MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

piątek, 26 marca 2010

Odcinek 10 MTP-TDM ''Męka na scenie- wkońcu to teatr!''

Chris: Witam w kolejny naszym odcinku tego pokreconego show! Musze opowieziec poprzedni odcinek! Na ceremoni wszyscy doznalismy szoku przez to co zrobila Courtney... Ja bylem poszkodowany bo Duncan zniszczyl mi auto! Ale ich zajolem aby niby zrobili przedstawienie, ktore i tak nie chcial bym oglac, ale przynajmniej nowe autko jest! Dobra juz was nie zanudzam... Wiec ogladajcie Mame TOTALNEJ Porażki!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Chris: N...
Duncan: szybciej...
Chris: jezdazylem nawet slowa powiedziec, a ty juz!
Dylan: bo jest glupi...
Chris: pozniej sie posprzeczacie...
Izzy- Destruktorka: nic nie slysze...
Gwen: a niby co masz slyszec?
Izzy- Destruktorka: bum...
(samochod Chrisa wylecial w powietrze)
MI Elissa: Izzy!
Izzy- Destruktorka: nie jestem Izzy!
MI Elissa: w takim razie nie chce cie znac!
Izzy- Destruktorka: Destruktorka tez cie nie chce znac!
Chris: łeee.... Moje... łeee... Nowe... łeee... Auto!!!
Duncan: hahaha...
Chris: grrr... walcie sie!
Trent: Gwen czy ty nie czulesz sie samotna bez zemnie?
Gwen: Yy... nie... wkoncu z toba zerwalam to rob co chcesz! No Chris rozdawaj nie a masz sie nak jakas beksa!
Chris: ale moje auto!
Mece: wez wyluzuj!
(cos walło z pod podlogi sceny)
Gwen: slyszaliscie to?
Harold: niby co?
Gwen: pewnie mi sie zdawalo

*Helikopter zwierzen*
*Gwen: wydawalo mi sie ze cos walnęlo w podloge... a moze naprawde mi sie zdawalo*


Chris: no dobrze... Rozdaje... ake moje... auto...
wszyscy: przestaniesz?!
Chris: rany... zero wspolczucia od was... Powinienem wywalic Destruktorke, ale oddaliscie inaczej glosy... Wiec smoczki dostaja: Trent, Duncan, Mece, Dylan, Gwen, Destruktorka łe...
Harold: a ja?!
Chris: odpadasz!
Harold: ale dlaczego?!
Dylan: no ten koles nie powinien opasc...
Chris: ale odpadl...
Dylan: to twoja sprawka Duncan...
Duncan: ta jasne... bedzie na mnie...

*Helikopter zwierzen*
*Duncan: a mnialem go otrucic... coz ja nie jestem oszustem aby podrabiac glosy... To nie ja...*

MDiD: zrobiles to Duncan?!
Duncan: ja nie jestem oszustem...
MH Getruda: no i tak ci zaraz dowale! Bo tyle krzywdy zrobiles mojemu Haroldkowi!
Harold: nie mamo stoj...
Duncan: uff...
Harold: ja to zrobie...
MG Getruda: a prosze bardzo...
Duncan: ty mi?! Kon wy sie usmial!
Dylan: pokazalem mu chwyty, ktore stosowalem ja na ciebie

*Helikopter zwierzen*
*Dylan: ale jest zabawa gdy gnebie swojego brata! Musicie kiedys sprobowac i wy... Zrobcie se lalki jak ta cala Katie czy jak jej tam i robcie mojemu braciszkowi co bedziecie chcieli... Moze mu sie to naprawde przydazy ^^ No wiecie... Taka laleczka wudu ... chyba...*


Duncan: aha... juz sie boje...
Harold: zobaczysz... (walnal Duncana w brzuch i ciagnal mu spodnie)
wszyscy: buhahaha!
Duncan: gnojku a mialem cie otrucic!
MH Getruda: co ty chciales mu zrobic?!
Duncan: nic! Aaa! (rozerwal sobie bokserki i uciekl do garderoby)
wszyscy: buhahaha!

*Helikopter zwierzen*
*Duncan: ***** ******** *****!*

Harold: teraz moge odejsc z godnoscia... a i jeszcze cos... Leshawna!
Chris: nie ma na to czasu juz!
Harold: ale nie moge bez pozegnania z Leshawna...
MH Getruda: no chodz ze! (wzila go na rece i poszla do autobusu i autobus odjechal)
Dylan: spoko byl ziom... ale zabardzo trzymal strone mamusi...
MDiD Alyson: masz cos do mnie Dylanku?!
Dylan: nie...
Chris: to idzcie juz...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ranek... 9:20... Bufet...

MB Sandra: i zmienilas tego faceta jak ci mowilam?
Bridgette: mamo... Ja jestem z Geoffem i nikt tego nie zmieni...
Geoff: Bridgette kiedy?!
Bridgette: kiedys...
MB Sandra: a o co chodzi?
Bridgette: o nic...
Chef: pani... Margaret co by pani zjadla?
MM Margaret: nie podlizuj sie kucharzyku!
Chef: no dobrze...
Heather: co?! Chefunio sie nie zezloscil... jakies swieto chyba...
Chef: pyskada zamknij pysk! Dala ciebie jestem pan kuchasz!
Sierra: nie wytrzymam... Ja chce wisiec nad przepascia!!!
Katie: łee... a ja chce do Sadie!
Izzy- Destruktorka: Sierra nie mow, ze lubisz skoki na bandżi...
Sierra: nie lubie... ale uwielbiam!
Izzy- Destruktorka: Destruktorka tez! Siostro jestes w porzatku! Ale jestesmy w innych druzych wiec wrogowie! AuAuAuAu!!!
Dylan: nie wierze, ze mi sie podobala...
DJ: Mece... mam zalamanko przez ciebie!
Chef: DJ do mnie!
DJ: co ja zrobilem?!
Chef: nic... ale chodz tu na bok!

Na boku...

DJ: Chefie...
Chef: wiesz ja zaczne gadac, a ty sluchac! To tak podobaja nam sie dziewczyny, ktore sa z tej samej rodziny...
DJ: ale kto?
Chef: no DJ nie badz taka niezdara jak oni wszyscy! Mowie o Mece i jej mamie...
DJ: a... ale ona mnie nie chce...
Chef: glupstwa gadasz! Ukradlem jej pamiętnik...
DJ: to ona miala pamietnik?!
Chef: tak... ej! Nie zadawaj mi takich pytan tylko sluchaj... i ona napisala, ze z Trentem jest tylko dlatego aby byla z nim w sojuszu...
DJ: ale dlaczego mnie zucila?! Nie mogla mi powiedziec?!
Chef: ale ty... a wogle... no jak chcesz zauwazyc to ma dobra strategie... wiec sie nie lam tylko badz mezczyzna!
DJ: dobrze juz nie bede...


Duncan: i co Dylan z nikim nie gadasz...
Dylan: bo moze mi sie nie chce cieniasie!
Duncan: dorabe ci kiedys...
MDiD Alyson: mam dosc... bylam dla was z tym laskawa... Duncan wiesz, ze od kad cie nie bylo to jestem policjantka?
Duncan: i co mnie to?!
MDiD Alyson: a to! (zakuwa rece Duncana w kajdanki)
Duncan: co?! Chyba sobie zartujesz?!
Dylan: buhahaha!
MDiD Alyson: nie zartuje! pobedziesz w nim do konca dnia...
Duncan: a niech cie diabli wezna Dylan!
Dylan: gadasz jak jakis wisniak...
Gwen: i co Courtney.... nic nie powiesz?!
Courtney: (pisze cos na kartce i daje Gwen)
Gwen: (czyta) ''nie! :P'' Aha... Duncan wspolczuje ci...
Duncan: fajnie...
Dylan: no pasujecie do siebie... jak Pat i Patafil...
Gwen: wiesz my jestesmy tylko przyjaciolmi wiec sie utkaj!
Duncan: jedyna normalna osoba z calej tej bandy...
Gwen: ciesze sie...
Heather: Courtney nie widzisz co tu sie dzieje?!
Courtney: (pisze cos na kartce i daje Heather)
Heather: (czyta) ''nie obchodzi mnie to'' Heh...
Duncan: ja wszystko nie obchodzi! Woli jakiegos dupka!
Courtney: (pisze cos na kartce i daje Duncanowi)
Duncan: chcesz przemowic do mnie?! (czyta) ''nie goraczkoj sie tak'' Phy...
Chris: (przychodzi) Witam wszystkich ladnie, skromnie by zadanie bylo od mnie...
Mece: ''od mnie''?!
Chris: bylo rym o mnie, ale to nie pasowalo...
Geoff: do rzeczy...
Chris: mamy maja wolne...
Hesther: to znaczy, ze mamy dzis wysilek fizyczny...
Chris: mniej wiecej tak... przeniesmy sie wszyscy na scene
Sierra: eliminacje?!
Chris: nie... jeszcze nie... A gdzie jest u was Leshawna Dzieciateczka?
Heather: wlasnie gdzie ta baba jest?!
DJ: ja jej nie widzialem...
Katie: ja tez nie widzialam...
Leshawna: (przychodzi z rozmazanym makijazu) stalo sie cos?
Bridgette: nie...
Sierra: makijaz ci sie rozmazal...
Leshawna: tak? Aha... (przeciera oczy reka)

*Helikopter zwierzen*
*Leshawna: wiecie dlaczego mam rozmazany makijaz? Bo tak mi smutno, ze moj kurczaczek odjechal bez pozegnania ze mna... Czy by zapomnial o mnie?!*

Chris: no to teraz mozemy isc...


Na scenie...

Chris: Poniewaz jestesmy w teatrze zadania beda dzis zwiazane z teatrem, a nie jak dotychczas...
Izzy- Destruktorka: Destruktorke to nudzi...
Leshawna: no nie mow Chris, ze znowu mamy jakies przedstawienie przygotowac!
Chris: nie... Beda inne zadania... Beda dzis dwa zadania, ale to drugie zdecyduje ktora druzyna wyrzuci swoja osobe z druzyny...
Heather: no powiec juz to pierwsze zadanie...
Chris: pierwsze bedzie dosyc latwe...
Duncan: akurat... (sciaga kajdanki i wyrzuca)

*Helikopter zwierzen*
*Duncan: zapomniala zamknac... heh...*

Chris: pierwsze zadanie polega na tym, ze bedziecie biegac wszyscy po calej scenie i unikac spadajacych workoch z piaskiem...
Gwen: a co to ma wspolnego z teatrem?
Chris: sam nie wiem, ale tak producenci zdecydowali... Ale pozwol, ze dokoncze... Jak spadnie na kogos worek to schodzi ze sceny. Osoba ktora zostanie ostatnia wygra dla druzyny wybor w drugim zadaniu...
Mece: a co to za wybor?
Chris: dowiecie sie po tym zadaniu... (schodzi ze sceny) zaczynamy!
(worki zaczely spadac)


Po 36 minutach...

(zostaly tylko Sierra i Izzy- Destruktorka)
(na Sierre spadl worek)

Chris: zwyciezyli Mlodzieniaszki!
Heather: molas przegrac do cholery!
Sierra: przeciez to zadanie nie decyduje go wyrzuca osobe...
Chris: no tylko co teraz...
(nagle walło cos w pogloge sceny)
DJ: co to bylo?!
Chris: nic takiego ^^
Duncan: slyszalem jakies walniecie...
Gwen: no ja slyszalam wczoraj wieczorem na ceremoni... jednak mi sie nie zdawalo...
Chris: ale to nic takiego... Nie zwracajcie na to uwagi...

*Helikopter zwierzen*
*Duncan: pewnie Chef cos tam majtruje... Sprobuje sie teraz jakos wyrwac i to sprawdze*

Chris: drugie zadanie polega na tym ze jedna druzyna musi przygotowac stroj jakis tam, a druga jej przeszkadzac tak, aby w dwie godziny nie mogl dokonczyc tego stroju. Wszystko jasne?!
wszyscy: tak!
Chris: wiec ktora opcje wybieracie Mlodzieniaszki?
Mlodzieniaszki (jednogosnie): przeszkadzanie!
Leshawna: spodziewalam sie tego...
Courtney: (pisze cos na kartce i daje Chrisowi)
Chris: (czyta) ''skonczyles?!'' Tak skonczylem! macie 2 godziny na wszystko... Ja tu przyjde i prawdze pozniej czy stroj jest caly czy nie (poszedl)
Trent: to co robimy?
Dylan: musimy zrobic... No pulapki...
Izzy- Destruktorka: ja zrobie bomby, ktore robia bum, bum!
Mece: moze inny pomysl?
Duncan: wiecie ja ide... no wiedziec zalatwic sprawe...
Dylan: juz widze jak ta sprawa wyglada...
Duncan: ehe... (poszedl)

Bridgette: no mamy robic stroj ale nie mamy z czego...
Heather: juz po nas!
Geoff: musimy jakos sobie poradzic...
DJ: ja kiedys zrobilem koszulke z trawy, lisci i galazek... taka ekologiczna...
Leshawna: dobry pomysl, bo w sumie to nic nie mamy...
Heather: nie sprawdzi sie...
Katie: mozemy probowac
Sierra: jestem za!
Courtney: (pisze cos na kartce i pokazuje wszystkim) ''no ja tez!''
Heather: phy... i tak przegramy! Dziadowskie zadanie...

Pod scena...

(Duncan widzi, ze sa otwarte drzwi i wchodzi w glab miejsca pod scena)
Duncan: Ee... tu nic nie ma...
Courtney (P- prawdziwa): Ymh...Ymh...Ymhhmnn!
Duncan: co to?! (patrzy w lewa strone i widzi zwiazana, z zaklejonymi ustami Courtney) Courtney?! Ale co ty tu robisz jezeli jestes na zewnatrz?!
Courtney (P): Ymh...Ymn! Ymnhm!
Duncan: dobra juz ci odkeja te usta... (odkleil jej tasme z ust)
Courtney (P): ty debilu jeszcze sie nie pokapowale, ze to nie ja tam jestem?!
Duncan: co?!
Courtney (P): Matka mnie tu zamknela i wynajela aktorke, bo chce abym byla z Justinem i dlatego zaczela to przeciagac...
Duncan: co?!
Courtney (P): sluchy jestes?!
Duncan: slysze co mowisz, ale... czyli ty mnie nie zdradzilas?
Courtney (P): nie idioto! Nie! A teraz mnie odwiaz!
Duncan: :D dobra tylko przestan mi ublizac... juz jednni zaczeli (odwiazal ja)
Courtney (P): no narescie! Musimy ja zdemaskowac!
(oboje wyszli z miejsca pod scena)

Na scenie...

Dylan: nie mamy co sie meczyc oni nic nie robia...
DJ: bo sie trawa nietrzyma...
Bridgette: no to dzis kogos wyrzucamy...
(przychodza Courtney (P) i Duncan)
Courtney (P): tu jest!
wszyscy: dwie Courtney?!
Heather: chyba widze podwujnie! Dwie lizuski!
Courtney (F): (pisze cos na kartce i pokazuje wszystkim) ''ja jestem prawdziwa Courtney! To ona jest oszustka!''
Courtney (P): Ta! Jestes aktorka! No powiedz cos, a nie pisz!
Courtney (F): (pisze cos na kartce i pokazuje wszystkim) '' ja sie zalozylam to wygram ten zaklad! Zabierzcie ta oszustke!''
Gwen: Ee... ktora jest ktora?!
Trent: mnie sie pomieszlao juz...
Izzy- Destruktorka: dziwne ^^ A mowia ze to ja jestem dziwna...
Duncan: ja mysle, ze to jest prawdziwa Courtney... (pokazuje na Courtney (P)) Dlatego, ze nazwala mnie debilem...
Dylan: hahaha!
Duncan: kurde!
Courtney (F): (mowi normalnie) mam juz dosc tego pisala i juz! Odchodze! Ona jest prawdziwa a ja jestem aktorka... Ale swietnie zagralam no nie?!
Leshawna: no ja was nie odroznilam...
Duncan: ja wiedzialem odrazu...
Dylan: ehe...
Courtney (F): to czesc... (ukradla zepsuty samochod Chrisa i odjechala)
DJ: to sie wkurzy...

Chris: (przychodzi) koniec czasu!
Gwen: a Courtney przegralas zaklad...
Courtney: nie!!!
Mece: ja wierze, ze ona jest prawdziwa...
Chris: co do?!
Courtney: masz przerabane Chris jak i moja mama! Jak mogliscie?!
Chris: jak to mozliwe ze sie odwiazlas?!
Duncan: ja to zrobilem...
Chris: no to bardzo ladnie! Mlodzianiaszki wyrzucie dzis jedna osobe... z reszta w Dzieciatka tez!
wszyscy: jak to?!
Chris: a tak to! Kazda druzyna dzis wyrzuca jedna osobe! Widze sie ze wszystkimi na ceremoni! A Courtney ma nietykanosc nadal do 12 odcinka... nie da sie juz tego zniesc...
Courtney: i bardzo dobrze!
Chris: heh... To koniec odcinka... Zapraszm na Kolejny na Mamie TOTALNEJ Porażki!


Glosujcie na

(z Młodzieniaszków):
- Mece
- Izzy- Destruktorka
- Duncan (gdy on odpadnie to razem z nim Dylan)
- Gwen
- Trent
- Dylan (gdy on odpadnie to razem z nim Duncan)


(z Dzieciątek):
- DJ
- Bridgette
- Heather
- Geoff
- Leshawna
- Sierra
- Katie
Nietykność: Courtney (do 12 odc)



No mniej wiecej napisalam co chcieliscie :)



Sorka, ze nie dodalam odcinka w sobote, ale co dwa tygodnie przyjezdza do mnie kuzynka, ktora studiuje rosyjski i w tedy nie mam dostepu do kompa. Wczoraj jej pomagalam przygotowac jakies zabawy na lekcje (bo od niedawna praktykuje jako nauczycielka) dla 4 klasistow i 1,2,3 gimnazjalistow, bo uczylam sie w podstawowce dwa lata rosyjskiego to nie co tam sie wie ^^ Dzis dodam odcinek, ale nie wiem czy dodam we wtorek, bo chce obejrzec ''Powrot Batmana'' bo mi potrzebne sa postacie do nowego show... Ups... Juz cos wyklechalam ^^

13 komentarzy:

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: