I kolejna część...
Harold: (wyciaga z kieszeni paralizator) teraz bedziesz inaczej mówic!...
(ona łyga śline)
Courtney: Aaaaaaaaa!!! POMOCY!!! (zaczela sie drzec na cały glos)
W tej chwili u Duncana...
(usłyszał krzyk)
Duncan: (sam do siebie) nie wiem, co ja tym porąbańcą zrobie?! , jedynie zabić!!!
(w koncu na podlodze zauwazyl igle i probowal ja dostac, bo miał jedną reke wolna)
(wzial ja i probowal otworzyc kajdanki)
(udalo mu sie i zaczął szukać czegos to rozwalenia sciany)
U Courtney...
Courtney: DOBRA, dobra... powiem! ale tylko jak powiecie po co to naprawde robicie!
Justin: (zaczął pierwszy) bo chce cie miec, zeby mial wieksza popularnosc i kase na upiekszanie mojego ciala.
Harold: a ja, po to zeby Leshawna byla moja dziewczyna!
Courtney: wy to jestescie chorzy!
Harold: nie, bo nie choruje od 3 lat... chwila... Ej!
U Duncana...
(znalazł wielki młot i rozwalił ściane)
U Courtney...
Justin: co?, co sie dzieje?!
(wychodzi Duncan)
Duncan: Ej puście ją!
Harold: NIE!!!
Justin: Jeszcze jeden krok i ją pocałuje!
(Duncan nie pusłuchał i wykonał jeden krok do przodu)
(Justin próbował pocałować Courtney juz był blisko, gdy nagle ona go opluła)
Justin: Fuuuuuuuuujjj!
(i przez okno w koncu uciekli)
Duncan: nic ci nie jest?
Courtney: nie, ale Harold chciał mnie porazić paralizatorem.
Duncan: (odwiązał ją) jak ich dorwie to!...
Courtney: wiem, wiem nie denerwuj się. Ważne, że juz jest po wszystkim.
Duncan: masz racje... a jak oni wrocą?
Courtney: no to nie wiem. Wiem jedynie tyle, ze musimy gdzies schować kase.
Duncan: ja juz wiem gdzie...
Nadszedł wieczór...
Duncan: To dziś gdzie mam spać?
Courtney: a jak chcesz to zemną jestem ci wdzieczna... i tak naprawdę to mi z tobą dobrze (usmiechneła się)
Duncan: sie wie... (i tez sie uśmiechnął)
W łożku...
(Courtney nie mogła spać. Gdzies o 2 w nocy obudził się też Duncan)
Duncan: Ksieżniczko?... czemu nie śpisz?
Courtney: a co obudziłam cie?
Duncan: nie...
Courtney: jak juz nie spisz to mozemy pogadac?
Duncan: jasne...
Courtney: Gdzies ty schowal kase?
Duncan: na strychu pod podlogą, a walizke zostawilem pusta na pierwszym pietrze w korytarzu na stoliku.
Courtney: ale po co?
Duncan: zeby zmylic złodzieja, jeszcze wookol walizki zostawilem pewne pułapki.
Courtney: acha, to dobrze.
(usłyszeli hałas, był to Harold z Justinem- szukali pieniedzy)
Courtney: słyszysz? ktos sie wkradł pewnie to zas ci ........
Duncan: ... poczekaj tu, wezne lopate ich wyrzuce...
Courtney: ...
Na pierwszym pietrze...
Harold: patrz! tam lezy walizka!
Justin: ale oni głupi, kto zostawia walizke na stoliku?! zenada...
Harold: ale tu sa pułapki... sałabe...
(gdy podchodzili do walizki z ukrycia wyszedl Duncan i walnał ich lopata w łeb (oczywiscie na Haroldzie sie złamała) )
(pozniej Duncan wyniosł ich z domu bardzo daleko i zostawil gdzies w dole)
Nad 6 rano w sypialni...
Courtney: Gdzies ty był?!
Duncan: poszlem zalatwic sprawe...
Courtney: ale ich nie zabiles?!
Duncan: moze... (usmiecha sie chytrze)
Courtney: (wzuburzona) a tak naprawde?!
Duncan: nie zabilem..., cos ty taka spieta?
Courtney: nie jestem spieta, tylko sie martwilam!
Duncan: Aaa... (:D)
W domu przed telewizorem...
(Duncan i Courtney siedzieli razem na kanapie przytuleni do siebie)
Courtney: wiesz nie ma nic ciekawego w telewizji to ci cos pokaze
(wyszli na dwor i ona pokazuje mu kabrioleta)
Courtney: widzisz to?
Duncan: no wypasiony wózek i co?
Courtney: wypasiony - to dziadostwo?! (zaczęła się śmiać) chodz za mna to pokaze ci prawdziwy samochod
(poszli za tył domu i byl jakis samochod przykryty płachta i nagle ona ja ściągła, a Duncan odrazu sie zakochal i wsiadl do srodka.)
Duncan: z kat ty na to kase wzielas! to jest najlepszy wóz jaki widziałem!
Courtney: uzbierałam ( :) )
(po jakiejsc godzinie poszli do domu)
Wieczór (oczywiscie w łożku)...
Courtney: Chce z tobą bardzo i to bardzo szczerze pogadac...
Duncan: no niby o czym...
Courtney: o mnie, o tobie i o przyszlości...
Duncan: ... dobra..., ale jesli chcesz powiedziec, ze mnie kochasz to ja ciebie i tak kocham
Courtney: to tez i jeszcze o czyms...
Duncan: no słucham...
Courtney: moi rodzice nie pracuja w Australii, tak naprawde to sie rozwiedli i moj tata mieszka gdzies w Europie, a mama zostawila mnie tu sama z tym domem i poszla w świat, nawet nie wiem czy zyje. Na moje konto wplacili mi 16 milionow.
Duncan: ... nie marw sie bedzie dobrze
Courtney: i jeszcze cos. W przyszlosci chce być...
Duncan: no kim?
Courtney: p..ra...w......nikiem
Duncan: (wstał) ide się przejść.
Courtney: wiedzialam, ze tak zareagujesz. Jak mnie juz nie chcesz weź sobie kase i zostaw mnie tu, bo ty jestes kriminalistą...
(wyszedl bez słowa)
W dole gdzie byli Harold i Justin...
(ocknęli się)
Justin: Co my tu robimy?
Harold: nie wiem, ale juz mam dosc tej kasy dzwonie do Chrisa!
Justin: masz racje!
(dzwoni)
Chris: halo?
Harold: to ja Harold juz nie chcemy tej kasy!
Chris: niby czemu?
Harold: bo dostalismy takiego łomotu, ze szok!
Chris: ale...
Harold: nie i juz!
Chris: a jak wynajmie Heather do pomocy? chodziasz ten ostatni raz sprobujcie
Harold: no dobra! niech ci bedzie
Chris: teraz macie okazje, bo Courtney jest sama w domu
Harold: z kat wiesz?
Chris: no przeciez zamiesciliscie kamery głąby!
Harold: no bez takich, bo sie rozmyslimy!
Chris: dobra sorry, a plan jest taki porwiecie ja i zamkniecie........
Koniec cz.2- w nastepnej: Czy Courtney zostanie porwana? Czy moze zrezygnuja z tego? A co się stanie z Duncanem? czekajcie cierpliwie ;P
MENU
- AKTUALNOŚCI
- ODCINKI
- O MNIE
- POSTACIE Z MOICH SERII
- SEZONY
- MOJE SERIE
- TOTALNA PORAŻKA: ŁOWCY SŁAWY
- TOTALNA PORAŻKA: GORĄCZKA ZŁOTA
- TOTALNA PORAŻKA: PO DRUGIEJ STRONIE REALITY-SHOW
- TOTALNA PORAŻKA: 12 GODZIN MĘKI
- TOTALNA PORAŻKA W INDIACH
- TOTALNA PORAŻKA NA LODZIE
- STUDIA TOTALNEJ PORAŻKI
- BOHATER TOTALNEJ PORAŻKI POWRÓT NA WYSPĘ
- MAMA TOTALNEJ PORAŻKI
- MORZE TOTALNEJ PORAŻKI
- MIŁOŚĆ TOTALNEJ PORAŻKI
- ORYGINALNE SERIE
- MOJE SERIE
- INFORMACJE NA TEMAT SEZONÓW
- MOICH SERII
- ORYGINALNYCH SERII
- ZWIASTUNY
- CZOŁÓWKI
- ZWYCIĘSCY I ELIMINACJE
- OPOWIEŚCI
- KONTAKT
Totalna PorażkoLandia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Total Drama Famous Hunters
Pozostałości
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz