Chris: Witam wszystkich! Ostatnio na wyspie nasi uczestnicy musieli przeżyć dzień z czekoladą, ale nie dali rady przyczynić się do zadań. Jako pierwsi się poddała drużyna Okoni i to oni musieli kogoś wyrzucić. Dziś drużyny zostaną rozwiązane i każdy będzie musiał działać na swoich siłach. Co dziś przygotowałem? Dowiecie się oglądając Bohatera TOTALNEJ Porażki POWRÓT na WYSPĘ!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ceremonia...
Chris: Jednak to wy jesteście tymi nieszczęśnikami, co wezmą udział w ostatniej ceremonii
drużynowej
Geoff: no niestety
Sierra: a ja się ciesze i się tez nie cieszę, bo z jednej strony bierzemy udział w ostatniej ceremoni drużynowej z drugiej ktoś z nas odpadnie i będę bardzo, bardzo tęskniła lecz...
Duncan: baby zawsze tyle gadają?!
Courtney: (wali go w ramie) Ej! Nie psuj mi humoru!
Cody: ziom ona jest naszą fanką
Sierra: i twoją dziewczyną!
*Kibelek zwierzeń*
*Sierra: i tak jak by mi coś dogadali to nie będę się na nich gniewać...!*
*Courtney: :) jestem bardzo zadowolona, bo wyleciała ta gotka... Nie, nic do niej nie mam... Kompletnie nic...*
Geoff: ja tam nic nie mam do fanek nawet je lubię...
Sierra: no jasne, bo mi przecież podpisałeś na brzuchu! (podciąga top)
Cody: jeszcze tego nie zmyłaś?
Sierra: no... Mam jeszcze od Harolda (pokazuje rękę)
Geoff: autografy, autografami, a gdzie jest DJ?
Chris: uczy robić Chefa czekoladę i od razu mówię, że tego wieczoru jest bezpieczny. A przypominając regułkę to...
Sierra: (ziewa) już mi się znudziła
Courtney: (do Duncana) masz rację baby za dużo gadają, ale nie ja...
Geoff: nie możesz tak od razu?
Chris: nie! Na tacy zostały mi 4 pianki, bo DJ już dostał. Ten kto nie dostanie pianki uda się do łódki przegranych przechadzając się portem wstydu odpływając nią do Toronto, bo tam to jezioro prowadzi i przejściu się kawałek do Studia Podsumowań, które prowadzi Chef.
Duncan: musiałeś tak przedłużać?!
Chris: tak! i nie marudź, bo pianka wędruje do ciebie, Geoffa oraz Courtney. A ostatnią dostaje...
(Sierra siedzi przerażona, a Cody się zesikał)
Chris: ... ostatnia dla Sierry... Cody odpadasz...
Sierra: Aaa! (płacze)
Cody: Sierra spokojnie...
*Kibelek zwierzeń*
*Sierra: dlaczego musiał odpaść mój men?! (płaczę bardziej)*
*Cody: no to Sierra ma teraz załamanie... Ale jakoś przetrzyma to. Ja się ciesze z jednej strony, że odpadłem, bo zobaczę Gwen*
Cody: Sierra nie płacz, bo zrobisz tu Chrisowi drugie jezioro
Chris: no właśnie, a ja nie potrzebuje drugiego
Sierra: Cody dlaczego ty?! Dlaczego na niego głosowaliście?!
(wszyscy pogwizdują)
Sierra: (nagle się uśmiecha) no ale po co się będę smucić, ja tu jestem i dam radę
Cody: zuch dziewczyna. Narka ziomy (wszedł na łódź i odpłynął)
Sierra: (macha mu na pożegnanie i się odwraca do drużyny pokazując złą minę) Niecierpie was za to!
Geoff: no, ale wkońcu musieliśmy kogoś wyeliminować
Sierra: (pokazuje, że jest wściekła i nagle zaczyna się uśmiechać) Nie umiem się gniewać! I tak was uwielbiam mimo co!
DJ: (przychodzi zmęczony w czapce kucharza i wartuszku) Ludzie wiecie, że Chef nie odróżnia cukru od mąki?!
Courtney: to dlatego jedzeni jest niejadalne
Chef: (przybiega z chochlą w ręku) DJ wracaj do kuchni! I co na mnie skarżysz?!
DJ: (ciąga fartuch i rzuca na ziemie) a sam se... (ciąga czapkę i też rzuca na ziemie) gotuj!
Chef: DJ?! (zrobił się czerwony odwrócił się i poszedł)
Geoff: ale mu dowaliłeś stary
Duncan: no nieźle
Chris: jak chcecie pogadać to nie tu... I ceremonia się skończyła więc rozejść się!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ranek... 6:00...
Chris: (przez głośniki) Wstawać zanim zrobi się jaśniej! Ubierać się szybko i zjawić się przed lasem.
(wszyscy wychodzą z domków)
Mece: pewnie znowu coś wymyślił
Eva: (w łańcuchu) Dam komuś 20$ jak mi ktoś otworzy kłódkę
Izzy- E-Scope: zgadzam...
Bridgette: Scope nie rób tego
Dylan: chcesz aby nas zabija?!
Trent: ja ci tam 20$ tylko nie otwieraj!
Izzy- E-Scope: dobra!
Trent: masz (daje jej)
Izzy- E-Scope: (chowa do biustonosza)
Mece: byłam pewna, że potargasz
Izzy- E-Scope: to 20$! Aż taka głupia nie jest aby targać taką kwotę
Dylan: widać myliłem się
Izzy- E-Scope: miałeś się nie odzywać! (mierzy go wzrokiem)
Eva: jesteście samoluby!
Bridgette: nie chcemy ryzykować Evo
(Okoni przychodzą już ubrani)
Geoff: wy jeszcze nie przebraliście się?
Dylan: nie przez 'poranne pogaduszki'
Eva: ej! Okonie otwórzcie kłódkę!
Sierra: nie mamy klucza
DJ: (do Sierry) nawet nie próbuj, bo nas też dorwie
Courtney: z tym się zgodzę, ale ludzie zobaczcie czy to nie piękny dzień?
Trent: bo nie ma Gwen?
Courtney: nie... ogólnie... Ja nic do niej nie miałam
Mece: widać było
Eva: Ej! Mądrala otwórz!
Courtney: nie :P
Duncan: wybaczcie, ale ją zabiorę (łapie Courtney za ramiona i przenosi ją kawałek)
Courtney: puść mnie!
Duncan: (odstawia) ja wiem, co znaczy jak laska żuci mojego brata
Courtney: nie będziesz mi zabraniał czy coś (kopie go w krocze i idzie)
*Kibelek zwierzeń*
*Duncan: ii... co ja zrobiłem?!*
Bridgette: może się tak przebierzmy...
Po 15 minutach... Przed lasem...
(wszyscy przybiegają)
Chris: Powiedziałem, że macie się pośpieszyć zanim będzie jaśniej, ale nie jest więc macie szczęście.
Dylan: Aha fajnie. Teraz daj śniadanie!
Chris: dostaniecie jak zasłużycie!
DJ: no nie...
Chris: Ale najpierw informacja...
Sierra: kiedy rozpad drużyn, bo aż się nie mogę doczekać?!
Chris: za trzy, dwie, jedną, już! Drużyny zostają rozbite!
Bridgette: nareszcie!
Geoff: no! Chodź tu Bridgette!
(całują się znowu długo jak kiedyś)
Chris: myślałem, że już umieją nad tym zapanować i się odłuczyli...
Sierra: ty więcej czasu spędziłeś z nimi, a mniej wiesz ode mnie!
Trent: to teraz możemy liczyć tylko na siebie
Izzy- E-Scope: wolność!
Eva: ja bym chciała jej zażyć
Duncan: no dobra, ale co z tym śniadaniem?
Mece: wiemy, że to papka, ale jesteśmy głodni!
Chris: powiedziałem, że trzeba sobie na nie zasłużyć, a to oznacz zadanie! Ale od razu mówię, że nie jedno, a trzy...
DJ: pięknie!
Chris: gotowi na pierwsze zadanie?
Courtney: Ja nie, ale mój brzuch tak...
Chris: Myślałem, że, aż tak po czekoladzie wczorajszej nie będziecie głodni, a tu proszę. No, ale jak chcecie to proszę bardzo. Ponieważ tyłów brzmi te show Bohaterowie... bla, bla...bla... to nie oznacza, że zadanie będą tylko z filmów. Dziś biorę pod uwagę książkę dla dzieci pt: ''Czerwony kapturek''
DJ: ta książka jest ładna na początku, ale później robi się straszna i jest wilk!
Chris: aha... Pierwsze zadanie polega na tym, że chłopcy będą czerwonymi kapturkami (rzuca ich czerwone chusty i daje po koszyku z normalnych jedzeniem) a dziewczyny wilkami (daje każdej uszy i ogon wilka)
Trent: (zagląda do koszyka) To jedzenie jest prawdziwe
Chris: tak... (dostał sms i czyta) ... I miało coś być w zadaniu, ale producenci się nie zgodzili to możecie je teraz zjeść
Eva: mi też dajcie!
Chris: A Eva do zadań możesz być wolna (otwiera kłódkę)
wszyscy: Aaa!
Eva: nic wam nie zrobię! Musiałam podpisać umowę by tu wrócić! Ale będę miała prawo wam zrobić jak się nie podzielicie!
wszyscy: podzielimy!
(wszyscy zaczęli jeść)
Mece: nawet kawior tu dałeś?!
Chris: nie ja... Producentka...
Bridgette: miło z jej strony... Oo... Omlet po francusku...
Izzy- E-Scope: budyń! (je rękami)
Eva: jak jadalne to znaczy, że musi coś się za tym kryć!
Chris: nie... to jest normalne jedzenie możecie mi nawet dać coś zjeść
Sierra: On mówi prawdę, bo władze mu nie dali, a Chef nie chciał dać jedzenia przez wczorajszy występ DJ... DJ zraniłeś go...
DJ: serio?
Sierra: nie wiem, ale tak myśli...
DJ: Chef jest niezdecydowany
Chris: szybko jedzcie, bo... Zresztą co mi słońce przeszkadza? Ale i tak szybko jedzcie, bo czasu nie starczy...
Po paru minutach...
Chris: zjedliście?
Izzy- E-Scope: (beka na Chrisa, że aż mu włosy dęba stają) A nie widać?!
Chris: widać! Moje włosy! (układa je)
Eva: (też beka, ale tak lekko) no kurcze chciałam cię przebić
Izzy- E-Scope: może innym razem ci się uda Eva
Eva: może
Mece: jesteście okropne jak wy tak możecie?!
Izzy- E-Scope: normalnie (beka na Mece)
Sierra: ja też chce spróbować! (beka też tak samo jak Scope tylko, że na Trenta)
Trent: o rany laski przestańcie
Courtney: one maja brak manier tak samo jak Duncan
Duncan: no co ty nie powiesz
Chris: ja powiem, że zaczynamy pierwsze zadanie. Więc zakładać to co wam dałem
Sierra: (wkłada) mam uszy
Izzy- E-Scope: A Scope ogon! Zawsze marzyłam o ogonie
Eva: czuje się idiotycznie
DJ: dobrze, że my jesteśmy ci dobrzy (wkłada chustkę)
Dylan: żartujesz, że mamy to włożyć?
Chris: nie...
Duncan: czerwony chuligan przybywa (podnosi rękę do góry)
Geoff: ''czerwony chuligan''? ziom wymiatasz!
Dylan: o rany...
Mece: nie narzekam
Chris: no to jak już to włożyliście to czerwone kapturki brać koszyki w ręce i ukryć się w lesie.
Trent: po co?
Chris: po to, bo zadanie polega na tym, że dziewczyny muszą ukraść wam koszyk. Ta, która przyniesie jako pierwsza zdobędzie coś do drugiego zadania.
DJ: ale nas jest mniej
Geoff: a co oprócz ukrycia się i nie zabrania koszyka mamy robić?
Chris: nic... To zadanie obowiązuje dziewczyny w drugim będzie was. Skapowaliście?
Dylan: no
*Kibelek zwierzeń*
*Dylan: czuje się w tym jak czub. Dlaczego oni nie narzekają na to? To jest chore!*
*Eva: niech lepiej się dobrze przede mną ukryją, bo mogę ukraść wszystkie koszyki!*
*Mece: żal..*
Chris: do do lasu chłopaki!
(chłopaki poszli do lasu)
Bridgette: my też tam będziemy musieli wejść?
Courtney: (przerażona) do... do... lasu?! O nie! Ja tam nie wejdę!
Sierra: to ci się tylko śniło!
Mece: wystraszyła się czegoś w lesie jak tam nic nie ma...
Eva: nie ma... teraz... Jak ja wejdę to będzie
Izzy- E-Scope: ja też! E-Scope jest niezła w podkradaniu!
Sierra: Chris my mamy jeden ten koszyk przynieś?
Chris: tak jeden... Pierwsza, która przyniesie coś dostanie potrzebnego do drugiego zadania
Mece: a dokładniej?
Chris: zobaczysz jak wygrasz... No możecie już wejść i zacząć podkradanie! A i jak tak bardzo chcecie wszystkie koszyki pozbierać to proszę bardzo!
Courtney: trzeba?!
Chris: tak no chyba, że chcesz zawalić zadanie, bo jeśli to opuścisz resztę też i w tedy będę wiedział kto wyleci...
Courtney: Grr... pójdę!
(dziewczyny weszły do lasu)
Chris: jestem ciekawy jak sobie dadzą radę
*Kibelek zwierzeń*
*Bridgette: ja też się boje lasów, ale przeżyłam w nich nie raz*
*Courtney: pozwe ich... (dzwoni) Jak to już nie pracujecie dla mnie?! Oh!*
*Izzy- E-Scope: szkoda, że nie mam broni*
W lesie...
DJ: (idzie sam) aby się na nikogo nie natknąć... (zatrzymuje się i siada na przewróconym drzewie)
________________________________________
Dylan: przynajmniej tu nie ma ruchomych piasków (idzie sobie)
________________________________________
Eva: cip, cip, cip ptaszki! Oddajcie koszyczek Evie...
________________________________________
Bridgette: (idzie, słyszy że ktoś idzie za nią to się odwraca) Courtney?
Courtney: no, a kto inny?!
Bridgette: myślałam, ze Geoff... Musze go znaleźć to mi odda koszyk dobrowolnie
Courtney: słuchaj musimy założyć sojusz
Bridgette: wiesz ja raczej nie przepadam za sojuszami
Courtney: ale chcesz wygrać?
Bridgette: no chce, ale...
Courtney: to zgoda?! (podaje rękę)
Bridgette: (myśli) to dobra... Mam tylko do stracenia 100 mln $ (podaje rękę)
*Kibelek zwierzeń*
*Courtney: świetnie*
*Bridgette: w co ja się mieszam*
________________________________________
Sierra: (znajduje DJ) Aha! Tu jesteś!
DJ: Aaa! Oddam koszyk tylko nic mi nie rób!
Sierra: żartujesz?! (siada na przewróconym drzewie obok DJ) Ja ci nic nie zrobię, a koszyk dasz mi później jak pogadamy.
DJ: o czym?!
Sierra: o tobie jestem przecież waszą mega fanką i chce się dowiedzieć jeszcze więcej o was!
DJ: Sierra ty wiesz o nas praktycznie wszystko
Sierra: jasne, że nie wszystko. Chce się dowiedzieć co myślisz o Mece, bo nie się poplątałam
DJ: no lubię ją, ale ma takie zachowanie, że się waham.
Sierra: ok! Zmieńmy temat! Opowiedz mi o tym jak mama dawała ci butelkę ze smoczkiem zawsze przed spaniem
DJ: i nadal daje... Ale nie wygadasz nikomu?
Sierra: jasne, że nie!
*Kibelek zwierzeń*
*Sierra: przecież nie jestem peplom!*
*DJ: fanka, że ho, ho, ale moja mamusia jej nie lubi*
DJ: no to zaczęło się od tego jak ze strachu sikałem w majteczki...
(Eva skrada się i zabiera koszyk)
*Kibelek zwierzeń*
*Eva: jeden z głowy*
________________________________________
Trent: (krąży sobie po lesie i napotyka Duncana) ah... ty...
Duncan: czego chłopaczku?
Trent: niczego. Powiem ci, że Gwen zrobi to samo tobie co mnie (poszedł dalej)
Duncan: pajac...
(coś biednie w stronę jego)
Luke: Witaj zazdrośniku
Duncan: Yy... jestem skołowany... Co tu robisz dziwaku?!
Luke: chyba, co ty tu robisz?! To mój teren. Ale skoro cię spotkałem to powiem ci, że Gwen lepiej do ciebie pasuje (zniknął)
Duncan: Yy... co?
*Kibelek zwierzeń*
*Duncan: czy ja wariuje czy coś takiego serio jest?*
Vampyra: (zeskakuje z drzewa) Duncan! Miło cię spotkać!
*Kibelek zwierzeń*
*Duncan: ja serio wariuje jak widze przed oczami Vampyre*
Duncan: to tylko zwidzenie...
Vampyra: nie zwidzenie! ja tu jestem! I powiem ci, że to co ci powiedział tu to ma rację. Zwiąż się z tą gotką jak chcesz żyć. Bo widzisz, że Courtney jest nienormalna, bo soli czekoladę. (zniknęła)
Duncan: Yy...
*Kibelek zwierzeń*
*Duncan: czy ja o coś rąbnąłem w łeb?!*
Izzy- E-Scope: (pojawia się) Oddawaj koszyk!
Duncan: bierz... Mi nie zależy
Izzy- E-Scope: łatwo poszło! (zabrała koszyk)
*Kibelek zwierzeń*
*Izzy- E-Scope: Scope potrafi przekonać*
________________________________________
Dylan: (idzie sobie i idzie, a za nim niedźwiedź) Nie jest tak źle
(Niedźwiedź klepie go w ramie)
Dylan: Scope nie dam ci koszyka (odwraca się) Aa! (rzuca koszyk na ziemie i ucieka)
Izzy- E-Scope: (ściąga głowę niedźwiedzia) Skąd wiedział, że to ja?
*Kibelek zwierzeń*
*Izzy- E-Scope: pewnie oglądał wyspę! Ale koszyk zostawił*
________________________________________
Trent: (pogwizduje)
Eva: (pojawia mu się szybko z przodu i pokazuje pieść) oddaj koszyk, bo inaczej wiesz co cię spotka!
Trent: ok (oddaje)
Chris: (przez megafon) Zmiana planu! Wszyscy wracajcie z lasu! Zadanie nie ważne!
Eva: co?! (pobiegła)
Przed lasem...
(wszyscy przychodzą)
Bridgette: dlaczego odwołałeś zadanie?
Chris: bo przypomniałem sobie, że jestem umówiony na spotkanie... znaczy na... Po prostu coś show biznesu! Więc resztę dnia macie wolnego, ale eliminację muszę zrobić więc spotkamy się wieczorem, a jutro zrobimy sobie kontynuacje z dzisiaj
Eva: nie!
Chris: miło, że wam pasuje...
Dylan: to po co my teraz robili to zadanie?
Chris: no bo sobie po prostu zapomniałem, o tym spotkaniu... Rany ludzie!
Mece: dziwak...
Chris: ja muszę lecieć... Spotkamy się wieczorem na eliminacji. Zapraszam na kolejny odcinek Bohatera TOTALNEJ Porażki POWRÓT na WYSPĘ! Kurde... Jak mogłem zapomnieć?! (poleciał)
Mece: jeszcze raz powiem... dziwak...
Sierra: nie jego wina... Już ma swój wiek
(kamera przestała kręcić)
Głosujcie na:
- DJ
- Sierra
- Mece
- Courtney
- Trent
- Duncan
- Eva
- Izzy- E-Scope
- Bridgette
- Geoff
- Dylan
Przepraszam, ale po prostu brakło mi czasu, bo już mi ściągnęli gips. Z jednej strony fajnie, bo mogę już wszystko robić, a z drugiej nie fajnie, bo muszę codziennie pozaliczać klasówki i kartkówki.
Powiem wam, że już zaczęłam pisać odcinek specjalny na kartce. Od razu jak ściągnęli mi gips to przyjechałam do domu i zaczęłam pisać go tak długo, że zajęło mi to osiem stron, ale jeszcze nie skończyłam. Ok, już was nie zanudzam. A i jeszcze pytanko... Chcecie a tym zrobiła taką ''tabelkę'' czy coś w tym stylu z każdym uczestnikiem występującym nowym sezonie? Praktycznie chodzi mi o to, że napiszę do każdego z nich ''ulubione'', często mówione zadanie lub pytanie.
Z tą ''tabelką'' bo nie wiem jak to określić chodzi mi o coś takie...
np. Riccardo- ''bla, bla, bla... [jego powiedzonko]''
A tak bardziej jaśniej:
Izzy- ''Lubię ziemniaki'' [oczywiście będzie coś innego, ale na przykładzie dałam taki tekst tylko xD]
Jeśli chodzi o gg to się popsuło i nie mam.
Nowy odcinek w niedzielę.
MENU
- AKTUALNOŚCI
- ODCINKI
- O MNIE
- POSTACIE Z MOICH SERII
- SEZONY
- MOJE SERIE
- TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
- TOTALNA PORAŻKA: GORĄCZKA ZŁOTA
- TOTALNA PORAŻKA: PO DRUGIEJ STRONIE REALITY-SHOW
- TOTALNA PORAŻKA: 12 GODZIN MĘKI
- TOTALNA PORAŻKA W INDIACH
- TOTALNA PORAŻKA NA LODZIE
- STUDIA TOTALNEJ PORAŻKI
- BOHATER TOTALNEJ PORAŻKI POWRÓT NA WYSPĘ
- MAMA TOTALNEJ PORAŻKI
- MORZE TOTALNEJ PORAŻKI
- MIŁOŚĆ TOTALNEJ PORAŻKI
- ORYGINALNE SERIE
- MOJE SERIE
- INFORMACJE NA TEMAT SEZONÓW
- MOICH SERII
- ORYGINALNYCH SERII
- ZWIASTUNY
- CZOŁÓWKI
- ZWYCIĘSCY I ELIMINACJE
- OPOWIEŚCI
- KONTAKT
Totalna PorażkoLandia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Total Drama Famous Hunters
Pozostałości
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z tą tabelką to nie kapuję :O. A no i głos na . . .Eve, bo za bardzo się rzuca :P
OdpowiedzUsuńCourtney (www.wtpiptp.blog.onet.pl)
Ja też nie rozumiem z tą tabelką... I głos na Eve.
OdpowiedzUsuńI chciałam jeszcze przypomnieć o konkursie
na moim blogu. Mam nadzieję że weźmniesz
udział. Informacje na blogu.http://blog-courtney-duncan-big-love.blog.onet.pl/
Eva żegnaj już nie wiem na kogo głosować a więc głosuje na ciebie.
OdpowiedzUsuńpokekit
Fajowy odcinek! Głos na Evę u mnie start sezonu
OdpowiedzUsuńJa saqma nie mam pomysłu, więc tak jak reszta- Eva papa:/
OdpowiedzUsuńDzięki starałem się z tym nagłówkiem na szczęście ty i Debi doceniacie mój wysiłek.
OdpowiedzUsuńMam prośbę czy mogłabyś mnie informować o kolejnych notkach?
OdpowiedzUsuńInfo o skończeniu odcinka na www.wtpiptp.blog.onet.pl :P
OdpowiedzUsuńCourtney
Eva,i tak tabelka to good idea XD
OdpowiedzUsuńHasay [dawniej: Ta_Co_Lubi_TDA/TDI]
"Lubię ziemniaki"to mnie dobija.
OdpowiedzUsuńpokekit
a mnie powaliło XDDD
OdpowiedzUsuńHasay
Hasay prawie się zgadzamy.
OdpowiedzUsuńpokekit
I dajcie Angeli szansę zobaczymy jak ona myśli że kto w tym odcinku odpadnie no oproszę dajcię jej szansę tylko na następną serie.
OdpowiedzUsuńpokekit
głos na Evę, nie, niech Angeli nie będzie bo już za dużo ludzi jest...jak jest producentką to niech sobie nią będzie, ale nie uczestniczką... a Courtney znowu podmienili?? czy jak?? bo nawet ta prawdziwa nie jest taką idiotką...
OdpowiedzUsuńHmmm...a ja uważam, że pomysł z nową postacią - Angela to naprawde fajny plan. Zwłaszcza, że jest autorką wszystkich zarąbistych pomysłów. I lepiej cieszcie się, że ona wgl. robi to wszystko pomimo krytykujących komentarzy, ktore widzę prawie pod każdym odc. Dalibyście spokój krytyce, a skupili się na zaletach,bo jest ich tu naprawdę wiele. Ludzie! Dajcie jej trochę czasu! Nowe show na bank będzie powalające.... dosłownie XD
OdpowiedzUsuńHasay
Zgodzę się z Hasay a Angela na zdjęcu już jest zajebista.
OdpowiedzUsuńpokekit
Czy mam używać cęzury?
OdpowiedzUsuńpokekit
Papa Eva!
OdpowiedzUsuńpokekit dla mnie tam nie musisz, ale nie wiem jak tam dla reszty, czy autorki
OdpowiedzUsuńHasay
Eva
OdpowiedzUsuń