Odcinek 1 MTP-TDS ''Pierwsze zadanie do wybrania drużyn''

Na morzu, dokladniej statku...

Chris: i jak wam sie podoba statek?
Courtney: nie podoba!
Chris: a mi sie nie podoba reszta wygranej Duncana... Wiecie, ze mamy tym razem do wygrania tylko 1 mln baksow?
Sadie i Ketie: łii! Wygramy to!
Duncan: cos ty powiedzial?!
Chris: no ukradlem wam ta kaske, a raczej reszte... Ludzie gdziescie tyle tego przehulali?
Courtney: zas mi kase ukradles ty!
Chris: no bylo tam doklanie 990 tys...
Duncan: ile ty kasy wydalas na to wszystko?!
Courtney: Y...ee... troszke... jakies... niecale 9 milionow...
Duncan: oszalalas?!
Courtney: nie wazne! Ta kasa byla na moim koncie jak ty ja zdobyles?!
Chris: poprostu wkradlem sie do systemu i mam...
Courtney: (podchodzi do niego) Wiesz co ci teraz zrobie?! Rozszarpie cie na strzepy, ze srodka powybieram twoje flaki, a na koncu porozzulam twoje kosci do morza aby se rybki obgryzly!
Chris: (wsytrazony) Ratunku! Ochrona! Chefie blagam pomoz!
Chef: ale ja jestem chetny to zobaczyc
Gwen: Uu... bedzie ciekawy widok
DJ: Duncan?... cos ty jej zrobil? Ona sie zachowuje... no boje sie! Mece ratuj!
Mece: no Duncan troche przesadziles
Duncan: co mnie winicie? To nie moja wina!
Courtney: (podchodzi powolutku coraz bardziej do Chrisa) juz po tobie!
Duncan: Court... ja zartowalem z tym ''ze juz nie zyje''
Courtney: ale to bedzie najlepsze dla nas wszystkich!
Chris: Aaa... wezniecie mi pomozcie... nie bede taki ostry i bede was budzic wczesnie rano...
David: obiecujesz?
Chris: tak! Blagam ona jest coraz blizej!
Geoff: to jazda chlopaki!
(DJ, Geoff, Trent i Duncan zaczeli ja trzymac)
Chris: malo brakowalo...
Courtney: zostawcie mnie to bedzie ciekawe doswiatczenie w moim zyciu!
Eva: ona ma racje! Zostawcie ja! Chce obejrzec taki widok!
Duncan: ksiezniczko uspokoj sie... dziwnie to zabrzmialo...
Courtney: no dobrze... juz mi przeszlo...
Chris: to tak... za to, ze chlopcow jest 13, adziewczyn 14 to mamy nowego uczestnika!
Heather: a mi pasuje mniej chlopcow...
Kelly: popieram...
Leshawna: i ja, kto jeszcze?
(wszystkie dziewczyny podniosly rece)
Chris: ta... ale musi byc rowno takie jest zarzadzenie! Wiec powitajmy... Lewisa! (czytaj: Luis)
Lewis: witam ziomy! Oraz sliczne panienki (patrzy sie na Bridgette)
Geoff: o nie! To moj kuzyn!
Ezekiel: no... jakis podobny....
Roxy: i kolejny gostek mowiacy ziom...
Izzy: super!
Owen: no! Narescie jakis nowy kolega! Juuuhu!
Courtney: phy...
Lewis: (podchodzi do Bridgette i Geoffa) Czesc kuzynie Geoffie... i witam piekna panienke...
Bridgette: (zarumienila sie) Hej... jestem Bridgette
Geoff: (zazdrosny) sorka kuzynie, ale ona jest zajeta!
Lewis: tylko sie chcialem przywitam...
Chris: Skonczcie to witanie juz! Teraz wam opowiem co nie co... To tak... na tym statku spedziecie nie miesiac, a wiecej czasu... nie wiem ile nie chcialo mi sie liczyc... Wyslowic mozecie sie w pokoju zwierzen... tym razem jest to schowek na szczotki... w skrocie schowek zwierzen...
Noah: przyspiesz troche...
Chris: grr... a ceremonie odbeda sie na gornym pokladzie... A dostawac bedziecie... jeszcze nie wiem co ale napewno sie cos znajdzie... bo byly juz: pianki, poznacane Chrisy i czekoladki w ksztalcie serca... Wymyslilem! Tym razem dostaniecie lizaki w ksztalcie kotwicy!
Owen: juuhu!
Chris: reszte dopowiem pozniej... czyli na ceremoni... jakies pytania...
(wszyscy podniesli rece)
Chris: no jak widac nikt nic sie nie chce pytac... To pierwsze wasze zadanie jest...
Wszyscy: pierwsze zadanie?!
Chris: a co mysleliscie?... dzieki niemu dwie osoby beda mogly wybrac sobie ludzi do druzyny oraz jedna z kajut... roznia sie tylko, ze jedna jest z lewej, a druga z prawej strony i niczym wiecej...
Lindsay: a co to kajuta?
Tyler: ja jej wyjasnie... to jest pokoj...
Lindsay: ale pomiedzy kim?
Tyler: nikim...
Lindsay: to po co nam Chris tym glowe zawraca?!
Harold: ale super... tym razem wygram to dla Leshawny...
Beth: z kat mozesz to wiedziec?
Cody: no ja wygram to dla Beth!
Beth: o Cody...
Justin: bedziecie teraz tak gadac o wszystkim, a moze skupicie sie na mnie? Czy nie mam boskiego chciala Courtney?
Courtney: nie... zapomniales, ze wczoraj byl slub!
Justin: nie daj mi pamietac ten chwili gdzie cie stracilem
Riccardo: a mi przeszlo...
Courtney: Justin to bylo slodkie, ale Duncan wiecej dla mnie zrobil
Duncan: no wlasnie... odwal sie! ;P
Justin: dobrze juz to zrozumialem...
Courtney: Justin czemu taki od poczatku nie byles, moze bym wolala cie... Yy... zapomnij co powiedzialam! Liczy sie tylko Duncan i tyle!
Duncan: heh...
Chris: wybaczcie, ze przerwie, ale pierwsze zadanie chce powiedziec! Bedzie polegalo na wyciagnieciu tej kotwicy (pokazuje palcem), co Chefowi wpadla przez przypatek i dlatego stoimy!
Leshawna: latwizna...
Chef: a wspomniale, ze wazy z jakies 2 tony? Jeden chlopak i jedna dziewczyna, ktora to wyciagnie dostaje wiecie, co...
wszyscy: no!

Przy wyciaganiu kotwicy...

Courtney: Duncan wyciag ja!
Duncan: (probuje) nie da sie!
Courtney: u ciebie wszytko sie nie da! (odpycha go i sama proboje) no do cholery! No dalej, dalej!
Riccardo: odsun sie ja to zrobie! (probuje wyciagnac i wpada do morza) A moje wlosy!
Duncan: buha! haha! ha!
Courtney: oferma!
Eva: No zgadzam sie oferma! ja to wyciagne! (lapie jedna reka i szybko wyciaga) Ee... ale latwe
wszyscy: wow!
Eva: jestescie cieniasami, aby czegos takiego nie wyciagnac...
Chris: brawo... to teraz zekamy na chlopaka, ktory wyciagnie...
Harold: jak wyliczylem to zaden z nas nie da rady!
Lewis: a ja chetnie sprobuje...
Bridgette: podziwiam takich mezczyzn!
Geoff: (zas zazdrosny) ja tez sproboje!
Lewis: (podchodzi i powolutku idzie mu) no ciezkie, ale daje rade...
Geoff: odsun sie! (popycha go i blyskawicznie wyciaga kotwice)
Harold: to nie mozliwe! Czy bym pogorszym sie w matmie?
Ezekiel: ja tam nic nie umiem... ale chlopy sa lepsze od bab...
(wszystkie dziewczyny sie na niego patrza)
Noah: mnie tam to wszystko nie obchodzi!
Chris: no to juz wiemy kto wybierze druzyne... to sa Eva i Geoff!
Geoff: slyszalas Bridg... wygralem!
Bridgette: (odwrocila glowe) jak mogles potraktowac tak Lewisa!
Geoff: to tylko moj kuzyn...
Lewis: i dobrze, ze on wybierze, bo ja tu nikogo nie znam zabardzo oprocz ciebie i Geoffa i musial bym strzelac z wyborem...
Bridgette: nie martw sie przy mnie szybko sie zapoznasz...
Lewis: dziekuje ci...
Bridgette: (zas sie zarumienila) alez nie ma za co...
Geoff: Bridgette nie badz na mnie zla!
Bridgette: jak obiecasz, ze bedziesz traktowal Lewisa normalnie...
Geoff: (kladzie dlon na sercu) obiecuje!
Bridgette: (caluje go w policzek) no dobrze...
Chris: no... przestancie... ile juz sie w tym show calowaliscie?! To tak... Jeszcze dzis odpadna dwie osoby wybrane przez zemnie za pomoca telewidzow ;D.
Wszyscy: co?!
Chris: a to... koniec tego odcinka! Macie mi wysylac SMS-y na ten sam numer 555-00... Pamietajcie, ze nie mozna glosowac na Eve i Geoffa, bo wygrali zadanie... To na tyle w pierwszym odcinku Morza TOTALNEJ Porażki!

Eva: Eva najlepsza i to wygra!



Glosujcie na:

Jednego chłopaka:
- Ezekiel
- Noah
- Tyler
- Cody
- Owen
- David
- Harold
- Justin
- Riccardo
- Duncan
- DJ
- Trent
- Lewis

I jedna dziewczyne:
- Katie
- Sadie
- Beth
- Lindsay
- Leshawna
- Gwen
- Roxy
- Izzy
- Bridgette
- Heather
- Courtney
- Mece
- Kelly

Nietykalnosc: (tak jagby) Eva i Geoff (teraz)




Wiec tak... W jednym dniu moge napisac od 1-2 odcinkow, bo mam teraz ferie i wiecej czasu...
Licze wszystkie glosy (nawet jak jedna osoba kilka razy zaglosuje) 1 komentarzy to jest 1 glos