MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

poniedziałek, 22 lutego 2010

Odcinek 13 MTP-TDS ''Nowa uczestcznika, powrót i największa afera tego show!''

Chris: Witam was w tym wyjatkowym odcinku! Bedzie sie strasznie duzo dzialo! Poznacie nowa uczestniczke! Powiem, ze specjalnie to zrobilem! Jeszcze ktos wroci... Ok... to zapraszam na Morze TOTALNEJ Porażki!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ranek... 9:00...

Chris: (przez glosniki) Ludzie wstawac! Zaraz zacznie sie eliminacja! I ta niespodzianka!
Heather: daj pospac!
Chris: nie! Chcesz wyleciec?!
Heather: nie... dobra wstaje!
Chris: spotkajmy sie za 15 minut na gornym pokladzie!
Courtney: rany... ale ty gnebisz...
DJ: lala ma racje...
Tyler: tez sie zgodze...

*Schowek zwierzen*
*Courtney: ''lala'?! Grr...*

Justin: Witaj ksiezniczko...
Courtney: grr...
Leshawna: powiedzielismy ci, ze masz sie od niej odwalic!
Courtney: o... bronicie mnie...
Kelly: tak... bo mam dosc tego, ze ty taka, ze masz takie... no bla, bla...
David: heh...
Izzy: hehe! Szkoda, ze nie ma tu grubcia Owena!
Mece: ta jeszcze czego zagazowal by nas tu...
Heather: albo nas...
Mece: was moze...
Heather: ta...
Leshawna: moze tak doprowadzimy sie do stanu...?
Courtney: ja juz sie doprowadzilam... Czekam tylko na was... bo moze Chris wymylic, ze oddzielam sie od druzyny, a pozniej zas moi prawnicy beda musieli wymierzyc mu proces... i...
Kelly: skoncz z tymi prawnikami!
Courtney: odezwala sie ta, co tez ma...
Kelly: ale ja ich tylko raz urzylam...
Courtney: phy...
Heather: nie kludzmy sie...
Katie: ja chce do Sadie! Sadie! Sadie!
Izzy: i to ja jestem wariatkom...
Heather: tak...

Po 15 minutach... na gornym pokladzie...

Chris: no narescie jestescie... juz mi sie nie chcialo was tam podsluchiwac...
Courtney: przejdziez do rzeczy?
Chris: nie do rzeczy... a niejpierw do niespodzianki...
Courtney: tyle razy ci mowila, ze nie lubie niespodzianek!
Chris: ale z tej sie ucieszysz...
Courtney: przeprogramujesz mi z powrotem palmtopa, tak zebym miala zasieg?
Chris: nie zupelnie...
Tyler: to o co chodzi?
Chris: o to... Dzis na Morze Totalnej Porażki, doklaniej statek powraca...
Izzy: Owen?!
Chris: ...nie... powraca...
Heather: Noah?!
Chris: nie... przeciez on ostatnio odpadl...
Heather: i co...?
Chris: to tak... na statek powraca... (chwila ciszy) ... Duncan!
Courtney: powiedziales...
Chris: tak...
(nagle z lodki wychodzi Duncan)
Duncan: Siema...!
Courtney: Duncan! (poleciala do niego i sie przytulila)
Duncan: a tak czesc ksiezniczko...
Courtney: moze ty mnie narescie przed nim ochronisz... (pokazuje na Justina)
Duncan: zaraz sie dowiesz, co mu zrobie...
Chris: ta... Duncan wrocil na statek tylko dlatego, ze jego prawnicy...
wszyscy: prawnicy?!
Duncan: tak prawnicy... :D
Chris: wzieli zlozyli pozew o oszustwo... I dlatego dzis wylatuje Justin!
Justin: ale czemu?! Ja nic nie zrobilem!
Chris: nie udawaj niewiniatka! Wszyscy wiemy, ze ty Harold i Geoff podmieliliscie glosy, aby Duncan wylecial... no a ty Justin zrobiles cos takiego dwa razy, co jest niedopuszczalne i dlatego wylatujesz!
Heather: a to kanalia...
Justin: ja nie odejde z tad bez Courtney...
Duncan: wiesz, co ja ci zrobie teraz, za to co jej zrobiles! (podchodzi do niego wsciekly)
Justin: (cofa sie do tylu) ty nie jestes jej wart! Ona se ze mna ulozy zycie!
Courtney: ja wole z bylym kryminalista niz jakims dziadowskim lalusiem!
Duncan: Wiesz, ze cie teraz zabije gnoju, bo nikt nie caluje mojej dziewczyny poza mna!
Justin: i co mi chcesz zrobic? Walnac tylko?
Duncan: nie... (wyciaga scyzoryk)
(wszyscy przelykaja sline)
Courtney: Duncan nie rob tego... Owszem pocalowal mnie i odpiol statnik, ale to nie przyczyna, aby go zabijac!
Duncan: wlasnie, ze jest! Ja cie Courtney... kocham...
Heather: o jakie zalosne...
Leshawna: myslam, ze sie zmienilas!
Heather: ale to trudne!
Justin: to ja ja kocham! Wiesz ile kasy bym dostal! (kopie Duncan w brzuch)
Duncan: dobra tak pogrywasz to ja tez! (leci na niego ze scyzorykiem)
Courtney: Duncan opanuj sie!
Justin: (leci i bierze Courtnej i cofa sie do samej krawedzi pokladu) zrob jeszcze jeden krok to ja wrzuce do morza!
Chris: e... Chefie?... rekiny maja jeszcze urlop?
Chef: nie juz skonczyly... teraz sobie plywaja...
Chris: rany! Ej przerwijcie to! Ochrona zabierzcie Justina!
Duncan: mozecie go zabrac jak juz nie bedzie zyl! (robi krok na przod)
Courtney: Aa!
Justin: sam tego chciales! (wrzuca Courtney do morza z rekinami)
Courtney: Aa... (wpada do morza)
Chris: co wyscie zrobili idioci! Sciagna nam show, a ja trafie do wiezienia!
Mece: Jestecie palantami! Przez was zginie!
Duncan: Courtney nie! (pada na kolana i wypuszcza scyzoryk)
Justin: aha! (bierze scyzoryk i idzie do Duncana) teraz sie policzymy!
DJ: moze by ja ktos ratowal?! Tam sa rekiny!
Heather: Yy... jestem przrazona...
Duncan: ej kolo wyluzuj... ja zartowalem...
Justin: ale ja nie bede zartowal... (nagle zlapali go jacys faceci)
Chef: zabierzcie go!
Justin: nie pozcie mnie! (zabrali go do pontonu i odplyneli)
Chris: nie ktos ratuje Courtney!
Heather: dla niej to juz zapozno... Haha... Szkoda...
Leshawna: myslalam, ze sie zmielilas! Ale jestes nadal wredna!
Heather: jaka spostrzegawczosc!
Duncan: k****... ja za nia wkocze! (wzial robieg i wskoczyl)
Izzy: tam sa rekiny! Nic im nie zrobia... Chyba! Ide z nimi pogadac! (wskoczyla)
Chris: no ladnie 3 trupy... pojde do wiezienia!
Geoff i Bridgette: (caluja sie) stalo sie cos?!
David: jakie ciemnoty!
Geoff: nikt tak nie bedzie obrazal Bridgette!
Bridgette: spokojnie Geoff... Gdzie jest Courtney i Justin?
Chef: Yy... lalusia wywiezli, a madralisjka skoczyla do morza z rekinami, a za nia wskoczyl kryminalista... a pozniej ta wariatka, a by se pogadac...
Chris: (rozplakal sie) to koniec show! Dajcie reklamy!
Po przerwie...

Chris: moze jeszcze wyjda w calosci?
Heather: ja bym sie o to nie martwila... Moze dasz nam zadanie?
Chris: jak moge wam dac zadanie jak uczesnicy zgineli a ja trafie do wiezielia?!
Heather: normalnie?

*Schowek zwierzen*
*Chris: wariaci...*

W morzu...

Duncan: (wyplywa na powierzchnie i rekiny kraza wookol niego) Aa! rekini!
Chris: (przez megafon i mowi ze statku) znalazles ja?!
Duncan: a widzisz, ze rekiny kraza wookoj mnie?!

Na statku...

DJ: Mece... poswiece sie i uratuje Duncanowi skore!
Mece: DJ, ale jestes odwazny... Ale ja nie chce abys zginal!
DJ: nie mam wyboru!
(caluja sie i DJ skacze)

W morzu...

Izzy: (przyplywa na jednym rekinie) Czesc! Ej Duncan one sa nie szkodliwe!
Duncan: (ironicznie) to powiec im aby tak nie krazyly!
Izzy: rekiny! Przestancie krazyc!
(nie posluchaly)
Izzy: ej Izzy mowi,z e macie przestac krazyc!
Duncan: to juz koniec mojego zyacia i mojej ksiezniczki... pewnie juz ja pozarly...
Izzy: nie pozarly!
(nagle DJ spada na jedego z rekinow i na nim plywa)
DJ: Aa!
Izzy: brawo DJ ujezdzaj je tak jak ja!
Duncan: z kat wiesz, ze nie pozarly?!
Izzy: bo widzialam ja jak lezala sobie pod woda... Pewnie sie opala!
Duncan: ty idiotko! (nurkuje)

*Schowek zwierzen*
*Izzy: idiotko?! Ale czad!*

Duncan: (wyplywa z Courtney w rekach) kochanie obudz sie...

Chris: (przez megafon) wez plyn tu na statek!
DJ: (zchodzi z rekina i pomaga Duncanowi doplynac do statku z Courtney)
Izzy: ale zabawa no nie?!

Na statku...

(Duncan i DJ klada Courtney na ziemie)
Heather: po cholere ja ratowaliscie?! A mialam taka frajde...
Duncan: (podchodzi do niej i lapie ja za wlosy) ja mam cie tam wrzucic to sobie zobaczysz jak rekinki plywaja z bliska!
Heather: opanuj sie kryminalisto!
Duncan: ekskryminalisto!
Mece: (rzuca sie na szyje DJ i go caluje) uratowales ja! Jestes odwazny!
DJ: mamusia by tego nie pochwalila, ale by byla dumna...
Chris: moze jeszcze nie trafie do wiezienia!
(Duncan robi Courtney usta- usta)
Courtney: (budzi sie) fuj! S******* Justin! (wali z piesci Duncana w nos)
Duncan: ała! Przynajmniem zyje...
Courtney: (otwiera oczy i nagle wstaje) Duncan?! Przezpraszam myslalam, ze to Justin...
Duncan: nic nie szkodzi... (trzyma sie za nos)
Chris: juuuhu! Nie trafie do wiezienia! (poswiewuje) Nie trafie do wiezienia! Nie trafie! Juuuhu!
Courtney: ale moi prawnicy ci dadza taki proces!
Chris: tylko sie polacz z nimi!
Leshawna: dobrze, ze dziewczyno zyjesz...
Mece: DJ cie uratowal...
Courtney: a nie Duncan?
Duncan: ... nie...
Tyler: ale przeciez on cie... (Duncan zakrywa mu usta)
Duncan: podziekuj DJ nie mnie...
Courtney: dzieki DJ...
DJ: ale ja tylko pomogle Duncanowi...
Mece: DJ cie uratowal...
Courtney: dobra... nie wazne kto mnie uratowal... wazne, ze nie ma tego ****Justinia!
David: ale mu dowalila...
Chris: nie ma bo trafil do hotelos- przegranos i tam sie nim zajma specjalisci...
Courtney: super... (szuka palmtopa) Gdzie ja mam palmtopa?!
Izzy: (przychodzi na statek) ale byl ubaw! Swietny pomysl to byl Courtney, abys sie opalac na dnie morza! A i znalazlam cos, co nalezy do ciebie (pokazuje palmtopa)
Courtney: oddawaj mi go! (zabiera)
Duncan: i powrocila ta fajna wyluzowana laska, ktora poznalem wczesniej...
Courtney: ta...
Chris: no to niespodzianke mamy z glowy! Teraz czeka na was nowa uczestniczka! Poznacie Vampyre!
wszyscy: wampira?!
Chris: nie Vampyre!
Vampyra: (wychodzi i wszycy chlopcy sie na nia gapia) Witam wszystkich!
Courtney: Czesc... Duncan nie patrz sie tak na nia!
Duncan: (jak zaczarowyny) co mowilas?!
Courtney: nie patrz sie tak na nia!
Duncan: (''wychodzi transu'') co? Dobra...
DJ: ona jest sliczna...
Mece: Ej DJ!
DJ: naprawde...
Tyler: potwierdzam...
David: ja tez...
Kelly: (wali Davida w twarz) jeszcze raz to powtorz to dostaniesz mocniej...
Vampyra: heh... widze, ze sie podobam...
Izzy: (obwachuje ja) Ja cie! Ludzie uwazajcie! To nie jest czlowiek! Mowie wam!
Vampyra: jestem czlowiekiem... A kogo wam przypominal elfa?

*Schowek zwierzen*
*Vampyra: Hej... Jestem czlowiekiem... dobra nie jestem... Jestem waprirem... ale nie zjadam ludzi... Serio nie zjadam tylko wypijam im krew... Tylko Chris mi powiedzial, abym troche namieszala w zwiazkach, bo nie moze zniesc tego calego calowania... Powiedzial tez, ze moge sobie kogos wybrac na deser... Juz mi ktos wpadl w oko...*

Leshawna: ta nowa mi sie nie podoba...
Heather: zgodze sie z nia... jestes dziwna Vampyra!
Katie: a ja chce do Sadie!
Vampyra: Nie jestem dziwna... prawda...? (lapie reka twarz Geoffa)
Geoff: jestem Geoff... ale mow mi jak uwarzasz... I nie nie jestes! Jestes najpiekniejsza babka jakom zobaczylem...
Bridgette: Geoff! Mowiles, ze ja jestem najladniesza...
Geoff: Vampyra jest ladniejsza...
Bridgette: oh! To koniec z nami!
Duncan: Vampyra jest super...
Courtney: ale jestes ze mna!
Duncan: ta... ta...
Chris: widze, ze sie juz poznaliscie dobrze... To tak teraz wezne was porozmieszam do druzyn... Duncan i Vampyra zostajecie teraz Zabojczymi Wegorzami!
Courtney: Ej! Duncan musi byc ze mna!
Duncan: E daj spokoj... ale przynajmniej jest ze mna w druzynie Vampyra...

*Schowek zwierzen*
*Courtney: co temu Duncanowi odbilo?! Zachowuje sie jak dupek!*
*Duncan: Vampyra jest taka piekna... Normalnie jak bym widzial druga Courtney tylko, ze bardziej wyluzowana i bez prawnikow...*

Heather: Ej Chris! Teraz ich jest wiecej!
Chris: no ale, zeby bylo was po rowno... To Bridgette zostaje teraz Wrzeszczaca Mewa!
Bridgette: i dobrze!
Geoff: ale przynajmniej jest Vampyra...

*Schowek zwierzen*
*Bridgette: wszyscy chlopcy staracili glowe gdy sie pojawila!*
*Vampyra: jak narazie to wszyscy na mnie leca, ale zaraz to odkrece, ze tylko jeden bedzie*

Vampyra: Geoff jak bardzo lubisz Bridgette?
Geoff: ja ja uwielbiam! To jest najlepsza babka w moim zyciu!
Bridgette: tak?! Przed chwila mowiles cos innego!
David: Kelly, co sie dzieje? Bo nie bardzo pamietam...
Kelly: a to, ze gapisz sie caly czas na ta Vempyre!
David: tak? Ale i tak wole ciebie...
Courtney: Chris czemu Duncana dales do drugiej druzyny?!
Chris: bo tak...
Duncan: nie narzekaj laska...
Courtney: co ci jest?!
Duncan: mnie nic... To ty caly czas cos chcesz odemnie...

*Schowek zwierzen*
*Courtney: czy bym sie znudzila Duncanowi? Grr!*
*Duncan: Vampyra jest lepsza od Courtney... Co ja gadam ja kocham Courtney... ale teraz Vampyra mi sie podoba... nie bo Courtney... Vampyra... Courtney... Juz sam nie wiem!*

Courtney: Duncan czemu do mnie mowisz tak ostro?
Duncan: (kiwa glowa) co co sie dzieje? A Courtney... Juz ci ten Justin nei zagraza...
Courtney: co ci sie dzieje?
Duncan: nic... ma mi sie cos dziac?
Chris: przestancie juz gadac, bo sie powtarzacie w kolko... Powiem wam teraz zadanie...
wszyscy: zadanie?!
Chris: no... wiem, ze dlugo sie poznawaliscie ale musicie wykonac zadanie, aby kogos wykopac...
Heather: wiedzialam, ze bedzie zadanie...
Chris: tak... niech druzyna wegorzy stanie po lewej stronie, a druzyna mew po prawej...
(wszyscy staneli po odpowiedniej stronie)
Geoff: Bridgette?... Czemu ty poszlas do ich druzyny?
Bridgette: nie odzywaj sie!
Chris: co ty masz skleroze?! Przeciez przed chwila ja przenioslem...
Geoff: nie! Dlaczego?! Przeciez ja ubustwiam...
Bridgette: to czemu mowiles przed chwila co innego?
Geoff: ja nie pamietam co mowilem...

*Schowek zwierzen*
*Vampyra: a tak... jak ktos jest w moim transie i go odbudze to nic nie pamieta*

Courtney: Dunky...
Duncan: jaki Dunky? Jestem Duncan...
Courtney: Izzy mowila prawde...
Izzy: (przychodzi) ominelo mnie cos?! Ej czemu ona tu jest?! To nie czlowiek! Ja wam mowie!
Courtney: a ja ci wierze...
Izzy: ktos mi wierzy? O pierwszy raz w zyciu ^^ Ale mowie prawde! Ona nie jest czlowiekiem!
Courtney: tylko prawdziwym wampirem...
Chris: no co ty jest czlowiekiem... normalna uczestniczka jak ty...
Duncan: jak widac tej dziewczynie (pokazuje na Courtney) odbija...
wszyscy: oh!
Courtney: Duncan... przeciez ja jestem twoja ksiezniczka!
Duncan: (''budzi sie z transu'') O Courtney... jasne, ze jestes moja ksiezniczka... O przyznalas to w koncu :D
Chris: Yy... jemu sie cos dzieje...
Duncan: mnie sie cos dzieje?! (podchodzi do niego i lapie go za koszulke)
Chris: nie dzieje! A teraz mnie pusc!
Duncan: (puszcza) no...
Courtney: Heather cos tak nagle ucichla?
Heather: ja? A co mam gadac? Jestes taka sama wariatka jak Izzy :P
Courtney: wal sie!
Leshawna: no cos ci sie dziewczyno robi... Ona nie moze byc wampirem...
Vampyra: nie moge... Przeciez swieci slonce no nie?
Courtney: tak, ale...
Vampyra: sluchaj ja jestem normalnym czlowiekiem tylko, ze lubie gotyk... starczy ci? Duncan poprostu stracil glowe jak inni, bo zawsze tak jest... To przez ten srodek mrocznosci...
Heather: no nie! Kolejna gotka!
Kelly: ja nie jestem gotka!
Heather: mialam namysli Gwen... ale jak tak mowisz...
Chris: dobra dzis zadanie bedzie latwe... kazdy z was ma opowiedziec kawal... Najsmieszniejszy wygra! Bo zrobi sie teraz ponuro i dziwnie... A ogladajnosc tego nie lubi...

*Schowek zwierzen*
*Vampyra: juz wiecie kogo mam na oku... Ona sie wscieknie! Ale to uwielbiam... Klutnie dodaja mi sil... A jak to mozliwe, ze jak swieci slonco to mi nic nie jest? Jestem pokrywa specjalna masia... Nie checie wiedziec z czego...*

Chris: dobra zaczynamy od Mew...
Leshawna: ja chce pierwsza! (wychodzi na srodek) - Jaki jest szczyt bezużyteczności?
- Abstynent bez prawa jazdy.


Chris: Aha... nuda... kto nastepny?
Leshawna: jaka nuda?! Kazdy sie z tego smieje!
Heather: kazdy glupi...
Leshawna: nie przeginaj lala!
Chris: no kto nastepny, bo nie mamy czasu?!
Tyler: ja! (wychodzi) Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach.
-Co pani dolega?
-To się w głowie nie mieści.


Chris: ha ha... Kto kolejny?
David: ja... (wychodzi) czym się różni teściowa od słońca?
- na jedno i drugie nie można patrzeć

Vampyra: buhaha! To bylo dobre...
Chris: ta... Wezcie sie ludzie postarajcie!

Kelly: teraz mła... Ile żyje robak wędkarza?
- Dwa dni z hakiem

Chris: no zeczywisicie smieszne... chodz Bridgette!
Bridgette: (zla) no... Dlaczego Pan Młody wnosi Panią Młodą na rękach do domu?
- Bo AGD samo nie wejdzie

Duncan: to dlatego Courtney mi kazala...
Courtney: Bridgette przesadzilas!
Bridgette: A jak Duncan powiedzial, ze nie lubi blondynek to co?!
Chris: Ej my mamy sie tu smiac, a nie! Heather...
Heather: ja nie mam... albo mam... Rozmawiają dwie dziewczyny:
- Którego wolisz: Tylera, czy Talera ?
- A który przyszedł?
Chris: Buhaha...
Heather: to nie byl kawal to prawda... Lindsidiotka tak rozmawiala
Chris: heh... no to Courtney...
Courtney: nie mam ochoty na mowienie...
Chris: mozesz wyleciec...
Courtney: no dobra... Co otrzymam jak zmieszam blondynkę z cegłą?
-Pustak.

Heather: buhaha! To prawda!
Bridgette: grr...

Chris: no haha! haha! Teraz Wegorze...
Izzy: ja chce pierwsza! Znam duzo kawalow! (wychodzi i sie klania)
Chris: po co sie klaniasz?
Izzy: bo bede mowic kawal! To tak! W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy:
- Mećka, powiedz coś!
- Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię. Hahaha! Smieszne no nie?!

Chris: no ha! Kto kolejny? Jestescie poprostu beznadziejni!
DJ: ja... Króliczek wchochi do sklepu i mówi:
- Jestem miły

Chris: ale chała! Duncan...

Duncan: ja was wszystkich rozsmiesze! Dlaczego Chef jest trangenstarystą?
- Bo umawia się z Chrisem!

wszyscy: buhaha! hahaha!
Chris: Ej! Nie prawda!
Chef: (przychodzi) ktos tu mowil o randce z Chrisem?
wszyscy: buhaha!
Chef: co?!
Chris: gr... dobra teraz Mece!
Mece: spoko... - Ale nudny program leci dziś w TV - skarży się dziadek Jasiowi.
- Dziadku Ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium.

Chris: hehe... Katie...
Katie: bardzo tesknie za Sadie...
Chris: jeju! Geoff...

Geoff: jestem bardzo rozbity by gadac... ale dobra...
Zakład pogrzebowy "Radość" - w naszej trumnie czujesz się jak żywy.

Chef i Vampyra: buhaha!
Chris: haha! Moze byc... no to teraz ty Vampyra...
Vampyra: no to ja mam cos takiego...
Pewna para poszła w nocy na cmentarz... I dziewczyna się go pyta...
- nie boisz się?
- jak żyłem to się bałem!

(Wszyscy chlopcy czali sie smiac razem z Chefm i Chrisem)
Izzy: a mowilam, ze nie jest czlowiekiem!
Vampyra: to tylko kawal...
Heather: no rzeczywiscie kawal o cmentarzu...
Leshawna: no nas to jakos nie smieszy...
Vampyra: ale chlopcow smieszy...
Chris: Wygrywaja Wegorze... Mewy spotykamy sie na ceremoni...
Courtney: to jest nie fer! Wogle to nie bylo smieszne tylko przerazajace!
Duncan: kochanie czego tu sie balas?
Courtney: o jednak sobie przypomniales o mnie...
Chris: dobra... nie kludcie sie... bo to koniec tego odcinka... Zapraszam na kolejny na Morzu TOTALNEJ Porażki!


Glosujcie na:
- Bridgette
- Leshawna
- Heather
- Tyler
- Courtney
- David
- Kelly


No juz chyba dobrze poznaliscie Vampyre... I chyba wiecie kogo uwodzi... I pewnie jestescie ciekawi jak to sie skonczy... No, a jak nie to w kolejnych odcinkach sie dowiecie...

21 komentarzy:

  1. WOW! Ale mnie zaskoczylas! Oczywiscie domyslilam sie kogo wybrala. I dobrze ze ten p********* Justin odpadl. Ale byla beka XDDD. Glos na Tyler'a.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyler bo Courtney chciała się go pozbyć



    pokekit

    OdpowiedzUsuń
  3. no chetnie bym zaglosowala na Tylera, ale poniewaz chlopcow jest tylko dwoch w druzynie to Kelly

    OdpowiedzUsuń
  4. niech wyleci Kelly bo jest totalną kopią Heather

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem tyle Vampira to odlot ale nich szybko odpadnie bo jest straszna i kogoś zje. Myślałem, że będzie chciała wszystkich chłopców zmienić w swoich adoratorów. Ale ciekawe czzy jak kogoś ugryzie i odpadnie to ten osobnik zostanie wampirem. Śmiesznie bo wszystkie dziewczyny nienawidzą Vampiry. A teraz Kelly

    OdpowiedzUsuń

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: