MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

niedziela, 30 maja 2010

Odcinek 13 BTPPNW-TDHROI ''Strachliwy pająk i odważdy pająk''

Przed lasem...

Chris: kontynuacje czas zacząć...
Eva: ja nie chce o tym słyszeć...
Courtney: ja tu przezywam, a ty swoje!
Eva: i dobrze! Tragedia po prostu... idę poćwiczyć...
Chris: wy Susły nigdzie nie idziecie! A wy Okonie zabierzcie go (pokazuje na leżącego Duncana) i idźcie...
(DJ i Geoff zabrali Duncana i reszta Okoni poszła)

(Przed lasem) Ceremonia...

Chris: to tak... nie chce mi się iść na plac przegranych, a Słońce powoli zachodzi więc zrobimy ceremonie tu...
Gwen: Świetnie...
Chris: A co wam przeszkadza?
Mece: a czy my coś mówimy?
Bridgette: po prostu jesteśmy w szoku...
Eva: ja nie...
Dylan: mój brat za ojca? phy... Ha...

*Kibelek zwierzeń*
*Dylan: a może ta laska udaje?*

Harold: przynajmniej nie będzie mi już dokuczał...
Trent: Chris Słońce zachodzi
Chris: widze... (wyciąga z kieszeni pianki)
Izzy- E-Scope: Ty nosisz te pianki przy sobie?!
Mece: fuj...
Izzy- E-Scope: extra!
Chris: nosze i co? Chce zrobić to szybko... Pianka dla: Bridgette, E-Scope, Trenta, Dylana, Gwen, Evy, Mece... i dla...
Lindsay: łi! Dla mnie, bo dopiero co tu jestem...
Chris: nie najsexsowniejszo dziewczyno w tych show... Harold zostajesz
Harold: o tak! Muszę zostać dla mych dziewczyn... Chodź dwie wyleciały... Ale muszę wygrać
Lindsay: jak mogliście?!
Mece: miałam dość tego głupiego gadania!
Gwen: ja tam się nie odzywam
Trent: Oh... Dlaczego ją wyrzuciliście? Nie była taka zła...
Lindsay: Dzięki Troy
Trent: Trent
Lindsay: no Trent każdemu się pomyli
Dylan: bywaj
Lindsay: to pa... Chris a jak ja tam dojde?
Chris: nie znasz drogi?!
Lindsay: nie jestem pewna...
Chris: masz mapę (daje jej)
Lindsay: ale tu jest tylko jakaś plama, kreski i krzyki...
Chris: Ta plama to wyspa, kreski droga jak masz iść, a krzyżyki miejsce
Lindsay: A rozumiem... To teraz papatki! (poszła

*Kibelek zwierzeń*
*Mece: Ciekawe czy dojdzie*
*Gwen: Co sobie Trent uważa?! Że może sobie zagadać do każdej laski?! Co mnie wzięło? Nie jesteśmy razem i nie będziemy! Może po programie Kosarz zostanie moim chłopakiem? Ah! Przecież dostałam się do kolejnego sezonu! no ja cie!*
*Trent: widziałem jak patrzyła na mnie Gwen... Chyba cały czas zależy jej na mnie... Ale co mnie to? Powiedziała nie to ja też nie... Czemu się tak okłamuje?!*

Chris: idziemy ludzie! Chef na pewno przygotował wam pyszną kolację
Bridgette: będzie tak pyszna, że jak się na nią patrzy to się zwraca obiad, a raczej śniadanie...
Dylan: mała miałem właśnie to powiedzieć
Izzy- E-Scope: (trzyma się nogami na gałęzi i wciąga Dylana) Jesteś mój! Nie gadaj z nią!
Dylan: ok... a po obściskujemy się?
Izzy- E-Scope: już ci mówiłam, że na obściskiwanie się jesteś za chudy!

*Kibelek zwierzeń*
*Dylan: no gruby to raczej nie będę nawet jak dziewczyna mi każe!*
*Izzy- E-Scope: Scope nie lubi jak się ktoś nie słucha! Dobra... sądzę, że jak się mnie ktoś nie słucha to bomba! ^^*

Chris: Ej! Oscope, Dylan! Złaźcie z tego drzewa idziemy!
(gałąź się urywa)
Izzy- E-Scope: Ale super! Ja chce jeszcze raz!
Dylan: a ja nie...
Eva: ja chce isć, a przez was nie mogę!
Dylan: idziemy...
Chris: no!
(poszli)
Ranek... 9:10... Domek Okoni...

(Okonie stoją przy łóżku Duncana)
Geoff: ale śpi...
Sierra: ci... chyba się budzi...
Duncan: (budzi się) O rany... (podnosi się nie otwierając oczu) Chłopaki, ale miałem sna... To był koszmar... Normalnie śniło mi się, że Court... (otwiera oczy) Aa! A co wy tak stoicie?!
Cody: kolo zemdlałeś!
Duncan: ta jasne...
Courtney: Duncan nic ci nie jest?
Duncan: a od kiedy ty się tak o mnie troszczysz?! Chwila... Nie mów, że to prawda...!
Courtney: (chwyta się za brzuch) raczej prawda...
Duncan: (padł na łożko)
Sierra: nie wytrzymały jesteś
Geoff: Sądziłem, że to ja i Bridgette będziemy mieli pierwsi dziecko!
DJ: ja też tak myślałem
Cody: wszyscy tak myśleli
Courtney: Duncan nie wygłupiaj się! Wstawaj!
Duncan: (wstaje) nie... Robicie sobie jaja! No nie możliwe... Wiecie jakoś mnie to nie bawi... Gdybyś była w ciąży to miałabyś duży brzuch, czyli byłabyś gruba no nie?!
Courtney: debilu! Dopiero jeden dzień jestem!
Sierra: współczuje ci, że będziesz miała z nim dziecko! Cody chodź!
Cody: już...
(Sierra i Cody wyszli)
Duncan: wy też możecie iść?!
DJ i Geoff: jasne...
(wyszli)

*Kibelek zwierzeń*
*Duncan: to są naprawdę jakieś jaja!*
*Courtney: ej... A może nie jestem tylko ona tak specjalnie! Jestem za młoda!*
*DJ: ajajaj...*

Courtney: no i zostaliśmy sami... Chciałam cię... prze... prze... przeprosić!... że ci nie wierzyłam...
Duncan: ok... na pewno mnie nie nabierasz?!
Courtney: zresztą sama nie wiem czy jestem czy nie! To pewnie ściema... A czułam się źle od tych jagód z lasu... No i wyjaśnione... Nie jestem w ciąży... chyba...
Duncan: lepiej nie bądź...
Chris: (przez głośniki) Wszyscy obozowicze na plac przegranych natychmiast!
Courtney: ale skurczybyk!

Plac przegranych...

Chris: Wyspaliście się dzisiaj?!
Bridgette: no nawet
Gwen: co to była za okazja?
Chris: aby nikt nas nie pozwał z wczorajszego wydarzenia!
Eva: według mnie żadnego nie było
DJ: jak nie było?
Geoff: Bridgette to my mieliśmy być pierwsi!
Bridgette: oh daj spokój... Nie ważne kto pierwszy...

*Kibelek zwierzeń*
*Geoff: ważne... przynajmniej dla mnie*

Chris: zgodnie z zasadami jakie obowiązują...
Dylan: czyli żadne...
Chris: Courtney musisz opuścić wyspę!
Courtney: co?! Ale ja nie jestem w ciąży! To ściema!
Chris: pogubiłem się...
Harold: każdy się pogubił
Duncan: ten dzień zaczyna się dziwnie...
Izzy- E-Scope: dziwnie? Raczej fantastynie!
Sierra: od kąt wtargnęłam w te sezony nie zachowuje się tak ja! Więc teraz zacznę...
(cisza...)
Chris: Słuchajcie nie wiem o co chodzi! Teraz się zapytam... Courtney jesteś w ciąży czy nie?
Courtney: no nie!
Chris: czyli nie odpadasz... Geoff zapomniałem ci dać nagrody niespodzianki
Courtney: ale czemu on dostał przecież ja...
Chris: (klika coś na pilocie tak, że odcina Courtney głos) Ty już się dzisiaj za dużo nagadałaś! Teraz słuchać jak ja gadam
Courtney: (zła) !!!!!!!
Gwen: praktycznie ty cały czas gadasz Chris
Chris: bo ja jestem twarzą ekranu
Eva: czemu życie skarało mnie, aby dostać się do tego sezonu?!

*Kibelek zwierzeń*
*Eva: nic złego nikomu nie zrobiłam! No chyba, że mnie wkurzył! Tak jak ta manipulantka Heather! Niech się mnie strzeże i dobrze ukryje, bo nie będę miała litości!*

Chris: czy możemy wszystko na spokojnie, od początku i po koli obgadać? Bo Ja, wy i producentka się pogubiliśmy!
Angela: (skądś tam) Tak pogubiłam się! Chris zacznij wszytko od początku, ale od momentu co chciałeś im tu powiedzieć.
Chris: Chciałem wyżucić Courtney, ale skoro nie jest w ciąży to zostaje, a za to, że nas oszukała Geoff dostaje nagrodę niespodziankę, ktorą jest zdobyta buleka picia gazowanego, którą przed tem miał DJ w rękach...
DJ: ojć... Ja nie wiedziałem i wybiłem
Geoff: no dzięki ziom!
DJ: nie wiedziałem
Geoff: spoko każdy popełnia błędy
Sierra: Ale DJ przeważnie nie popełnia no chyba, że na planie gdy miał ten sojusz z Chefem to była największa głupota, a jego mam później była zła i wiem, że dostał od niej w tyłeczek za kłamstwa i manipulacją drużyną...
DJ: Sierro starczy tych zeznań
Sierra: ale wiesz ja wiem, bo uwielbiałam ten program dopóki się do niego nie dostałam. Przecież ja go nadal uwielbiam! łi!
Mece: no od teraz to zachowujesz się jak jakaś szalona dziewczyna mają bzika na punkcie głupiego programy gdzie jesteśmy gnębieni przez Chrisa
Sierra: bo to prawda!
wszyscy: no nie! Fanka!
Sierra: no co?! Codiemu przeszkadza
Cody: przyznać szczerze to trochę przeszkadza, no ale...
Sierra: nie przeszkadza widzicie! Heh
Izzy- E-Scope: I tak nie dostaniesz autografu od E-Scope!
Sierra: daje 10$
Izzy- E-Scope: gdzie się podpisać?
Sierra: na ręce
(Izzy- E-Scope podpisuje się jako ''Scope E-Scope Scope- Scokep'')
Sierra: łi! Dzięki! Ale jakieś dziwne imię
Izzy- E-Scope: to pełna nazwa

*Kibelek zwierzeń*
*Sierra: wiedziałam, że wytrzymam, aby być zwyczajną dziewczyną taką jak inne... Ukrywałam, że jestem fanką, ale teraz już nie! Nie mogę się doczekać aż zbiorę więcej informacji od inny, bo ich uwielbiam! Nawet Eve! i inny złych ludzi! łi!*
*Cody: Sierra cały czas mnie przerażała, ale teraz zaczyna jeszcze bardziej! Czy nie mogła być by taka jak Gwen? Szkoda, że jest w drugiej drużynie, ale niedługo rozpad drużyn! A nie jest potwierdzone, że ja chodzę ze Sierrą... Hmm...*
*DJ: boję się fanek są takie złe wszystko od ciebie wyciągną... Wszystko chodzi w znaczeniu informacji*

Bridgette: Sierra...
Sierra: tak?! Dasz mi zdjęcie jak ty i Geoff zakradliście się do łazienki Chrisa i na kibelku się całowaliście?!
Bridgette: Yy... Yy... Skąd to wiesz?! Geoff mówiłeś jej coś?!
Geoff: nie
Sierra: no powiedziałam, że wiem o was praktycznie wszystko!
Mece: udowodnij... Powiedz coś o mnie
Sierra: Gdy miałaś 11 lat sama wróciłaś z Amazonki do domu. Twoje ulubione zwierzę to małpiatka. Pocałujesz każdego chłopaka, który ci zapłaci... Największym sekretem to...
Mece: Starczy!
DJ: serio całujesz każdego chłopaka jak ci zapłaci
Mece: no... nie... może...

*Kibelek zwierzeń*
*Mece: na tym się można wzbogacić*
*DJ: ma dziewczyna temperament*

Trent: niezła jesteś w te klocki
Sierra: tak jak ty jesteś niezły gdy grasz na swej najulubieńszej gitarze Armergerti
Gwen: o już nie nazywa moim imieniem
Sierra: a wspominając ciebie to nie musisz się wstydzić swoimi uczuciami do Duncana
Gwen: o czym ty mówisz?!
Sierra: no wiem to stąd bo spaliłam niedawno pamiętnik, a ja zebrałam popiół zrobiła pare eksperymentów i otworzyłam na komputerze

*Kibelek zwierzeń*
*Gwen: Sierra jest ich zabójczą bronią!*
*Sierra: mówiłam, że wiem wszystko*
*Trent: brak mi słów*
*Duncan: Gwen coś do mnie czuje? No może nie tylko Courtney mi została*
*Courtney: tym razem nie opuszczę Duncana i nie dopuszczę do niego Gwen!*
*Dylan: ja się tam wole nie odzywać, bo coś o mnie ta dziewczyna crazy wspomni i zniszczy mi autorytet*

Izzy- E-Scope: Sierra nie mów tyle, bo nie nadążam notować tego w główce E-Scope!
Geoff: Bridg ona nic takiego nie powiedziała
Bridgette: wiem, ale to mnie zdezorientowuje
Sierra: a chciałam powiedzieć, że ślub się tu nie odbędzie zdając przebieg wydarzeń wyskoczy komplikacja
Harold: jesteś medium?
Sierra: nie, ale moja mama czaruje, ale ja wiem o was wszystko... Harold lepiej się szykuj gdy odpadniesz, bo dwie panienki się będą o ciebie biły
Harold: dlaczego?
Sierra: bo będą zazdrosne no nie? I każą ci zdecydować
Harold: Heather i Doris?
Sierra: Leshawna i Doris już się kłócą, bo przeglądam materiały w Chrisa siedzibie

*Kibelek zwierzeń*
*Harold: Przecież nie mają się o co kłócić Harolda starczy dla wszystkich*

Sierra: a Heather cię nie chce, bo musi się ukrywać
Eva: przede mną! I ma w tym celu rację!
Sierra: no, ale tak to jest
Chris: wow... To było mocne!
Sierra: a o tobie mogę powiedzieć...
Chris: wystarczy! Wezwałem was aby móc rozpocząć dzisiejsze zadanie związane z filmem ''Spiderman''
Sierra: łi!!! Ulubiony film E-Scope
Izzy- E-Scope: grzebałaś mi w mózgu?!
Sierra: nie, ale masz figurki z postaciami z tego filmu
Dylan: ty na serio? Bo ja uważam, że ten film jest tandetny... Człowiek pająk... Do bani... (pokazał kciuk na dół)
Izzy- E-Scope: a właśnie, że jest odjazdowy! Też by E-Scope tak chciała!
Sierra: Dylan ja wiem dlaczego uważasz ten film za tandetny
Duncan: wal śmiało chętnie się dowiem
Sierra: bo ma lęk...
Dylan: :/ nie kończ!
Sierra: wysokości!
Cody: serio kolo? Ty?!
DJ: nawet ja nie mam
Dylan: to co?! Dużo ludzi ma!
Chris: ja na przykład nikogo takiego nie znam
Duncan: bo twoi kumple to Chef i własna mama!
wszyscy: Hahaha!
Courtney: no Duncan humor ci dopisuje!
Duncan: zawsze dopisywał
Sierra: nie zawsze...
Duncan: ty se mała lepiej uważaj co o mnie mówisz
Sierra: dobra, bo mi pogrozisz... A jak pogrozisz to twoja dziewczyna zacznie jęczeć, że nie zwracasz na nią uwagi
Duncan: Court? Przecież nie jesteśmy razem
Courtney: jak to?!
Duncan: no nie chciałaś
Courtney: ale chce i ty też chcesz
Duncan: może nie...
Courtney: (pocałowała go) a teraz?
Duncan: przemyśle to
Eva: Boże ratuj!!!
(wszyscy zrobili dziwny wyraz twarzy)
Chris: ja nie chce by to całe reality show skupiało sie na waszych rozmowach, całowaniu i wydarzeniach nie związanych z tym co należy!
Geoff: chętnie posłucham treść zadania
Chris: Zadanie jest następujące. W Tym filmie było dużo złoczyńców... Zresztą bardziej mi chodzi o tą wersję serialową, ale bez znaczenia. Z każdej drużyny wybiorę jednego chłopaka i jedną dziewczynę. Z Susłów Dylana i Gwen, a z Okoni DJ i... Sierra przebiłaś Courtney w gadaniu więc ty Courtney.
Sierra: ale ja mówiłam tylko to co chcieliście
wszyscy: nie wszystko!
Sierra: musicie mnie lepiej poznać
Mece: wole nie... A wogóle to jesteśmy w przeciwnych drużynach
Sierra: ale za trzy dni rozpad!

*Kibelek zwierzeń*
*Mece: nieeeee!!!*

Sierra: i będziemy razem w jednym domku!

*Kibelek zwierzeń*
*Mece: Aaa! Eva ma rację, że życie jest okropne!*


Chris: Wiecie ile materiału my stracili, a zadania jeszcze nie zaczęliście?
Sierra: Chwila...

*Kibelek zwierzeń*
*Harold: jak policzy szybciej niż ja to jest niesamowita!*

Sierra: z jakomś godzinę 16 minut i 49 sekund
Harold: właśnie, że 51 sekund!
Sierra: nie wliczając czasu na powiedzenie tego
Harold: kurczę...

*Kibelek zwierzeń*
*Harold: chodź jest w innej drużynie to wolałem tą nie prawdziwą Sierre*

Chris: Nieważne ile sekund! Tylko, że aż ponad godzinę! Dylan, DJ łapać i zakładać stoję (rzuca) A wy dziewczyny do łazienki umalować!
Courtney: po co?
Chris: bo tak każe!
DJ: a po co nam troje, jeśli to zadanie?
Chris: zobaczycie! Macie 10 minut na wszystko!
(Gwen i Courtney poszły do łazienki, a chłopcy zaczęli zakładać stroję)

Łazienka...

Gwen: po co Chris każe nas sie malować?
Courtney: nie wiem! Ale nie ukradniesz mi chłopaka!
Gwen: co?
Courtney: nic (maluje usta)
Gwen: (upuszcza puderniczkę i zakrywa usta) Rany! ty w lustrze... Widzę się...
Courtney: wykrztuś to!
Gwen: ty prześwitujesz!

Image and video hosting by TinyPic

Courtney: (przygląda się bardziej lustrze i upuszcza szminkę) Yh! Nie mów tego nikomu!
Gwen: ok, ale to dziwne
Courtney: Chwila! pewnie to jakieś efekty specjalne Chrisa to lustro jest fałszywe! (bierze i je rozbija)
Gwen: będziesz miała pecha
Courtney: to masz pecha!
Gwen: żal... (wyszła)

*Kibelek zwierzeń*
*Gwen: ona jest dziwaczką*

Plac przegranych...

(dziewczyny przyszły)
Chris: jesteście przed czasem, ale to i dobrze
Gwen: po co to całe malowanie?
Chris: nie wiem...
Dylan: wyglądam w tym stroju jak idiota
Duncan: nie tylko w tym
Dylan: Chris czy Spiderman udusiłby swojego brata?
Chris: nie wiem, ale to było by dobre :D
Izzy- E-Scope: on tylko pomaga ludziom... Czemu mnie to fascynuje? E-Scope nie lubi pomocy tylko wybuchy jak Explosivo... Muszę być Izzy bo się gubie! Ale Jak Izzy wyleci to Izzy nie wróci, ale jak E-Scope wyleci to Izzy wróci to E-Scope jestem!
wszyscy: co?!
Izzy- E-Scope: nic takiego ^^

*Kibelek zwierzeń*
*Izzy- E-Scope: Nauczyli by się słuchać!*

Chris: Jak chce... I tak do was to nie dotrze... Chodźcie za mną w miejsce w którym jeszcze nie byliście...


Miejsce w którym nikt nie był... Gdzieś koniec lasu z piaskiem i wielkimi skałami...

Eva: co to za miejsce?
Bridgette: my jesteśmy cały czas na wyspie?
Chris: tak, ale nie znacie tego miejsce
Izzy- E-Scope: ja znam
Sierra: ale jak jak ja nie znam?!
Izzy- E-Scope: spacerowałam tu
Chris: macie szczęście, że jest ranek, bo nie powinniśmy tu być
Trent: niby czemu?
Chris: bo to miejsce należy dla stworzeń nie ludzkich
Harold: a chodzi ci o wampiry, bo tu są napisane na kamieniach ich znaki przewodnie
(Courtney stanęła jak wryta)
Geoff: a ty skąd możesz to wiedzieć Sierrze bym się nie dziwił
Harold: wiem z reklamy
Chris: nic nam nie grozi, a miejsce dobre do zadania
Izzy- E-Scope: nie dobre, bo nie ma tu budynków...
Chris: ale ja wszystkie filmy zmieniam po swojemu!
Dylan: już się bałem, ze w tym zadaniu trzeba będzie się spinać czy coś
Chris: no będziecie się spinać na te kamienie (pokazuje)
(coś bardzo szybkim tempem przeleciało zostawiając karteczkę)
Mece: co to było?
Bridgette: nie wiem, to było za szybkie
Chris: o kartka... (podnosi i czyta) ''Courtney może wiesz, może nie wiem, ale ta prawda lub nieprawda i tak zjednoczy się z nami'' Nie do mnie... (zgniata karteczkę i rzuca za siebie)
Courtney: zaczynam się bać
Duncan: weź to jakies brednie
Chris: nie obchodzą mnie relacje! Jak chcieliście gadać, przerażać czy dramatyzować to mogliście się zgłosić do innego show!
Sierra: czy mogę ja sie udzielić w tym zadaniu
Courtney: na proszę, ja chce iść juz stąd
Chris: niech będzie. Zadanie polega na tym, że wy chłopacy macie trzymać swoje partnerki i wspiąć się na sztych tych kamieni. Pierwsza parka która wygra zapewni drużynie zwycięstwo. A przegrana... proste wyrzuci kogoś...
Sierra: DJ dasz se rade?
DJ: jasne tylko, ze pod ta maską gorąco!
(przyjeżdża Chef na quadzie)
Chef: tu jesteście! Chris miałeś telefon
Chris: kto zdzonił?
Chef: twoja (mówi po cichu) exdziewczyna
Chris: co?! Żartujesz?!
Trent: ty miałeś dziewczynę?
Chris: nie wtrącaj się! Co mówiła?
Chef: że chce wrócić do ciebie
Chris: co jej powiedziałeś?
Chef: aby sie wypchała sianem, bo masz ważniejsze rzeczy
Chris: co?!
Chef: dobrze prawda? O DJ ty nareszcie jakoś wyglądasz
Dylan: Chris, a nie możesz innego zadania wymyślić?
Chris: nie! Chefie wiesz, że mi zależało!
Chef: nie wiem... Zresztą miałem tylko ci przekazać, że ty też masz się wypchać! (odjechał)
Chris: no ładnie...
Sierra: czy Chef mówił o twojej byłej dziewczynie Jolandey?
Chris: tak... Ej!
Sierra: nie martw się i tak by cię rzuciła drugi raz!
Chris: phy... Zaczynamy! DJ i Dylan weźcie dziewczyny na ręce i zaczynajcie się wspinać! Start!
Dylan: (chwycił Gwen i chwycił się skały) nie patrz w dół, nie patrz w dół
Gwen: człowieku nie oderwałeś sie nawet od ziemi
Dylan: a tak... (zaczął się powoli spinać)

Sierra: DJ ruszaj!
DJ: dobrze, ale mama kazała mi uważac przy spinaczkach
Sierra: DJ tu są Motylogryzakotermity!
DJ: Aa! (wziął Sierre na ręce i zaczął się szybko spinać)

Gwen: ruszaj się no!
Dylan: ale no wiesz...
Gwen: dawaj! Nie wymiękaj, bo przegramy!

Sierra: DJ nie przestawaj dobrze ci idzie
DJ: ale się zmęczyłem!

*Kibelek zwierzeń*
*Sierra: czas użyć broni*

Sierra: Dylan wiesz jak w dzieciństwie Duncan puścił cię na dół... Miał śliskie ręce... DJ Motylogryzakotermity nas doganiają!
DJ: Aa! (przyśpieszył)

Gwen: Dylan nie zatrzymuj się!
Dylan: Yy... (puszcza się i spadają)

Sierra: już szczyt!
DJ: (ostatni raz łapie się ręką i wchodzi na szczyt) Udało się!
Sierra: łi! Cody! (macha no niego ręką) Wyglądacie jak mrówki!
Chris: (przez megafon) wygrały Okonie!
Okonie: Juuhu!
Izzy- E-Scope: E-Scope nie lubi porażek!
Mece: na tym ten ten prgram polega
(Sierra i DJ zeszli)
Eva: gdybym to ja miała się spinać wygralibyśmy!
Gwen: (przygnieciona pod Dylanem) Pomocy!
Dylan: (wstaje) o ja...
Gwen: nie trzeba... Ty durniu! Czemu się puściłeś!
Dylan: nie wiem!
Duncan: bracie idziesz na dno!

*Kibelek zwierzeń*
*Dylan: zawaliłem jedno zadanie wielkie halo*

Geoff: kolo wiesz, że nie ma czegoś takiego jak Motylogryzakotermity?
DJ: właśnie, że są! Goniły mnie kiedyś!
Mece: DJ ale z ciebie dziecko
DJ: Eh...

*Kibelek zwierzeń*
*DJ: a ona jest puszczalska i co?! Nie mówcie jej tego!*

Chris: ludzie wracamy! Może załapiecie się na lunch Chefa. To się zwami żegnam... Mam nadzieje, że się już nie pogubię jak dzisiaj. Zapraszam na kolejny odcinek Bohatera TOTALNEJ Porażki POWRÓT na WYSPĘ!



Głosujcie na:
- Eva
- Bridgette
- Izzy- E-Scope
- Dylan
- Mece
- Trent
- Gwen
- Harold



Wiem, że ten sezon mi nie wychodzi, ale chce go skończyć do końca... Powoli zaczynam pisać tak trochę inaczej niż zawsze. Znaczy chce pisać tak samo jak by wyemitowali prawdziwy sezon.

No miała być Courtney, ale ona nie chciała tylko Sierra

11 komentarzy:

  1. ooo, jestem pierwsza ;] czyli Court nie jest w ciąży ? uff... to może pisz jak wtedy,a nie w tym nowym stylu?? bo jak byś pisała jak wtedy to by było o wiele lepiej, chociaż ten sezon też mi się podoba, ale tak średnio... aha i głos na hmm... może E-Scope, bo i tak wróci ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Juhu!!!!!!!! Pierwsza :) Glos na Dylana (miała być Courtney, a nie Sierra. Sama się już mylisz ;D) Czyżby Courtney zmieniała się w wampira? :P

    Courtney (www.wtpiptp.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  3. A moim zdaniem Court sama nie chce w to uwierzyć, więc wmawia, że nie jest w ciąży. (Ja tam nie wątpię w umiejętności wampirów... a po co Luke miałby ściemniać?) Zresztą to i tak bez znaczenia, (no nie tak dużo, ale zauważalnie, jak ktoś się przyjrzy) brzuch może byłby widoczny dopiero w finale, ba, już po tym sezonie. Starczy, bo uczepiłam się tej ciąży nieciąży jak rzep psiego ogona.
    Dobra, głos na Harolda. Niech wraca do swoich laseczek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Harold, i zgadzam sie z Anja fajny pomysl ;D
    Kiedy next?

    Ta_Co_Lubi_TDA/TDI

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziwne! Courtney zmienia się w wampira? Głos na Dylana. Zawalił zadanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Głosuje na Harold'a. Ciekawe co się stanie dalej

    OdpowiedzUsuń
  7. harold popieram pomysl anji

    OdpowiedzUsuń
  8. hey .. jak myslisz o czym bedzie czwarty sezon TDR ..? Czy beda pokazane dalsze losy Duncana i Gwen ..? Oczekuje odpowiedzi z twojej strony ..:P Pozdrawiam ... Ps fajny blog ..:]

    OdpowiedzUsuń
  9. głos na Harolda

    OdpowiedzUsuń
  10. głosuje na Harolda

    OdpowiedzUsuń
  11. Głos na Trenta. Ha, ha!

    OdpowiedzUsuń

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: