Specjalny Odcinek Świąteczny TPŁS-TDFH „Nasze pierwsze sztuczne Święta“
Czołówka: (Muzyka
leci, reflektory wysuwają się raz z jednej, a raz z drugiej strony
studia, a obok nich wysuwają się również kamery. Zbliżenie na środek
studia, na którym stoi Chris wraz z Donem)
Chcę sławnym być!
(Za dwójką prowadzących Leshawna, Jay, Ellody i Topher pozują do zdjęć jak najlepiej umieją )
Chcę sławnym być!
(Heather odpycha Alejandro, ale przed nią pojawiają się Josee oraz Jacques wychodząc na pierwszy plan)
Ja chciałbym być sławny!
(Przed Josse oraz Jacques pojawiają się Noah, Kitty i Emma. Obok podchodzi Owen, który przysłania Noah)
Chcę sławnym być!
(Przedstawiony jest widok na budynki miasta i jak w oddali Sierra goni Codiego)
Chcę sławnym być!
(Obok na chodniku stoi Duncan, który się uśmiecha i wymienia wzrok z Courtney. Scott zły łapie ją za nadgarstek)
Ja chciałbym być sławny!
(W
głębi miasta Carrie, Mike, Zoey, Stephanie, Sugar i Bridgette rozdają
ludziom swoje autografy. Na końcu muzyki rozlega się gwizd. Na samym
końcu siedząc w samochodzie Gwen i Trent rumienią się wzajemnie patrząc
na siebie)
TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
Samolot Dona. Zawodnicy i gospodarze wracali z Falklandów do Studia Wyzwań. Lot trwał nadal. Gospodarze siedzieli na fotelach w kabinie pilota
„Uważasz Don, że nie wymierzyłem czasu, kiedy powinniśmy skończyć materiał na odcinek?“ spytał Chris, po czym wyjął swojego smartphona z kieszeni i podstawił pod sam nos drugiego gospodarza „Zobacz, że skończyliśmy dokładnie sekundę i trzydzieści trzy setne przed czasem!“ jęknął poirytowany
Don odchylił głowę do tyłu, aby spojrzeć na telefon „Niech Ci będzie tym razem"mruknął zrezygnowany
„Phy“ parsknął Chris. Przybliżył urządzenie do siebie i zaczął na nim klikać
Don nagle rozszerzył oczy i przyłożył palec na pluskwę w uchu „Tak słyszę“ szepnął cicho „Po co?“ skrzywił się „Um... kto tak chce?!“ zdziwił się bardzo na co co słyszał „No dobra“ przytaknął. Opuścił rękę i się uśmiechnął
„Co jest?“ Chris zwrócił na niego uwagę
„Czas na Święta!“ wykrzyczał radośnie Don. Powciskał kilka przycisków koło steru
„Co takiego?!“ zdziwił się Chris
Don z ignorował go i wstał z fotela. Szybko podbiegł pod drzwi do przedziału i je otworzył. Chris natychmiast ruszył za gospodarzem i stanął za nim spoglądając przez ramie. W wewnątrz całego samolotu mechanicznie pojawiły się ozdoby Świąteczne- wieńce, łańcuchy, kokardki, lampki, gałązki drzewek, laski cukrowe oraz w kątach choinki, które idealnie się dopasowywały do otoczenia. Pozostali, czyli zawodnicy przyglądali się dość z nietypowymi minami obserwując co się dzieje.
Na głowę Josee wpadł wieniec. Szybko ściągnęła rzecz z głowy „Hę?“ zareagowała zaskoczona
Ellody siedziała na jednej z kanap. Spojrzała w górę na ozdoby, a następnie przeniosła wzrok na prowadzących „Chyba wam coś szwankuję“ stwierdziła po czym wstała z kanapy. Szła w kierunku kabiny „Jeśli potrzebujecie pomocy, aby rzucić na to okiem to mogę pomóc“ powiedziała po czym zatrzymała się tuż przy prowadzących
Don tylko wystawił rękę zabraniając przejścia „Nie trzeba“ oznajmił i wszedł do przedziału
Chris niepewnie śledził wzrokiem swojego biznesowego kolegę. Zrobił krok w przód również wchodząc do przedziału
„Wesołych Świąt wszystkim!“ wykrzyczał Don unosząc ręce w górę
„Chyba Ci się coś pomyliło“ odezwała się Heather podchodząc do drugiego prowadzącego „Zobacz jaka jest pogoda na dworze!“ wskazała na okno po czym załamała ręce jak zobaczyła, że na dworze pada śnieg
„Don o co w tym chodzi?“ spytał Chris trochę przerażony
Dona uśmiech przekształcił się w dość zuchwały „Czas na zadanie!“
Topher wstał z kanapy „Przecież dopiero było zadanie“ zdziwił się jak reszta „Jeszcze moja fryzura nie doszła do siebie!“ pokazał, że odstaje mu jeden z kosmyków włosów
„Nie skorzystałam jeszcze z mojej nagrody“ upomniała się niezadowolona Carrie
„Jeśli ktoś nie chce wylecieć, to niech lepiej wyśpiewa co chce na gwiazdkę!“ Don odsunął się podchodząc do Chrisa „To się nagrywa“ szepnął do niego cicho „Jeśli nie chcemy, żeby ktoś nam odebrał to show to lepiej rób co mówię“
Chris momentalnie sztucznie się uśmiechnął „Święta czas zacząć!“ zawołał zdecydowanie
Don pstryknął palcami i w tle zaczęła lecieć muzyka (Inspiracja: Gayla Peevey- The Christmas Hippo Song)
Alejandro stał tuż pod jednym z ubranych drzewek „Chcę tylko jeden prezent pod choinkę“ zaczął śpiewać łapiąc za udekorowane pudełko i wyrzucając go za siebie.
Jacques stał tuż obok Alejandro „Myślę, że chce to samo co on“ blondyn zrobił to samo z drugim prezentem wyrzucając go gdzieś
„Nie chcemy zamieszania“ wyjąkała zdezorientowana Ellody łapiąc za zwisające lampki przed jej oczami
Cody siedział na jednej z kanap krzywią się, kiedy brokat zaczął się sypać na niego z ozdób świątecznych „A ja ciągłego błyskania“ spojrzał na swoje ręce, które mieniły się na złoto
Heather i Josee podeszły pod choinkę, której stał Alejandro i Jacques „Chcę półtora miliona i tylko liczy się to!“ wyśpiewały razem po czym spojrzały na z szyderczymi uśmiechami
„Chcę tylko jeden prezent pod choinkę?“ wyśpiewała niepewnie Gwen siedząc na kanapie. Spojrzała w górę, że obok niej nad Duncanem wisi jemioła
Duncan spojrzał również w górę zauważając jemiołę „Pewna dziewczyna nie będzie mi miała za złe tego, co?“ spytał z uśmiechem spoglądając na Gwen, a za chwilę odwrócił głowę w drugą stronę, zamknął oczy i nadstawił usta do zmieszanej Courtney siedzącej obok
„Nie musisz się narzucać!“ wyśpiewał Scott podchodząc do nich i wpychając się miedzy kryminalistę a Courtney, co sprawiło, że Duncan pocałował go w policzek
Chłopcy z szokowani natychmiast się od siebie odwrócili z odrażeniem „To takie ohydne, fuj!“ wyśpiewali głośno. Duncan wystawił język, a Scott przerażony szorował swój policzek
Courtney i Gwen wstały równocześnie z kanapy „Pójdę popatrzeć na resztę ozdób znajduję się w tym przedziale tu!“ wskazały palcem w przeciwne strony od siebie, po czym zakłopotane poszły przed siebie
Kawałek dalej na innej kanapie siedział Noah „Już widzę siebie w tym programie jak noszę Świąteczną czapkę i krzyczę... Super jest!“ wyśpiewał patetycznie Noah
Emma, która siedziała obok założyła mu czapkę Mikołaja „Chociaż raz uciesz się... może zobaczyć, że całkiem miło jest!“ wyśpiewała zadowolona Emma kołysząc się w rytm muzyki
Sugar stała przed nimi „Zobaczcie prezent swój, bo bohaterka stoi przed wami kochani!“ wyśpiewała radośnie unosząc ręce w górę, co sprawiło, że Emma opuściła swój uśmiech
Zoey stała przy oknie patrząc jak płatki śniegu, które w jej wyobrażeniu przypominały głowy Mike „Chcę tylko jeden prezent pod choinkę“
„Chce tylko mieć swe reality-show“ odezwał się Topher dochodząc i gładząc sterczący kosmyk włosów
„To nie jest prawdziwy śnieg“ wyśpiewał brudny Trent ociekający błotem, który stał pod drzwiami do kibelka zwierzeń
„Patrzcie tam wyrzutnia jest!“ odezwała się Carrie wskazując przez inne okno, że na skrzydle samolotu przyczepiona została armata śnieżna, która wypuszczała śnieg
„To wszystko to jakaś ściema“ Wyśpiewała Bridgette dochodząc do Carrie
„Ale półtora miliona...“ wyśpiewał Don wskazując samym środku przedziału prezent obklejony cały w banknoty
„Ale półtora miliona...“ wyśpiewali wszyscy razem „Za śpiew może być mój!“ zawodnicy podbiegli pod prezent i otoczyli go z każdej strony
Muzyka przestała grać.
„Bardzo ładnie!“ zaklaskał Don podchodząc i przeciskając się przez nich. Stanął tuż przy prezencie
Chris podszedł pod prezent w drugiej strony „A o to wasz prezent za posłuszeństwo!“ pociągnął za wstążkę
Wszyscy się odsunęli, kiedy boki pudełka poleciały przed siebie. W środku znajdowała się kamera na statywie. Wszyscy skrzywili się.
„Chyba tego nie rozumiem“ mruknął Cody przyglądając się urządzeniu
„Ustawcie się, żeby i powiedzcie naszym widzom- Wesołych Świąt“ rozkazał Don
„Musimy?“ jęknął Noah
„To się nagrywa na żywo“ oznajmił Chris
Noah wymusił uśmiech, a Josee i Jacques szybko podbiegli na środek kucając i uśmiechając się sztucznie. Kiedy każdy znalazł już dla siebie miejsce, Don i Chris dołączyli do nich po bokach
„Chce złożyć wszystkim najpiękniejsze...“ zaczął Chris
„..Totalno Porażkowe życzenia...“ kontynuował Don
„...WESOŁYCH...!“ wykrzyczeli wszyscy z entuzjazmem „...ŚWIĄT- AAAA!“ krzyknęli tracąc równowagę
Don i Chris jedynie ustali w miejscu trzymając się za oparcia kanap „Wylądowaliśmy!“ zakomunikowali razem radośnie
Don znowu pstryknął palcami. Ozdoby w samolocie zaczęły się chować.
„Hahahahaha!“ roześmiał się Chris
„Co jest?!“ zdziwiła się Bridgette podnosząc się z podłogi
„Hahaha!“ zaśmiał się Don „Nabraliśmy was!“
Chris otarł łezkę ze śmiechu
„Przecież śpiewaliśmy nawet o tym, że to wszystko jest sztuczne“ odezwał się Trent wstając z kanapy, na którą wpadł wcześniej. Zobaczył, że na siedzeniu odbił się ślad po błocie „Ups“ mruknął zakłopotany
Don, kiedy zobaczył brudną kanapę skrzywił się na moment „Wracajcie już do swoich pokoi“ mruknął wymuszając uśmiech, mrugnęła mu również powieka
„To było bez sensu“ skomentował Jacques wychodząc z samolotu wraz z Josee
Chris stanął sobie przy wejściu „Wesołych Świąt“ mruknął śmiejąc się, kiedy każdy poklei niezadowolony wychodził z samolotu
„Jednak nie takie wesołe“ jęknął Don załamany na widok brudnej kanapy
Kiedy wszyscy wyszli z samolotu, Chris podszedł do drugiego gospodarza
„Nie martw się“ mruknął Chris przyglądając się kanapie „Założę się, że nie da się tego wyczyścić “ odparł zadowolony
Don popchnął Chrisa na brudną kanapę
„Hej!“ zawołał Chris szybko wstając z kanapy. Obrócił mocno głowę na tył, aby spojrzeć na swój tyłek „Moje spodnie!“ jęknął zły
„Już nie jestem załamany“ zaśmiał się Don po czym uciekł w stronę wyjścia
„Wracaj tutaj!“ zawołał Chris goniąc go
KONIEC SPECJALNEGO ODCINKA
Dziewczyny: Heather, Carrie,
Chłopcy: Alejandro, Cody, Noah,
NOTA AUTORSKA
Wyszło jak wyszło, ale inaczej się nie dało przez to że jestem do przodu z odcinakami, więc możecie liczyć na to że odcinki wynagrodzą wam pewne rzeczy ;)
Za niedługo koniec roku, ale także urodzinki bloga :3
A na te parę kolejnych dni...
Życzę spokojnych, radosnych i wesołych Świąt!
Nie spodziewałam się, żeby aż tak maltretować uczestników piosenkami xD wyszło zabawnie i nawet wyobrażałam sobie jak to musiało wyglądać, kiedy lecą sobie samolotem, a tu nagle lecą na nich łańcuchy, bombki i igły z plastikowych choinek ^^
OdpowiedzUsuńU mnie by się przydała taka armata ze sztucznym śniegiem bo coś słabo w tym roku, chyba, że zasypie Wielkanoc xD
Teraz czekać na kolejne odcinki i przyglądać się rozwojowi akcji :D
Sama się zastanawiałam jak tu wpleść odcinek Świąteczny skoro ja już mam pewien ciąg akcji :) Cieszę się, że się podobało :D
UsuńJa też chętnie przyjęłabym armatkę, ale żeby prawdziwy śnieg sypał, tym bardziej, że osobiście uwielbiam śnieg :)
Odcinek 8 pojawi się jeszcze w tym tygodniu ^^
Z tego co widzę i jak czytam komentarze to chyba jestem w strasznej mniejszości czytelników Twojego bloga ;-; osobiście jestem straszną fanką związku Scotta i Courtney, a jednym z uzasadnień tego jest to, że po prostu kocham postacie antagonistyczne ^^ A To, że oboje nimi są jest tak idealnym połączeniem jak nie wiem :3
OdpowiedzUsuńAle poza nazekaniem na swój los, to chciałam powiedzieć, że cieszę się, że znów piszesz (i że ja wróciłam do czytania) xD no i pozdrowić, i złożyć jakieś tam życzenia na ten nowy rok :D
A może się rozkręci blog, ważne jest żeby sprawić wam i sobie trochę frajdy ;)
UsuńScottney oczywiście, że wspaniałe połączenie <3 Tym bardziej mam do nich zamiłowanie jak połączyłam ich razem przed ukazaniem tego w oryginale :D Ale patrzę też jakie inni chcą połączenia, więc muszę to uwzględniać ;)
Dziękuję, że wróciłaś- ja też się cieszę :D Również pozdrawiam i życzę Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok :D
PS: dzisiaj odcinek 8 - ostatni w tym roku :o
Dzisiaj zamiast śpiewać "W trasieeeee" chodzi mi po głowie piosenka "ohh Izzy oh Izzy bez Ciebie mi źlee!". Biedny Owen :C
OdpowiedzUsuńOooo znowu spiewanieee! Najbardziej lubie trzeci sezon ponieważ tam śpiewają :D Jakoś to mój konik w serialach animowanych. OCzywiście jak piosenka jest fajna xd
Z Duncanem to myślałam że znowu się zaczął przystawiać do Gwen a tu niespodzianka! Odwrócił się do Courtney :D
Haha oj chłopaki xd Scott, ciesz się ze stałeś do niego bokiem a nie przodem :D
Noah w czapce Mikołaja! Awww :3 I ten jego entuzjazm xd "Musimyyy ...?" Przypomina czasem mnie :D
Chris mnie rozwala swoimi pocieszeniami :D "Spoko,pewnie i tak nie da się tego wyprać" xd Z nim też mam coś współnego (niestety xd)
Nie wiem czemu ale cały czas leci mi piosenka (kolejna xd) z Wróżków Chrzestnych jak Timmy śpiewał "chciałby na codzień mieć gwiazdkęęę". Jakoś mi się z tym skojarzyło :D
Ja to mam dziwne skojarzenia xd
Tobie po głowię "ohh Izzy oh Izzy bez Ciebie mi źlee!" (Oj Owen, Owen...), a mnie chodzi po głowie "Mój książę ma być przystojny i tak twardy niczym głaz!" - z myślą kolejnego sezonu xd Oczywiście chodzi o motyw baśni ^^
UsuńJa też lubię jak śpiewali w trzecim sezonie <3 Też śpiewają tutaj xd
Duncan to też nie wie czego chce xd Niby Gwen, a niby Courtney :D
Scott może się cieszyć, bo miało to być tak, że się obaj nastawiają do Courtney, a ona wstaje i by było dopiero frontem xd Ale nie, nie, nie to już przegięcie by było hahaha
Noah wraca do bycia Noah xd Chyba sobie go dobrze wyobraziłaś jak Emma założyła mu czerwoną czapeczkę ^^
Chris jest zły, że z Donem prowadzi ten sezon to cóż poradzić - jego myśli przez niego przemawiają xddd
Wróżków Chrzestnych nie oglądałam, więc się nie wypowiem ^^' Może się inspirowali tym, co ja? :x
To teraz zapraszam do odcinka 8! :D