MENU
- AKTUALNOŚCI
- ODCINKI
- O MNIE
- POSTACIE Z MOICH SERII
- SEZONY
- MOJE SERIE
- TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
- TOTALNA PORAŻKA: GORĄCZKA ZŁOTA
- TOTALNA PORAŻKA: PO DRUGIEJ STRONIE REALITY-SHOW
- TOTALNA PORAŻKA: 12 GODZIN MĘKI
- TOTALNA PORAŻKA W INDIACH
- TOTALNA PORAŻKA NA LODZIE
- STUDIA TOTALNEJ PORAŻKI
- BOHATER TOTALNEJ PORAŻKI POWRÓT NA WYSPĘ
- MAMA TOTALNEJ PORAŻKI
- MORZE TOTALNEJ PORAŻKI
- MIŁOŚĆ TOTALNEJ PORAŻKI
- ORYGINALNE SERIE
- MOJE SERIE
- INFORMACJE NA TEMAT SEZONÓW
- MOICH SERII
- ORYGINALNYCH SERII
- ZWIASTUNY
- CZOŁÓWKI
- ZWYCIĘSCY I ELIMINACJE
- OPOWIEŚCI
- KONTAKT
Totalna PorażkoLandia
sobota, 11 grudnia 2010
Episode 18- STP-TDS- Podsumowanie- ,,Trochę współczucia dla tej dziewczyny''
PODSUMOWANIE III
(Katie, Sadie, Doris i Geoff ściskają się na jednej kanapie i Geoff spada)
Geoff: (podniósł się i otrzepał) Za mała jest ta kanapa na czworga!
Doris: (mówi przez uśmiech) Geoff weszliśmy już na wizję
Geoff: Witam wszystkich oglądaczy!
Katie i Sadie: My również! (pomachały do kamery)
Doris: Oraz ja. W dzisiejszym Podsumowaniu będzie dużo się działa
Geoff: Myślę, że aż za dużo. Boję się, że braknie nam czasu, a mamy jedynie pół godziny. Przyniesie mi ktoś krzesło? Nie chce mi się stać przez ten czas
(stażysta przyniósł mu krzesło i Geoff usiadł)
Katie: Bez obrazy Geoff, ale wygląda to dość...
Sadie: Idiotycznie, że siedzisz obok nas na krześle
Geoff: A co mam stać?!
(dziewczyny pokiwały głowami)
Geoff: Nie, na to się nie zgodzę
Doris: No trudno. Dziś nie wiadomo czy nam czasu nie braknie przez naszych dzisiejszych gości
Katie: Lecz najpierw chcemy pogadać o...
Sadie: Noah! Ostatnio jest taki romantyczny!
Geoff: (zrobił grymas) I spędza czas z Bridgette!
Doris: Nie załamuj się Geoff. Noah całował się z Heather nie ma co
Geoff: Ale spędza i tak czas z Bridgette!
Doris: Tak, ale powiedział do niej, że podoba mu się jedna z przyjaciółek bliźniaczek (popatrzała na Katie i Sadie)
Sadie: Z których?
Katie: Domyślasz się może Sadie?
Doris: Chodzi o was
Katie i Sadie: (zaczęły klaskać i piszczeć) Łiiiiiiiiiiiiiiii! Noah nas lubi! Noah nas lubi! Noah nas lubi!
Geoff: Lubi jedną z was
Katie: Jak lubi jedną to musi lubić też drugą
Sadie: Właśnie. My jesteśmy jak dwa w jednym
Doris: Chcecie sobie pogadać jeszcze o Noah?
Katie i Sadie: Taaaaak!
Geoff: Idźcie za kulisy, tam wam nikt nie przeszkodzi
Sadie: Świetny pomysł Geoff
Katie: Dacie sobie radę bez nas?
Doris i Geoff: Bez problemu
(Katie i Sadie poszły)
Geoff: (wstał z krzesła i usiadł na kanapie) Zabrać już to krzesło!
(stażysta przyszedł i rzucił krzesło za kulisy)
Doris: To jak (klaska w dłonie) Zaczynamy
Geoff: Nasza królewna się pocałowała z kimś przypadkiem
Doris: A trzynastka była dla niej pechowa
Geoff: Wszyscy wiedzą o kogo o LeShawn'ę!
(Justin przełknął ślinę, a LeShawna przyszła)
LeShawna: Yo ludzie! Justin... (skierowała na niego wzrok)
Harold: LeShawna! (podbiegł do niej) Zerwałem z Doris! Dla Ciebie! (rzucił się jej do kolan) Przebacz mi!
LeShawna: Już kurczaczku przebaczyłam Ci dawno i zerwałeś z nią serio?
Doris: Serio (spadł jej uśmiech z twarzy)
Harold: O pani jestem do twoim usług!
LeShawna: Wstawaj, ludzie patrzą!
(Harold wstał i usiadł na miejsce)
Geoff: Doris chyba nie ma ochoty z tobą rozmawiać
Doris: Mam, czemuż nie? To że odeszłam z zespołu, on (pokazała palcem na Harold'a) ze mną zerwał nie znaczy, że nie będę z nią rozmawiać (zaczęła się denerwować)
LeShawna: (usiadła) Odeszłaś z zespołu? (uśmiechnęła się)
Doris: Tak! Nie dobijaj mnie już bardziej! Ledwie się postarałam aby prowadzić ten program dziś
Geoff: Może obejrzyjmy materiał
(ekran się nie załącza)
Doris: Eee... Co jest?
Geoff: (bierze pilota i nadal się nie załącza) Jakieś usterki
Doris: (wkurzona) Chyba musimy z tobą tylko rozmawiać, bo nasz stary sprzęt wysiadł
LeShawna: Nawet lepiej
Geoff: Leshawna, czy trzynastka jest twoją pechową liczbą, bo odpadłaś w trzynastym odcinku
LeShawna: O tak niestety. Od dzieciństwa mnie prześladuje ta liczba
Doris: Miałaś pecha. Pogadajmy sobie o tobie i Justin'ie
LeShawna i Justin: Nic nas nie łączy!
Justin: (zakłopotany) Yyy... Myślałem, że to się wyjaśniło już przedtem
Doris: Bo wyjaśniło. LeShawna nie mam siły z tobą rozmawiać, bo mnie stresujesz! Zaprośmy może zdrajce...
Geoff: Wyrywacza panien...
Doris: Który podpadł u wszystkich i nikt nie chce się z nim już zadawać
Geoff: A Heather się cieszyła z jego odejścia
Doris: Zaprośmy (wnerwionym tonem) Alejandro!
(Alejandro wchodzi, a wszyscy pozostali rzucają w niego pomidorami)
Alejandro: (broni się) Ach! Przestańcie! Nie zrobiłem nic złego!
Geoff: Zrobiłeś ziom, nieźle popadłeś
Doris: Wszystkim i dlatego nie rozmawiamy dziś o tobie ponieważ...
Geoff: Nie mamy do Ciebie zaufania
Alejandro: Przestańcie! Jesteście żałośni
Geoff: Zanim wrócisz za kulisy obejrzyj sobie jeden materiał z mojej kamery (wyciągnął ją) po którym poprawi Ci się humorek
Alejandro: Z kamery? Czemu tego nie prześlesz na ekran?
Doris: Sprzęt wysiadł
(Geoff podszedł do Alejandro i włączył mu klip)
Na kamerze...
'*Kawalerka Heather...
Heather: Chodź to dziwne, że gadam do siebie, a nie w pokoju zwierzeń, bo by te kanalie jeszcze to wyemitowały, a tu przynajmniej są cztery ściany bez kamer z samą sobą. (zesmutniała) Dlaczego oni mi wyrzucili Alejandro?! Cieszę się, że wyleciał i też nie. Głupia jestem, bo do niego coś czuję! Chwila moment! Jestem Heather! Nie mogę się zakochać! O nie! Już tęsknię za nim...'
Alejandro: (ani trochę się nie zdziwił tylko uśmiechnął) Wiedziałem, że ta chica coś do mnie czuję
Geoff: Nie dziwe Cię to?!
Alejandro: Nie, każda się we mnie kocha
Doris: Spadaj za kulisy!
Alejandro: Jak sobie chcecie (poszedł)
Doris: (odetchnęła) Poszedł ten arogant. Cody chyba się zaraz nie ucieszysz
Cody: O nie! (zaczął się bać) Proszę was! Nie wołajcie jej!
Geoff: Musimy kolo! Zwariowana fanka...
Doris: Oraz miłośniczka Cody'ego
Geoff i Doris: Sierra!
Sierra: (wpadła do studia i zaczęła krzyczeć) Aaaaaaaaaaa! Cody! (wskoczyła na niego)
Cody: Złaź ze mnie!
Sierra: (zeszła i wzięła go na ręce) Nie masz pojęcia jak tęskniłam!
Cody: A ja nie
Sierra: Haha! Żartowniś! (ścisnęła go)
Cody: (wkurzył się) Mówię poważnie Sarah!
Wszyscy: Sarah?
Sierra: (postawiła go na ziemie i natychmiastowo ze smutniała) Nazwałeś mnie Sarah? (napłynęły jej łzy go oczu) Wiesz jak ja tego nienawidzę gdy ktoś mówi mi o prawdziwym imieniu?
Cody: (otrzepał się) Wiem, dlatego tak Cię nazwałem Sarah
Sierra: Cody dlaczego?!
Cody: Sierra mam Cię kompletnie dosyć. Ty rujnujesz moje życie. Zrywam z tobą
Sierra: Czy ty powiedziałeś...
Cody: Owszem
Sierra: (zrobiła się zła) Nie mam z tego powodu, co płakać! Zrobiłam tyle rzeczy, a ty się tak odwdzięczasz! (poszła za kulisy)
Geoff: My z nią nie porozmawialiśmy
Doris: Cody ty nie umiesz traktować kobiety!
Cody: To jak ja miałem jej to powiedzieć?
Geoff: Idź ją przeproś
Cody: Co?!
Geoff: Idź ją przeproś
Cody: Co?!
Geoff: Masz iść natychmiast ją przeprosić!
Cody: Za kogo niby się uważasz, że masz mi rozkazywać?!
Doris: Ruszaj, bo ja Ci przyłożę za nią!
Cody: No już! (poszedł)
(Stażysta podszedł do Doris i powiedział coś na ucha i poszedł)
Doris: Geoff plazma już działa
Geoff: Akurat w samą porę, kto nam jeszcze został?
Doris: Jedna dziewczyna...
(ktoś wypchnął Courtney całą zapłakaną zza kulis)
Courtney: Nie mogę się pokazać w takim stanie!
Doris i Geoff: Courtney?! A co ty tu robisz?
Courtney: Co ja wam mówiłam! (krzyczy zza kulis i obraca się do Geoff'a i Doris) Chris mnie zmusił do brania udziału w podsumowaniu
Geoff: A tak przypomniałem sobie
Courtney: (siadła na kanapę) Nie chce tu być, ale mnie zmusili więc szybko
Doris: Ty i Duncan...
Courtney: (zaczęła ryczeć) Łeee! Nie chce o tym rozmawiać!
Geoff: Po to istnieje ten program Courtney
Courtney: Mam to w nosie! Nie będę rozmawiała o tym zdradliwym kłamcy i o tym, że mnie zdradził z tą gotką!
Doris: Faktycznie, ale to ty zdradziłaś go z Trent'em
Courtney: Ponieważ on zdradził mnie pierwszy!
Geoff: Zaraz pojawi się jak to się wydarzyło
Na ekranie...
'Pod schodami...
Gwen: (zdenerwowana) Duncan nie mogę już dłużej tego w sobie kłębić
Duncan: (zakłopotany) Hmm? Słuchaj wiesz, że lubię Cię, ale to było dla mnie trudne
Gwen: Boję się co sobie pomyślisz
Duncan: Courtney się za bardzo rządzi
Gwen i Duncan: Ja...czuję coś do Ciebie! Co?!
Gwen: Duncan ty... (zarumieniła się)
Duncan: Gwen serio?
Gwen: Wow...nie spodziewałam się (myśli coś)
Duncan: To jeśli ja i ty czujemy to samo to... (chciał ją pocałować, ale ona zasłoniła mu usta ręką)
Gwen: Nie...Duncan czekałam na tą chwile uwierz, ale...nie możesz tego zrobić Courtney ona jest dla Ciebie ważna
Duncan: Już nie
Gwen: Wydaje Ci się, idź lepiej do niej
Duncan: (zniesmaczony) I ty to mówisz mnie?
Gwen: Nie wiesz jak trudno mi było to przyznać, ale chce się z tobą tylko przyjaźnić. Kumple?
Duncan: (uśmiechnął się) Kumple
(przybili żółwika)
Duncan: Dobra może się rządzi, ale ty nie jesteś nią
Gwen: Aha...Idź do niej, bo się pewnie zastanawia gdzie jesteś'
Geoff: Ty go zdradziłaś
Courtney: (nie może uwierzyć w to co zobaczyła) Gwen się wstrzymała?
Doris: Na to wygląda
Courtney: Aż nie wiem co powiedzieć. Nadal im nie ufam. Szczególnie już Duncan'owi
Geoff: Trudno to przeżyłaś
Courtney: O czym ty mówisz?
Doris: On mówi o niewyemitowanym filmiku jak byłaś załamana i wyżalałaś się w schowku
Courtney: O nie! Nie puszczajcie tego! Miało tam nie być kamer!
Geoff: Wszędzie są kamery, gdzie się nie ruszysz
Na ekranie...
'W schodku...
Courtney: (siedzi na podłodze i płacze) Nie mogę uwierzyć! Do czego to doszło! Zdradził mnie, ja jego... Moje życie runęło! (cenzura) to wszystko! Nienawidzę tego (cenzura) kryminalisty! (cenzura) brakowało by jeszcze z nią! (zatrzęsła się) Fuj! Nawet nie mogę myśleć o tym! Jak on mógł by z tą (cenzura) to robić! Skąd mnie nachodzą takie zbereźne myśli? Przerażam się! Łeeee! (płacze dalej) Chce żeby wylecieli!'
Doris: (zadziwiona) Courtney to ty tak przeklinasz?!
Courtney: Pięknie już się nie dostanę na dobrą uczelnie!
Geoff: Myślałem, że tylko Duncan tak klnie i myśli
Courtney: Mam to przez niego! Oczywiście musieliście mnie dobić, bo wam tego brakowało!
Doris: Taka jest nasza praca
Geoff: Czyli jesteś sama teraz?
David: (wstał, podszedł do niej i złapał ją za ręce) Courtney...
Coutney: (spojrzała na niego zmartwiona) David zapomniałam już o tobie
David: Nie obchodzi mnie co się wydarzyło, pomogę Ci
Courtney: Miłe David, ale ja jestem w chwili obecnej z Trent'em
(wszyscy w szoku)
David: (zły) Jak sobie chcesz (usiadł z powrotem na miejsce)
Doris: Jesteś z Trent'em?!
Geoff: Mówisz nam to poważnie?!
Courtney: (uśmiechnęła się) Zapytał mnie czy chcę zostać jego dziewczyną, a ja się zgodziłam
Doris: Kamery tego nie zarejestrowały!
Courtney: Jak widać nie wszędzie są kamery (pokazała urwaną kamerę)
Goeff: Jesteś przebiegle sprytna
Courtney: Dziękuje
Doris: Ale już nie uchroniłaś dowodów jak ty i Heather zakładacie sojusz
Courtney: Wyemitowali to, widziałam. Jak Geoff powiedział, jestem sprytna i nie głupia więc nic wam nie powiem. Haha!
Doris: Dobra...
Geoff: Courtney jesteś ciekawym materiałem, ale zaraz przyjdzie jeszcze ciekawszy
Courtney: Mówisz o Angel'i? Też się chce czegoś dowiedzieć
Doris: Zapraszamy Angel'e!
Angela: (wchodzi wkurzona i siada) Cześć Courtney. Jak się czujesz po tym, co zrobił Ci ten dupek?
Courtney: Trzymam się jakoś. Trent mnie bardzo pociesza i motywuje
Angela: Trent?
Courtney: Jestem teraz jego dziewczyną
Angela: Ty i Trent? Przecież do były tej gotki
Courtney: (uśmiechnęła się mściwie) I bardzo dobrze
Angela: Aa! (też się uśmiechnęła mściwie) Wiem o czym myślisz
Doris: Helo?! Angela masz się zwracać do nas! Podasz sobie później
Angela: Ja wolę nie
Courtney: Moja droga trzymaj tu nerwy
Angela: Show biznes jaki jest. Nic mnie nie ruszy
Geoff: Nawet nagranie co wydarzyło się w zamku?
Angela: Yyy...
Doris: Wszyscy czekają na ten moment by się dowiedzieć, co między tobą i Riccardo zaszło, a teraz mają okazję
Angela: Dobrze radzę, nie puszczać tego!
Courtney: Jestem ciekawa
Angela: Courtney!
Doris: Za późno...
Na ekranie...
'W zamku... Korytarz...'
Angela: Więc twoje imię się wywodzi od twojego pradziadka, który był Portugalczykiem
Riccardo: Dokładnie tak
Angela: Masz ciekawą historię
Riccardo: Może ty opowiesz coś teraz o sobie?
Angela: Nie mam co
Riccardo: (zauważył nad nią ruszającą się ogromną siekierę) Uważaj! (rzucił się na nią)
Angela: (uśmiecha się do niego) Uratowałeś mnie. Może nie jesteś taki zły
Riccardo: Może rzeczywiście nie jestem
(ich ust prawie stykały się ze sobą, ale nagle Angela natychmiastowo wstała)
Angela: Chodźmy dalej
Riccardo: (wstał i chwycił ją za rękę) Co jest?
Angela: Nic nie jest. Po prostu chodźmy dalej! (wyrwała się i ruszyła)
Courtney: Niezła jesteś. Potrafisz się opanować, tak jak ja zresztą
Doris: Courtney nie rozmawiamy o tobie
Courtney: Rany! (przewróciła oczami)
Geoff: No nareszcie już wiemy
Angela: Nie pocałował go!
Doris: Prawie, lecz odpuściłaś
Geoff: Dziewczyno jesteś twarda
Angela: Tyle chcieliście wiedzieć?
Doris: Nie, jeszcze to dlaczego przywaliłaś Duncan'owi
Courtney: Jak to mu przywaliłaś?! Kiedy?!
Angela: Chciałam mu pokazać jak się przez niego czujesz
Courtney: To musiałaś mu od razu przywalić?
Geoff: Ona mu nie przywaliła. Ona go kopnęła w ała...
Doris: I powiedziała coś Gwen
Angel: To co powiedział Gwen to akurat się przyznam
Courtney: To wideo mnie bardziej interesuje
Geoff: To je obejrzyjmy
Na ekranie...
'W kawalerce Duncan'a...
Angela: (wchodzi bez pukania) Powaliło Cię kompletnie?!
Duncan: (wkurzony) Co ty tu robisz?!
Angela: Chce Ci przekazać jak się czuje przez Ciebie Courtney
Duncan: Wale to i wale też to, że jesteś jedną z jej bezlitosnych przyjaciółek
Angela: Że co?! Ja jestem bezlitosna?! (kopnęła go w krocze) To Cię oduczy!
Duncan: Głupia wariatka! (padł na podłogę)
Gwen: (wchodzi do pokoju) Co się dzieje?
Angela: Zdradliwa gotko miej się na baczności, bo Courtney już ma na Ciebie haka. Nienawidzi Cię jeszcze bardziej, a ja ją popieram, bo też Cię nie lubię! Na początku wydawałaś się spoko, ale teraz z chęcią bym Cię wyrzuciła, ale nie mogę, bo jestem zmuszona do brania udziału w tym show!
Gwen: (przerażona) Wpadnę później! (uciekła)
Angela: Nie przekazałam Ci wszystkiego! (pobiegła za nią)
Courtney: Taka przyjaciółka mi się podoba
Angela: Super!
(przybiły sobie piątki)
Geoff: (zły) Dogadujecie się, chodź ten program nie służy do tego!
Doris: I też nie służy by każdy był wściekły
Sierra: (przychodzi, a za nią chodzi Cody) Nie odzywaj się do mnie!
Cody: Sarah znaczy Sierra to były żarty
Sierra: Nigdy nie żartuj mówiąc do mnie Sarah!
Cody: Zgoda, jeżeli powiesz, że się do mnie nie zbliżysz
Sierra: Cham!
Cody: Próbuję Ci delikatnie powiedzieć, ale nie umiem inaczej!
Geoff: Widowisko na żywo, brakuje jedynie popcornu
Doris: (daje mu dziesięć dolarów) Idź kup
Geoff: Za nic tego nie przegapię
Sierra: Delikatnie? Nie słyszę delikatnie
Cody: Proszę, Sierra
Sierra: Zobaczy się, co mi podpowie umysł, a co serce, a potem to zsumuje
Doris: (wyskoczyła przed nich) Kończy się nam czas
Geoff: Miej trochę współczucia dla tej dziewczyny stary
Cody: Nie widzisz, co robię?
Doris: Widzieliśmy, co zrobiłeś
Geoff: Koniec Podsumowania
Doris: I tyle?
Chef: (przychodzi) Czekać! (wziął chwycił Courtney i podniósł do góry) Nie wykręcisz się, możecie kontynuować
Courtney: Sama pójdę!
(Chef ją puścił i ona podążyła za nim)
Geoff: Tak to by było na tyle
Doris: Oglądajcie Studia Totalnej...
Geoff: ...Porażki!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Total Drama Famous Hunters
Pozostałości
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
super,ale czemu Cody musiał rzućci Sierre co ?
OdpowiedzUsuńsuper odcinek czekam na kolejny ; )
OdpowiedzUsuńZuza
To było zaje*iste!!:D
OdpowiedzUsuńNajlepszy odcinek podsumowania:)
Jaki: był, jest i będzie;)
Kasia
Wow! Juz czekam na nastepny!
OdpowiedzUsuńAle super! Masz genialne pomysły! Jesteś spoko! ;*** Kocham twoje opowiadanko!
OdpowiedzUsuńsuper szkoda ze Angela nie wruci
OdpowiedzUsuńKim
Sorry, ze dopiero teraz pisze komcia, ale i tak twoje opki sa zajebi*** ! ;D;D;D
OdpowiedzUsuńKoffam Cie i twojego blogusia ;**
Pozdrawiam...
Mam takie pytanko , kiedy będzie Totalna Porażka Na Lodzie i ile będzie odcinków studii totalnej porażki?
OdpowiedzUsuńZuza
To może zacznij TPNL ;)))))
OdpowiedzUsuńJa np bym chciał się dowiedzieć co będzie dalej w STP , a dziś wpadłem na pomysł że jak nie masz czasu pisać to byś kogoś sobie "zatrudniła" x D
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój blog :*
OdpowiedzUsuńweekend-lover.blog.onet.pl