MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

piątek, 17 września 2010

Episode 5- STP-TDS- ,,Odrobina chemii''

*czołówka*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Jakaś klasa... 9:06...


(wszyscy się powoli gromadzą)

Ezekiel: (patrzy na kartkę) To tu...


LeShawna: (wchodzi i ziewa) No to tu ludzie

Noah: Też rano dostaliście takie kartki gdzie trzeba się zjawić tu?

(wszyscy potakiwali)

Angela: Ciekawe, co tym razem Chris ma dla nas przygotowane

Kelly: Chyba nie ciekawe

Izzy: Chyba nie Basen, bo się Izzy już znudził

Heather: Nawet nie gadaj wariatko o basenie przy Chris'ie, bo mam już dosyć!

Alejandro: Sí Heather, ale co jeśli znowu będzie?

Heather: (odrobinę zirytowana) Uduszę cię!


*Graciarnia zwierzeń*

*Heather: Muszę wyhamować, bo Geoff coś zwęszy*


Heather: Znaczy nie uduszę dosłownie... Geoff'y powiedz mu

Bridgette: Geoff'y?!


*Graciarnia zwierzeń*

*Bridgette: Geoff'y?! Nawet ja do Geoff'a tak nie mówię! Oh!*

*Geoff: (robi minę jak by na coś wpadł) Heather chce bym się nią zainteresował, ale na miejscu pierwszym jak dotąd jest Bridgette i będzie*


Geoff: Heather chciała powiedzieć, że ma dość pływania zresztą jak my wszyscy

Riccardo: Przynajmniej wiadomo, że Chris się będzie spóźniał za każdym razem, więc chwile mamy odpoczynku

Duncan: Chwile odpoczynku... (przekręcił oczami) Ja się nudzę i nie będę bezczynnie stał czy siedział

(zakłada majtki Harold'owi na łeb)

Harold: (jęczy) LeSh...

LeShawna: (kręci głową na nie i mruczy ostrzegawczo źle) Dobrze ci tak!

Gwen: Ty tak serio?

LeShawna: Serio dziewczyno

Gwen: Yy... I dobrze


*Graciarnia zwierzeń*

*Harold: (cały czas ma majtki na łowie) LeShawna cały czas się na mnie gniewa o to że nie dałem jej do zespoły Dramatycznych Braci tylko Doris. (smutnym głosikiem) Czas się z nią rozstać*


Chris: (przychodzi) Sorki! Suszarka mi się zapchała!

Courtney: (mierzy wzrokiem Gwen) To tak jak moja!

Gwen: (z uśmiechem) Sorry!

Courtney: I ty udajesz, że nie kleisz się do Duncan'a... Phy!

Gwen: (stanowczo i szybko) Bo się nie kleje! Dobra już ci nie wytnę kawału, obiecuję! (położyła jedną rękę na sercu, a drugą z tyłu zrobiła krzyżyk)

Courtney: (popatrzała w górę i odetchnęła)Dobra odwołuje, nie kleisz się do Duncan'a

(podały sobie ręce)

Chris: (uśmiechnięty) Jak ja przyszedłem do od razu nastała zgoda


*Graciarnia zwierzeń*

*Courtney: (zniesmaczona) I tak jej nie wierze!*

*Gwen: O fajnie, że nareszcie się pogodziłyśmy*

*Duncan: Moje dwie dziewczynki się pogodziły! Wreszcie mam luz*


Noah: Mów, co wymyśliłeś

Chris: (z uśmieszkiem) Dziś gdzie w tym miejscu jest zadanie to jest i woda

Wszyscy: O nie!!!

Chris: Heh... Woda potrzebna do mieszania i cudowania z innymi wybuchowymi lub nie składnikami! To znaczy, że dziś zajmiemy się chemią!

Tyler i Noah: Super!

Izzy: Chemia? To się Izzy ze szkołą kojarzy lub z miłością

Chris: No, a gdzie Izzy według ciebie jesteśmy?

Izzy: Na uczelni!

Chris: A wiesz, że to jest to samo?

Izzy: (zaczyna panikować) Aa! Izzy nie chce być jak siostra, ale tu jest dość odjazdowo!

Tyler: (patrzy po kolei na wszystkich) Gdzie podziała się...

Alejandro: Seniorita niebiesko oka Lindsay?

(wszyscy wzruszyli ramionami)


Piwnica...

Lindsay: (patrzy na kartkę) To chyba nie tu... Oh! Chyba się zgubiłam! Nie ma kto mi pokazać drogę... (zesmutniała)


Jakaś klasa...

Chris: No to macie pecha w zadaniu jak jej nie odnajdziecie, ale najpierw muszę wam wytłumaczyć kilka rzeczy

Riccardo: Dobra, ale czemu zajęcia z chemi nie odbywają się w sali chemicznej tylko tu?

Chris: Ponieważ tam nie ma tablicy i przejdziemy tam zaraz, bo będziecie (zamienionym tonem) czarować! No to tak... Gdy reakcja...

(Duncan wkłada sobie zatyczki do uszów i krzyżuje ręce)

Chris: ... chemiczna na wskutek...


Po dwóch godzinach...


(wszyscy śpią prócz Harold'a, Riccard'a Tyler'a i Noah)

Lindsay: (wchodzi i krzyczy) Tu jesteście! Znalazłam was!

(wszyscy się gwałtownie budzą)

Ezekiel: (przeciera oczy) Koniec?

Chris:No jeszcze to, że Lindsay straciłaś interesującą lekcje

Lindsay: Ee tam! (machnęła rękami) Nadrobi się!

Chris: Zobaczymy

Bridgette: Noah słuchałeś wszystko?

Noah: A miałem coś lepszego do roboty jak spać mi się nie chciało?

Riccardo: Mnie też, ale przynajmniej nadrobiłem zaległości po tych pokazach mody

Harold: Ja słuchałem, aby sobie przypomnieć i jakoś stwierdzam, że inaczej to pamiętałem

Tyler: A dla mnie to było dość ciekawe

Chris: To jak Lindsay się znalazła, a chodź kilka osób wie, co nie co to możemy zacząć czary!


Sala chemiczna...


Chris: (w fartuchu i w goglach wyskakuje zza biurka) Poczujecie sam chemii! (zlewa coś z czymś i powstaje gaz)

(wszyscy kaszlom)

Alejandro: Mamy...

Chris: Nie macie zrobić gazu, ani innych takich reakcji

Kelly: To po co ta lekcja?

Chris: Żeby was zanudzić! Haha! Zanim przejdziemy do zadania to najpierw piosenka!

Noah: Rach, ciach chemie mamy! Słuchać nudnej lekcji my musieli!

Harold: Nawet stworzyć nowych reakcji nie możemy!

Riccardo: Ee taaam! Wystarczy wziąć coś, zielonego, czerwonego i niebieskiego, wymieszać... (zlewa wszystko razem i...)

Izzy: Bum! Bum!

Angela: Co za palant miesza kwas z wodą?!

(Ezekiel podnosi rękę i zawartość z probówki wybucha mu w twarz)

Izzy: Bum! Bum!

Lindsay: A co będzie jeśli to wymieszam z tym? (zlewa coś ze sobą i zaczyna zmieniać kolory) O jakie fajne! Alejandro spójrz!

Noah: (nabuzowany) Ach! Rach, ciach i zrobiła to, co ja chciałem od dwóch laat! Nie możliwe! Ależ jak?!

Tyler: Bardzo proste! Zmieszała kwas z fasadą dzięki czemu uzyskała taki efekt, ponieważ powstały jej sole mineralne

Wszyscy: Że jak?

Kelly: Nauczył się czegoś

Tyler: (dumny z siebie) Tak powiedział profesor Chris McLany! (Maklajn)

Chris: McLean!

Izzy: Bum! Bum! (rozwala próbówki i zlewki)

Chris: Dobra... W tworzeniu piosenek jesteście beznadziejni

Justin: Mówiłeś zeszłą razom, a to dlatego, że wybierasz nie ten moment co trzeba. Hmm?

Chris: To od dziś będzie inaczej

LeShawna: Nie mów, że...

Chris: Będziecie śpiewać jeszcze raz, ale najpierw zróbcie to, co Lindsay

Lindsay: (pod radowana) Łii! (upuściła swoją zlewkę) Ups!

Chris: No już do roboty

Tyler: Lindsay pomogę...

Kelly: Ja ci pomogę Tyler


*Graciarnia zwierzeń*

*Tyler: Zauważyłem, że Kelly cały czas przyznaje mi racje, a na dodatek chce mi pomóc. Fajnie! Jak widać leci na moje umiejętności... (spadł z krzesła) ... sportowe... (podnosi się) Lub inteligencje, której nie miałem! Znaczy miałem... Znaczy mam... No ten...*


Lindsay: A mnie pomoże... Alejandro!

Alejandro: Oczywiście seniorita

Lindsay: Ja jestem Lindsay, a nie seniorita

Chris: (zdziwiony) Rany, bo do tego jest potrzebna pomoc! Co za problem jest zlać jeden składnik z drugim?!

Izzy: (zaczyna świecić) To my to mieliśmy zlać? Izzy to wypiła i się świeci! Ha!

Courtney: O rany... (przekręciła oczami i zlała, co miała zlać, ale się nie świeciło) Co jest?!


*Graciarnia zwierzeń*

*Courtney: Jakie pustaki z nich! Przynajmniej moja drużyna się tak nie zachowuje niedojrzale. No może nie licząc Gwen! Ona stanowi wyjątek i już dawno powinna się leczyć*


Chris: No dobra! To był test z lekcji, a teraz czas na zadanie! Macie 15 minut na zrobienie dobrego płynu tak, aby można było wytopić sztabkę złota ze stopu ołowiu

Wszyscy: Hmm?

Chris: Trzeba było słuchać lekcji, a nie przesypiać!

Angela: A co jeśli nie zrobimy tego płynu w 15 minut?!

Chris: Zatrujecie się gazami jakie wytwarzają się z tamtej butli (pokazuje palcem) Właśnie tam macie wlać ten płyn. Drużyna, która pierwsza wleje płyn i będzie dobry dostanie sztabkę złota

Heat: Jak jeśli będzie zły?!

Chris: To jak wspomniałam wcześniej zatrujecie się i tyle


*Graciarnia zwierzeń*

*Angela: Czy on wystawia nas na śmierć?! Gdy ja panowałabym dalej nie dopuściłam bym do takiego zadania!*

*Ezekiel: Ok... Myślałem, że jak się dochodzi dalej to zadania stają się łatwiejsze, a tu nagle takie!*

*LeShawna: I znowu Chris'a powaliło!*


Chris: A i jeszcze coś! Macie zaśpiewać piosenkę! (wyszedł z sali przez klapę w podłodze)

Geoff: No to pięknie! Noah ziom ratuj nas!

Noah: Czemu akurat ja?!

Gwen: Tylko ty słuchałeś z nas lekcji

Noah: Tylko tak przelotnie


Alejandro: My się raczej nie musimy obawiać, bo amigos Riccardo i Harold słuchali i wiedzą jak zrobić ten płyn

Tyler: Nie zapomnij, że ja też słuchałem

Alejandro: (machnął ręką) No..


*Graciarnia zwierzeń*

*Tyler: Za kogo się uważa ten cały Alejandro?! Na dodatek kradnie mi Lindsay!*

*Alejandro: Za kogo ja się uważam? Za sprytnego, przystojnego Hiszpana, który potrafi wygrać dzięki swojemu talentowi*


Chris: (słychać jego głos) Nie słyszę jak śpiewacie!

Bridgette: Eh... Musimy zrobić płyn

Courtney: Bo inaczej gaz zabije nas!

Geoff: Nie mamy wiele czasu!

Heather: Tylko nie całe 15 minut!

Justin: Z gazu zrobić złoto

Kelly: To sztuka przecież nie?!

Harold: Nie jeśli doda się pierwiastek...

Izzy: Nie mamy tyle czasu!

Duncan: (oparty o ścianę) Ja sobie poczekam

Gwen: Ty nie zdajesz sobie sprawy...

Ezekiel: Że gaz śmiercionośny jest!

Alejandro: Nie martwcie się dziewczęta ani wy amigos! Bo mamy w drużynie dwóch specjalistów!

Tyler: A raczej trzech, bo ja też liczę się!

(Alejandro machnął jeszcze raz ręką, a Tyler zrobił grymas)

LeShawna: Ta sztabka będzie nasza!

Heather: A nie, bo nasza!

Riccardo: Jeśli nie będzie ciszy nie skupie się i już, a wogle to mi to zwisa i już!

Angela: (wali go w ramie) Weź się w garść, a nie narzekaj tak!

Noah: (zlewa coś ze sobą) Chris'owi zachciało się chemii oraz złota, a ja na to powiem, że potrzebuje składnik... Błotaaa!

Izzy: A Izzy ma go tyle, że widzi go nawet z pod nosa! (daje Noah garść)

Półgłówki: Izzy nie!

Izzy: Trza było tak od razu!

Lindsay: A ja wole nie próbować i schować się tam gdzie Chris wychodził i zostawił nas na paste losu (pokazuje na klapę w podłodze)

Kelly: Wiecie Lindsay ma w tej chwili racje, bo po co umierać jeśli nie wiecie jak zrobić płyn, a jak tamci zrobili zły...

Angela: No racja...

Tyler: Ale ja... Dobra nic...


*Graciarnia zwierzeń*

*Kelly: Lindsay zaczęła myśleć*

*Lindsay: Łii! Wreszcie ktoś przyznał mi racje i to jeszcze ta osoba, której nie lubię*


(Półgłówki powoli zaczęli opuszczać sale wychodząc przez klapę)

Courtney: Tchórze! Możecie tak coś w końcu zrobić, bo brakuje już prawie powietrza?!

Justin: Cicho biedaczko! Daj się Noah skupić!


*Graciarnia zwierzeń*

*Justin: No wiecie ona już nie ma nic więc jej nie zależy, a mnie tak aby to moje piękno żyło!*

*Courtney: Jak śmiał?! A no tak... Grr...!*

*Gwen: Heh! Usłyszenie tego, że ktoś nazwał ją biedaczkom było okrutne, ale co z tego jak to prawda!*


Courtney: Grr...!

Noah: (wymieszał to, co zlał ze sobą i dodał błota) I już! Skończyłem!

Bridgette: Noah jesteś pewien, że to dobry płyn?

Noah: Nie... Ale na 60% tak

Geoff: A może zróbmy to, co drużyna Półgłówków?

Heather: (sarkazmem, niechętnie przez zęby) No jasne. Dobry pomysł...


*Graciarnia zwierzeń*

*Heather: Ugh! Oczywiście, że to głupi pomysł, bo chce tą sztabkę złota! Kiedy ten cyrk się skończy?! Ach tak kiedy go wyeliminuje*


Ezekiel: Nie! Zaszedłem tak daleko i chce zajść dalej! Ty Noah wlewaj!

Noah: Na pewno?

(wszyscy zaczęli się pocić, ale skiwnęłi głową na tak)

Noah: No dobra... (kaszle) Ehe! Nie ma już czym tu oddychać! (wlał do butli płyn, a butla przestała wydobywać gaz i się otworzyła ukazując sztabkę złota)

Mądrale: Juuhu!

Chris: (przychodzi razem z drużyną Półgłówków) Brawo! Sztabka jest wasza Mądrale!

Justin: To jak ją podzielimy?

Heather: Dzielić?! Ona należy się mnie!

Courtney: Raczej mnie! Hello?! Nie mam wogle pieniędzy, ani nic! Zapomnieliście?! Jestem przecież biedna!

Noah: A nie raczej mnie, bo to ja zrobiłem w końcu ten płyn?!

(cała drużyna Mądrali zaczęła się kłócić oprócz Ezekiel'a)

Ezekiel: (wziął sztabkę i ją ugryzł) Ludzie! To jest zwykła czekolada!

Mądrale: Co?!

Chris: Ha! Ha! Przecież nie dał bym wam prawdziwej sztabki złota!

Gwen: To po, co ten płyn?

Chris: A tak sobie i pasowałby zrobiony z byle czego

Wszyscy: Co?!

Chris: To! No więc wy zdobyliście nagrodę to drużyna Pół...

Alejandro: Tak wiemy mamy udać się na eliminacje

Chris: Tak, ale nie wiecie, że są zmienione! Mądrale jako zwycięscy wam wytłumaczą! (wyszedł w pośpiechu przez klapę w podłodze)

LeShawna: No dalej! Słuchamy! (skrzyżowała ręce)

Geoff: Eh... (westchnął i zaczął opowiadać)


Eliminacje... Ceremonia...


(Półgłówki wchodzą i się rozglądają)

Duncan: Raczej nie kłamali. To w tej norze

Kelly: Kurde tu też jest ciemno, bo nie ma okien

Izzy: A widziałaś w tunelu okno?

Angela: To piwnica Izzy i ja widziałam

Lindsay: Ach! Chwila! Ja tu dziś byłam!

Riccardo: (do drużyny szeptem) To nieźle zawędrowała

Chris: (wychodzi z cienia) Buu!

Harold: (bez emocji) Ale nas wystraszyłeś

Alejandro: (ziewa) No... Gdyby tu były duchy obronił bym was! (przyjmuje postawę bohatera podnosząc jedną rękę do góry)

Dziewczyny: (rozmarzone) Ach...!


*Graciarnia zwierzeń*

*Lindsay: Alejandro jest taki, taki ładny jak ja*

*LeShawna: To prawdziwe ciacho*

*Kelly: Każda dziewczyna by go chciała, ale ja bym nie mogła wytrzymać gdybym była z nim i inne dziewczyny cały czas by się do niego kleiły. Zresztą kto inny skradł moje serce (rozłożyła ręce i parała łokcie o blat)*

*Izzy: Hi! Ha! He!*

*Angela: Na mnie nie działa Alejandro. No może tylko ten piękny uśmiech, czarujące oczy i fakt, że jest Hiszpanem!*

*Alejandro: Chłopaki idziecie na dno! Kiedyś powiem im to prosto w twarz*


Chris: Dobra czas przejść do rozdawania. Ołówek HB trafia do Izzy, Riccard'a, Leshawn'y, Angel'i, Harold'a Alejandro, Duncan'a, Kelly i Tyler'a. Lindsay odpadasz!

(Lindsay posmutniała, a Tyler spuścił głowę)

Lindsay: Czemu akurat ja?

Kelly: A czyj był pomysł z ucieczką?

Lindsay: Mój! Aha...

Alejandro: (podszedł do Lindsay) Nic się nie martw (pocałował ją)


*Graciarnia zwierzeń*

*(Tyler jest wściekły i łamie ołówek tak, że spada znowu z krzesła)*


Lindsay: Ja chyba...

Chris: (naciska guzik na pilocie) Pa Lindsay!

Lindsay: Chciałam powiedzieć... (wyleciała)

Chris: No i tak opuściła nas Lindsay, która rozwścieczyła dziewczyny tym pocałunkiem

Tyler: I mnie! Znaczy nie ona, a Alejandro!

( Chris machnął ręką)

Tyler: Grr...!

Chris: Ale zobaczycie ją z powrotem już jutro w Podsumowaniu Studiów TOTALNEJ Porażki! Oraz resztę przegranych też!


4 komentarze:

  1. Supper kocham twojego bloga...
    Mam też swojego ,dopiero go założyłam ale jest już pierwsz notka a raczej częś opowiadania więc zapraszam na adres: http://courtney-i-duncan-czy-to-przetrwa.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuper ;) Biedna Court, ale należy jej się za TDA. Mimo, że ją lubię :P


    Courtney (www.wtpiptp.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  3. nadal kocham twojego bloga chociaż i chciała bym cię poimformować że u mnie nowa notka na http://courtney-i-duncan-czy-to-przetrwa.blog.onet.pl/ zapraszam i proszę o komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  4. supcio blog i opek też! ;*** Ciekawa jestem co się stanie później

    OdpowiedzUsuń

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: