym pokoju nie będzie bezcelowy. Jacques zaproponował mi sojusz i jestem zadowolony z tego faktu“ uśmiechnął się lekko na chwile „Wiem, że Scott może kombinować jak mnie wyeliminować, dlatego ja też umacniam swoją pozycję“ opuścił swój uśmiech „Obecność Dylana tutaj mnie dobija, ale muszę się pojednać z bratem za nim Scott zrobi to pierwszy“*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

„Wszyscy zadowoleni?“ spytał się Chris patrząc na tęgie miny zawodników

„Pytasz z sarkazmem?“ odezwał się Trent „Wystarczył nam jeden Duncan tutaj“ burknął niezadowolony

„Kompletnie się z tym zgadzam“ odparła Gwen również niezadowolona „To znaczy... j-ja nie mam nic do Duncana, żeby tu był, tylko wiem jaki jego brat jest“ wytłumaczyła się zakłopotana

„Jaki jestem?“ spytał Dylan podchodząc do niej i chwytając jej podbródek „Bo nie interesują mnie gotyckie dziewczyny?“ wzmocnił ucisk

„Hej! Au!“ zawołała Gwen z bólu

Dylan puścił jej podbródek. Trent otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale Cody wkroczył przed niego

„Kto dał Ci prawo do robienia krzywdy Gwen?!“ wrzasnął zezłoszczony Cody

Dylan uśmiechnął się złośliwie „I odzywa się knypek, który oszukiwał w Vancouver“

Cody się zdziwił „Jak to oszukiwałem w Vancouver?“ zdziwił się

„Kiedy Sierra pojawiła się, żeby zapłacić za twoje rzeczy w sklepie to jak to nazywasz?“ spytał niewinnym głosem

„Ale pewne rzeczy są legalne!“ bronił się zakłopotany Cody

„Wrr!“ warknęła Heather tupiąc nogą „Mógł wtedy odpaść on, ale za to wolał wyeliminować Alejandro!“

„I moją Josee!“ dodał również zezłoszczony Jacques

„Chyba wznieciłem mocniejszy ogień u twoich wrogów“ zaśmiał się Dylan „I myślę, że Sierra też Cię znienawidzi o te uczucia do tej gotki“ wskazał na Gwen

„Dylan już w pierwszym dniu możesz liczyć, że odpadniesz“ syknęła zła Gwen przez zęby

„Przegiąłeś koleś“ tyrpnął go Trent „Długo tutaj nie zagościsz“ powiedział oschłym głosem

Dylan odwrócił się od nich i podszedł do Courtney „Mała, przekonasz swoją przyjaciółkę, żeby zmienia do mnie zdanie, prawda?“ zapytał unosząc rękę i głaszcząc jej policzek

„Zabierz te brudne łapy od niej!“ jęknął Scott chwytając jego przedramię

Courtney uderzyła Dylana z otwartej dłoni w policzek „To za mnie, za mojego chłopaka i za Gwen!“ jęknęła

Dylan położył dłoń na swoim policzku i go pomasował „Wiesz, że to lubię“ spojrzał na nią rozmarzony

Jacques i wściekły Duncan podeszli do Dylana i chwycili go za ramiona pociągając go w stronę w wody

"Co wy robicie?“ zdziwił się brat Duncana, kiedy chłopcy wrzucili go do wody „Aa!“ zawołał nurkując

„Wole rywalizować z głupim farmerem o Courtney niż z tobą!“ jęknął Duncan odchodząc razem z łyżwiarzem do pozostałych

„Hej!“ jęknął Scott obejmując Courtney w pasie i przybliżając ją do siebie

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Dylan zadowolony uniósł ręce w górze i kciukami wskazał na siebie „Jestem uczestnikiem!“ zawołał radośnie i opuścił ręce „Może nie potrzebnie zrobiłem sobie teraz tylu wrogów, ale hej! Jestem już sławny!“ uśmiechnął się szeroko „A na tym mi zależało"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Sugar podbiegła do wody i pomogła Dylanowi wydostać się na brzeg. Chłopak wyplunął wodę. Farmerka wyciągnęła rękę do góry i pomierzwiła mu włosy uśmiechając się radośnie

‭„Dzięki?“ podziękował zaskoczony

‭„Nie ma sprawy!“ odparła szybko

‭„Sugar!“ zawołał zły Scott

‭„Sugar?“ Courtney spojrzała na niego kątem oka

‭„Nie potrzebnie pomaga wrogowi!“ wyjaśnił szybko

‭„Nie jest taki zły“ uznała farmerka biorąc Dylana pod ramie „I mu współczuję, że jest spokrewniony z Duncanem“

‭„Hej!“ zawołał zdziwiony Duncan

‭Dylan skrzywił się i zabrał rękę od blondynki „Jestem indywidualistą“ podszedł do reszty

‭„Chciałam być miła!“ zawołała za nim zaskoczona Sugar

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Sugar się skrzywiła „Jednak rodzina to rodzina. Dylan i Duncan obaj wkrótce pożegnają się z programem!"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Don ciężko westchnął „Nie wiem czy wolno mi się odzywać jako „asystent“...“ zrobił cudzysłów na ostatnie słowo „...ale jeszcze chwila kręcenia ich dyskusji, a minie połowa programu“ mruknął cicho

‭„Mamy czas“ odparł zadowolony Chris

‭„Zapowiedziałbyś już zadanie“ upomniała się Emma „Czy przybyliśmy tutaj bezcelowo?“ spytała

‭„Mnie się też już nudzi“ ziewnął Noah

‭„Widzisz Don“ rzekł Chris patrząc na uczestników „Sami się upominają o zadanie. To oni będą gonić nie my“ zaśmiał się

‭„Robicie to specjalnie“ dołączyła się Bridgette do Emmy i Noah

‭„On, nie ja“ zareagował od razu Don

‭„Dobra już mówię, co macie zrobić“ oparł Chris wskazując w stronę lasu „Co niektórzy pamiętają to miejsce, a dla niektórych z was jest nowe. To w pełni mechaniczna Wyspa Pahkitew. Waszym ciężkim i trudnym zadaniem jest... złapać Zeke!“

‭„Przecież już kiedyś łapaliśmy Zeke!“ odparła Heather zdziwiona

‭„Żartowałem!“ zaśmiał się Chris

‭„Nie możesz im normalnie powiedzieć, co mają zrobić?“ jęknął Don

‭„Okay, okay!“ Chris powstrzymał się od śmiechu „Dzisiaj nie będzie wyjątkowo jury. Przez to że jestem zadowolony nie będziecie też cierpieć. Macie się udać na złomowisko, znaleźć i przynieść do samolotu dawno zaginioną drewnianą figurkę niezwyciężoności z moim wizerunkiem, który daje immunitet do luksusowego pokoju dla zwycięzcy!“

‭Jako pierwsza ruszyła Sugar, a za nią Topher, a następnie dopiero reszta szybko udając w wyznaczone miejsce.

‭„Jesteś przerażająco miły“ Don wystawił język

‭„Strasznie!“ odparł Chris sam się sobie dziwiąc


‭Podczas biegu przez las Dylan zatrzymał się, rozglądając się. Wszyscy go minęli ignorując go. Chłopak zaszedł za jedno z drzew. Uśmiechnął się złowieszczo i wyciągnął kanister benzyny. Wylał całą zawartość na trawę. Podszedł za inne drzewo i wyciągnął kolejny kanister paliwa.


‭Prześcigając wszystkich Heather zatrzymała się przed górą złomu. Spojrzała w prawo i w lewo po czym wskoczyła do opadów. Sugar zrobiła to samo. Topher poniósł rozbite lusterko z ziemi i się w nim przejrzał.

‭Duncan zbliżył się do Gwen, która przyglądała się złomowisku „Nic Ci nie jest?“ spytał zmartwionym głosem

‭Gwen spojrzała na niego „Pytasz o to co zrobił mi twój brat?“ oparła ręce o biodra

‭„Wybacz za niego“ powiedział zakłopotany

‭Gwen się lekko uśmiechnęła „Nic mi nie jest“ powiedziała szczerze

‭Duncan również się uśmiechnął „Na pewno mu się oberwie jeszcze za to“ uderzył pięścią o swoją otwartą rękę

‭Courtney odeszła od kupki złomu i podeszła do nich „Emm...“ otworzyła usta zakłopotana nie wiedząc w pewnej chwili co powiedzieć „Chcecie się ze sobą znowu spiknąć? zapytała z nutą złości w głosie

‭„Courtney ten pocałunek nic nie znaczył!“ odparła szybko zaskoczona Gwen „Myślałam, ze mamy już to wyjaśnione“

‭„A-ale... ale... widzę was razem!“ powiedziała łamanym głosem

‭„Jakiś problem?“ spytał Scott dochodząc i podejrzliwie patrząc na nim

‭„Księżniczka chciała z nami tylko pogadać“ powiedział szczerze Duncan

‭„Zabroniłem Ci tak do niej mówić!“ warknął Scott wystawiając palec w górze

‭Obok Duncana zjawił się Jacques „Duncan musimy pogadać“ odciągnął go na bok

‭„To ja idę szukać“ odparła skrępowana Gwen i wskoczyła szybko w złom

‭Courtney westchnęła i podeszła z innej strony do złomowiska. Scott skrzywił się i doszedł do niej próbując pomóc jej szukać, ale ona go z ignorowała i odeszła jeszcze dalej.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Courtney wyglądała na smutną „Nie wiem co się ze mną dzieje. Po tym przypadkowym pocałunku Gwen i Duncana jestem znowu wściekła na Gwen“ zamknęła oczy „Mam przecież chłopaka. Scott jest bardzo dobrym chłopakiem, ale moje serce kuje jak widzę Duncana ubiegającego się o nią, a nie o mnie“ położyła rękę na wysokości serca i natychmiast otworzyła oczy rozszerzając je „Czyżbym miała ponownie uczucia do Duncana?!“*

‭*****
‭*Scott zacisnął ręce w pięści ze złości „Pogorszyłem swoją sytuację do jeszcze gorszej sytuacji“ zastanowił się co powiedział „Nieważne“ machnął ręką drżąc cały*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭„O co chodzi?“ spytał Duncan patrząc na Jacquesa

‭„Zauważyłeś coś nietypowego?“ spytał krążąc wzrokiem po górze złomu

‭„Zależy o co pytasz“ wzruszył ramionami „Albo w sumie to tak“ odparł unosząc brwi w górze „Dziwię się czemu nie pływasz teraz w śmieciach w poszukiwaniu immunitetu“

‭Łyżwiarz drgnął na moment „Chcę, ale myślę, że ta informacja Cię bardziej zdziwi sojuszniku“ mruknął cicho „Nie ma nigdzie twojego brata“

‭Duncan zaczął patrzeć wzrokiem po wszystkich grzebiących w złomie „Może się zgubił“ zaśmiał się

‭„Albo coś kombinuje“ rozszerzył oczy „Może już odnalazł statuetkę i pobiegł z nią do samolotu!“

‭„Nie realne“ mruknął kiwając przecząco głową „Pewnie goni go niedźwiedź“


‭W jednej z części lasu, gdzie przebywał Dylan- chłopak wyrzucił za siebie kolejny pusty kanister benzyny. Zauważył nagle przed sobą mechanicznego niedźwiedzia „Aaa!“ zawołał biorąc nogi zapas jak niedźwiedź rzucił się w jego kierunku biegnąc za nim na dwóch łapach


‭Przy złomowisku Duncan zaczął rozmyślać o tym zadowolony „Takie mam przeczucie“ zaśmiał się ponownie

‭„Dobra“ odparł zrezygnowany Jacques wskakując do złomu

‭Ellody przeglądała po kolei każdą rzecz z osobna „Znajduję się tu pełno przydatnych rzeczy“

‭Noah zbliżył się do niej „Serio?“ spytał uśmiechając się „Możemy coś zabrać, żeby nam się przydało na przyszłość“

‭„Na przykład tutaj masz taką rzecz“ podniosła z ziemi piłeczkę tenisową „Tym możemy zatkać wyrzutnię, gdyby kiedyś nas zaatakowała“ podniosła następnie sekator „A tym przeciąć kable lub sznurek“

‭„Wcześniej stwierdziłbym, ze to jakieś śmieci“ mruknął zawstydzony „Ale teraz te śmieci mają duży sens i duże znaczenie“ jego uśmiech się bardziej poszerzył „Jesteś genialna!“ pochwalił ją

‭„Echem!“ odkaszlnęła Emma będą nad nimi i stojąc na starym krześle „Mamy szukać czegoś konkretnego, a nie wszystkiego co popadnie“ powiedziała zła

‭„Daj spokój Emma“ jęknął Noah opuszczając uśmiech „Te przedmioty naprawdę możemy wykorzystać!“

‭Ellody również spadł uśmiech z twarzy patrząc na Emme „Druga taka okazja może się już nie trafić“ odparła

‭„Dobra“ skrzywiła się Emma „To korzystajcie z okazji“ zmarszczyła brwi  „I tak Noah dla jasności...“ drgnęła „Zrywam z tobą!“ powiedziała twardo

‭„Co?!“ wykrzyczał w szoku Noah i padł z wrażenia na ziemie, po czym szybko się podniósł „Ch-chyba się przesłyszałem!“ stuknął lekko ręką w głowę

‭„Daje Ci warunek“ Emma zmrużyła oczy „Jeżeli znajdziesz dzisiaj immunitet to Ci daruję, ale jeśli go nie znajdziesz to zrywamy ze sobą“

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Noah opuścił szczękę i patrzał prosto na kamerę bez ruchu*

‭*****
‭*Emma spuściła głowę „Muszę być twarda. Już nie wytrzymuje jego przyjaźni z Ellody" zacisnęła oczy*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Nie bądź dla niego taka!“ odezwała się Ellody mrużąc oczy „Noah jest dobrym zawodnikiem, wiem, że może daleko zajść, a ty tylko podważasz jego autorytet“

‭„Podważam jego autorytet motywując go do walki?!“ zdziwiła się prawniczka

‭„Zrobię to!“ odezwał się Noah. Spojrzał na złom „Nie lubię się brudzić, ale znajdę tą statuetkę dla nas Emma!“ wskoczył w śmieci

‭Emma od razu się uśmiechnęła

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Emma uśmiechnęła się szeroko „On walczy o naszą miłość!“ splotła ręce z radości*

‭*****

‭*Ellody pokiwała przecząco głową „Emma go nie docenia“ skrzywiła się „Zdaje się, że będę musiała znaleźć ten immunitet i pokazać tej dziewczynie, że się grubo myli w swoim rozumowaniu*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


Chris i Don siedzieli na fotelach w kabinie pilota i oglądali na małym monitorze złomowisko i jak inni sobie radzą

„Ach dobre czasy“ mruknął zadowolony Chris trzymając w dłoniach filiżankę ze spodeczkiem. Zrobił łyk „Fuj!“ skierował twarz na Dona i wypluł na niego płyn „Mówiłem, żebyś posłodził mi kawę jedną i jedną piątą łyżeczką ksylitolu!“ wystawił język „To jest za słodkie i w dodatku czuję cukier trzcinowy“

Don wytrzeszczył swoje białe zęby ze złości ociekając kawą „Od dziesięciu lat nie musiałem robić sobie kawy, więc nie pamiętam, co jest czym!“

„Oj asystencie" Chris przewrócił oczami i wyrzucił za siebie spodek z filiżanką „Później to posprzątasz“ uśmiechnął się

Don wściekły wstał „Idę po mopa“ zwrócił się do drzwi i wyszedł z kabiny do przedziału

Chris spojrzał prosto na kamerę „Czy zawodnicy znajdą immunitet z moją podobizną za nim się z ciemni? Czy Emma rzuci Noah jeśli ten nie spełni warunku? Czy Ellody pokombinuje im plany? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie po przerwie w Totalnej... Porażce... Łowcy... Sławy!“ błysnął uśmiechem

Don załamany wszedł do przedziału z mopem

„Kocham tą robotę“ zaśmiał się Chris



PO PRZERWIE



Dylan uciekał dalej przed niedźwiedziem. Nagle rozszerzył oczy i usiadł na ziemi przyciągając do siebie kolana. Niedźwiedź potknął się o niego i spadł na ziemie. Sprawiło to że z misia zaczął  lecieć dym i się wyłączył. Chłopak wstał otrzepując się.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Dylan się szeroko uśmiechnął „Dobrze, że oglądałem wszystkie sezony i wszystkie odcinki, dlatego wiem jak zachować się w pewnych sytuacjach“ oparł ręce o kolana „Pewnie zastanawiacie się, co takiego robię sam na uboczu w lesie, haha“ zaśmiał się łobuzersko „Cóż zobaczycie już wkrótce*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Na samym dole złomowiska Heather wyczołgała się na trawę „Fu!“ zauważyła czarne ślady smaru na swoich rękach „Nawet nie chce wiedzieć, co na mnie wyciekło“

‭Trent zauważył ją. Chwycił za kawałek wystającego materiału i zszedł na dół do niej „Proszę“ rzucił na jej głowę ścierkę

‭Heather chwyciła szmatkę w dłoń i wstała „Dzięki“ odparła normalnie wycierając się „Czemu jesteś dla mnie miły?“ spytała podejrzliwie

‭„Zawsze taki jestem“ wzruszył ramionami

‭„Wiesz nie udało mi się nawiązać od początku kontaktu z Gwen, ale może z tobą uda mi się zawiązać sojusz?“ zaproponowała bez wahania

‭„W pierwszym sezonie mogłaś mną manipulować, ale teraz?“ skrzywił się „Nie dam się sobą bawić“ odwrócił się i odszedł

‭„Poczekaj!“ chwyciła jego ramie, aby go zatrzymać „Będziesz się trzymać z Gwen po mimo, że chodziła z Duncanem, a nawet ostatnio się z nim nawet całowała?“

‭Trent westchnął i ściągnął jej rękę ze swojego ramienia

‭„Ja Cię słyszę Heather!“ warknęła Gwen dochodząc do nich „Sojusz z Jacquesem to dla Ciebie za mało?“

‭„Kto powiedział, że ja mam z nim sojusz?“ zdziwiła się

‭„Bo to widać?“ Gwen sama była zaskoczona jej reakcją

‭„Pomyliłaś się“ Heathe odwróciła się sama do nich tyłem „Idę szukać immunitetu. Wam też radzę“ podeszła do innej część złomu

‭Kawałek dalej Ellody zanurkowała w śmieciach dopływając do Jacquesa, który był w trakcie poszukiwań „Psst!“ chwyciła jego ramię i ściągnęła go w głąb złomu

‭„Hę?“ łyżwiarz się zdziwił widząc ją

‭„Mam dla Ciebie propozycję“ szepnęła cicho „Jeżeli znajdziesz figurkę niezwyciężoności i mi ją dzisiaj oddasz to będę na twoich usługach“

‭„Ellody byłaś dobrą partnerką na łyżwach, ale pierwszego miejsca mi nikt nie odbierze, więc sorki“ zanurkował głębiej „Hahahaha!“ zaśmiał się złowieszczo

‭Dziewczyna niezadowolona wypłynęła na powierzchnię. Rozejrzała się i dopłynęła w następnej kolejności do Heather „Cześć“ odparła szybko ściągając ją na dno złomu

‭„Aa!“ pisnęła Heather z zaskoczenia „Co?“

‭„Jeżeli znajdziesz immunitet i mi go oddasz to zabiorę Cię do pokoju i zagłosuję na osobę jaką chcesz“ wypowiedziała cicho i konkretnie

‭Heather uśmiechnęła się wścibsko „Zgodzę się na ten układ, jeżeli będziesz głosować za każdym razem tak jak sobie zażyczę“

‭ „Zgoda“ wystawiła rękę

‭Heather podała jej swoją dłoń i potrząsnęła „Więc mamy sojusz“ uśmiechnęła się radośnie

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Heather była zadowolona „Sama wpadła w moje sidła!“ uśmiechnęła się szeroko*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Bridgette wyrzucała zbędne rzeczy za siebie „Uff!“ odetchnęła prostując się

‭„Jak Ci idzie?“ spytał Cody robiąc obok to samo co ona

‭„Marnie“ odparła normalnie „A tobie?“

‭„Ani na moment nic przypominającego Chrisa nie wpadło mi w oko“ mruknął zrezygnowany

‭„Lepsze to szukanie niż te ostatnie przerażające zadania, które nas spotkały“ stwierdziła blondynka rozmyślając

‭„To zadanie również musi mieć ukryte dno“ odparł Cody krzywiąc się

‭„Ukryte dno, ukryte dno“ powtórzyła Bridgette klękając na kolanach i przyglądając się złomowi z pod spodu

‭„No tak jak ja ukryłem wtedy ten fakt, że Sierra mi pomogła“ zakłopotał się patrząc w stronę lasu „Cieszę się przynajmniej ty nie jesteś na mnie zła i mam nadzieję, ze nie będziesz na mnie głosować podczas eliminacji, kiedy zaszłaby taka potrzeba“ uśmiechnął się nieśmiało

‭Bridgette nie słuchając go popukała w trawę słysząc dźwięk metalu. Ręką przejechała po źdźbłach  wyszukując przycisku. Kiedy natknęła się na guzik uśmiechnęła się i wscisnęła go, po czym klapa otworzyła się do góry. Szybko wyjęła figurkę niezwyciężoności i wsadziła pod bluzę, a następnie ostrożnie zamknęła klapę

‭„Bridgette słuchasz mnie?“ zdziwił się Cody przenosząc wzrok na nią „Nie bedziesz na mnie głosować, prawda?“

‭„Tak, tak!“ odparła szybko wstając i przenosząc immunitet pod bluzą za tym pleców „W-wiesz ja muszę na stronę“ nerwowo wystawiła nogę do boku po czym szybko się zmyła

‭„Ale to znaczyło tak, że nie czy tak, że tak?“ zaczął się zastanawiać Cody

‭Bridgette biegła tyle ile miała sił w nogach

‭Sugar przyuważyła, że jak surferka uciekła „Ludzie!“ zawołała szybko skupiając na siebie uwagę „Blondynka znalazła figurkę Chrisa!“

‭„Przecież ty jesteś blondynką“ powiadomił ją Noah

‭„Nie ja blondynka!“ skrzywiła się „Tamta blondynka!“ wskazała palcem na las

‭„Aaaaa!“ zawołali wszyscy szybko zbierając się i udając się w pogoń za Bridgette

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Bridgette rozszerzyła oczy i wyciągnęła figurkę niezwyciężoności „Tak sądziłam, że szybko się zorientują, że ja to znalazłam“ przybliżyła figurkę do twarzy „Trochę krzywo jest wyrzeźbiona“ przymrużyła jedno oko*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Dylan wrócił do miejsca, w którym leżały puste kanistry po paliwie. Wyciągnął zapalniczkę i zapalił ogień. Ostrożnie przykucnął zbliżając płomień do trawy. Na jego twarzy pojawił się szaleńczy zaciesz. Kiedy tylko ogień styknął się z benzyną natychmiast nad nim pojawiła się mechaniczna chmura wydobywając z siebie deszcz „Och proszę!“ jęknął prostując się. Niezadowolony podszedł do jednego z drzew i sięgnął do dziupli wyciągając pilota. Wcisnął guzik i drzewo przełamało się na pół. Jego oczom pokazał się młot pneumatyczny i kask. Rzucił pilotem, złapał za kask wkładając sobie go na głowę i chwycił za urządzenie. Natychmiast je włączył i zaczął wiercić w ziemi.


‭W innej części lasu biegła Bridgette z immunitetem, a za nią cała chmara reszty zawodników. Topher ku zaskoczeniu wszystkich ruszył do przodu i biegł równo z Bridgette. Blondynka z figurką bardzo się zdziwiła

‭„Słuchaj, jeżeli weźmiesz mnie do luksusowego pokoju to pozwolę Ci dobiegnąć spokojnie na plaże“ powiedział z uśmiechem na ustach

‭„Zróbmy na odwrót!“ zareagowała i szybko wręczyła figurkę do jego rąk

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Bridgette załamała ręce i zamknęła oczy „Nie miałam szans sama uciec z tą figurką"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Hę?“ zdziwił się Topher przyjmując immunitet i zwalniając. Odwrócił się widząc jak reszta jest gotowa rzucić się na niego.

‭Ellody wyjęła piłeczkę tenisową i rzuciła w kostkę Tophera

‭„Aa!“ wrzasnął Topher przewracając się. Spanikowany zrobił zamach ręką i rzucił statuetką przed siebie, która poturlała się gdzieś w krzaki

‭Wszyscy natychmiast zatrzymali się wytrzeszczając oczy na to co zrobił Topher. Bez czekania każdy rozdzielił się i zaczął patrzeć pod nogi, zza drzewami i w krzaki.

‭Ellody podeszła szybko do Noah „Znajdę to dla nas!“ chwyciła za jego przedramiona mówiąc mu to prosto w twarz

‭Noah się skrzywił „J-jakoś dziwnie się zachowujesz“ odsunął głowę do tyłu widząc jej szaleńczy wzrok

‭„Nie dziwnie“ puściła go i wyprostowała się normalnie „Po prostu wezmę Cię do pokoju, a Emma już nie będzie Ci przeszkadzać“ pobiegła do przodu rozglądając się za poszukiwanym obiektem

‭„Co?!“ Noah doznał szoku

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Noah rozszerzył oczy „Dlaczego Ellody chce coś takiego zrobić?!"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Trent zatrzymał się w miejscu spoglądając w dół. Zauważył pod swoimi nogami białą gitarę „Skąd to się tutaj znalazło?“ zdziwił się podnosząc instrument

‭„Brałeś ze sobą gitarę?“ zainteresował się Cody podchodząc do niego

‭„Ta nie jest moja“ wytłumaczył od razu. Przełożył pasek od gitary przez swoje ramie „Zobaczę jak to gra“ ułożył jedną na gryfie „Raz... dwa... raz... dwa... trzy... cztery“ zaczął grać (Inspiracja: Guns N’Roses- Patience)

‭Cody rozpoczął gwizdanie i zaczął kręcić głową w rytm muzyki. Emma jako pierwsza ich usłyszała i się do nich zbliżyła. Uniosła brwi w górze przyglądając się im. Noah zauważając ich i swoją dziewczynę, więc również do nich podszedł. Emma uśmiechnęła się radośnie kołysząc biodrami. Cody jeszcze bardziej wczuł się w gwizdanie, aż w końcu przerwał łapiąc powietrze.

‭Noah przełknął ślinę i zwrócił się do Emmy "‬Starałem się, bo mi na tobie zależy“ zaczął nagle śpiewać ku zaskoczeniu stojącej trójki

Dziewczyna opuściła swój uśmiech i odwróciła się idąc przed siebie niezadowolona

Emma poczekaj i posłuchaj jak śpiewam“ wyśpiewał dalej Noah ruszając za dziewczyną „Ciągle myślę o tobie każdego ciężkiego dnia“ szedł za nią krok w krok

Niepewnie Trent i Cody dołączyli do Noah towarzysząc mu. Trent nie przerywał swej gry na gitarze

Był czas, kiedy trochę się pogmatwałem“ kontynuował Noah „Ale spójrz... teraz wiem, że chodzi o Ellody“ poczuł się trochę zakłopotany „Nie mam wątpliwości, że jesteś tą jedyną“ w jego głosie wzrosła większa pewność siebie „Powiedziałem Emma żebyś zwolniła“ widział, ze dziewczyna dalej go ignoruje „A samo nam się uda“ dodał od razu „Wszystko co nam jest potrzebne to trochę się zrozumieć“ w jego głosie pojawiła się nutka irytacji  „Powiedziałem, Emma zwolnij“ przyuważył, że Emma zła przewróciła tylko oczami „A będzie nam dobrze razem“ potknął się o kamyk, ale utrzymał rytm „Wszystko co potrzebujemy to trochę się zrozumieć...

Trent przygrywał im w dalszym ciągu „Zrozumieć...“ szepnął cicho

Mmmmmm... o tak“ mruknął Cody krępowany nieco całą sytuacją

Chodzę cały czas za tobą“ wyśpiewał znowu Noah smucąc się z powodu Emmy „Ponieważ... nie chcę być sam“ wyrównał chód z Emmą „Moje życie się zmieniło z twojego powodu“ spoglądał na jej wykrzywioną minę „Czasami jestem spięty“ mrużył oczy z zakłopotania „Ale nie mogę się sam rozluźnić“ przyuważył z daleka, że Ellody rysuje patykiem jakieś obliczenia na ziemi „I wiesz kochanie, jest jeszcze jedna rzecz do rozważenia

Emma zauważyła jego wzrok na Ellody i zawróciła chód. Noah zrobił to samo, a za nim Trent i Cody

Powiedziałem, Emma, zwolnij“ Noah dalej nie odstępował jej o krok „A wszystko będzie dobrze" zauważył, że Emma się trochę uspokoiła „Ty i ja użyjemy tylko trochę zrozumienia“ wyśpiewał łagodnie „Skarbie, Emma zatrzymaj się“ wyrównał znowu chód z jej chodem „Bo nasza miłość inaczej wygasa“ opuścił głowę „Ty i ja potrafimy to bez problemu odbudować“ uśmiechnął się lekko „Nie będziemy udawać“ podniósł głowę go góry „Porozmawiajmy“ jednak widział, że Emma znowu spina się w sobie „Oleję już Ellody!“ wyśpiewał ostatecznie

Emma jak i reszta natychmiast się zatrzymali

Cody wyrwał gitarę Trentowi przerywając jego grę „Zostawmy ich samych“ szepnął

Trent tylko skinął głową. Obaj chłopcy wycofali się

„Naprawdę to zrobisz?“ spytała z nadzieją Emma patrząc prosto na Noah

„Zrobiłam!“ zawołała nagle Sugar wyskakując z krzaków i unosząc nad głową figurkę niezwyciężoności „Mam to!“

„Wygrana!“ zareagował Jacques zeskakując z drzewa, na którym poszukiwał wcześniej obiektu „To moje!“ rzucił się w krzaki w stronę farmerki

„Ani się waż!“ warknęła Sugar osuwając się i wystawiając jedną rękę przed siebie „To jest moje zwycięstwo!“

Heather podeszła do Ellody „Zobacz, co tam masz“ wskazała jej palcem na immunitet nad głową blondynki

Ellody zwróciła uwagę i zaczęła drżeć „Aaa!“ zawołała podbiegając w krzaki i zabierając figurkę Sugar. Uśmiechnęła się

„Zostaw to!“ jęknęła farmerka waląc łokciem Jacquesa w głowę

„Au!“ pisnął łyżwiarz spadając twarzą na ziemie

Sugar chwyciła za figurkę i przeciągnęła ją w swoją stronę „To ja zasługuje na to zwycięstwo“

Ellody opuściła swój uśmiech „Ale ja mam swój cel w tym!“ przeciągnęła zakłopotana do siebie

„Dziewczyny nie kłótnie się!“ odezwała Bridgette podchodząc do nich

„Cicho złodziejko!“ odezwały się razem Sugar i Ellody przerywając szarpaninę

Bridgette drgnęła i się krzywiła na ich krzyk. Heather podbiegła do drzewa pod którym leżał Jacques. Spojrzała w górę i zaczęła się wspinać

„Ha!“ zawołał Sugar ostatecznie zabierając figurkę „Moja!“

„Wcale nie!“ krzyknęła zezłoszczona Ellody wyciągając ręce do przodu

Jacques poniósł się z ziemi i również wyciągnął ręce w kierunku farmerki. Dziewczyna odwróciła głowę i zauważyła, że za nią jest Topher, który się uśmiechał i również miał wystawione ręce. Farmerka przeniosła wzrok do góry i zauważyła nad sobą na gałęzi Heather, która uśmiechała się wścibsko i wystawiła rękę w jej kierunku. Sugar przeniosła figurkę na wysokości swojej twarzy i otworzyła usta

„NIEEEEE!!“ zawołali wszyscy naokoło widząc, że Sugar zjadła immunitet i przełknęła

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Sugar beknęła „Zwycięstwo jest tylko moje!“ jej brzuch zaczął falować „Au...“ jęknęła i się skuliła w bólu*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Pff!“ Gwen parsknęła stojąc niedaleko „Mamy drugiego Owena“ przewróciła oczami

‭Scott był jak najmniej tym wzruszony „Mogę zrobić nową figurkę niezwyciężoności“ wyjął zza tyłu spodni nóż i kawałek drewna

‭Courtney do niego podeszła marszcząc brwi „Ani się waż“ syknęła zła

‭Farmer znudzony schował z powrotem przedmioty

‭Kawałek obok stał Duncan zauważając, że ziemia drga „Trzęsienie ziemi?“ zdziwił się

‭„Chyba twojego mózgu“ zaśmiał się z niego Scott

‭„A ja myślałam, że przed oczami mi się kręci“ odparła Sugar z bólem patrząc tępo w ziemie

‭Trent schylił się, aby dotknąć ziemi „Duncan ma rację!“ odparł szybko „Podłoże naprawdę drga!“

‭Cody rozszerzył oczy „Ratujmy się!“ rzucił za siebie gitarę

‭Heather przejęła się tym faktem i puściła się gałęzi „Au!“ spadła na ziemie

‭Ziemia trzęsła się coraz bardziej. Wiewiórki wybiegły z dziupli drzew, króliki wyszły ze swoich skrytek, a ptaki zaczęły niespokojne latać w kółko

‭Podchodząc spokojnie szybko pojawił się Dylan bez kasku na głowie„Musimy się udać do samolotu!“ wrzasnął wskazując drogę

‭„AAAAA!“ uczestnicy szybko zebrali się i biorąc nogi w zapas. Pobiegli w stronę plaży. Nawet Sugar zapomniała na chwilę o bólu i biegła ile sił w nogach.


‭Trzęsienia stawały się coraz bardziej niebezpieczne. Włączył się nawet alarm. Sztuczne drzewa zaczęły raz znikać, a raz się pojawiać. Ziemia przełamywała się na pół i osuwała do wody. Kable przerwały się robiąc spięcie. Chris widział na swym malutkim ekraniku, że uczestnicy uciekają. Zaniepokojony wstał i próbował się dopatrzeć co się dzieje. Don zachowując spokój podszedł do głównego gospodarza i go odciągnął od konsoli. Razem wyszli z przedziału i z samolotu. Wyskoczyli na piasek. Plaża stała spokojnie. Chris wyprostował się i spojrzał jak w oddali połowa wyspy uległa całkowitemu zniszczeniu. W szoku złapał się za głowę i opuścił szczękę. Don tylko się skrzywił i skrzyżował ręce przyglądając się zdarzeniu. Wszyscy uczestnicy przybyli na plaże i zatrzymali się. Ugięli swoje nogi i złapali powietrze.

‭„DLACZEGO PÓŁ WYSPY OSUNĘŁO SIĘ DO WODY?!“ wrzasnął wściekły Chris

‭„Nie mamy pojęcia!“ odezwała się Bridgette wciąż przerażona

‭„Oprócz tego mamy do was jeszcze dwa pytania“ rzekł Don niezadowolony opierając ręce o żebra

‭„To zaraz“ jęknął Chris wytrzeszczając swoje zęby ze złości

‭Pod Duncana nogami przeturlał się kask. Kryminalista podniósł go i się przyjrzał „A to co?’ spytał zdziwiony

‭Dylan skrycie uśmiechnął się złowieszczo

‭„DUNCAN!“ warknął natychmiast Chris podchodząc do niego i zauważając kask w jego dłoni „DLACZEGO ZRUJNOWAŁEŚ WYSPĘ?!“

‭„Co?!“ zareagował od razu w szoku „To nie ja!“ wybronił się szybko „I to też nie moje!“ wypuścił kask z rąk

‭„Najpierw mój domek, a teraz Wyspa Pahkitew?!“ Chris chwycił go za ramiona i nim potrząsnął

‭„To nie ja!“ bronił się Duncan odpychając od siebie Chrisa

‭„Bracie wstydziłbyś się“ odezwał się Dylan udając zdruzgotanego

‭„Szybko to zrobił“ odparł zadowolony Scott opierając rękę o podbródek

‭„To nie mógł być Duncan!“ odezwała się szybko Courtney „Duncan cały czas był ze wszystkimi“

‭Scott się zdziwił „Przecież nie zwracałaś na niego uwagi to skąd możesz wiedzieć czy to on?!“ zły zmarszczył brwi

‭„Poważnie, to nie byłem ja!“ krzyknął zezłoszczony Duncan

‭„Potwierdzam“ odezwał się Jacques podchodząc do Duncana „On był cały czas z nami“ zmrużył oczy i popatrzał na Dylana „Ale tego typa nie było cały czas!“ wskazał na jego ręką

‭„Akurat“ Dylan skrzyżował ręce i przewrócił oczami „Widzieliście, żebym gdzieś zniknął?“

‭„Eee“ mruknął zakłopotany Don „Kiedy byłem prowadzącym to ja byłem odpowiedzialny za monitory i podglądy na kamery. Od kiedy tylko Chris jest prowadzącym z dobrego serca pozwoliłem mu mieć jeden widok z małej kamerki“

‭„Och to nie był mój brat“ odparł Duncan kiwając przecząco głową „On jest zbyt porządny na takie numery“

‭„Masz rację bracie“ westchnął Dylan i zbliżył się do Duncana „Serio to nie ty za tym stoisz?“ przymrużył jedno oko

‭„Nie narażam się już na więzienie“ wyjaśnił cicho

‭Dylan klepnął Duncana w plecy „Dobre, dobre Dunny! Haha“ zaśmiał się i odszedł

‭„Nie mów na mnie Dunny!“ warknął Duncan spinając się w sobie

‭Gwen się zaśmiała pod nosem

‭„Grr!“ warknął Chris krzyżując dłonie „Przejrzymy wszystkie nagrania i dowiemy się kto to zrobił!“ spojrzał prosto na twarz kryminalisty „I pamiętaj Duncan, że jeśli okaże się, że to ty to czeka Cię dożywocie w więzieniu!“

‭Duncan rozszerzył oczy. Gwen i Courtney również wyglądały na bardzo przejęte.

‭„Nie może dostać dożywocia za zniszczenie mienia“ poinformowała Emma „Musiałby kogoś zabić“

‭Dylan spojrzał w górę rozmyślając „A nie popełnił jeszcze morderstwa?“ spojrzał się na swojego brata „Ach tak jest coś co policja nie wie“ uśmiechnął się złośliwie

‭„No to problem za niedługo będzie załatwiony“ odparła radośnie Sugar trzymając się za brzuch

‭„Przejrzyjcie nagrania, bo to nie ja!“ bronił się podobnie Duncan „Skoro ta wyspa jest mechaniczna to mogło się samo coś stać!“ poczuł się przytłoczony wzrokiem wszystkich

‭Chris odwrócił się od Duncana i spojrzał na resztę „Kolejne pytanie“ wypatrzył wzrokiem jedną osobę „Noah kto pozwolił Ci śpiewać?!"

‭„A nie wolno?“ zdziwił się

‭„Nie mają takiego zakazu w tym sezonie“ odezwał się Don „Po za tym pomysł z gitarą był mój“ uśmiechnął się

‭„Dobrze się grało na tym białym pudełku“ powiedział normalnie Trent

‭„Nie chciałem, żeby wam się nudziło“ uśmiechał się Don puszczając oczko do kamery

‭„Nie wolno Ci robić takich rzeczy asystencie!“ jęknął Chris opuszczając załamany ręce

‭„Chciałem być dobry człowiekiem“ Don wzruszył ramionami

‭„Ostatnie pytanie“ odetchnął Chris uspokajając się „Kto z was ma figurkę niezwyciężoności?"
‭„Ja!“ odparła Sugar podnosząc jedną rękę do góry

‭„Gdzie?“ przyjrzał jej się Chris

‭„Tutaj“ farmerka poklepała się po brzuchu

‭Chris położył rękę na twarzy „Serio“ mruknął zdruzgotany

‭„Możecie mnie prześwietlić!“ odparła szybko wystraszona

‭„To był ten immunitet co wcześniej Bridgette wyjęła z pod klapy?“ spytał Don łagodząc swój wyraz twarzy

‭„Tak, ta krzywo wyrzeźbiona“ odparła surferka przewracając oczami

‭„Hahaha!“ Don się roześmiał

‭„Dawna podróbka zrobiona przez Scotta specjalnie została ukryta, żebyście jej nie znaleźli“ szepnął bezsilnie Chris. Wyprostował się „I nie ma eliminacji, aż do jutra nie wyjaśnimy sprawy z wyspą“ spojrzał na Sugar „I nie ma dzisiaj zwycięzcy!“ podszedł bliżej samolotu

‭„Czemu?!“ jęknęła Sugar padając kolanami na ziemie

‭„Pakujcie się szybciej do samolotu albo całkiem przerwę ten program!“ rozkazał Chris i wszedł do maszyny

‭„Ale wściekły“ oznajmił cicho Topher


‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Chris siedział patrząc się prosto na kamerę i wciąż był zezłoszczony „Czy wiedzie, że na tą wyspę poszło więcej pieniędzy niż zwykły człowiek może sobie wyobrazić?! Samo pokrycie kosztów zniszczeń przez Scarlett z drugiej połowy piątego sezonu poszło z mojego konta. Stworzenie wyspy to dziewięćdziesięcio procentowy wydatek równający się z tym co zarobiłem przez całe swoje życie. Pozostałe resztę, czyli dziesięć procent dorzuciło się sponsorów. Wszelkie moje kabelki, sztuczne drzewka, mechaniczne zwierzęta...“ westchnął „Na szczęście tylko pół wyspy runęło i da się ją jeszcze odbudować“ przymrużył oczy „Jeżeli jestem jedynym prowadzącym to wszystkie zniszczenia tego sezonu muszę pokryć sam! Nie chcę być bankrutem!“ skrzywił się „Ktoś kto stoi za zepsuciem mi tego pięknego dnia na pewno marnie skończy. Ciągle myślę, że może za tym stać nawet nie tyle co Duncana, a Don, skoro nie dał mi podglądów na wszystkie kamery“ oparł ręce o zabudowę deski klozetowej „Ale wiedzie co jest najgrosze“ wytrzeszczył oczy „Chciałem zamienić ten samolot na mój nowiutki, ale teraz nie mam możliwości!"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭W przedziale samolotu przy drzwiach do kibelka zwierzeń stał Don. Trzymał srebrną tacę, na której znajdował się dzbanek z kawą i filiżanka. Zbliżył się bliżej drzwi „Zrobiłem Ci kawę na uspokojenie!“ zawołał niecierpliwie

‭Chris wykopał drzwi, co sprawiło, że taca z rąk Dona wyleciała na podłogę. Główny gospodarz wyszedł w dalszym ciągu w złym humorze

‭Don się skrzywił „Czy mogę chociaż zapowiedzieć odcinek?“ spytał cicho

‭„Nie ma mowy!“ odparł szybko Chris „Dlaczego rzuciłeś moją kawą?!“ z irytował się widząc na rozlany płyn pod nogami

‭Don westchnął „Zrobię następną“ zrezygnowany poszedł wzdłuż przedziału

‭„Wreszcie mogę zapowiedzieć koniec tego katastroficznego odcinka“ Chris spojrzał prosto na kamerę „Trzeciej tragedii na Wyspie Pahkitew nie mogę już przetrwać" spojrzał w górę „Może będę zadowolony jak jutro pewien ktoś wyjdzie w kajdankach“

‭„TO NIE BYŁEM JA!“ zawołał z oddali wkurzony Duncan

‭„BRAT TYLKO ŻARTUJE, ŻE TO NIE BYŁ ON!“ odezwał się do tego Dylan

‭Chris ponownie spojrzał prosto na kamerę „Oglądajcie następnym razem Totalną... Porażkę... Łowcy Sławy“ powiedział bezsilnie i się odwrócił tyłem






Dziewczyny:  Heather, Carrie, Kitty, Emma, Sierra, Courtney, Ellody, Bridgette, Gwen, Zoey, Josee, Stephanie, Sugar, Leshawna

Chłopcy: Alejandro, Cody, Noah, Owen, Duncan, Scott, Jay, Jacques, Trent, Mike, Topher, Dylan (od odc.12)




NOTA AUTORSKA

Chef wspomniał o Total Daycare Drama :)

Cieszycie się z powrotu Dylana?

Pojawiły się pewne wieści dt. sezonu 6 Totalnej Porażki- twórcy odpisali komuś na twitter'ze, że nie mając jeszcze planów na 6 sezon, ale to możliwe, że zrobią. Odpisali ponoć kilku osobom tak, więc jest więcej niż 50% szans, że ten sezon będzie po Total Daycare Drama. Jak myślicie jak będzie wyglądał ten sezon? I kogo obstawiacie, że będzie w finale i dlaczego?


Jeżeli wspierasz moją twórczość, a odcinek Ci się podobał zostaw KOMENTARZ na dole :D

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Odcinek‭ 11 – ‬TPŁS-TDFH „Zimowe kruche relacje“


Odcinek‭ 11 – ‬TPŁS-TDFH „Zimowe kruche relacje“


„W ostatnim odcinku Totalnej Porażki: Łowcy Sławy...“ zaczął Don siedząc na fotelu w kabinie pilota „Zamknęliśmy uczestników w pięciu nietypowych pomieszczeniach“ pokazano momenty jak uczestnicy spali, a to na podłodze, a to na kanapie lub na krześle ubrani w inne stroję

„Chcieliśmy przestawić wszystkim myślenie, że są  dziesięć lat starsi niż na serio są“ kontynuował Chris siedząc na drugim fotelu „I niektórzy aż za bardzo wczuli się w tą rolę“ wyświetlił się fragment kiedy niemowlę trzymane przez Scotta zwymiotowało na niego

„Dla niektórych to zadanie byłoby zbyt banalnie proste“ mruknął Don kiedy ukazano jak Heather kopnęła łóżeczko, a pod nim pokazały się schody prowadzące w dół „A dla niektórych okropnie trudne“ pojawiło się moment jak Carrie złapała Bridgette i rzuciła się z nią na podłogę podczas wydobywających się laserów z kołyski

„Noah zaskoczył nas tym, że zaprzyjaźnił się z Ellody“ odparł Chris po czym pokazano jak Ellody trzymała rękę na ramieniu Noah i wskazywała ręką na Emme, która patrzała na nich z rozszerzonymi oczami „A Duncan stał się idealnym materiałem na ojca“ przedstawiono jak Duncan trzymał dziecko w dłoniach przed swoją twarzą i on jak i niemowlę radośnie uśmiechali się do siebie „Ale kiedy tylko nasz dobry tatuś dowiedział się, że to robot roztrzaskał go na drobne kawałeczki“ pokazano jak Duncan rzucił dzieckiem o parkiet, a śrubki i reszta części obiegła się wokół uczestników „Ajć“ skrzywił się gospodarz

Don również miał tęgą minę „To było brutalne“ przyznał zdziwiony „Ten chłopak zrobi wszystko, żeby tylko uznawano go za złego kolesia“

„Ale kontynuując dalej“ Chris uśmiechnął się szeroko „Trent, Topher i Gwen mieli szansę na wygraną, kiedy zobaczyliśmy prawdopodobnie rękę gotki na scenie“ pojawił się fragment, kiedy otworzyła się klapa w parkiecie na scenie w Studiu Wyzwań i można było dostrzec rękę o bardzo jasnej skórze

„Pierwsza jednak była grupa przewodnia Heather“ wtrącił się Don jak pokazano kiedy Heather wbiegła na scenę, a za nią Jacques trzymający trofea oraz Cody trzymający niemowlę „I wygrał po raz kolejny Cody zdobywając największą ilość punktów“ oznajmił Don prostując się i uśmiechając zadowolenie do kamery

„Program opuściła Carrie“ powiedział Chris z pełną satysfakcją „Przynajmniej wyjaśni sobie pewne nieścisłości z Devinem „A dzisiaj polecimy w kolejną podróż. Chcecie wiedzieć dokąd? Oglądajcie Totalną...“

„...Porażkę...“ dodał Don

„...Łowcy Sławy!“ zawołali oboje po czym opuścili swoje uśmiechy i skrzyżowali ramiona odwracając głowy, aby na siebie nie patrzeć




Czołówka: (Muzyka leci, reflektory wysuwają się raz z jednej, a raz z drugiej strony studia, a obok nich wysuwają się również kamery. Zbliżenie na środek studia, na którym stoi Chris wraz z Donem)

Chcę sławnym być!
(Za dwójką prowadzących Leshawna, Jay, Ellody i Topher pozują do zdjęć jak najlepiej umieją )

Chcę sławnym być!
(Heather odpycha Alejandro, ale przed nią pojawiają się Josee oraz Jacques wychodząc na pierwszy plan)

Ja chciałbym być sławny!
(Przed Josse oraz Jacques pojawiają się Noah, Kitty i Emma. Obok podchodzi Owen, który przysłania Noah)

Chcę sławnym być!
(Przedstawiony jest widok na budynki miasta i jak w oddali Sierra goni Codiego)

Chcę sławnym być!
(Obok na chodniku stoi Duncan, który się uśmiecha i wymienia wzrok z Courtney. Scott zły łapie ją za nadgarstek)

Ja chciałbym być sławny!
(W głębi miasta Carrie, Mike, Zoey, Stephanie, Sugar i Bridgette rozdają ludziom swoje autografy. Na końcu muzyki rozlega się gwizd. Na samym końcu siedząc w samochodzie Gwen i Trent rumienią się wzajemnie patrząc na siebie)

TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY





Nadszedł ranek. Uczestnicy wszyscy zwlekli się na nogi kierując się w stronę wyjścia ze Studia Wyzwań. Pełen energii Duncan jako pierwszy wyszedł na zewnątrz. Chłopak z irokezem zadowolony poszedł prosto do samolotu Dona. Rozgościł się na jednej ze skórzanych kanap rozsiadając się wygodnie.

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Duncan szyderczo się uśmiechnął „Jestem bardzo niedobrym chłopcem“ powiedział z pełną satysfakcją „Każdy widział jak rozbiłem Duncana-juniora!“ wykrzyczał zadowolenie, ale jego uśmiech i wyraz twarzy z każdą sekundą stawał się coraz bardziej przygnębiony „I nie, n-nie żałuję tego... co zrobiłem“ załamał mu się głos, a uśmiech stał się wymuszony „To był... robot...“ jego uśmiech całkiem spadł i posmutniał przenosząc wzrok w dół*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

Duncan rozłożył swoje ręce na oparcie kanapy i uśmiechał się, kiedy każdy wchodził do samolotu „Hej Jacques!“ przywitał go radośnie

Jacques spojrzał kątem oka na kryminalistę i go z ignorował wchodząc dalej do samolotu

Duncan również z ignorował jego „Cześć... jak Ci tam... Ellody!“ powitał dziewczynę kiedy przechodziła

Ellody tylko skrzywiła się i przeszła dalej bez słowa

Kryminalista się zdziwił, ale wciąż się uśmiechał „Yo Bridgette!“ powitał kolejną osobę

Blondynka tylko przymrużyła w złości oczy i również minęła Duncana bez słowa

Chłopak się tym razem zakłopotał będąc ignorowanym kolejny raz „O witaj Gwen!“ jego uśmiech wrócił na jego twarzy i jej pomachał

Gotka tylko machnęła do niego ręką i niezbyt w humorze też przeszła dalej

Duncan po raz kolejny się zdziwił „O Trent!“ widział jak muzyk idzie zaraz za Gwen „Widziałeś wczoraj co zrobiłem?!“ zawołał z nutą ekscytacji w głosie

„Taa“ odparł mu Trent marudnie i przeszedł również nie zwracając większej uwagi na niego

Duncana uśmiech spadł ostatecznie z twarzy, kiedy dalej przeszedł Cody również go ignorując, a za nim Sugar, która próbowała go zabić wzrokiem stąpając i tak przed siebie. Emma również przeszła niezadowolona w głąb przedziału, tuż za nią Noah jak zwykle znudzony. Za całą resztą przeszła Courtney sama

„Courtney!“ zawołał za nią Duncan

„Daruj sobie!“ odezwała się dziewczyna i poszła do przodu krzyżując ręce

Tuż za dziewczyną ostrożnie szedł Scott, który posłał Duncanowi równie zabójcze spojrzenie jak to co wcześniej posłała mu Sugar. Tym razem kryminalista odwzajemnił farmerowi wzrok przymrużając oczy. Scott mimo wszystko poszedł i tak jak reszta.

------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Duncan wyglądał na zdziwionego „Naprawdę nie rozumiem, dlaczego wszyscy mnie ignorują! To już nikt się do mnie nie odezwie?“ skrzywił się*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Och...“ Duncan westchnął po czym zauważył, że Heather podeszła do niego i się przed nim zatrzymała

‭„Hej“ powiedziała Heather wymuszonym głosem

‭„Hej Heather?“ odpowiedział zaskoczony pozytywnie kryminalista

‭„Do bycia nie lubianym idzie się przyzwyczaić“ odparła po czym poszła dalej

‭„Duncan!“ zawołał z entuzjazmem Topher dochodząc i siadając obok niego na kanapie „Jak przeżywasz horror, który sam stworzyłeś?“ spytał zadowolony

‭„Co?“ skrzywił się Duncan

‭„No wiesz rozbicie dziecka to najgorsza rzecz jaką mogłeś zrobić z dziejach ludzkości!“ powiadomił go radośnie chłopak mający zadatki na prowadzącego „Gdybyś trafił po raz kolejny do więzienia to tam najwięksi kryminaliści nie lubią takich jak ty i na pewno staraliby Cię jak najszybciej unicestwić“ powiedział bardzo szybko „Zbrodniarze mogą kraść, zabijać innych, łamać prawo, ale na krzywdy dzieci nie mają litości“

‭Duncan zezłościł się i przystawił pięść pod jego nos „Chcesz, żebym poprawił Ci ten makijaż?!“

‭Topher w strachu odsunął się i wstał „Idę zjeść śniadanie za nim zabraknie!“ wskazał kciukami w stronę, w którą wcześniej wszyscy poszli i szybko wziął nogi za pas

‭Duncan bezsilnie wygiął głowę do tyłu opierając ją o oparcie kanapy „Lepiej się jeszcze prześpię przed wyzwaniem“ zamknął oczy


‭Parę godzin później samolot znajdował się nad krainą pełną śniegu. Kółka z podwozia wysunęły się lądując na szycie z jednej z góry. W przedziale zawodnicy poczuli, że samolot się kołysze

‭„Czy ten samolot się przypadkiem nie stoczy?“ zapytał przestraszony Noah klęcząc na kanapie i wyglądając za okno

‭„Wyskakujcie szybko z samolotu, jeśli nie chcecie wdrapywać się na tą górę z powrotem!“ poinformował głos Dona wydobywający się z głośników

‭„Aaa!“ wrzasnęli uczestnicy, którzy szybko w panice podbiegli w stronę wyjścia, gdzie drzwi automatycznie same się otworzyły. Wszyscy wyskoczyli nurkując twarzą we śniegu

‭Don i Chris pojawili się przy wyjściu z samolotu. Na sobie obaj mieli ubrane zimowe kurtki, a na głowie założone kaptury obszyte futerkiem. Na rękach nie zabrało również rękawic bez palców i gogli na twarzy. Spokojnie zeskoczyli na dół na nogach. Samolot, który był pochylony tyłem w dół nie mając już z przodu obciążenia stoczył się

‭Don spojrzał na dół „Będzie sprawny. Nic mu nie jest“ powiadomił normalnie widząc, że samolot się zatrzymał

‭Ellody podniosła się i złapała za ramiona trzęsąc się z zimna „Gdzie są kurtki?“ spytała patrząc na prowadzących

‭Reszta osób również wstała na nogi i otrzepała się ze śniegu

‭„Nie łódź się, że dostaniesz“ odparła Heather przywykając do temperatury

‭„Nie jest tak zimno“ mruknęła Sugar krzyżując dłonie

‭„Racja, nie jest tak zimno, więc kurtki nie są wam potrzebne“ powiedział Chris śmiejąc się

‭Don wyciągnął smartphone „Jest tylko minus dwanaście stopni Celsjusza“ pokazał na ekranie panujące warunki

‭„Nie ciekawi was gdzie jesteśmy?“ spytał Chris z uśmiechem na twarzy

‭„Gdzieś, gdzie jest dużo śniegu“ odpowiedział równie inteligentnie Noah

‭„To Grenlandia!“ poinformował Chris rozkładając ręce, aby przedstawić teren

‭„Dokładnie znajdujemy się w Kulusuk“ dodał Don „Jesteśmy na jakiejś górce, a tam dalej przyjrzeć możecie się domkom tutejszych mieszkańców“ wskazał ręką w oddali na wioskę

‭Wszyscy przyłożyli dłonie do czoła aby przyjrzeć się obiektom wskazanych przez drugiego gospodarza

‭Chris spojrzał jak na jego rękę powoli opadają płatki śniegu „Za nim się rozpada, powiemy wam jakie jest zadanie“ powiedział Chris skupiając na siebie uwagę reszty „Przed wami znajduję się lodowy most prowadzący na drugą stronę“ wskazał jak przy krawędzi góry do drugiej krawędzi powstała równa warstwa lodu nie posiadająca żadnych barierek

‭„Wspomnieć trzeba, że ten most to tak naprawdę bardzo cienka zamarznięta tafla wody“  rzekł Don z ciszonych głosem. Podchodząc bliżej krawędzi „Został to stworzone z uformowanych płytek lodowych“ wycofał się do tyłu

‭Chris również zbliżył się do Dona „Każde zbyt mocne stąpnięcie, zbyt głośny krzyk albo za duży ciężar z powoduje, że płytki lądowe pękną, a most rozpadnie się na kawałki“ mruknął Chris w dalszym ciągu z ciszonym tonem. Podszedł z powrotem do uczestników „Tak samo jak te roboty-dzieci z wczoraj“ odparł normalnie

‭„Nie przypominaj mi o tym“ jęknął Scott wykrzywiając usta w smutek

‭Duncan i Noah przewrócili oczami

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Scott tylko ukrył twarz w dłoniach i zaczął płakać*

‭*****
‭*Noah spojrzał prosto na kamerę „Uratowałeś sobie skórę Owen, bo to zadanie nie jest dla Ciebie“ stwierdził obiektywnie*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Na moście może przebywać jedna lub maksymalnie dwie osoby w zależności od waszego miejsca położenia się na nim“ kontynuował Don „Więc, kto pierwszy ten lepszy“

‭Wszyscy szykowali się do biegu w stronę mostu, ale zatrzymali się na głos prowadzącego

‭„Czekajcie!“ zawołał cicho Chris „To nie wszystko, co macie wykonać“ oznajmił krzywiąc się

‭Uczestnicy wyprostowali się i spokojnie stanęli w miejscu

‭„Tak lepiej“ uśmiechnął się Don widząc niecierpliwe miny młodzieńców „Po drugiej stronie mostu czekać na was będzie monitor, a na nim kontakt ze Studia Wyzwań i nasze dzisiejsze jury. Osoba, która dotrze pierwsza dowie się od jurorki Carrie z kim jest w parze w głównym zadaniu dzisiejszego odcinka“

‭Chris przymknął jedno oko „Umiecie jeździć na łyżwach?“

‭Jacques szeroko się uśmiechnął „Oczywiście, że tak!“ ogłosił radośnie

‭„To dobrze, bo ich nie dostaniecie, haha!“ zaśmiał się Chris

‭Zawodowemu łyżwiarzowi natychmiast zrzedła mina

‭„Oprócz monitora po drugiej stronie zobaczycie zamarznięte jezioro, które zagrodziliśmy, aby przypominało profesjonalne- jak na te warunki- lodowisko“ tłumaczył dalej Don

‭„Każdy mający już u boku swoją parę wejdzie na lodowisko i w butach zatańczycie dowolny przez was układ“ dokończył Chris

‭„Nie gramy na czas tym razem, więc nie musicie się śpieszyć“ dodał jeszcze Don „Ale czym szybciej będziecie mieli swoją parę tym więcej będziecie mieli miejsca na lodowisku“

‭„Najlepiej oceniona para tym razem we dwójkę zagości w luksusowym pokoju i wspólnie dobierze jeszcze jedną osobę na komfortowy nocleg“ powiadomił Chris „A najgorzej oceniona para- echem“ zakaszlał „Chyba nie trzeba tego na razie tłumaczyć“

‭„Dlaczego z góry zakładacie, że most wytrzyma przejście każdego z nas?“ zapytała podejrzliwie Bridgette

‭„Jeśli wam zależy na życiu i wygranej to z pewnością przejdziecie to rozsądnie“ odpowiedział Don

‭„A teraz...“ mruknął Chris ponownie z ciszonym tonem „Ruszajcie i pamiętajcie o całkowitym zakazie odzywania się do siebie na moście i przed mostem“

‭Zawodnicy normalnie zbliżyli się do krawędzi mostu. Jako pierwszy ostrożnie na lód wszedł Trent, co sprawiło, że rozgniewało Heather. Dziewczyna ścisnęła ręce w pięści i zagryzła zęby ustawiając się jako kolejna w kolejce za nim czekając aż muzyk przejdzie. Za nią stanął Jacques przymrużając oczy i obserwując jak jeden z rywali sobie radzi. Trent powolutku kładł nogę za nogę przesuwając się do przodu. Śnieg zaczął padać oraz mocniej, co zaburzało widoczność. Chłopak spojrzał w dół na warstwę lodu. Robiąc kolejny krok na przód zauważył, że płytka delikatnie pękła. Przestraszony wytrzeszczył oczy. Zabrał nogę i zrobił kolejny krok do przodu. Na szczycie pierwszej góry Gwen zaciskała palce i trzymała kciuki przypatrując się dalszym poczynaniom jej byłego chłopaka. Emma przyłożyła rękę do podbródka skupiając się na moście. Obok niej Bridgette stała opierając ręce o swoje biodra i czekając na swoją kolej. Za nimi Duncan i Scott wymieniali między sobą zabójcze spojrzenie. Do Scotta dołączyła się również Sugar również posyłając nieprzyjemne spojrzenie w kierunku kryminalistyk takie samo jak to z rana. Courtney zasłoniła sobie twarz ręką z zażenowania. Noah i Topher śmiali się cicho pod nosem i kątem oka spoglądając na nich ukradkiem. Ellody jak to na nią przystało znowu coś liczyła na palcach, a Cody unosił rękę w górze starając się kibicować chłopakowi, który przechodził przez most. Trent po wszelkich nerwach wszedł ostatecznie na drugi brzeg. Podszedł bliżej stolika, na którym był telewizor służący za monitora. Spojrzał na jury, które składało się z Carrie, B i Beardo. Na pierwszym szczycie Heather widząc, że Trent opuścił most od razu ruszyła przesuwając powoli noga za nogą.

‭Na drugim końcu zza ekranu Carrie uśmiechnęła się „Gratulacje za dotarcie tutaj“ powiadomiła radośnie

‭Beardo wydobył z siebie odgłos triumfu przypominający dźwięk trąbki

‭Trent skrzywił się kiedy sygnał się skończył „Prowadzący coś wspominali, że macie nam dobrać pary“

‭„Znaczy dla Ciebie partnerkę“ mruknęła blondynka rozmyślając „Będziesz tańczył z Bridgette na lodzie“ odparła miłym tonem

‭„Okay“ zdziwił się Trent

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Trent się uśmiechnął „Dobrze, że to Bridgette, a nie na przykład Heather czy Sugar“ zaśmiał się „Inaczej nie przeżyłbym nawet minuty"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭B uśmiechnięty wskazał palcem zza monitora w stronę mostu. Trent obejrzał się w wyznaczonym kierunku widząc, że Heather jest już na środku

‭„Ach tak!“ spostrzegła Carrie „Jest możliwość, że możesz się wrócić po Bridgette, żeby szybciej wam poszło“ zakłopotała się trochę „Wybacz, ale moje pozostałe towarzystwo jest małomówne“ poinformowała

‭Beardo i B wykrzywili usta czując się zmieszani

‭„Don mówił, że nie musimy się śpieszyć“ odparł dalej zaskoczony

‭„Ale czym szybciej wykonacie zadanie tym na więcej punktów możecie od nas liczyć“ poinformowała tym razem zdziwiona Carrie

‭„Jestem na miejscu!“ poinformowała Heather i podbiegła do monitora

‭Trent podszedł do krawędzi i zaczął machać do pozostałych ręką. Jacques wszedł powoli na lód. Gwen zauważyła Trenta i radośnie mu odmachała. Muzyk zakłopotał się i dołączył swoją drugą rękę tym razem machając przecząco. Gotka opuściła swój uśmiech i spowolniła ruch ręki. Trent zawiedziony odwrócił się tyłem i odszedł od krawędzi.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Gwen uniosła brwi w górze „Myślałam, że macha do mnie, a Trent ma dalej jakieś odchyły“ skrzywiła się „Nie liczyłam, ale to mogło oznaczać dziewięć ruchów ręki na szczęście“ wywnioskowała*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Zza ekranu Carrie przymrużyła oczy i niebyt zadowolona spojrzał na Heather „Przez to że głosowałaś na mnie umieszczę Cię w parze z kimś kto też na mnie głosował... czyli z Codym“

‭Heather wściekła kopnęła kupkę śniegu przed sobą „Żartujesz sobie, prawda?!“

‭Blondynka pokiwała przecząco głową „Jeśli chcesz to możesz się po niego wrócić. Czym szybciej zatańczycie na lodzie tym na więcej punktów możecie liczyć“ powiadomiła kolejny raz

‭Heather wyprostowała się i skrzyżowała dłonie „Postoję“ odparła normalnie odwracając wzrok w stronę mostu

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Heather nie wyglądała na zadowoloną „Jeżeli przegram w parze z Codym to jest szansa, że go wyeliminują podczas głosowania. Gorzej jeżeli będzie musiała odpaść z programu cała para“ położyła rękę pod podróbek „Dlaczego muszę sprawić, żeby jeszcze jedna para najgorzej wykonała zadanie, żeby się uchronić na wszelki wypadek"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Jacques widząc pod swoimi nogami jak lodowe płytki powoli pękają przerażony wycofał się do tyłu. Odetchną z ulgą kiedy poczuł ląd. Emma nie tracąc czasu przepchnęła się przez niego i weszła na lód. Jacques tylko zdziwił się tym faktem. Noah, który wcześniej podśmiewywał się rywali momentalnie przełknął ślinę widząc jak jego dziewczyna znajdowała się już na moście. Zaniepokojony podszedł bliżej krawędzi martwiąc się o dziewczynę. Ellody opuściła ręce przestając już liczyć. Spojrzał na Noah i położyła złożone ręce na wysokości swojego serca uśmiechając się przy tym. Przybliżyła się do chłopaka.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Ellody dotknęła swoich policzków „Czuję jakbym płonęła od środka“ zdziwiła się i opuściła ręce „Ale to nie jest gorączka“ uśmiechnęła się wesoło „Może moje bodźce reagują tak na widok Noah, kiedy widać, że się czymś przejmuje“ opuściła swój uśmiech zdając sobie sprawę z tego co powiedziała*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Emma patrzała pod nogi przesuwając się do przodu. Widziała, że lód od spodu pęka, ale skupiona wytrwale nie rezygnowała z przejścia. Ostatecznie udało jej się przejść na twardsze podłoże. Podbiegła do monitora i stanęła obok Heather „I co dalej?“ spytała widząc jury

‭„Będziesz w parze z Duncanem“ poinformowała normalnie Carrie „Wróć się po niego, a uzyskacie przewagę czasową i więcej punktów“

‭Emma się skrzywiła „Nie będę jeszcze raz sobie sprawiać takiej rozrywki“ oparła ręce o biodra „Poczekam“

‭„Dobry wybór“ pochwali ją Heather

‭Za dziewczynami Trent przyjrzał się ogrodzonemu zamarzniętemu jezioru. Na tafli lodu przemieszało się tam parę fok

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Trent westchnął „Oczywiście bez przeszkód się nie obędzie“ spojrzał w prawo na okienko w kabinie „Lepiej, żeby Bridgette się pośpieszyła skoro chcemy to wygrać"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Jacques spróbował położyć znowu nogę na lód, ale idąc jak na zawołanie wyprzedziła go Bridgette. Dziewczyna weszła na most i przesunęła się do przodu. Poczuła nagle, że ktoś chwycił ją za przedramię. Zatrzymała się. Spojrzała za siebie widząc, że znajduję się na moście razem z Noah. Dziewczyna dała mu po sobie poznać niepokojący wyraz twarzy. Noah skupiony położył palec na swoich ustach aby byli cicho.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Bridgette uniosła ręce do góry przerażona „Co ten Noah wyprawia?! Przecież ten most może się zawalić pod naszą dwójką!"*

‭*****
‭*Noah potarł ręką o kark „Kiedy nikt nie patrzał Ellody wskazała mi, żebym wszedł na most razem z Bridgette“ opuścił rękę „Po minie Ellody od razu mogłem wywnioskować, że dokładnie przeliczyła, że ja i Bridgette nie ważymy zbyt dużo i most się pod nami nie załamie“ spojrzał w górę analizując co powiedział „Ellody na pewno wiedziała też, że zależy mi, żeby znaleźć się szybko przy Emmie“ spojrzał prosto na kamerę „Moją przyjaciółkę rozumiem bez słów“ uśmiechnął się"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Noah trzymał się w dalszym ciągu przedramię Bridgette. Spróbował zrobić krok w przód, ale Bridgette zła stała oporem. Ellody wskazała im rękami, aby przeszli do przodu. Bridgette przymrużyła jedno oko ostrożnie wykonując krok w przód. Noah uczynił to samo. Widzieli, że most jest stabilny ruszyli nieco szybciej w przód. Za nimi pojawiły się małe pęknięcia, ale nic większego się nie działo. Bridgette weszła na brzeg, a tuż obok niej stanął Noah. Doszła do nich od razu Emma zszokowana widokiem jak Noah trzymał dziewczyny rękę.

‭„Czy możesz mnie już puścić?“ spytała Bridgette zniżonym głosem patrząc na zakłopotanego Noah

‭Noah natychmiast zabrał ręce i do siebie pokazując swój lekki zakłopotany uśmiech do Emmy

‭Bridgette podeszła do monitora. Za nim Carrie zdążyła otworzyć usta zjawił się Trent i chwycił tym razem on ramię surferki. Heather obserwowała ich tylko.

‭„Jesteśmy razem w parze“ pociągnął ją do siebie Trent kierując się ku lodowisku

‭„Dobra, dobra!“ odparła zdziwiona Bridgette wyrywając rękę i podążając za nim

‭Noah i Emma podeszli razem do monitora, za nim Carrie zdążyła znowu coś powiedzieć Emma stanęła tak, aby ją zasłonić

‭„Pamiętaj, że możesz wrócić się po swoją parę, jeśli chcesz szybciej zdobyć punkty“ poinformowała go osobiście Emma z nutą złości w głosie

‭„Noah jest w parze z Sugar“ wypowiedziała Carrie wychylając głowę, aby mogli ją wszyscy widzieć zza ekranu

‭„Nie ma mowy!“ jęknął przerażony Noah „Nie wrócę się po tamtą dziwaczkę“ skrzywił się i spojrzał na Emme „A ty z kim jesteś w parze?“

‭„Z Duncanem“ odpowiedziała niezadowolona

‭„Nie mamy szczęścia“ Noah opuścił załamany ręce

‭„To z kim jestem w parze?“ spytała nagle Ellody podbiegając i zatrzymując się przy nich

‭„Jak dostałaś się tu tak szybko?“ zdziwiła się Emma odsuwając monitor

‭„Kiedy Bridgette i Noah przeszli większa połowę mostu wyliczając odpowiedni moment weszłam na most powoli się po nich przesuwając“ powiedziała radośnie

‭„To proste, żeby wyliczyć“ mruknął Noah uśmiechając się

‭„Nie chce mi się was słuchać kujony“ jęknęła Heather ruszając w stronę lodowiska „Będę tam“ wskazała w prawo „Jak przybędzie Cody to go tam pokierujcie“ zatrzymała się tuż przy ogrodzeniu jeziora

‭„Echem!“ odkaszlnęła Carrie, aby zwrócono na nią uwagę „Ellody jesteś z Jacques“ odparła z uśmiechem

‭„Och a on jest w tym dobry“ ucieszyła się Ellody

‭„Phy!“ parsknęła Heather słysząc ich rozmowy. Zajrzała na lodowisko, na którym znajdowali się Trent i Bridgette, którzy trzymając się za ręce próbowali coś jeździć na lodzie „Nie połamcie się!“ zawołała Heather uśmiechając się złośliwie

‭Bridgette i Trent zatrzymali się na środku zwracając na nią uwagę

‭„Nie wtrącaj się Heather!“ odezwała się Bridgette

‭Trent zauważył koło nich fokę „Nie denerwujmy się, bo zwierzęta wyczuwają nasze emocje“ mruknął ostrożnie

‭Bridgette odwróciła głowę i spojrzał na Trent „Dobra to noga w przód i noga w tył“ ślizgali się dalej na lodzie

‭Heather przewróciła oczami niezadowolona


‭Na moście Jacques trzęsąc się przesuwał się do przodu na palcach. Wstrzymał nawet oddech, żeby płytki pod nim tylko nie pękły. Zatrzymał się, kiedy jednak po jego staraniach jedna z płytek pękła. Ułożył się na czworaka i szybko podążył na kraniec mostu. Zostawił za sobą jeszcze większe pęknięcia niż byłby dotychczas. Zawodowy łyżwiarz stanął na nogi na twardym gruncie. Podbiegł szybko pod ekran łapiąc powietrze

‭„Jesteśmy razem w parze“ powiadomiła go Ellody

‭„O-okay!“ odparł Jacques łapiąc jeszcze raz oddech „Okay“ powiedział już pewniej. Wyprostował się i uśmiechnął „Chodźmy po wygraną!“ złapał Ellody i pociągnął za sobą na lodowisko


‭Na szczycie pierwszej góry Courtney widząc, że na moście nikt nie stoi zbliżyła się do Scotta, Duncana i Sugar, którzy przez cały ten czas nic innego nie robili jak tylko gapienie się wściekle na siebie. Courtney chwyciła Scotta za ramiona odciągając go na bok. Niezadowolona wskazała palcem na most. Scott wytrzeszczył oczy. Posłużenie według tego niemego rozkazu to Duncan ruszył w stronę mostu. Sugar nie pozwalając sobie na to ruszyła szybko przed niego. Na krańcu przed mostem stanęli Gwen, Cody i Topher wystawiając ręce i zakazując Sugar wejścia na most. Farmerka spięła się w sobie wściekle wystawiając palec do góry i otwierając usta. Topher przerażony natychmiast zakrył usta dziewczyny. Gwen odsunęła się aby wpuścić Duncana na most, który uśmiechał się zadowolony.


‭W międzyczasie w dół góry schodzili Don i Chris kierując się w stronę samolotu

‭„Mam nadzieję zaraz się stąd nie stoczyć“ jęknął Chris ostrożnie zjeżdżając na butach bokiem

‭„Następnym razem będziemy lądować tylko na prostych powierzchniach“ powiedział zakłopotany Don starając się również ustawić bokiem i schodzić

‭Chris przyuważył kamerę „Ale w tym momencie to i tak czas aby zrobić sobie przerwę“ uśmiechnął się

‭„Przerwę?“ zdziwił się drugi gospodarz

‭„Tak przerwę“ potwierdził „Oglądajcie nas już zaraz po przerwie, a dowiedziecie się jak powiedzie się innych na lodzie, o ile każdy przebędzie drogę przez most“

‭Don zaczął rozglądać sie za kamerą „A-ale-“ mruknął, jednak mu przerwano

‭„To wszystko w Totalnej Porażce: Łowcy Sławy!“ wypowiedział szybko Chris

‭„Hej!“ jęknął zły Don po czym schylił się po śnieg i uformował kulę

‭Chris wytrzeszczył oczy „Nie odważysz się...“ uniósł ręce w górę na wysokości twarzy zasłaniając ją

‭Don bliżył się do niego i rzucił śnieg „Aa!“ zachwiał się i poturlał się na dół

‭Chris oberwał śnieżką co sprawiło, że też stracił równowagę „Aaaa!“ wykrzyczał jak zaraz za Donem również się stoczył



‭PO PRZERWIE



‭Na zamarzniętym jeziorze Bridgette i Trent powoli obracali się w miejscu. Z głośników, które były przymocowane do ogrodzenia wydobył się dźwięk różnych instrumentów. Para zatrzymała się i spojrzała, że na lodowisku jest jeszcze jedna szafka na kółkach z monitorem. Pokazano, że Beardo robiąc różne miny wydobywał z siebie muzykę, żeby łatwiej im było tańczyć na lodzie. Zapatrzeli Bridgette i Trent zachwiali się, ale utrzymali równowagę. Przed ich oczami szybko Jacques i Ellody przejechali rozpoczynając ich taniec

‭„Dobrze Ci idzie!“ odezwał się Jacques zadowolony trzymając dziewczynę za jedną rękę. Sam ugiął jedną nogę

‭„To czysta fizyka“ powiedziała Ellody unosząc nogę w górę do boku na tyle ile to było możliwe

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Jacques wyglądał na zadowolonego „Martwiłem się trochę, że jak nie będzie Josee to zawalę to zadanie z moją nową parą. Jednak Ellody okazała się świetna“ mrugnął okiem „Może nie jest zbyt wysportowana, ale to się da naprawić i może być moją zastępczą partnerską na zawody“ spadł mu uśmiech z twarzy „Chciałem też żeby w jury była Josee, ale chyba nie spodobałoby się jej to że Ellody jest również dobra na łyżwach“ przeniósł ręce na kark i się uśmiechnął ponownie „Dlatego bez niej jest spokój i bez niej mogę też zająć pierwsze miejsce"*

‭*****

‭*Ellody wyglądała na zmartwioną „Nie nadążam liczyć, żeby przypadkiem się nie przewrócić“ powiedziała zakłopotane „To trochę trudne, ale powinnam utrzymać tempo, jeśli Jacques nie będzie próbował robić tego szybciej"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Na moście Duncan zrobił ostatnie kroki w stronę brzegu i wszedł normalnie na śnieg. Podszedł bliżej monitora. Noah przymrużył oczy i skrzyżował ręce

‭„Jesteśmy razem w parze“ powiadomiła go szybko Emma

‭„Dobra“ Duncan wzruszył tylko ramionami

‭„Umiesz się poruszać na łyżwach bez łyżew?“ zapytała przyglądając mu się

‭Duncan spojrzał w górę i zaczął rozmyślać „Grałem kiedyś w hokeja na boisku, kiedy po deszczu zimą woda zamarzała“

‭„Wystarczy“ odparła Emma i ruszyła w stronę lodowiska „Idziemy“

‭Duncan ruszył za nią

‭„Tylko uważaj na moją dziewczynę“ syknął Noah w oddali

‭„Jak nie upadnie to jej nic nie będzie“ odparł lekceważąco Duncan idąc ciągle przed siebie


‭Courtney przypatrywała się czy Duncan już zszedł z mostu. Padał ciągle śnieg, a żaden cień postaci nie pojawiał się na płytach lodowych. Courtney ruszyła przed siebie wymijając Gwen i złą Sugar, która goniła w kółko Tophera. Scott ruszył od razu za Courtney i zatrzymał się obok Gwen i Codiego. Brązowowłosa dziewczyna weszła na lodowy most. Spojrzała w dół, że płytki są już bardzo poniszczone. Przełknęła ślinę i przesunęła się do przodu. Scott zmartwiony obserwował ją. Gwen skrzyżowała ręce i kątem okiem podejrzliwie spojrzała na Scotta.

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Gwen była zamyślona „Kurcze... zgodziłam się pomóc Duncanowi odzyskać Courtney, ale Scott naprawdę o nią dba od dłuższego czasu“ spojrzała prosto na kamerę „Możliwe, że powinnam porozmawiać z Duncanem jeszcze raz za nim rzeczywiście rozbije ich związek“ westchnęła „Courtney wygląda ostatnio na bardzo zmieszaną i jej się nie dziwię. I Scott i Duncan mają pewne zalety i wady"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Kiedy Courtney weszła na brzeg to Scott ruszył na most przesuwając się po nim bokiem. Brązowowłosa dziewczyna ruszyła od razu pod monitor i zatrzymała się przed Noah

‭„Jesteś w parze z Topherem“ powiedziała zza ekranu Carrie mrużąc oczy  „Możesz się po niego wrócić, jeśli chcesz“

‭„Dobrze“ odparła Courtney niezbyt zadowolona. Rozejrzała się na prawo i lewo „A gdzie jest Duncan?“

‭„Poszedł z moją dziewczyną tańczyć na lodzie“ poinformował ją Noah wykrzywiając usta „Emmie zależy, żeby jak najszybciej wykonać zadanie i zdobyć więcej punktów“

‭Courtney rozszerzyła oczy „To jest jednak na czas!“ ruszyła z powrotem w stronę mostu i zderzyła się ze Scotta „Ał!“ jęknęła odsuwając się i łapiąc się za głowę

‭„Co ty robisz?“ zdziwił się Scott

‭„To zadanie jest na czas!“ powiadomiła go po czym próbowała go wyminąć „Idę po swoją parę“

‭Scott zatrzymał ją łapiąc jej przedramię „Nie możesz tam wejść, bo ktoś na pewno już tam wszedł“

‭Courtney stanęła w miejscu „Lepiej, żeby się Topher pośpieszył“ mruknęła zła pod nosem


‭Na pierwszym szczycie Cody uśmiechnął się i wskazał rękami Gwen pierwszeństwo. Gwen tylko przewróciła oczami i weszła na most. Sugar zmęczyła się bieganiem. Farmerka stanęła i padła na śnieg. Topher zadowolony podszedł do Codiego i stanął obok niego.


‭Na lodowisku Jacques chwycił za dwie ręce Ellody i obrócił się w miejscu. Dziewczyna w okularach podskoczyła do góry. Wtedy blondyn chwycił ją w talii i uniósł do góry nad głową. Następnie obniżył ją, ona się uwiesiła na szyi i zakończył to piruetem sprowadzając ją na dół. Uśmiechnął się szeroko osłaniając swe białe zęby. Dziewczyna również uśmiechnęła się podobnie. Zza ekranu B zaczął klaskać. Obok nich fotki, które miały przeszkadzać również uniosły swoje płetwy do góry i zaczęły klaskać. Carrie raz patrzała przed siebie na nich, a raz w prawo na drugą kamerkę. Beardo zmienił tonację dźwięków. Bridgette i Trent jak i już na lodzie Emma i Duncan stali zaskoczeni ich występem. Heather zza ogrodzenia również przyjrzała się temu.

‭„Najpierw ocenimy Bridgette i Trenta“ powiedziała Carrie patrząc na nich „Kręciliście się w kółko tylko“ powiedziała

‭„Ale to nie był nasz układ!“ zdziwiła się Bridgette

‭Carrie westchnęła „Czyli rozumiem, że najpierw mamy ocenić Jacquesa i Ellody?“

‭„Oczywiście, że nas!“ zawołał Jacques prostując się i układając Ellody z normalnej pozycji

‭„Dobra“ Carie skinęła głową

‭Na ekranie wyświetliła się łączna suma trzydziestu punktów

‭„O tak!“ zawołał radośnie Jacques

‭„Wspaniale!“ ucieszyła się również Ellody

‭„Jaka jest sprawiedliwość w tym, że to zadanie wykonał zawodowy łyżwiarz?“ spytał oburzony Trent „Aa!“ zawołał jak foka się na niego rzuciła przewracając go na lód

‭Bridgette uklęknęła przy nim „Zejdź foczko!“

‭„To jazda na butach, a nie na łyżwach“ wyjaśniła Carrie nie zwracając uwagę na ich sytuację „Wybaczcie, ale muszę teraz pogadać z pozostałymi“ odwróciła wzrok na drugą kamerkę

‭Emma złapała Duncana za ręce „Lepiej zróbmy coś, żeby osiągnąć taki wynik jak oni“

‭Duncan szybko zabrał od niej ręce „Możemy jechać oddzielnie przecież“ skrzywił się „Nie będę tańczył jak baba“

‭Emma zmarszczyła brwi „Ja nie chce przegrać i wydaje mi się, że ty też“ ruszyła do przodu

‭„Ja tym bardziej“ ruszył za nią


‭Przed mostem monitor znowu się załączył

‭„Wybaczcie to ale ciężko oceniać nam tam i powiadamiać was tu z kim jesteście w parze“ zauważyła Scotta „O Scott!“ zawołała

‭Farmer zbliżył się razem z Courtney pod monitor

‭„Twoją parą będzie...“ zaczęła Carrie

‭B skrzywił się i zaczął wskazywać coś z na prawo

‭„Znowu się spotykamy...“ wypowiedział Scott mrużąc oczy„Beverly“ dodał śmiejąc się

‭Carrie spojrzała w kierunek wskazany przez B. Zauważyła, że gotka do nich biegnie „Gwen?“ spytała patrząc na B, który upuścił ręce

‭„Gwen?!“ zapytali zaskoczeni jednocześnie Scott i Courtney

‭„Mam być ze Scottem?!“ zdziwiła się również Gwen zatrzymując się przed nimi

B usatysfakcjonowany uśmiechnął się

‭„Oszczędźcie mi tego“ jęknął bezsilnie Noah

‭„Czym szybciej zbierzecie się na lód tym możecie liczyć na więcej punktów“ rzekła jeszcze Carrie

‭„Dobra, idziemy“ mruknął niezadowolony Scott idąc w stronę lodowiska

‭Courtney spięła się w sobie i zmrużyła oczy przyglądając się Gwen

‭Gotka wytrzeszczyła oczy „Ja idę do Scotta“ powiadomiła i pobiegła za farmerem

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Courtney załamała ręce „Kiedyś Scott zaprosił ją do pokoju zwycięzców, a teraz są razem w parze“ osłupiała na moment „Ja się naprawdę boję, że Gwen najpierw odebrała mi Duncana, a potem odbierze mi Scotta“ przymrużyła jedno oko „A może Scott i Gwen mają sojusz?" zaczęła rozmyślać*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Na wolny most wszedł szybko Topher, kiedy Sugar podniosła się ze śniegu i spojrzała zła w jego kierunku. Cody uśmiechnął się nieśmiało do farmerki. Blondynka tylko skrzyżowała ręce i czekała cierpliwie.

‭Na lodowisku Bridgette odgoniła fokę i pomogła wstać Trentowi. Muzyk był cały pogryziony. Jacques z radości z punktacji kręcił piruet. Ellody przyglądała mu się zadowolona. Emma jeździła na butach wyginając ręce w różnych kierunkach i uginając nogi. Stanęła w miejscu i próbowała zrobić ostrożnie obrót. Duncan znudzony jeździł i zataczał kółka wokół niej. Scott pewnie wszedł na lód i od razu poczuł, że jest ślisko po nogami. Starał się przez moment złapać równowagę, ale upadł na tyłek. Duncan zatrzymał się i zaczął się z jego śmiać. Scott próbował się podnieść, ale za chwile znowu upadł na tyłek. Gwen wymieniła podejrzliwy wzrok z Heather, która się uśmiechała. Nie zatrzymując się gotka weszła na lód. Podjechała na butach od razu do Scotta. Nachyliła się i podała mu rękę, aby wstał. On przyjął pomoc. Trent i Bridgette zaczęli znowu poruszać się na lodzie starając się naśladować Emme.

‭„Dzięki za pomoc“ mruknął cicho Scott stojąc w miejscu

‭Gotka przymrużyła jedno oko „Ale umiesz chociaż udawać, że jeździsz na łyżwach?“ spytała zmartwiona

‭„A myślisz, że na farmie to miałem inne lodowisko?“ burknął zły

‭Emma podjechała do kryminalisty „Duncan rusz się!“

‭„Hahaha, nie mogę!“ zawołał dalej się śmiejąc

‭Scott spiął się w sobie, ale po chwili się uspokoił „Pokażmy im, że jesteśmy najlepsi tutaj“ powiedział Scott uśmiechając się nagle złośliwie

‭„Okay“ zdziwiła się Gwen

‭Scott chwycił jej rękę i pociągnął do siebie. Gwen wytrzeszczyła oczy, kiedy była blisko niego. Trent zatrzymał się, kiedy ich zauważył. Bridgette również zwróciła na nich uwagę. Scott popatrzał się na Gwen poszerzając swój złowieszczy uśmieszek. Rozprostował rękę i puścił dłoń gotki

‭„Wybacz!“ zawołał famer niewinnie

‭„Aaaaa!“ krzyczała Gwen, kiedy jechała na butach i nie mogła się zatrzymać

‭Duncan zauważył, że Gwen jedzie w jego kierunku. Jego uśmiech spadł i sam wytrzeszczył w szoku oczy. Próbował odjechać na bok, ale dziewczyna na niego wpadła „Aaach!“ zawołali jednocześnie przewracając się do tyłu. Gwen upadła na Duncana przyciskając do niego swoje usta.

‭Trentowi opadła szczęka w szoku. Bridgette zaniemówiła. Ukradkiem Heather widząc to wykrzywiła usta. Tak samo zrobiła też Emma. Jacques się zatrzymał na chwilę, aby wzruszyć ramionami po czym wznowił wykonywanie figur na lodzie. Tym razem zrobił figurę pistoletu. Ellody uniosła brwi do góry ze zdziwienia na to co się działo. A farmer po całym zajściu nie krył swojej radości.


‭Na drugi brzeg szybko Topher rzucił się na śnieg „Żyję!“ szepnął cicho przytulając garstkę śniegu

‭Courtney szybko do niego podbiegła „Jesteśmy parą“ pomogła mu wstać „Więc ruszaj się, bo lecą nam punkty za czas“ pobiegła w stronę lodowiska

‭Topher otrząsnął głowę ze śniegu „Czyli czas jest tutaj najważniejszy“ mruknął zadowolony i ruszył za Courtney

‭Brązowo włosa chciała wejść na lodowisko, ale Heather chwyciła jej ramie i ją skierowała w swoim kierunku

‭„Jeśli chcesz zachować spokój, to lepiej tam nie patrz“ powiedziała szczerze

‭„Dlaczego?“ zdziwiła się Courtney

‭Topher dobiegł do nich i się zatrzymał „Chcesz nas zatrzymać, bo jeszcze nie masz pary“ oznajmił uśmiechając się „Nie zdziwisz nas swoimi zagraniami“

‭Courtney zmarszczyła brwi i ruszyła na lodowisko

‭„Żeby nie było, a nie mówiłam“ odparła normalnie Heather

‭Topher również wszedł od razu na lodowisko

‭Na lodowisku Gwen odchyliła głowę odsuwając usta od kryminalisty jeszcze za nim weszła Courtney. Byli ex- partnerzy wpatrywali się w siebie w szoku

‭Courtney kiedy weszła na lód momentalnie się zatrzymała opuszczając swoją szczękę tak jak Trent. Widziała jak Gwen leży na Duncanie. Topher stanął sobie obok Courtney i się zdziwił

‭„Och Courtney“ wypowiedział Scott zaskoczony. Próbował podjechać do dziewczyny, ale się wywalił „Widziałaś to?“ spytał z nadzieją podnosząc się na rękach

‭Duncan i Gwen zwrócili szczególną uwagę na Courtney. Gotka szybko próbowała zejść z kryminalisty

‭Courtney skrzyżowała ręce i odwróciła głowę „To nie moja sprawa“

‭Scott się skrzywił „Przecież oni się całowali!“ zawołał wskazując na nich palcem i dalej tkwiąc na czworaka

‭„Co?!“ Courtney nagle doznała szoku. Odwróciła natychmiast z powrotem głowę w ich kierunku

‭Gwen wstała no nogi „To nie tak jak myślisz!“ krzyknęła przerażona

‭„Właśnie?“ potwierdził z zawahaniem Duncan również się podnosząc

‭„To prawda, że się całowali?!“ spytała Courtney patrząc na Trenta i Bridgette

‭„Mówiłam“ odezwała się Heather zza ogrodzenia

‭„Mnie to nie interesuję“ Jacques jeździł sobie wokół lodowiska raz przodem, a raz tyłem

‭„Nie będę się mieszać w wasze związki“ odparła szybko zakłopotana Ellody

‭„Tak, oni się całowali“ oznajmił niechętnie Trent mrużąc oczy

‭„Trent!“ skarciła go Bridgette

‭„Przecież nie będziemy jej okłamywać!“ odparł szybko muzyk

‭Scott znowu się uśmiechnął, a Gwen zła spojrzała w jego kierunku



‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Gwen w szale uniosła ręce w górę „Myliłam się co do Scotta! To wredny oszust! I to przez przypadek pocałowałam Duncana!“ zaczerwieniła się i opuściła ręce „Teraz Courtney mnie znienawidzi po wszystkie czasy“ posmutniała „I cały plan aby pomóc Duncanowi poszedł na marne“ spojrzała w dół*

‭*****

‭*Duncan mrugnął „Jestem... zaskoczony“ wymamrotał „Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało, bo lubiłem się z Gwen całować“ powiedział cicho „Ale teraz chyba jest czas, żebym miał tylko jedną dziewczynę, no nie?" spytała zakłopotany*

‭*****

‭*Scott zaklaskał „Brawo dla mnie! Brawo!“ wypowiedział radośnie*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭„Grr!“ warknęła Courtney spinając się w sobie. Dziewczyna zaczęła drżeć ze złości

‭„Kochanie, pomożesz mi wstać?“ spytał Scott łagodnym tonem wystawiając rękę

‭Courtney ruszyła do przodu. Odpychała się z nogi na nogę. Kiedy była przy Scocie to go z ignorowała i ruszyła w stronę Gwen

‭„Hę?“ zdziwił się Scott jej zachowaniem

‭„Ty!“ zawołała wściekle Courtney zatrzymując się tuż przy gotce, która drgnęła na jej widok

‭Duncan wytrzeszczył oczy przyglądając się im

‭„To nie tak...“ wypowiedziała zakłopotana Gwen

‭„Cisza!“ wrzasnęła Courtney „Zerwałaś wcześniej z Duncanem, ponieważ mówiłaś, że myśli tylko o mnie!“ wygarnęła wściekle „Widziałam, że się o mnie stara, a ty...“ załamał jej się głos „...ty chcesz rujnować nasze dotychczasowe dobre powrotne relacje! Scotta też owinęłaś sobie wokół palca!“

‭„Courtney to nie tak!“ zawołał nagle Scott starając się znowu podnieść, ale z powrotem upadł uderzając podbródkiem o lód

‭„Naprawdę się mylisz Courtney!“ broniła się Gwen robiąc krok do tyłu „Aa!“ potknęła się i upadła na tyłek

‭Courtney załamywała swoją minę starając się pohamować łzy

‭Duncan podjechał do Courtney „Jesteś zazdrosna o mnie?“ spytał uśmiechając się nagle złośliwie

‭Courtney zamknęła oczy „Przestańcie mi to robić!“ uderzyła go lekko pięściami w tors

‭Duncan przestał się uśmiechać i chwycił jej ręce. Zrobił krok w przód przytulając ją. Courtney również go objęła i oparła głowę o jego ramie. Gwen uśmiechnęła się skrycie widząc ich razem. Bridgette również dołączyła swój uśmiech. Emma przewróciła oczami. Jacques dalej nie zwracał na nich uwagi. Ellody tylko skrzyżowała ręce. Topher poprawiał swoje włosy. A Scott przypatrują się jak jego dziewczyna płacze i to jeszcze w objęciach jego wroga natychmiast posmutniał

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Scott zamknął oczy trwając tak chwilę w ciszy „JESTEM GŁUPI!“ wykrzyczał szybko*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭Trent nagle podjechał za tyłu Duncana „Courtney?“ zwrócił się do niej

‭Courtney przerwała wylewanie łez i otworzyła oczy spoglądając na Trenta

‭„Nie bądź zła na Gwen“ powiedział i westchnął „Widziałem jak Scott ją puścił i wpadła na niego. To był naprawdę wypadek“

‭Courtney natychmiast rozszerzyła oczy i odepchnęła Duncana „Co?!“ spytała po raz kolejny będąc szoku i patrząc się na kryminalistę

‭Duncan zachował równowagę „Powiem tak... to działo się tak szybko, że tylko widziałem jak Gwen na mnie wpada“

‭„To prawda Courtney“ odezwała się Emma „Scott puścił Gwen“

‭Farmer nieśmiało się uśmiechnął „Nie chciałem puścić jej dłoni. To był przypadek jak mówi reszta“ odparł cicho

‭Bridgette podjechała do Gwen i pomogła jej wstać „Powiedz Courtney jak było“

‭Gwen skrzywiła się „Scott specjalnie puścił moją rękę“

‭„Nie specjalnie!“ zareagował szybko farmer „N-naprawdę to był przypadek!“ wypowiedział to z delikatnym zawahaniem „Widzicie, że mam problem utrzymać się na lodzie! Nie jeżdżę figurowo i się na tym nie znam“

‭„Żałuj“ zaśmiał się Jacques przejeżdżając koło niego

‭„Wybacz“ odparła smutno Courtney patrząc na Gwen

‭„Nie zrobiłabym Ci tego ponownie“ powiedziała szczerze gotka

‭Duncan położył rękę na ramieniu Courtney „Wiesz skoro mamy to wszystko wyjaśnione, to może ty i ja-“ przerwano mu

‭„Ja mam chłopaka Duncan!“ syknęła i podjechała do Scotta „A ty mi się będziesz z tego grubo tłumaczył!“ przykucnęła i pomogła mu wstać

‭Scott przerażony wstał na nogi „Ty mi się dalej nie wytłumaczyłaś z tego co robiłaś z Duncanem!“ odparł nagle starając się wybronić „No i przyznałaś jeszcze teraz, że masz jakieś uczucia do niego!“

‭„Och daj spokój“ Courtney skrzyżowała ręce „Po prostu to mi przypomniało bolesne wspomnienia, dlatego tak zareagowałam!“

‭Ekran z jury załączył się „Co tu się dzieje?!“ spytała nagle Carrie słysząc krzyki

‭„Zbyt dużo“ odparła z irytowana Emma


‭Przed lodowiskiem Cody podbiegł do Heather „Carrie i Noah mi przekazali, że jestem z tobą“ jęknął niezadowolony „Wybacz, że tak długo“ wytrzeszczył oczy

‭„Nic nie szkodzi“ udała słodki głosik uśmiechając się

‭„Czy ty się dobrze czujesz?“ zdziwił się

‭Heather opuściła swój uśmiech „Po prostu inni zapewnili mi trochę rozrywki“ powiedziała dość normalnie

‭„Chodźmy na lód“ powiedział Cody próbując przejść, ale Heather zablokowała mu przejście

‭„Skoro Cię nie było tyle czasu to możemy jeszcze poczekać na Noah i tą grubaskę“ powiedziała rozstawiając ręce

‭„Już mi wystarczy kłopotów z Sugar!“ odpał przerażony Cody „Myślisz, że dlaczego tak długo tutaj docierałem? Próbowała się przedrzeć przede mną na most, a wszyscy wiemy, że kiedy ona wejście na ten lód to cały most się zawali“

‭„AAAaaaa! usłyszeli wszyscy głośny krzyk

‭Tak jak powiedział Cody tak się stało. Lodowe płytki zaczęły pękać ostatecznie pod Sugar. Spanikowana dziewczyna zaczęła biegnąć do przodu. Widziała, że przed nią płyty też się walą. Przerażona przeskoczyła to co mogła. Na brzeg podbiegł Noah interesując się co się dzieje. Widział jak Sugar złapała się ostatniej płyty, która jeszcze była w całości. Farmerka zwisała w dół nad przepaścią. Koło Noah znaleźli się nagle Heather i Cody

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Noah zaczął rozmyślać „Pomóc jej czy jej nie pomóc?“*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Potrzebujesz ratunku? spytała cicho Heather

‭Sugar pokiwała twierdząco głową zagryzając zęby

‭„Dobrze“ odparła cicho Heather „Ale pod jednym warunkiem“ uśmiechnęła się złośliwie „Ty i Noah również przegracie to zadanie“

‭„Hę?“ zdziwił się Noah

‭„Nie przegram!“ wykrzyknęła Sugar, a płytka od razu pękła „Aaa!“ krzyknęła i zamknęła oczy. Po chwili nie czując, że spada otworzyła jedno oko i zobaczyła, że Noah i Cody złapali ją za ręce w ostatnim momencie. Zdeterminowani próbowali wciągnąć ją na górę

‭„Dziękuję!“ oparła szybko Sugar leżąc na śniegu

‭„Nie wiem po co ją uratowaliście“ jęknęła zła Heather

‭„W przeciwieństwie do Ciebie mamy trochę człowieczeństwa“ odparł niezadowolony Noah wstając

‭Cody również wstał „Na pewno nie chciałem widzieć jak ginie. Nie ważne jaka jest z zachowania“

‭„Och“ mruknęła Sugar też wstając na nogi „Nie jesteś taki zły kujonku“ uśmiechnęła się na moment „Ty knypku też możesz być okay“ opuściła uśmiech i przymrużyła oczy „Ale ta wiedźma“ wskazała na Heather „Zachowała się dokładnie tak samo jak zachowałabym się ja na jej miejscu“ uśmiechnęła się na nowo „Dlatego jej wybaczam“ zobaczyła w oddali, że monitor jest wyłączony „Wiecie z kim jestem w patrze?"

‭„Ze-“ zaczął mówić Noah,a le mu przerwano

‭„Z Codym“ wtrąciła się Heather

‭„To chodźmy!“ Sugar chwyciła Codiego i wsadziła pod pachę

‭Cody poczuł się zakłopotany „Jesteś z Noah, nie ze mną!“

‭„Haha!“ zaśmiała się Sugar „Dobry żarty“ poszła w stronę lodowiska

‭„Naprawdę!“ zawołał Cody w oddali

‭Noah spojrzał na zadowoloną Heather „Dlaczego to zrobiłaś?“ spytał zdziwiony

‭„Mówisz jakbyś mnie nie znał“ oparła ręce na biodra „Przegrany jest przegranym“ udała się za resztą

‭Noah rozszerzył oczy „Hej Sugar!“ zawołał i biegł za nią

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Noah westchnął „Nie dość, że jesteśmy na końcu to jeszcze ta małpa stara się nas wyeliminować“ przymrużył oczy, a potem poczuł się zmieszany „Albo siebie?“ skrzyżował ręce „Chyba jej się śpieszy do swojego Al-chłopca"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


Na lodowisko wbiegła Sugar z Codym pod ręką „Aaa!“ zawołała kiedy zaczęła się ślizgać szybko do przodu

Cody wytrzeszczył oczy „Zaraz wpadniemy na ogrodzenie!“ zawołał

„Co?“ zdziwił się Jacques, kiedy widział, że jadą na nich. Szybko ruszył do przodu i odetchnął z ulgą

„Aaa!“ zawołali dalej oboje Sugar i Cody wpadając na ogrodzenie „Ał!“ zawołali osuwając się na lód. Foki doszły do nich i na nich wskoczyły „Ał!“ zawołali jednocześnie, kiedy foki ugryzły rękę Sugar i nogę Codiego

Wszyscy obecni na lodowisku zatrzymali się w miejscu i przymrużyli swoje oczy na dźwięk trzasku. Beardo zza ekranu ucichł. Noah zatrzymał się przed lodowiskiem. Powoli doszła do niego zadowolona Heather patrząc się na upadek farmerki i Codiego. Chris i Don nagle zjawili się za Heather i Noah. Spojrzeli na siebie i uśmiechając się złośliwie popchnęli uczestników na lód.

„Co to ma znaczyć?!“ warknęła Heather upadając na czworaka na lód

„Zadam to samo pytanie“ jęknął Noah łapiąc równowagę i odwracając głowę

„Przyszliśmy się dowiedzieć jak wam poszło i jakie są oceny“ oznajmił Don normalnie
Zza ekranu Carrie skrzywiła usta z zakłopotania „Jak na razie udało nam się ocenić tylko jedną parę“

„Oczywiście, że mnie!“ zawołał Jacques unosząc ręce w górze

„Nas“ poprawiła go Ellody stojąc obok

Jacques podjechał do niej i oparł ręce o jej ramiona „Niech będzie nas. Ta dziewczyna również dobrze się spisała“ uśmiechnął się szeroko

Ellody się skrzywiła, a Heather się w międzyczasie podniosła na nogi

„Niech zgadnę“ zaśmiał się Chris „Oni dostali trzydzieści punktów, a reszta wpakowała się w jakieś kłopoty“

Emma ciężko westchnęła. Duncan odwrócił głowę pogwizdując. Gwen trzymała się dalej od Scotta przysłaniając twarz. Farmer za to z innej strony trzymał się ogrodzenia nie próbując ruszać dalej. Sugar i Cody jęczeli w bólu dręczeni przez foki. Bridgette i Trent wyglądali na zakłopotanych.

Topher sprawnie podjechał bliżej prowadzących „Zaraz pokaże wam ja i moja partnerka układ godny prowadzącego“ ukłonił się uśmiechając się szeroko

Courtney mętnie na niego spojrzała

„Nie wysilaj się“ powiadomił go Don

Topherowi spadł uśmiech z twarzy

„Ale zaraz ich ocenimy dobrze!“ odezwała się Carrie zza ekranu „Tylko dajcie chwilę, żebyśmy się przyjrzeli ich jeźdzcie“ uśmiechnęła się lekko

„Myślę, że Sugar i Noah nie musicie oceniać“ odparła Heather uśmiechając się wrednie „To samo mój partner Cody najbardziej zawalił, więc z zerem staje się do eliminacji“

„Niech was głowa o to nie boli“ mruknął Chris dalej się śmiejąc

„To zadanie jest bez eliminacji“ poinformował Don

„Całe szczęście“ ucieszył się Noah

„Co?!“ Heather doznała chwilowego szoku „To znaczy... świetnie, tak...“ wymusiła uśmiech


‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Heather się skrzywiła „Sorki Alejandro, ale próbowałam wyeliminować Codiego i nic z tego nie wyszło“ jej twarz wróciła do neutralnego wyglądu „Nie mam zamiaru się dłużej w to bawić. Teraz muszę się skupić na wygranych"*

‭*****

‭*Sugar ściągnęła fokę z ręki i popatrzała na nią groźnie „Zła foczka, zła!“ krzyknęła, po czym foka znowu ugryzła ją w rękę „Ał!“ pisnęła po czym się uśmiechnęła „A może ona mnie lubi?"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Ellody i Jacques“ wymienił ich Don wtedy wskazani podjechali bliżej do prowadzących „Kogo wybieracie do luksusowego pokoju?“

‭Emma szybko zareagowała i też podjechali bliżej do prowadzących „To my jako pozostali nie możemy mieć już szansy na ocenę?“ spytała zła

‭„Zmarnowaliście zbyt dużo czasu“ oznajmił Chris „Zresztą nam tyle wystarczy, że znamy zwycięzcę“

‭„Grr!“ warknęła Emma

‭Noah podjechał do swojej dziewczyny „To nie jest taka ważna wygrana“ mruknął po czym dziewczyna uderzyła go z ręki „Ał!“ jęknął uderzając tyłkiem o lód

‭Jacques uchylił głowę nad Ellody „Proszę, możesz wybrać kogo weźmiemy do pokoju“ powiedział zadowolony

‭Ellody się uśmiechnęła „Jesteś dżentelmenem“

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Jacques przymrużył jedno oko „Oczywiście, że jestem dżentelmenem“ uśmiechnął się chciwie „Dla sojuszów"*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------


‭Ellody odwróciła się i popatrzała na każdego z osoba „Dobrze się ostatnio dogaduję z kilkoma osobami, ale jeszcze nie wszystkich was dobrze znam“ zatrzymała swój wzrok prawie na środku lodowiska „Duncan to Ciebie wybieram“ wskazała ręką

‭„Mnie?“ wskazał na siebie ręką zdziwiony

‭„Jego?“ spytały jednocześnie Gwen i Courtney

‭Noah, Emma i Scott popatrzeli się tylko na nią zaskoczeni

‭------------------------------------------------------------------------------------------

‭*kibelek zwierzeń- samolot Dona*

‭*****
‭*Ellody wyglądała na zamyśloną „Docieram coraz dalej w tym sezonie i warto się trzymać z najlepszymi“ uśmiechnęła się na nowo „I dam Duncanowi odetchnąć od tej całej sytuacji, która miała dzisiaj miejsce*

‭*****
‭-------------------------------------------------------------------------------------------

‭„Dobry wybór“ pochwalił ją Jacques

‭„Czas się kończy“ powiadomił Don patrząc się na Chrisa

‭Chris od razu wtargnął na lodowisko „Powiem krótko i na temat“ poruszył się do przodu „Oglądajcie Totalną... Aa!“ wpadł na Sugar i Codiego nie uważając ich

‭Don skrył uśmiech „Totalną Porażkę: Łowcy Sławy“ dokończył sam. Schylił się po kulę ze śniegu i rzucił w kamerę






Dziewczyny:  Heather, Carrie, Kitty, Emma, Sierra, Courtney, Ellody, Bridgette, Gwen, Zoey, Josee, Stephanie, Sugar, Leshawna

Chłopcy: Alejandro, Cody, Noah, Owen, Duncan, Scott, Jay, Jacques, Trent, Mike, Topher





NOTA AUTORSKA

Zaskoczeni? Teraz to się dopiero namieszało. Jak myślicie co będzie dalej? Nie wszystko się dzieje bez przyczyny :x

W odcinku 12 ktoś się pojawi :)

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: