MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

poniedziałek, 4 października 2010

Episode 8- STP-TDS- ,,Ał! Moje uszy!''

*czołówka*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Stołówka... 8:36...


Chef: Dobre wieści dla was! Dziś może nie będziecie wybrzydzać moich dań, (zmienionym tonem) które ciężką pracą i wysiłkiem przygotowuje, (normalnie) bo na śniadanie są placki bananowe! (daje każdemu)

Kelly: (wącha) Całkiem ładnie pachną

Izzy: (wciska sobie placek do buzi) Smakuje trochę jak podeszwa, ale niezłe!

Heather: Protestuje! Nie będę tego jadła!

Alejandro: Heather podobno Chef się postarał. Spróbuj za nim wybrzydzisz

Heather: Wariatka spróbowała i powiedziała, że smakuje jak podeszwa to mi starczy! Twoje zdanie mnie nie obchodzi!

Alejandro: Czyżby na pewno? (przybliża twarz do twarzy Heather)

Heather: Na pewno! (bierze placek i rzuca mu twarz)

Dziewczyny: Ugh!

Angela: Jak mogłaś to zrobić Alejandro?!

Alejandro: (bierze palcem z twarzy trochę placka i kosztuje) No nie jest świeży, ale da się przeżyć

Duncan: Co te dziewczyny w tobie widzom, to nie wiem

Courtney: Choćby to, że nie zachowuje się jak ty i wszystko potrafi

Gwen: (przełyka ślinę) Ja tam nic do niego nie mam. Nie podoba mi się on ani trochę


*Graciarnia zwierzeń*

*Duncan: Przynajmniej Gwen woli swoich najlepszych przyjaciół. A kto jest jej najlepszym przyjacielem? (wskazuje na siebie) Ja!*


Harold: LeShawna pogadajmy

(LeShawna bez słowa tylko się odwróciła)

Harold: Nie masz ochoty gadać? Eh... (westchnął) Chce ci powiedzieć, że dodam cię do zespołu, jeśli powiesz, że nic nie łączy cię z Justin'em, bo cały zespół inaczej się rozbije

LeShawna: (szybko i łagodnym głosem) Na prawdę?! (zmienia ton na bardziej zły) No rak, ale po, co ja wam w zespole jak nie mam talentu?! Doris umie dużo rzeczy, które wam się na pewno przydadzą, a to czy mnie coś łączy z Justin'em czy nie to nie twoja sprawa!

Harold: (załamany) Aha, rozumiem...


*Graciarnia zwierzeń*

*LeShawna: Niech sobie nie myśli, a co?*

*Harold: Jestem w kropce*


Harold: (do Tyler'a) Wiem jak się czujesz przyjacielu

Tyler: (grzebie łyżką w placku) No niestety, ale przechodzi mi ta myśl i nie gniewam się na Alejandro

Kelly: (dosiada się do Tyler'a) Cześć... Mogę tu usiąść, prawda?

Tyler: Jasne

Kelly: To ładnie, że nie gniewasz się na Alejandro, bo kto by się gniewał? Pocałował Lindsay... Phy... Równie dobrze mógł jedną z nas pocałować i było by to samo. Tak samo jak LeShawna i Justin, czysty przypadek. Ale jeśli tylko chcesz możemy...

Chris: (przyszedł) Nie możecie! (podekscytowany) Zgadnijcie, co dziś będzie za temat


*Graciarnia zwierzeń*

*Kelly: (zła) Zawsze przerwie! W najważniejszym momencie!*


Geoff: Nie każ nam zgadywać tylko powiedz

Chris: A co robicie, co odcinek?

Riccardo: Wyrzucamy jedną osobę

Ezekiel: Wykonujemy zadania

Chris: Śpiewacie! Więc dziś przejdziemy do sali muzycznej

Noah: (znudzony) Aha i każesz nam śpiewać?

Chris: Zobaczysz

Gwen: Już my śpiewaliśmy na początku w tym sezonie, daj spokój

Chris: Nie narzekać mi tu! Najpierw tam przejdźmy, czyli do sali muzycznej


Sala muzyczna...


Tyler: To o czym mamy śpiewać, bo na pewno będziemy śpiewać

Chris: Gdy się jest w sali muzycznej tu trzeba śpiewać, a nie mówić bezgranicznie!

Bridgette: Ale o czym mamy śpiewać tu?

Chris: O wszystkim i o niczym, a piosenek mam być kilka bym mógł wybrać i oddać nagrooodę!

Noah: A co to za nagroda jest?

Chris: Gitara, perkusja, albo flet, bo do wyboru jedno tylko jest! (wskazuje palcem na instrumenty Chef'a)

Harold: To nie trudne w końcu śpiewać!

Chris: Tylko, że jest pewien haczyk, macie śpiewać raz chłopacy, raz dziewczyny i raz wszyscy, bo oceniam barwę głosu, też przejrzystość, tematykę, słów bez fałszu! Oraz wszystkich udział!

Geoff: Oł! Chris śpiewać każe, trzeba więc, chodź myślę, że tego jest dość!

Riccardo: Ja zgadzam się, nie chce śpiewać, bo tego dość rzeczywiście jest!

Duncan: Wy tam możecie, ale ja jestem zmuszony, każą śpiewać mi w brew woli!

Noah: Nikt nie poradzi na to słowami, co Chris nigdy nie ustala nic z nami

Chłopaki: Tak więc smutny los, każe każdego nas, bo żaden z nas i żaden z was, nie umie śpiewać bez wad!

Ezekiel: Ja lubię śpiewać, ale nie mam głosu i nigdy nie będę go miał!

Harold: To takie złe i okrutne, że każą śpiewać, a nie bit-boxować!

Alejandro: Wcale nie złe i nie okrutne, tylko fałszywe i rezolutne!

Chłopaki: Tak więc smutny los, każe każdego nas, bo żaden z nas i żaden z was, nie umie śpiewać bez wad!

Tyler: I nikt nie zmieni tego i tak, to nie łudźmy się... Tak! O nieee...

Chris: Wow... Smutne, ale wam wyszło. Teraz czas na dziewczyny

Gwen: Yy... (do dziewczyn) To co śpiewamy?

(do sali wpadł motyl, a Duncan go zabił klaszcząc rękami)

Izzy: (nad nią zapaliła się żarówka, którą wykręciła z lampy i potrzaskała) Haha! Z pośród łąk...

LeShawna: Znalazłam motylka

Heather: Miał takie piękne skrzydła

Courtney: I latał w pośród kwiatów, bąków, pszczół! Dopóki go Duncan nie zabił

Dziewczyny: Oo! Był sobie motylek! Motylek jak motylek, lecz coś wyjątkowego było w nim!

Angela: Chcę być jak motylek

Bridgette: Taka delikatna

Ezekiel: (fałszuje) I aksamitna!

Dziewczyny: (spojrzały złe na Ezekiel'a) Nie przerywaj nam nigdy! Przenigdy!

Kelly: Bo... Motylek ma leciutki głos i nie fałszuje tak jak Zeke na skros!

Gwen: Motyle błee! (chciała sobie wsadzić palec do gardła) I pytanie me po, co to śpiewamy skoro Chris nic nie mówił, że ma być o motylku, a piosenka tylko na nic?

(dziewczyny wzruszyły ramionami)

Izzy: Bo Izzy...

Chris: Tu śpiewamy...

Izzy: Bo Izzy nie wiedziała, co innego wymyślić, a skoroś taka mądra to czemu nie zaczęłaś? Ha! Ha!

(Gwen machnęła ręką)

Chris: A teraz śpiewać wszyscy razem!

Riccardo: Ale o czym?

Angela: Ma ktoś pomysł?

Noah: Nie za bardzo

Kelly: Myśleć

Gwen: Tylko tak by było warto!

Alejandro: Nie wiemy o czym śpiewać

Ezekiel: Brać rymy by coś było

Izzy: Chodź z tych pustych słów

Geoff: Wychodzi piosenka

Heather: Byle jaka, ale dobrze brzmi!

Wszyscy: O niczym nie śpiewamy! Ale piosenka jest! Z tego cieszyć się można, bo udało się!

Chris: (klaszcze) No, no z niczego wyszła piosenka. To teraz pozwolę wam trochę się rozerwać i zrobić imprezkę w jakiejś klasie, żebyście złapali rytm, bo to nie koniec śpiewania. Ostatecznie będzie bitwa kto piękniej zaśpiewa piosenkę gdzie słowa będą widniały na ekranie. Róbcie imprę i wybierzcie jedną osobę z drużyny

Izzy: Chris?

Chris: Co?

Izzy: Zapomniałeś, że w tej sali się nie mówi, a śpiewa?! Izzy musi przypominać! Ha!

Chris: Nie ważne. Idźcie już


Jakaś klasa...


Tyler: Dziwne, że Chris kazał nam imprę zorganizować

Kelly: Po, co i na co?

Geoff: Ja jestem najlepszy w robieniu imprez gdy tylko mam dobry sprzed, ale nie dostaliśmy nic!

Riccardo: To będzie niema impra taka tylko do gadania (podchodzi do Angel'i)

Angela: Czego?!

Riccardo: Zaskoczyłaś mnie w tedy jak postawiłaś się Chris'owi i zmienił zdanie

Angela: Wiem i nie tylko ciebie, wogóle już dawno miałam mu to powiedzieć

Riccardo: No to ten... Mam coś dla ciebie (trzyma coś za plecami)

Angela: Serio?

Riccardo: Tak. Zrobiłem twój ulubiony koktajl Breasilcal

Angela: A skąd wiesz jaki jest mój ulubiony koktajl?!

Riccardo: Wyleciał ci przepis z szafki i w nocy wkradłem się do stołówki, aby go zrobić (wyciąga koktajl zza pleców i daje Angel'i)

Angela: (uśmiechnęła się) To miłe (popija koktajl, krzywi się i wypluwa) Kompletny idiota! (oddaje Riccardo'wi koktajl i odchodzi od niego wściekła)

Riccardo: Buhahaha! Ha! Ha!


*Graciarnia zwierzeń*

*Angela: Debil do kwadratu! Nie! Do sześcianu!*

*Riccardo: Wiecie w nocy chciało mi się siku, ale nie chciało mi się iść do kibelka. Buhahaha!*


Chef: (przynosi miskę z cukierkami) Yy... Dzieciaki to na imprę. Zaraz przywiozę więcej (poszedł)

Izzy: Cukierki! (bierze garść i je tak, że zostaje tylko jeden)

Wszyscy (oprócz Noah): Izzy!

Izzy: No słodkie były

Ezekiel: Został tylko jeden

Noah: Wy sobie go zjedźcie, bo ja nie mogę słodyczy

LeShawna: Tak? My nie chcemy tego cukierka

Tyler: Ale...

(LeShawna trąci Tyler'a łokciem)

Kelly: (puszcza LeShawn'ie oczko) Niech go zje Noah, należy mu się

Noah: Nie chce

Heather: Chcesz! (wciska mu cukierka do ust tak, że Noah go połyka)

Noah: (zaczął się trzepać) Tylko nie to... (zaczął uśmiechać się szeroko) O tak! (skacze na ławkę) Juuhu! Super Impra!

Geoff: Gościu po cukrze czyje, że żyje!

Kelly: No nie jest takim snobem jak myślałam

Chris: (wchodzi wkurzony) Kto dał Noah cukier?!

(cisza)

Chris: Jemu pod żadnym pozorem nie wolno!

(Chef wjeżdża do sali wózkiem ze słodyczami, ale gdy zauważa Chris'a to się wycofuje)

Noah: (rzuca krzesłem w Chris'a, ale Chris go unika) Juuhu! Chce więcej słodyczy!

Chris: (wystraszony) Widzicie, co mu się dzieje?!

Riccardo: Ee... Dajcie mu to, to mu przestanie (pokazuje w ręce koktajl)

Chris: (zabiera mu koktajl) Taa...! Na pewno to jest cukier! (pije duszkiem koktajl i wypluwa) A fuj! Co to jest?!

Angela: (zła) Mi zrobił to samo!

Chris: No, ale co to jest?!

Riccardo: Wolisz... No lekarstwo dla Noah

Chris: (zbrzedła mu mina) Nadal nie wierze! (wyrzuca za siebie koktajl) Dobra. Ustaliliście kto będzie śpiewał?

Dziewczyny z WP: Alejandro!

Alejandro: Dobrze, mogę śpiewać. Nie macie nic przeciwko chłopaki?

Harold: (rozgląda się) Chyba nie

Chris: To u was idzie Alejandro, a u was Mądrale?

Courtney: Ja mam najładniejszy głos, to ja podejmę się temu zadaniu

Gwen: Niby czemu ty? I wcale nie masz najładniejszego głosu

Courtney: Phy... A może powiesz mi, że ty masz?!

Gwen: Nie, ale ładnie też śpiewa Bridgette

Bridgette: (zdziwiona) Ja? Na prawdę?

Geoff: Tak Bridge

Heather: (niechętnie) No...

Ezekiel: Kto jest za tym, żeby poszła Bridgette?

(wszyscy z Mądrali podnieśli ręce nawet Noah)

Courtney: (zła) Dobra!

Chris: Czyli u was Bridgette. Idziemy do sali muzycznej!

(wszyscy zaczęli jęczeć)


Sala muzyczna...


Chris: Bridgette, Alejandro stańcie przy mikrofonach

(Bridgette i Alejandro stanęli na platformach i platformy podniosły się do góry na jakieś 3 metry)

Alejandro: Mamy śpiewać, tak na górze?

Chris: (krzyczy do Alejandro i Bridgette) No! Zasady znacie to zaczynajcie! (bierze pilota, klika guzik i wysuwa się ekran pokazując słowa i wydobywającą się z niego muzyką)

Bridgette: (robi dziwny wyraz twarzy) Uu... Ah... Uu... Jestem sobie spokojną dziewczyną, ale nienawidzę gdy ktoś... Zachodzi mi za kość!

Alejandro: A ja jestem chłopakiem twych marzeń i olśniewam cię, co dzień, a w nocy śniem!

(Bridgette zaczęła się krępować i się zarumieniła)

Heather: (krzyczy do Bridgette) Śpiewaj!

Bridgette: (pokiwała głową i znów zaczęła śpiewać) Tylko jest jeden problem, bo ja mam chłopaka, a jest sobie taka jedna łopata, co go poderwać chce!

(Heather wytrzeszczyła oczy)

Alejandro: Uu... Tylko, że ja gdy zamykam oczy marzę jedynie o tobie. O twoich pięknych oczach, idealnym zarysach twarzy...

Bridgette: (rozmarzyła się) Ah! (chwyciła się na serce i pochyliła się do tyłu i by spadła, ale złapał ją Alejandro i wciągnął z powrotem na platformę) Poddaję się!

Mądrale: (zszokowali) Co?!

Półgłówki: Juuhu!

(Alejandro wziął Bridgette na ręce i zeskoczył z nią z platformy)

Bridgette: Dzięki (podeszła do swojej drużyny) Przepraszam was...

Geoff: (wnerwiony) Co to miała być za piosenka i co to miało być?!

Bridgette: (zdekoncentrowana) Nic... Geoff wiesz, że to tylko piosenka i się potknęłam, a Alejandro mnie złapał

Geoff: Widziałem, co innego

Bridgette: Ale Geoff...

Alejandro: Słuchaj amigo ja ją tylko chwyciłem, żeby nic nie złamała, bo chyba nie chciałbyś, że się jej coś stało, a ta piosenka to tylko jedno wielkie kłamstwo (odszedł)

Geoff: No nie chciałbym, aby ci się coś stało Bridge

Bridgette: (uśmiechnęła się) A ja nie chciałabym, żebyś tył zazdrosny... To może...

Geoff: (wystawił rękę przed jej twarzą) Innym razem

(Heather udaje smutną, ale widać, że lekko się uśmiecha)


*Graciarnia zwierzeń*

*Geoff: Widziałem, że Heather się zasmuciła jak Bridge chciała mnie pocałować to postanowiłem 'nie'. Nie lubię smutnych lasek*

*Heather: A myślałam, że dzięki temu co Alejandro zrobił to mi pomoże, ale jak zawsze musiał się potem odezwać!*


Chris: No wygraliście Półgłówki to wybierzcie nagrodę

Półgłówki (wszyscy oprócz Alejandro): Bierzemy per...

Alejandro: Flet. Będę wam grał dziewczyny

Duncan: Flet?! Pogięło cię?!

LeShawna: My dziewczyny zgadzamy się na flet

Chris: Spoko! (rzuca Alejandro flet) A wy Mądrale na ceremonie

(Noah rzuca w Chris'a mikrofonem)

Chris: (przygnieciony pod mikrofonem) Już! (walnął twarzą w podłogę)


Eliminacje... Ceremonia...


Noah: (już normalny) Co się stało?

Geoff: Gościu jesteś spokoluzacki!

Noah: Yy... Co?

Gwen: No i rzuciłeś w Chris;a mikrofonem. Szacun

Noah: (wzruszył ramionami) Aha, nic nadzwyczajnego

Courtney: Prócz tego, że przegraliśmy!

Bridgette: Nie chciałam

Courtney: A mówiłam, że ja będę śpiewać, to nie...

Ezekiel: Zrobiłabyś to samo na jej miejscu

Courtney: Ehe... Tylko, że ja mam Duncan'a

Chris: (przychodzi wystraszony, rozglądając się) Noah nie ma nic pod ręką, żeby we mnie znowu nie rzucił?

Heather: Nie, już jest normalny, czyli sztywny

Noah: A opowiadałem wam w tedy, że... (Heather go ucisza zasłaniając mu usta ręką)

Heather: Bredzi jeszcze, ale nie rzuca (po ciuchu do Noah) Morda w kubeł!

Chris: No dobra. Ołówek HB trafia do Heather, Courtney, Geoff'a, Gwen, Noah. Ostatni do... Bridgette! Zeke narka!

Ezekiel: Wyrzuciliście mnie?! Tak dobrze mi szło!

Bridgette: Nie gniewacie się na mnie?

Gwen: Jedne, że nie, bo ty nie wcinasz się do piosenki fałszując niepotrzebnie

Bridgette: To fajnie

Ezekiel: Byłem najlepszy z was i mnie...

(Chris bierze pilota i klika guzik)

Ezekiel: (w gorze) ... wyrzuciliście?! (wyleciał)

Chris: Zeke wreszcie odpadł! Już myślałem normalnie, że go polubili i wygra jeszcze szokując mnie, ale jednak nie! Kończymy! Oglądajcie Studia TOTALNEJ Porażki!





Żeby wam się nie nudziło jak mnie nie będzie, aż do soboty to zamieszczam 8 odc.

3 komentarze:

  1. świetna nota XD Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie już się nie mogę doczekać.





    Pokekit

    OdpowiedzUsuń
  3. super :)
    czekam na następną część.

    OdpowiedzUsuń

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: