MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

sobota, 20 marca 2010

Odcinek 7 MTP-TDM ''Dzień inny niż zwykle''

Chris: Witam! Juz sie lepiej czuje i tym razem mam zamiar poprowadzic odcinek normalnie... Bardzo normalnie! Wiec nie przelanczajcie kanalu tylko ogladajcie Mame TOTALNEJ Porażki!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ceremonia...

Izzy: nie no znowu na ceremoni! Owen! Izzy jest zla na ciebie!
Owen: przeciez przeprosilem!
DJ: ale kolo tak sie nie robi...
Chris: ciszej...
Dylan: no on wyleci... na bank...
Harold: wiadomo przez niego to wszystko!
Chris: ciszej...
Owen: ale ja nie chcialem...
Chris: (wydziera sie na caly glos) Chce dzis poprowadzic raz w zyciu najnoramalniej ceremonie jak sie da! Wiec zamknijcie te swoje pyski i mnie sluchajcie!
Trent: wyluzuj...
Dylan: i co sie drzesz?! Glupi jestes czy co?!
Izzy: dobrze powiedziane Dylan ^^
Dylan: sie wie...
Chris: jeszcze raz powiecie, ze glupi jestem to wszyscy wylecicie! Mam was dosyc!
Owen: ja sie go boje...
DJ: ja tez sie go boje...
Dylan: oh... prowadzacy sie zezloscil...
Chris: a wogle gdzie do cholery sa te wasze matki?! Czy ja umiem mowic wyraznie?! Czy mnie nie sluchacie?!
Izzy: to drugie ^^
Dylan: racja...
Trent: zgodze sie z nimi...
Chris: mam was dosyc! (rzuca smoczkami o ziemie) Chefie! Ty sobie teraz prowadzi ja wam do gdzies! Ide sobie! (poszedl)
Chef: ok ja prowadze tylko chce premie!
Chris: a ty cholera tylko ta premie i premie! Mnie tez sie cos nalezy!
Trent: uspokojcie sie...
Harold: czyli Chefie teraz ty rzadzisz?
Chef: panie kucharzu,a nie Chefie! Dotarlo?! (bierze i rzuca mu okulary na ziemie)
Harold: dotarlo! Nic nie widze!
Chef: i dobrze! A teraz dzioby na kludce bo pojdziecie do karceru!
wszyscy: ...
Chef: i tak ma byc teraz od zawsze! Rozumiecie?! Od zawsze!

*Helikopter zwierzen*
*Dylan: ten to ma gadane...*

Chef: wiec smoczki dostaja: DJ... brat kryminalisty, wariatka, niedolega...
Harold: ja jestem niedolega?!
Chef: tak zgadles!
Harold: ale...
Chef: powiedzialem, ze mialo byc cicho! i gitarzysta jeszcze dostaje smoczka! Gruby wynocha mi z tad!
Owen: a mama?
Chef: juz ide... (podchodzi do garderoby nr 3 i otwiera drzwi) Matka Owen won mi z tad natychmiast! Wylecieliscie!
MO Rachel: ej! Nie badz taki chmski Chefie...
Chef: won i to natymiast zanim mi odbije!
MO Rachel: juz... juz... jeju... Owen chodz...
Izzy: Owen czesc...
Owen: czesc Izzy... i zegnam wszystkich! Kocham was...
Dylan: zal...
(MO Rachel wsiadla do autobusu,a Owen zakninowal sie w drzwich i tak autobus ruszyl)
Chef: a teraz idzicie spac, bo czekaja was... Ej chwila moment! Zapomnialem o czyms! DJ mam dla ciebie niespodzienke...
DJ: boje sie...
Chef: do programu... a dokladniej do waszej druzyny dochodzi Mece i jej mama Margaret...
(Mece i MM Margaret wychodza)
Mece: czesc...
DJ: dziekuje ci Chefie! Panie kucharzu...
Chef: no... Czy moge miec zasztyp pania oprowadzic?

*Helikopter zwierzen*
*Chef: przyznaje jej mama to jest niezla... przewanie nie interesuja mnie kobiety...*

MM Margeret: nie! Spadaj...
Chef: ok... (poszedl sobie)
Izzy: o jakis bedzie znowu bad romanse? ^^
Mece: przestan...
DJ: Mece jak fajnie, ze jestes w programie!
Mece: sory DJ, ale nic z tego nie bedzie... Co nie mamo?
DJ: co?!
Harold: DJ jak widac u ciebie tez sie nie uklada...
MM Margaret: Mece ja tam nie bede sie wtracac do twoich spraw wiec mnie nie mieszaj w je!
Mece: ok... DJ ty mnie juz nie interesujesz... wogle to mam cie gdzies... na oku mam kogos innego... (puszcza oczko do Trenta)
Trent: O.O

*Helikopter zwierzen*
*Trent: ja jestem z Gwen i nic mnie nie pokusi do innej kobiety*
*Mece: tak chodzi o Trenta... bo gdy ogladalam to show zrozumialam, ze jest taki meski... Chce aby byl moim chlopakiem, ale na drodze stoi ta okropna Gwen... Przynajmniej jest w drugiej druznie*

Chef: (przychodzi) a wy co tu jescze robicie?! Rozejsc sie!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ranek... 10:24... garderoba nr 1...

Heather: ma ktos prostownice?
Lindsay: ja mam!
Heather: daj mi ja!
Lindsay: w zyciu!
Heather: ale mi sie wlosy kreca, bo panuje wilgoc!
Beth: moglas byc mila...
Heather: laski bez...
Gwen: wygladasz jak kudlaty pies...
Heather: ty tez...
Gwen: aha... dziekuje... wzajamnie...
Katie: wy sie przezywacie?
Heather: jaka spostrzegawczosc...
Sierra: dajcie jej spokoj... przynajmniej przestala mowic o Sadie...
Katie: bo mi zkazaliscie...
Sierra: przy mnie mozesz niej mowic, ale bez przesady...
Katie: jej :) Dziekuje...
Geoff: na dworze pada desz,a ja nie mam co do roboty...
Leshawna: jak by Bridgette byla to bys sie z nia ciumcial...
Geoff: z kad wiesz?!
Heather: wszyscy wiedza... nawet Lindsay...
Lindsay: ale ze co? A tak... wlasnie... (mowi po cichu do Beth) o co chodzi?
Beth: o nic Lindsay...
Lindsay: to co odemnie chcecie jak o nic!
Beth: heh... rany... nie moge meyyslec o tym... moja mama i Chris...
Heather: jak myslisz, ze dzieki temu wygrasz to sie grubo mylisz...
Beth: wiesz ja nie chce aby moja mama byla z Chrisem! Jak ich skucisz to bede ci dziekowac...

*Helikopter zwierzen*
*Heather: ona cos kombinuje... nie nabiore sie!*

Leshawna: dziwne jest to, ze Chris nie wykoczyl teraz z rzadnym zadaniem...
Gwen: a ja tam sie ciesze...
Geoff: a to dlatego, ze podobno jak sie zloscil na wczorajszej ceremoni, ze nie ma na nic ochoty...
Gwen: i dobrze...

Garderoba nr 2...

Harold: ale tu cicho i spokojnie...
Dylan: bo nie ma mego p******* brata...
Mece: to dlatego, ze tu nie ma rzadnej skluconej atmostery...
DJ: Mece dlaczego nie chcesz byc ze mna?
Mece: powtarzam ci to po raz setny... Nie pasujemy do siebie... A mi sie podoba inny...
Trent: chyba nie mowisz o mnie?
Mece: wyobraz, ze o tobie...
DJ: czyli wolisz Trenta odemnie?
Mece: wlasnie tak...
Trent: ale ja jestem z Gwen...
Mece: doradze ci abys ja rzucil, bo i tak slyszlam, ze ma zamiar ciebie rzucic... A wogle to chce cie rzucic dla Duncana... Roztal sie z Courtney i teraz do niej podybal...
Trent: ze co?!
Mece: wlasnie to co slyszales...
Trent: to ona zyje?! Ale super...
Mece: nie interesuje cie, ze jest z Duncanem...?
Trent: niezabardzo...
Mece: oh...

*Helikopter zwierzen*
*Mece: ja oczywiscie klamie... nie wiem czy zyje... i czy jest z Duncanem czy nie... ja wylko robie taka przygrywke by miec sojusznika i nie tylko*
*Trent: a moze to racja aby roztac sie z Gwen... Ale ja niepotrafie!*

Izzy: smutno tu bez Owena...
Harold: no co ty?! On chcial nas zjesc!
Izzy: ale ja go koffam...
DJ: ty go koffasz?
Izzy: no koffam nie kocham... To jeszcze nie ten etap!
DJ: masz racje Mece nie pasujemy do siebie... A wogle to moja mamusia mowi, z ejestem zamlod na dziewczyny...
Mece: no widzisz DJ...
DJ: tak...

*Helikopter zwierzen*
*DJ: ona i mamusia maja racje... ale tak mi smutno ;( Chef chcial mi dobrze zrobic... ale nie zrobil*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tym czasem w szpitalu...

Courtney: (budzi sie i widzi, ze nikogo nie ma) Halo?! Jest tu ktos?!
(MC Grace i Justin wchodza)
MC Grace: tak coreczko... juz po wszystkim...
Justin: wiesz... Duncan cie postrzelil
MC Grace: ale juz wszystko ok...
Courtney: dlaczego mnie oklamujecie?! Ja wiem, ze to ty Justin strzeliles!
Justin: nie prawda... nie strzelilem...
MC Grace: to strzelil ten caly kryminalista, ktoremu ufalas...
Courtney: (zdejmuje '''obroze'') to dlatego mam to od niego?!
Justin: daj wyrzuce...
Courtney: s********! Ty mnie postrzeliles, bo pamietam! Gdzie jest Duncan?!
MC Grace: dobra... odszedl...
Courtney: co?! Justin zastrzeliles go?!
Justin: niestety nie!
MC Grace: nie odszedl no wiesz... Tylko poszedl, bo nie chce aby tobie sie cos wiecej stalo przez niego... I dobrze... Justin jest dla ciebie...
Justin: to tak... wodomo...
Courtney: ale ja chce do Duncana!
MC Grace: nie ma go!
Courtney: ale ja chce do Duncana!
Justin: a powiedz ''ale ja chce do'' Justina...
Courtney: nie! Ja chce do Duncana!
MC Grace: skoncz to ''ja chce do Duncana'' !
Courtney: nie! (drze sie na caly glos) Ale ja chce do Duncana!
Justin: (podchodzi do niej i ja przytula) a teraz ja nie chce do Duncana...
Courtney: (pluje na niego) Ja chce do Dunkusia!
MC Grace: o cos zmienilas...
Courtney: (nagle staje z lozka i ucieka) nara frajerzy!

Przed szpitalem...

Duncan: (siedzi na lawce, rozmysla i mowi do siebie) ale ja glupi jestem...
Courtney: (wychodzi ze szpitala) Duncana?!
Duncan: Courtney?! A co ty tutaj robisz?!
Courtney: Ja uciekam przed mama i Justinem! (przytula sie do niego) zabierz mnie z tad!
Duncan: dobra! (bierze ja na rece i ucieka)
Justin: (wychodzi ze szpitala) tam jest! (zaczal gonic Duncana)
MC Grace: Justin odzyskaj ja!
Justin: oczywiscie!
Duncan: wlasnie, ze nie!
Courtney: bo ja chce byc z Duncanem!
Duncan: ale debil...
Courtney: moze tak przyspieszysz z bieganiem?!
Duncan: chwila! (zatrzymuje sie i kradnie motor)
Courtney: co ty robisz?!
Duncan: kradne motor nie widac?
Courtney: ale tak nie mozesz!
Duncan: chcec byc z lalusiem?!
Courtney: no dobra...
(wsiadli na motor i pojechali)
Justin: szlak! (wrocil sie spowrotem pod szpital)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Managua... teatr... dwor...

Chris: no narescie przestalo padac... (wyciaga mega-megafon) wszyscy do mnie! Mam dla was zadanie!

Heather: (wychodzi) wiedzialam, ze tka bedzie...
Chris: mam dzis lepszy humor i nie chce aby go ktos zepsul...
(wszyscy wyszli)
MG Maria: Gweni co ty zrobilas z wlosami?!
Gwen: nic...
MH Liza: rany! Heather wygladasz jak jakis kudlaty pies...
Heather: juz to slyszalam!
Sierra: Katie chodz na bok...
Katie: dobrze...

Na boku...

Sierra: zalozymy sojusz?
Katie: nie wiem... zawsze bylam tylko z Sadie...
Sierra: to wobraz sobie, z ejestem Sadie...
Katie: łi... nie jakos nie moge....
Sierra: wiem ze ci trudno bo nie ma tu Sadie, ale sprobuj jakos sie ze mna zgrac... Przeciez moge byc twoja kolezanka?
Katie: no dobrze... zalozmy sojusz... nie mam nic do stracenia...
Sierra: no fajnie...

Chris: dziewczyny chodzcie tu!
Sierra: no juz...
Heather: czyzbys zalozylyscie sojusz?
Katie: t... (Sierra zakrywa jej usta reka)
Sierra: nie... wogle co cie to obchodzi...
Heather: nic... i tak odpadniecie...
Chris: pogadcie se jeszcze z dobra godzine...
Harold: L...
Leshawna: nie ma mowy!
Harold: ale ja chcialem powiec ze nie wzialem lekow...

*Helikopter zwierzen*
*Harold: przejrzala mnie...*

ML Stephanie: ladne mam wlosy Lindsay?
Lindsay: tak... bo wzilas moja lokowke!
Beth: Lindsay: po co ci lokowka?
Lindsay: a tak sobie...
Izzy: czy tu sie w konczy wydarzy cos szalonego?!
Chris: ja nie sadze...
(nagle przejezdza Duncan z Courtney na motorze i rozbijaja sie o mor pozostaly z teatru)
Dylan: Buhaha! A co tu robi braciszek?!
Courtney: Duncan ty idioto wybrales zla droge!
Duncan: ciesz sie, ze wogle gdzie dojechalem...
Chris: tego sie nie spodziewalem!
Leshawna: co wy tu ludzie robicie?!
Trent: Courtney ty zyjesz! Martwilem sie o ciebie!
Courtney: ze ty co robiles?!
Gwen: Trent zrywam z toba mam tego dosc!
Trent: i dobrze...
Gwen: i dobrze?! Ty juz zglupiales...
Trent: i dobrze...
Dylan: braciszku masz kolejnego konkurenta...
Chris: moge oglasic, ze Courtney wkracza spowrotem do gry!
Courtney: a Duncan?!
Duncan: sory, ale ja odeszlem z programu...
Courtney: ty debilu jak mogles?!
Dylan: moj brat jest ogulnie debilem!
Duncan: Chris wkraczam spowrotem do gry...
Chris: nie mozesz ^^
MDiD Alyson: synku! Co ty tu robisz?!
Duncan: wracam do programu...
Chris: nie wracasz...
Courtney: moi prawnicy ci tak zraz zrobia...
Chris: no tylko nie masz palmtopa! Hahaha!
Courtney: mylisz sie! (wyciga palmtopa)
Duncan: z kad go wzielas?
Courtney: ukraldam Justinowi gdy on mnie przytulil a ja go oplulam...
Chris: o rany...
Courtney: poscimy ich z torbami... (dzwoni) ''nie ma nikogo w biurze... przerwa obiadowa'' Ja z nich ******!
Duncan: wyluzuj...
Chris: ok... ok... Duncan wracasz do programu tylko mi tu prawnikami nie zawracaj glowy! Mam inne problemy!
Courtney: niby jakie?
Chris: Anna mnie rzucila!
Beth: mamo rzucilas Chrisa naprawde?!
MB Anna: tak... bo musilas, ze ci to nie podoba i wogle... a twoj ojciec...
Chris: no nadodatek jest zamezna...
Beth: ale i tak moj ojcic siedzi w psyhiatrkowie...
Dylan: powinni tam Duncana wziasc...
MDiD Alyson: Dylan nie mow tak do brata...
Duncan: o mamo od kiedy ty jestes po mojej stronie...
MDiD Alyson: od kiedy sie od ciebie martwilam...
Duncan: dobra skoncz!
(nagle przychodza MC Grace i Justin)
MC Grace: tu jestes!
Courtney: no nie...
Justin: sluchaj juz cie nie chce! Jak ja mam tak przez ciebie cierpiec to ma gdzies ta kase! A wogle to co tu robisz Mece?
Mece: ja doszlam...
Courtney: o Mece niezauwazylam
Duncan: ja tez...
MC Grace: Courtney zrozumialam ze chcesz byc naprawde z Duncanem lecz sie udusisz po tym postrzale za to ze sie odlaczylas...
wszyscy: po postrzale?!
Justin: no ja strzelalem...
(wszyscy od niego odeszli)
Chris: oddaj mi bron!
Justin: nie mam juz...
Chris: no dobra... teraz wiecie troche zmienie osoby w druzynach... to tak z Dojrzalych dzieciah jest: Gwen, Katie, Sierra, Heather, Geoff, Lindsay, Beth, Leshawna, Trent i Courtney...
Courtney: dlaczego?!
Chris: bo tak... A u was mlodzieniaszki Mece, Duncan, Dylan, DJ, Harold, Izzy, Justin i Gwen...
Duncan: no fajnie...
Geoff: no narescie bede mial przyjaciele by z kims pogadac...
Trent: ja tez...
Courtney: Duncan uwazaj sobie co bedziesz robil bezemnie...
Duncan: nawet jak nie jestesmy w druzynie to mi warunki dajesz...
Courtney: bo tak! I mamo nie ususze sie!
Trent: ja sie bede nia opiekowac...
Chris: zmieniam zadanie... DJ, Trent zamiencie sie...
Trent: no fajnie...
DJ: ciesze sie nawet, z eide do tej drugiej druzyny...
Harold: nas jest mniej!
Chris: tak wiem... dlatego Dojrzale Dzieciatka wyrzucaja dzis dwie osoby, bo ktos do was dojrze jutro...
Heather: no cieszymy sie z tego powodu...
Chris: Aa... i zapomnail bym po tym calym incydencie Courtney ma nietykanosc do 12 odcinka...
wszyscy (oprocz Duncan): to nie fer!
Courtney: fer :P
Sierra: zapoznamy sie lepiej...
Courtney: ;/ nie wiem...
Chris: wiec dzis juz nie robie zadnych wyzwan...
wszyscy: Juuuhu!
Chris: ale jutro juz bedzie sie zaczynalo pieklo!
MD Amy: ale ma byc bezpiecznie...
Chris: jasne... (mruga do kamery) ;D
Justin: mow co masz mowic i de sie odnowic...
Chris: to koniec odcinka... Zapraszam na kolejny na Mame TOTALNEJ Porażki!


Glosujcie na 2 osoby:
- Katie
- Lindsay
- Beth
- Heather
- DJ
- Sierra
- Leshawna
- Geoff
Nietykalnosc: Courtney (do 12 odc)



Kolejny odcinek jutro... Caly czas sie waham czy napisac cos abyscie mi doradzili... chodzi mi o chlopaka... (jak kogos nie interesuje niech nie czyta) Wiec potrzebuje porady w sprawach sercowych ^^ bo jest taki chlopak typu ''Duncan'' w realu (nie nie ma zielonego irokeza xD) ktorego znam z podstawowki, ale nie chodzi ze mna do gimnazjum... Wiem gdzie mieszka i wszystko lecz wstydze sie do niego isc i pogadac, bo wiem ze on tez mnie ''lubi'' lecz on nie wie gdzie ja mieszkam... Co by tu zrobic aby sie spotkac?! Aha i to jest kuzyn mojej kumpelki xD Prosze o dorady, porady... (wiem jestem szalona)

A ja tego chlopaka znam i to bardzo dobrze, bo siedzialam z nim dwa lata w jednej w lawce xD Tylko nie wiem jak teraz sie z nim zobaczyc... Poprostu nie potrafie isc do niego i zagadac...

Chwila bo juz sama sie pogubilam co napisalam xD... Ja wiem wszystko o nim on wie no nawet duzo rzeczy o mnie... Poprostu chce takiej rady jak przelamac sie i isc do niego zagadac... A zreszta to ja teraz glupoty napisalam xD... Juz sama nie wiem co chce... poprostu glosujcie kto ma wyleciec i sie juz tym nie interesujcie...

Napisze odcinek w poniedzialek, bo chcialabym sobie teraz film obejrzec ^^ Chyba rozumiecie...

14 komentarzy:

  1. Odcinek super ^^ Glos na Katie i Beth. A co do chłopaka... no wiem że to trudna sprawa, ale postaram ci się pomóc. Więc po 1. nie udawaj kogoś kim nie jestś, poprostu bądz sobą ( to takie wprowadzenie bo duzo dziewczyn wariuje gdy sie zakochuje, nie mowie tu o tobie) po 2. zagadaj do kuzynki niech opowieci o nim, co lubi robic, znajdzcie jakies wspolne zajecie i umowcie sie razem we 3 ( narazie) sprobuj sie z nim zakumplowac a potem poradz sie kumpelki i zapytaj sie czy mysli ze macie szanse. Potem trzeba go zaprosic w jakies fajne mijsce i wszystko wyznać. Mam nadzieje, że pomogłam. Powodzenia!

    Ta_Co_Lubi_TDA/TDI

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem na kogo głosować xd
    Ale co do tego wpisu na dole:
    To też za bardzo nie wiem xd
    Ja też tak mam xd
    Bujam się w takim xd
    On też pokazuje mi że żyje,ale wtedy gorzej ze mną xd
    Wg mnie powinnaś iść do niego(jeśli on wie wgl o twoim istnieniu xd)
    pogadać z nim trochę,ale nie przyznawać się że go lovv.(jeśli tak jest)
    I nie słuchaj mnie,bo ja jestem kiepska w udzielaniu rad xd


    SyŚś z total-drama-island-blogier =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Acha i nie jesteś szalona XDD

    Ta_Co_Lubi_TDA/TDI

    OdpowiedzUsuń
  4. Beth i Lindsay





    pokekit

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sama nie wiem na kogo głosować:P
    A co do chłopaka to jeśli masz jego numer zadzwoń, albo spytaj koleżanki o niego i jego zainteresowania jak ktoś anonimowy napisał:p. Ogółem popieram "rady" tego anonimowego co jako 1 napisał ( nie co głosował na Katie i Suzi, ale 2:P):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sierra i Katie

    OdpowiedzUsuń
  7. lindsay

    sierra




    by me*

    OdpowiedzUsuń
  8. Lindsay i Beth

    OdpowiedzUsuń
  9. Lindsay i Beth

    OdpowiedzUsuń
  10. Lindsay i Beth

    OdpowiedzUsuń
  11. Lindsay i Beth

    OdpowiedzUsuń
  12. Lindsay oraz Beth

    OdpowiedzUsuń

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: