MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

środa, 13 stycznia 2010

Szkoła- miłośc, czy zdrada cz.6

Cz.6 ale nie wiem, czy wyrobie sie do 7, moze 8...albo w 10- no czas pokaze...


Duncan: my zas pogaduszki, a ona z niebezpieczenstwie. Ruszamy!
( poszli do tego lasu)

Tym czasem u Courtney...

(krzaki sie caly czas ruszaja)
Courtney: Kto tam jest?! prosze mi nie robic krzywdy!
(wyskakuje wilk, a dokladnie wilkolak)
Courtney: o jeny...! wilk! Aaaaa! (zerwala sie i zaczela uciekac)
(wilk jej nie gonil tylko polozyl sie w miejscu, ktorym ona siedziala)
(ona po 2 minutach zorientowala sie, ze nie ma juz wilka i zastopowala)
Courtney: ale ja jestem glupia... moglam zostac i dac sie pozrec wilku, przeciez po to tu przyszlam...

U Davida i Duncana...

(weszli do lasu)

Duncan: no zeczywiscie tu jest mroczno i ciemno...
David: a czego sie spodziewales? slonca? (przewraca oczami)
Duncan: nie wkurzaj mnie!
David: dobra...
Duncan: to gdzie ona mogla pojsc...?
David: no w glab lasu... nie?
Duncan: to wiem, ale w ktora strone... (patrzy na Davida)
David: nie patrz tak na mnie! ty ja bardziej znasz odemnie...
Duncan: no... chyba... zdaje mi sie ,ze... poszla... na...
David: no wydukaj to wrescie!
Duncan: na zachod! zadowolony?!
David: tak bardzo! tylko, ze na zachodzie jest najwiecej wampirow...
Duncan: a z kat ty to wiesz?
David: no z tad, ze tam zachodzi słonce i wyczytalem z pewnej legendy...
Duncan: a dokladnie to o czym ona byla?
David: o tym, ze najwiecej wampirow gromadzi sie na zachodzie w pelnie zawsze 13...
Duncan: a, ktory dzis jest?
David: no wlasnie 13...
Duncan: ale nie ma pelni? (gada bardziej przerazony)
David: wlasnie, ze dzis jest...
Duncan: o cholera! musimy sie spieszyc! zostalo mam 6 godzin, zeby ja znalesc!
David: a my zas pogaduszki! i jeszcze stroimy w miejscu!
Duncan: to na co czekamy?... w droge!
(poszli w glebie lasu na zachod)

U Courtney...

(nie wiedzac gdzie sie znajduje szla przed siebie i nagle natknela sie na jakis stary zamek)
Courtney: zamek w lesie?! mieszkam tu ponad rok i nic o tym nie wiedzialam...
(nagle cos dotknelo jej ramienia)
(obrucila sie, ale nikogo nie bylo)
(szla w strone zamku, zeby sprawdzic czy czegos tam nie ma do pomocy jej w wydostaniu sie z lasu)
Courtney: hmm... ciekawe gdzie tu jest wejscie
(cos chwycilo ja za rece i podnioslo do gory)
Courtney: Aaaa! Prosze mnie puscic! bardzo sie boje!
(a ten ktos co ja zlapal to byl wampir)
Wampir: nie masz czego sie bac! nic ci nie zrobie (opuscil ja powoli na ziemie)
Courtney: kim pan jest?
Wampir: jestem wam... (przerwal)- Wlamidyr (czytaj: Włamidir (nie wiem jak to sie pisze))
Courtney: bardzo mi milo kogos spotkac! ja jestem Courtney. Mam takie pytanko... Co pan tu wlasciwie robi?
Wampir: chcialem sie o ciebie to samo spytac! wiec tak! ja tu mieszkam...
Courtney: pan zartuje?! kto mieszka w lesie w takim zamku?
Wampir: no ja! nie lubie sie trzymac w otoczeniu ludzi... a ty co tu robisz?
Courtney: ja? Yy... no wiec... mialam dosc juz zycia i chcialam tu zginac...
Wampir: no ludzie sa okropni! a ty jestes taka ladna i twoje imie jest poprostu wspaniale!
Courtney: dziekuje panu...
Wampir: nie mow mi pan tylko Wamp... to skrot od Wlamidyra...
Courtney: dobrze! a ty Wamp mow mi Courtney albo Court. Jak wolisz...
Wampir: (usmiecha sie jak by to byl podstep, bo i tak byl) wiesz... bylabys wspaniala wa...
Courtney: ?... o co ci chodzi?
Wampir: no, ze bylabys wspaniala dziewczyna dla wyjatkowej osoby...
Courtney: byla kiedys taka, ktora odeszla... bo uznal, ze wszystkie niebezpieczenstwa sa przez niego, a to nie prawda...
Wampir: moze wejdzmy do srodka, bo robi sie zimno i ciemno, a ja nie lubie jak kolacja stygnie...
Courtney: nie mam nic do stracenia... chodzmy...
Wampir: nic oprocz zycia...
Courtney: mowiles cos?
Wampir nie, nic...
Courtney: to chodzmy...
( i weszli do zamku)


U Davida i Duncana...

Duncan: zdaje mi sie, ze krazymy w kolko przez 2 godziny!
David: no mi tez!
Duncan: daj kompas...
David: ja nie mam. Myslalem, ze ty go masz
Duncan: super jestesmy zgubieni...
David: moze nie... (zobaczyl cos w dali)
Duncan: jak nie?
David: daj mi lornetke
Duncan: (podaje mu) po co ci? zeby na drzewa patrzec?
David: (patrzy przez lornetke) nie...! tam w dali jest jakis zamek
Duncan: (bierze druga lornetke i patrzy) no zeczywiscie!
David: ale ona by tam poszla?
Duncan: no gdybym byl na jej miejscu to tak
David: ok! to wiec w droge!
(poszli w strone zamku)


U Courtney...

(weszli do srodka i ona zobaczyla trumny oraz pogryzione zwloki)
Courtney: omg! Ratunku! (probowala uciec, ale wampir ja zlapal i przypiol do takiej deski)
Wampir: no, no! wpadlas w moja połapke!
Courtney: (wystraszona) nie wiedzialam, ze tu sa mordercy, a dokladnie...
Wampir: ... wampiry! to teraz wiesz!
Courtney: ale z kat?!
Wampir: to las wampirow i wilkolakow! nikt tu nie przychodzi, bo inaczej zginie!
Courtney: ja nie mialam pojecia!
Wampir: to teraz masz! dzis o polnocy staniesz sie kolacja oraz moja zona, bo jestes przepiekna!
Courtney: ja nie chce! wole zginac niz byc niesmiertelna!
Wampir: ale pomysl! bedziesz caly czas mloda i piekna...
Courtney: wiesz co ja bym chciala?... chciala byc na zawsze z Duncanem, bo go kocham!
Wampir: wolisz zyc dla takiego jedzenia?!
Courtney: szczerze?... to tak! ale co mi po tym jak odszedl...
Wampir: no widzisz, ze ludzie sa bez serca...
Courtney: a wampiry go nawet nie posiadaja!
Wampir: zamilknij! (nagle poczul zapach jakis ludzi (oczywiscie to byl David i Duncan))
Courtney: co sie stalo?
Wampir: mamy gosci!
Courtney: to chyba?... nie?...
Wampir: Duncan?
Courtney: wlasnie!
Wampir: nie jestem pewien! ale sa to dwie osoby...
Courtney: to chyba nie on...
Wampir: no to sa dwaj chlopcy w twoim wieku (zaczela mu leciec slinka)
Courtney: a jednak on... (troche polepszyl jej sie nastroj ale wciaz byla wystraszona)
Wampir: poczekaj tu! zabije go za to, co ci zrobil!
Courtney: nie masz go prawa nawet dotknac! wez mnie...
Wampir: i tak cie wezne w swoim czasie nie marw sie...
Courtney: nie wieze, ze to sie dzieje naprawde... dzis juz koniec mego zyciorysu... zegnaj zycie! witaj niesmiertelnasc... (zaczela plakac)
Wampir: dobra ide cos wrzucic na zab! (i poszedl przed zamek, ale najpierw zamienil sie w nietoperze)

(przed zamkiem juz stali)
David: gdzie jest wejscie?
Duncan: z kat mam wiedziec?
(nagle cos ich popchnelo na scianego, ktora ona sie otworzyla i wpadli do srodka)
David: ał! to bolało!
(wstali)
Duncan: gdzie my jestesmy? (nagle zauwazyl Courtney)
David: nie wiem...
Courtney: Duncan! Co ty tu robisz?
Duncan: przyszlem w odwiedziny...
(nagle za nimi stal wampir)
Courtney: Duncan uwarzaj!
Duncan: (odwrocil sie i zauwarzyl wampira) o rany...
David: to ja juz bede lecial...
Duncan: (wyciaga czosnek) ej!
David: wypelnilem swoja misje!
Duncan: co?!
David: no przyszlem tu tylko po to rzeby cie zabili...
Duncan: o ty gnoju! zaufalem ci!
David: to zrobiles bład...
Duncan: yh! niech cie dorwie!
David: wampirze! pusc mnie wolno, a zabiore mu ten czasnek i wszystkie rzeczy!
Wampir: niech bedzie! mozesz isc!
(David wyrolowal Duncana i wyszedl z zamku)
Wampir: i tak go dorwia inne wampiry... (zlapal Duncana i przypiol go obok Courtney)
Courtney: i co zadowolony? teraz utknelismy tu razem...
Duncan: moglas nie uciekac!
Courtney: a ty mogles nie odchodzic!
Duncan: dobra masz racje... zrobilem blad i juz go nigdy nie popelnie...
Courtney: no nie popelnisz, bo nie bedziesz juz zyl...
Duncan: no ty tez...
Courtney: no zyc nie bede, ale za to bede niesmiertelna i co?
Duncan: no niby jak?
Courtney: on mnie przemieni... chodz nie chce
Wampir: no przemienie! i zostanie moja zona... a ciebie zabije za to co jej zrobiles...
Duncan: ja na to nie pozwole! Zatrzymam cie!
Wampir: no niby jak? jestem silniejszy od ciebie!
Courtney: Duncan nie dasz mu rady... to wampir...
Duncan: wlasnie, ze dam... (siega po kolek z kieszeni)
Wampir: z kat to masz?! przeciec on ci zabral wszystkie zeczy...
Duncan: no az taki glupi to ja nie jestem!
Wampir: no niby jak chcesz mnie zabic jak jestes uwieziany... (zaczal sie smiac)
Duncan: a tak! (z calej sily sie szarpal i urwal linki)
Wampir: nie powstrzymasz mnie! (wzial i go odzucil reka)
Courtney: Duncan! nie!
(on jednak po tak mocnym ciosie wstal i wyciagnal krzyzyk. Zblizal sie do wampira)
Wampir: nie! (podlecial do Courtney i probowal ja ugrysc i troszke mu sie udalo)
Courtney: Aaaaaaa!!!! (zendlala)
(Duncan mu wbil kawalek kolka w plecy)
Wampir: nie moge tak zginac! (odpial Courtney i zleciala na podloge)
Duncan: (wglebial coraz bardziej kolek) zginiesz krwiopijco!
Wampir: (powoli umieracjac) za 15 minut wszystkie wampiry wstana z grobow i cie dorwia!
Duncan: (wbil mu caly kolek i on umarl. Spojrzal na zegar i zeczywiscie brakowalo 15 minut do polnocy) o kurcze! musze sie spieczyc!
(wzial Courtney na rece i wybiegl szybko za nim wastana wampiry)
(biegl tak szybko, ze w 5 minut byl juz w polowie drogi)
Duncan: nie marw sie kochana! wyszko bedzie dobrze! (i biegl az dobiegl do konca lasu, lecz stanely mu na obkolo wampiry)
Wampiry: mamy wyzerke!
Duncan: o nie! nie poddam sie tak latwo! (wyciagnal krzyzyk)
Wampiry: gdy jest polnoc 13 to, to na nas nie dziala...
Duncan: (probowal wiec w jakoms strone, ale sie nie dalo) dlaczego?!
(nagle za drzew wybiegly wilkolaki)
Wampiry: grygryyy! musimy stoczyc z nimi bitwe o jedzenie! tylko, ze jak ich zostawimy to ucieknom!
Wilkolaki: (wsciekly sie i zucily na wampiry) Hauuuu!
Duncan: (wystraszyl sie tak, ze o malo nie narobil w gacie) co tu zrobic?!
(w koncu wykombinowal i kopnal wampira w (wiecie, w co... xD) i przelcial mu pod nogami. Zabral Courtney do domu)
(biegl zas tak szybko jak opentany)

W domu...

(wszedl z nia do srodka i poszedl na gore do sypialni)
(polozyl na lozku Courtney)
Duncan: mam nadzieje, ze jestes zywa...
(w koncu sie przebral, umyl i doprowadzil do porzadku)

Rano...

(Duncan siedzi na łozku)
Duncan: Ksiezniczko! wstawaj!
(Courtney zaczela sie budzic)
Courtney: Co co sie stało? (otworzyla oczy) Duncan?! ty... Yy?! zyjesz?! nie odeszles?! Najwyrazniej to byl tylko sen...
Duncan: tak, sen...
Courtney: (dotkla sie szyji) ał szyja mnie boli... (poszla do lustra)
(popatrzala, ze jest ugryziona i wszystko sobie przypomniala)
Courtney: to nie byl sen... oklamales mnie!
Duncan: wybacz mi za to wszystko...
Courtney: hmm... juz sama nie wiem... a wogle to ja jestem zywa, czy nie zywa jako wampir?!
Duncan: sam bym sie chcial tego dowiedziec...


Czy Courtney dowie sie, czy sie stala wampirem? a jak tak, to jak zareaguje na to Duncan? i co sie stalo z Davidem? wrocil do domu czy zostal kolacja? To juz w cz.7... zapraszam...

1 komentarz:

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: