MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

sobota, 13 listopada 2010

Episode 16- STP-TDS- ,,Dzień bez zadaniowy (...)''

Przed szkołą...


Chris: Witajcie! Zapowiadam na początku, że pokaże wszystkim, że mam serce i w tym jednym dniu...jak to się mówi? Wrzucę im na luz, ale nie martwcie się w cale nie będzie nudno. Będzie się dużo działo na Studiach TOTALNEJ Porażki!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

*czołówka*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Korytarz... 8:00...


Chris: (przez głośniki) Wstawać! Zbiórka w stołówce, teraz!


Po 5 minutach.... Stołówka...


Noah: Dlaczego tak wcześnie nas budzisz?
Heather: Po co się go pytasz? Prędzej się spytaj czy wyruszamy gdzieś, czy to jakieś kompletnie głupie zadanie zaraz będzie?!
Chris: Moment! Chce was przeprosić, że was obudziłem...
(wszyscy patrzą się na niego zszokowani)
Chris: ...oraz za to, że po obudzeniu kazałem wam tu od razu przyjść niż zamiast żebyście się najpierw ubrali...
(wszystkim ze zdziwienia opadają szczęki)
Chris: ...lecz chciałem, żeby nie zmarnowało się dzisiejsze śniadanie (dwa razy klasa w dłonie) Chef'ie proszę przynieś śniadanie dla naszych uczestników!
Chef: (zaczyna po kolei kłaść przykryte tace i mówi niechętnie) Życzę każdemu smacznego! (odkrywa kopuły, a tam kawior, naleśniki, omlet itd...)
Bridgette: O mój Boże!
(wszyscy są pod większym wrażeniem)
Angela: Ja chyba śnie...
Chris: Wszystko realne!
Gwen: Albo Chris się uderzył w głowę, albo to nie jest Chris!
Riccardo: Co to za okazja?
Heather: (zezłościła się) To na pewno jakiś podstęp! Przez wszystkie te sezony nie było niczego takiego. Pewnie Chris wyprawił nam to śniadanie, bo w zanadrzu ma przygotowane jakieś śmiercionośne zadanie i chce, żeby jakoś nasz ostatni posiłek wyglądał!
Chris: Powiem wam tyle...jak już zjecie i doprowadzicie się do stanu, przyjdźcie na boisko (poszedł)
Heather: Widzicie!
Duncan: Coś w tym jest, ale jak już nam tak wyprawił to rzeczywiście tego nie zmarnujmy! (wziął widelcem naleśnika i wcisnął go sobie do ust)
Izzy: Nawet są gofry! To szaleństwo! (zaczęła nalewać sobie na nie sos czekoladowy i zżerać jak zwierzak)
Courtney: O kawior! Pęknie!
(wszyscy zaczęli jeść prócz Heather, ale jej zaburczało w brzuchu i też się skusiła)


1 godzinę, 27 minut- później... Boisko...


(wszyscy przyszli)
Chris: Jak smakowało śniadanie?
Izzy: Perfekcyjne, wyborne!
Kelly: Skąd ona zna takie słowa?
Angela: Ode mnie
Tyler: Wygląda, że dziś będzie zadanie sportowe
Chris: Na razie rozgrzewka
Chef: (przyszedł) Pięćdziesiąt okrążeń wokół boiska!
Chris: Hola Chef'ie! Nie przesadzaj! Trzy wystarczą, nie! Dwa stanowczo!
Bridgette: Co jest dzisiaj Chris'owi?
Chef: Ubiega się o nagrodę 'Miłego gospodarza' i przez jeden dzień próbuje być miły
Gwen: Lubie tego 'miłego Chris'a'
Chris: Czy mógłbym was prosić żebyście już biegli te dwa okrążenia?
Tyler: Jasne...?
(wszyscy w ciszy przebiegli dwa kółka)
Noah: I co teraz?
Chris: Teraz...
Heather: Zadanie...
Chris: Nie, piosenka! Oczywiście proszę żebyście zaśpiewali
Angela: Chris dziś miły dla nas jest,
co cieszy tak!
Prosi grzecznie, my słuchamy
i zdziwieni w szoku trwamy!
Heahter: Już myślałam, że to podstęp,
ale Chef powiedział nam!
Nigdy Chris się nie zmieni
chyba, że rozkaże sobie sam!
Riccardo: Na śniadanie rarytasy,
które pyszne były, mniam!
A haczyka nie było,
o dziwo przekonało nas!
Courtney: Zobaczymy na jak długo
utrzyma uśmiech swój!
Kiedy przyjdzie rachunek
ile ma zapłacić ów!
Chris: Nie śpiewajcie o mnie,
bo nie chce myśleć gdy,
nie wypłacę się
przez nagrodę,
która całe dnie
utrzymuje uśmiech ten!

Noah: A teraz, co?
Heather: No zadanie!
Chris: Nie...dziś nie ma zadań, macie czas poświęcony dla siebie i swoim przyjemnością. Dodając jeszcze to, że drużyny oficjalnie zostają rozwiązane
Kelly: Fajnie. Wspominając przyjemności, to co miałeś na myśli?
Chris: Dla Ciebie Kelly i Heather manikiurzystka...
Kelly i Heather: Gdzie?!
Chris: Trzecie drzwi od mojego gabinetu...
(zwiały)
Chris: Izzy basen otwarty...
Izzy: Izzy już tam jest! (poleciała)
Chris: Tyler w siłowni jest nowy sprzęt...
Tyler: Co ty gadasz? (dał drapaka)
Chris: Courtney mam dla Ciebie dobrą lekturę, czyli 'Zadatki na idealnego prawnika' jest w moim gabinecie, Duncan...
Courtney: Duncan i ja spędzimy czas razem
Duncan: No, ale Gwen...
Courtney: Poradzi sobie, później Ci dam chwile z nią spędzić czas, a teraz chodź (pociągnęła go za sobą)
Chris: Bridgette za daleko jest morze na surfing, ale co powiesz na sztuczne surfowanie jak wiesz o co mi chodzi, te na basenie
Bridgette: Sztuczne fale powietrzne? Okay (poszła)
Chris: Biblioteka dziś czynna Noah i...
Riccardo: Dziś poświęcam swój czas Angel'i
Angela: Co?! Ze mną?!
Riccardo: Tylko jak się zgodzisz
Angela: Wiesz... Dobrze (uśmiechnęła się)
Noah: Ale Riccardo miałeś ze mną czytać. Obiecałeś!
Riccardo: Yy...Wal się! Dziewczyna jest ważniejsza
Noah: Goń się! (poszedł)
Gwen: To ja będę się gdzieś włóczyła (poszła sobie)
Chris: No to dla was mam przygotowaną atrakcję jak bilard lub sobie popływać łódką na tej rzece
Riccardo: To łódka, będzie bardziej romantycznie
Angela: Nie, nie, nie, nie! Wykluczone!
Chris: Załatwione! (pstryknął w palce i łódź pojawiła się na rzece)
Angela: Ja bym wolała bilard!
(słychać dźwięk jakby się coś złamało)
Chris: Wybacz, ale stół się złamał...na pewno przez Izzy jak zauważyła, że nie ma w basenie wody, bo była potrzebna do drugiego basenu na fale Bridgette
Riccardo: Chodź, będzie fajnie! (złapał ją za rękę i pociągnął w stronę łódki)
Chris: Wszyscy... (znika mu śmiech i zaczyna się robić cały czerwony) Aaa! Przetrzymasz! Ta nagroda jest twoja! Opłaci się ten wysiłek!
Chef: (przychodzi z pilotem w ręce) Ty masz być miły, ale ja nie muszę! (złowieszczy śmiech) Buhahahaha!
Chris: (dziwnie się na niego patrzy) Dobra...


W kręgielni...


*Graciarnia wierzeń*
*Izzy: W basenie nie było wody, stół do bilarda się załamał, bo na niego wskoczyłam, Haha! Nie pozostaje mi nic innego jak kręgle, no chyba, że z nimi też się rozprawie!*

Izzy: (rzuca kule, a potem udaje kule) Jestem kulą! Woohu! (zbija wszystkie kręgle i łapie ją siatka) Oo! Wypuść mnie piekielna siatko! (szarpie się, a w cieniu śmieje się Chef)

*Graciarnia zwierzeń*
*Izzy: Nie fajnie*


U manikiurzystki...


(Heather i Kelly mają maseczki do twarzy, a dwie dziewczyny piłują im paznokcie)
Kelly: O tak! To jest życie!
Heather: Już dawno potrzebowałam odświeżenia
Gwen: (wchodzi) Hej! Co tam słychać Kelly?
Kelly: W porządku jest idealnie
Heather: Ej! Ja też tu jestem!
Gwen: (sarkastycznie) Nie zauważyłam
Heather: Co tu robisz gotko?!
Gwen: Nie mam gdzie się podziać to pomyślałam, że trochę się odświeżyć nie zaszkodzi (usiadła na fotel)
Kelly: Chris nie miał dla Ciebie atrakcji?
Gwen: Może miał, ale nie czekałam, aż dojdzie do mnie
Heather: (sarkastycznie) Biedactwo po prostu chciała spędzić czas z Duncan'em, ale Courtney Ci go sprzątła sprzed nosa
Gwen: (zła) Nie prawda! Jeszcze z nim spędzę czas...nie zależy mi oczywiście na nim, ani nic
Kelly: Widzimy

*Graciarnia zwierzeń*
*Gwen: Powiedzieć coś do Heather to gorzej niż do diabła*
*Heather: Mam ją!*


Na basenie...


Bridgette: (surfuje) Samemu to nudno tak
Noah: (przychodzi) Nieźle Ci idzie!
Bridgette: Noah? (podpływa do niego) Co tu robisz?
Noah: Nie mam dziś ochoty do czytania
Bridgette: Aha, to co masz zamiar robić?
Noah: Nauczysz mnie surfować?
Bridgette: Nie wiem czy na tych sztucznych falach byś się nauczył
Noah: Chcę spróbować. Nie jesteś zdziwiona?
Bridgette: Czym?
Noah: Ja zabujany w książkach chce nagle surfować?
Bridgette: Może trochę
Noah: Pomyślałem, że trochę sportu mi nie zaszkodzi, a po za tym...Cię...lubię...(zakaszlał)
Bridgette: (uśmiechnęła się) Też Cię lubię, ale Geoff bywa zazdrosny tylko nie wiem czy nie zerwie ze mną jak się dowiedział, a na pewno dowiedział, że to ja go posłałam z powrotem do Ameryki
Noah: Coś ty. Nie mógłby rzucić takiej wspaniałej dziewczyny
Bridgette: Jadłeś cukier, bo Cię nie poznaje?
Noah: Nie jadłem. Nikt nie wie o mnie wszystkiego. Nawet Sierra
Bridgette: Ech... Najpierw musisz umieć wstawać na deskę utrzymując równowagę...
(Chef potajemnie wlewa do wody niebieski barwnik)


*Graciarnia zwierzeń*
*Noah: Nie myśleć sobie czy coś w tym stylu!*


Siłownia...


Tyler: (jeździ na rowerku) Coś za wolno (zmienia bieg i przyśpiesza) Teraz za szybko! (pedałuje i rower wypada z obiegu) Aa! (wpada na ścianę)
Chef: Tu nie muszę nic robić (zwiewa)
Tyler: To był Chef? (podnosi się)


W łódce...


Angela: (siedzi i patrzy się zła na niego) Zadowolony?!
Riccardo: Bardzo (zaczął się przybliżać)
Angela: Ej! Odsuń się! (odepchnęła go)
Riccardo: (złapał jej ręce i przybliżył twarz do niej) Jesteśmy tu tylko ty i ja bez nikogo
Angela: (zaczęła się go bać) Odsuń się, proszę!
Riccardo: (jedną ręką objął ją w pasie, a drugą zaczął jeździć po jej dłoni) Jesteś moja
Angela: Przestań! (zaczęła się wyrywać i łódź się wywróciła) Idiota! Nienawidzę Cię! (wyszła w wody i uciekła)
Riccardo: Czekaj! (wyszedł z wody i pobiegł za nią)


*Graciarnia zwierzeń*
*Angela: (ma łzy w oczach) Ja go polubiła, a on...nie chce myśleć co chciał zrobić*
*Riccardo: Przegiąłem! Zamiast ją przekonać do siebie to ją wystraszyłem. Nie zrobił bym jej nic niestosownego*


W gabinecie...


Courtney: (chodzi w ten i z powrotem i trzyma kilka kartek) Tu na pisali 'żeby przekonać sędziego trzeba mieć co najmniej dwa słuszne argumenty'...
(Duncan śpi, a Courtney wali ręką w biurko)
Courtney: (zła) Czy ty mnie słuchasz?!
Duncan: (budzi się) Co? To są jakieś nudy!
Courtney: Wcale nie nudy Duncan! Ma mi to pomoc, żebym była najlepszą prawniczkom ze wszystkich
(ktoś puka do drzwi)
Duncan: Otwarte!
Angela: (ze złazami w oczach wchodzi i zamyka szybko drzwi) Courtney! (rzuca jej się na szyje)
Courtney: Co się stało?
Angela: Ri...Ri...Ri... (nie może złapać oddechu)
Courtney: Spokojnie! Zrób wdech i wydech. Dziewczyno weź się w garść i powiedz co się stało?
Angela: Masz rację (puszcza ją i wyciera zły) Ri...Riccardo na łodzi złapał mnie...i...i...zaczął dotykać...i...i...bałam się co mógł zrobić...i...i....zaczęłam się wyrywać i łódź się wywróciła i uciekłam!
(Duncan i Courtney patrzą na nią zdziwieni)
Courtney: Jaki palant! Kochanie już w porządku
Duncan: Nie wiedziałem, że aż tak zrobi
Courtney: (zaczęła na niego patrzeć kątem oka) Duncan miałeś coś z tym spólnego?!
Duncan: Powiedziałem tylko kiedyś Riccardo jak ma poderwać dziewczynę, ale nie chodziło mi żeby od razu się rzucał
Angela: Zboczeniec jeden! Mogę tu zostać?
Courtney: Oczywiście, może ty będziesz słuchać 'Zadatków na idealnego prawnika'
Duncan: Nie czytaj już tego!
Courtney: (wkurzyła się) Wyjdź!
Duncan: Mogę?
Courtney: Wyjdź i nie marudź! Nawet idź teraz sobie spędź czas z Gwen, ale wyjdź!
Duncan: Dobra, ale na pewno?
Courtney: Tak! Wynoś się już!
(Duncan wyszedł)


Na korytarzu...


(Duncan i Gwen idą i się ze sobą zderzają)
Gwen: Uważaj jak idziesz!
Duncan: Gwen? (wstał i podał jej rękę)
Gwen: O Duncan
Duncan: Właśnie Cię szukałem
Gwen: Courtney Cię puściła?
Duncan: Kazała mi wyjść, bo nie słuchałem jej zrzędzenia
Gwen: Heh...musimy porozmawiać, ale nie tutaj
Duncan: Na moście?
Gwen: Nie, znalazłam lepsze miejsce


Chris: (przez głośniki) Kolacja już jest! Wszyscy do stołówki!


Stołówka...


(powoli wszyscy zaczęli się gromadzić)
Noah: (jest cały niebieski) Ty? Co tu robisz?
Tyler: Witaj ziom! Spytam to samo, co niebieski, co tu robisz?
Heather: Oo...Gwen się ucieszy
Trent: Dostałem debiut


Pod schodami...


Gwen: (zdenerwowana) Duncan nie mogę już dłużej tego w sobie kłębić
Duncan: (zakłopotany) Hmm? Słuchaj wiesz, że lubię Cię, ale to było dla mnie trudne
Gwen: Boję się co sobie pomyślisz
Duncan: Courtney się za bardzo rządzi
Gwen i Duncan: Ja...czuję coś do Ciebie! Co?!
Gwen: Duncan ty... (zarumieniła się)
Duncan: Gwen serio?
Gwen: Wow...nie spodziewałam się (myśli coś)
Duncan: To jeśli ja i ty czujemy to samo to... (chciał ją pocałować, ale ona zasłoniła mu usta ręką)
Gwen: Nie...Duncan czekałam na tą chwile uwierz, ale...nie możesz tego zrobić Courtney ona jest dla Ciebie ważna
Duncan: Już nie
Gwen: Wydaje Ci się, idź lepiej do niej
Duncan: (zniesmaczony) I ty to mówisz mnie?
Gwen: Nie wiesz jak trudno mi było to przyznać, ale chce się z tobą tylko przyjaźnić. Kumple?
Duncan: (uśmiechnął się) Kumple
(przybili żółwika)
Duncan: Dobra może się rządzi, ale ty nie jesteś nią
Gwen: Aha...Idź do niej, bo się pewnie zastanawia gdzie jesteś


Stołówka...


Courtney: Dlaczego Duncan'a jeszcze nie ma?
Trent: Gwen też nie ma, a chciałem ją zobaczyć
Heather: Pewnie się obsmarowują. Courtney lepiej już o nim zapomnij, on woli tą gotkę
Courtney: (wybuchnęła) Co?!
Bridgette: (mówi smutno) Przykro mi Courtney, ale Heather mówi prawdę. Gwen wczoraj mi się przyznała, że powie Duncan'owi, co do niego czuje
Riccardo: A nam Duncan powiedział, że najlepiej czuje się z Gwen, bo Courtney się bardzo rządzisz
Courtney: (otworzyła usta) To nie...nie...niemożliwe!
Heather: On Cie w tej chwili zdradza!
Trent: (zaskoczony) Gwen i Duncan?!
Courtney: (wściekła) To zdrajca! Wiedzieliście o tym wszyscy?!
Noah: Nie do końca
Courtney: Miarka się przebrała! Jak ta świnia mnie teraz zdradza to na waszych oczach ja jego też! (zaczęła się całować z Trent'em)
Duncan: (stoi w progu i zdziwiony, a zarazem wściekły patrzy na całą sytuację) Courtney jak mogłaś?!
Courtney: (przestaje się całować z Trent'em) Ty się pierwszy wytłumacz!
Duncan: Ja nie mam co się tłumaczyć!
Courtney: Nie masz?! Duncan jak mogłeś mnie zdradzić z Gwen?!
Duncan: Że co?! Kto tak powiedział?!
(każdy wskazał na kogoś palcem)
Duncan: Nie zdradziłem Cię z Gwen, ale jak widzę powinienem!
Courtney: Kłamiesz! Koniec z nami!
Duncan: Bujaj się! (wyszedł ze stołówki)
Chris: (wychodzi z kuchni cały uradowany) Ło! Nieźle! Dzień chyba minął wam szczęśliwie...
Angela: Nie bardzo! (spojrzała na Riccardo i szybko się odwróciła)
Chris: I... (patrzy w zegarek) Bycie dla was miłym dobiegło końca! Za 20 minut na eliminacje!
Wszyscy: Co?!
Chris: Przekażcie Gwen i Duncan'owi
(Courtney łamie widelec, a Chris ucieka)
Gwen: (wchodzi) Ej, co się stało Duncan'owi...
Kelly: Ćśśś! (do Gwen szeptem) Lepiej się schowaj jeśli Ci życie miłe, później Ci powiemy, a i za 20 minut ceremonia
Gwen: Ok... (zaczęła się powoli wycofywać)
Trent: Courtney w porządku?
Courtney: (smutno) Nie, nic nie jest w porządku i nie mam apetytu (wyszła)


Eliminacje... Ceremonia...


Chris: Na pierwszej wspólnej ceremonii zrobię to szybko i...po prostu szybko. Courtney... Odpadasz! (rzuca do reszty ołówki)
Courtney: (wstaje wściekła i smutna) Nienawidzę was wszystkich!
Chris: Courtney, ale mam dla Ciebie też dobre wieści. Mogę ci oddać palmtopa (daje jej)
Courtney: (trzaska nim o ziemie) Po cholerę mi on i tak straciłam już wszystko! Nie mam już nic! Straciłam swoją ostatnią szanse!
Chris: Courtney twoja...
Courtney: Sama trafie do wyjścia i do samolotu! (wyszła ze złami w oczach)
Chris: Rany...
Gwen: Wyjaśnicie mi co tu się dzieje?! (rozgląda się) I Trent skąd się tu wziąłeś?!
Chris: Dzień bez zadaniowy zaliczał się równie do szalonych dni. Przyznam, że współczuje jej na prawdę, ale jak by mi dała dojść do słowa to nie zrobiła by takiej propagandy! Cóż zdarza się. Jak to będzie wyglądało dalej? Oglądajcie Studia TOTALNEJ Porażki!





Nie martwcie się, Courtney się tak łatwo nie poddaje i będzie w kolejnym odcinku. Jakim cudem? Dowiedziecie się czytając kolejny odcinek.- Pisze to po to żeby nie stracić fanów ^^

20 komentarzy:

  1. Z STP to mój ulubiony odcinek (chyba, że kolejny będzie lepszy).

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy Chris benidzie jeszcze taki miłu?I czy Noah coś czuje do Bridzed

    OdpowiedzUsuń
  3. Noah napewno coś czuje do Brigethe (chyba tak się to piszę:P)a co do Courtney to jest biedna, nie w sensie braku kasy tylko poprostu ma przerąbane życie (chciałabym powiedzieć przekleństwo, ale się ograniczam;))
    i już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka;):D. Jejciu, ale długi mi ten komentarz wyszedł;)


    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ty nie chcesz przeklinać, to ja to zrobię:
    zajebi*ta ta część:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Japier***** cholernie dobre XD Ale nie jetem za parą D&G no i biedna Court faktycznie straciła wszystko :(((...Ciekawy wątek z Noah i Bridgette ;) Czekam na 17 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo Cię proszę D&G żeby nic z nimi się nie działo , niech będzie D&C...Nienawidzę tej Gwen.Chyba zacznę się podpisywać... ; )
    A więc ; ]



    ZuZa ; ]

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę Ci powrotu do zdrówka, na co chora jesteś?
    Ja jak miałam zapalenie płuc leżałam 6 dni w szpitalu ; (


    Zuza ; ]

    OdpowiedzUsuń
  8. Życze ci powrotu do zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  9. jak najszybciej zdrowiej;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak najszybciej zdrowiej ;-) Ciekawy odcinek, bardzo mi się podoba...
    biedna Court... Jest sztywna i nudna, powinna się zmienić, bo Duncan na 100% nie cierpi takich osób.

    OdpowiedzUsuń
  11. wkleiłem na mój blog twój avek, bo uważam że jest naprawdę bardzo fantastyczny! Zapraszam na moda-totalnej-porazki.blog.onet.pl Kliknij na mój nick!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że nic aż tak poważnego Ci nie jest i, że jak najszybciej wyzdrowiejesz:)




    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  13. Court IMO nie stracila wszystkiego. No przeciez nikt jej chyba nie zabronil uczenia sie na prawnika (czy kim ona tam chce byc). Nie sadze, zeby miala duzo znajomych, no ale kogos tam trzeba znalezc, w koncu na chlopakach swiat sie nie konczy ;) . I moze udaloby sie jej poprawic stosunki z rodzicami. Zreszta i tak potem wroci do Duncana. (Taka moja pozytywna wersja co dalej)

    OdpowiedzUsuń
  14. O Boże!
    Życzę Ci zdrowia , mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.



    Zuza ; )

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi jest ciebie szkoda;(
    I wyobrażam sobie, jak ciebie to musi boleć i w ogóle. Miałam o tych bakteriach w 1 klasie gim (sama jstem w 2).

    OdpowiedzUsuń
  16. Oh... Biedaczko... szybkiego powrotu do zdrowia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. blagam niech nie bedzie pary DXG dla mnie gwen to s** *
    PS.
    a i rzycze zdrowia chosiasz cie nieznam
    kocham twoje opowadania

    Kim

    OdpowiedzUsuń
  18. Duuuuuuużo Zdrowia życzę ci :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z nudów przeczytałam caluuutki Twój blog najbardziej podobała mi się Mtp - miłość totalnej porażki ; )
    Nie mogę się doczekać 17 odcinka i świetny był dziś odcinek totalnej porażki w trasie , tylko głupio bo Duncan i Gwen się całowali , wiem co będzie dalej , bo obejrzałam wszystkie odcinki po angielsku ; )

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapomniałam się wyżej podpisać , więc
    ^
    |

    Zuza

    OdpowiedzUsuń

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: