MENU

profilki

Totalna PorażkoLandia

Totalna PorażkoLandia

piątek, 15 stycznia 2010

Szkoła- miłośc, czy zdrada cz.7

Sorka, ale nie mogla wczoraj napisac nic z powodu braku czasu. Dzis bedzie cz.7 i ostatnia, bo wymyslilam tytol do kolejnego opowiadania. W tej dowiedzie sie czy Courtney jest wampirem i, czy David doszedl do domu. Wiec zapraszam do czytania...;)


Courtney: hmm... juz sama nie wiem... a wogle to ja jestem zywa, czy nie zywa jako wampir?!
Duncan: sam bym sie chcial tego dowiedziec...

(poszli na zjesc sniadanie)

W Jadalni...

(Duncan przygotowal sniadanie, bo mu sie nudzilo. Byla to jajecznica z bekonem i szklankom soku pomaranczowego)

Duncan: dzis ja zrobilem sniadanie... (niesie jej sniadanie na tacy)
Courtney: oh... milo z twojej strony... nie trzeba bylo!
Duncan: dla mojej ksieżniczki wszystko! ( i usiadl na krzesle na przeciw jej)
Courtney: (chciala sprobowac sniadania, lecz poczula wstred) blee...
Duncan: czemu nie jesz? nie smakuje ci?
Courtney: nie wyszstko jej ok tylko, ze nie jestem glodna...
Duncan: chyba rozumiem (popatrzal sie podejrzanie)
Courtney: czemu tak na mnie patrzysz?
Duncan: ja? e... nie wiem...
Courtney: mozemy isc juz do szkoly?
Duncan: co?! w takim stanie nie mozesz isc!
Courtney: ale mi nic nie jest!
Duncan: z kat wiesz!
Courtney: bo dobrze sie czuje?...!
Duncan: (wstal) to czemu nie jesz sniadania?!
Courtney: (tez wstala) juz ci mowilam! nie jestem glodna!
Duncan: taa... jasne!
Courtney: (chciala zjesc, aby mu pokazac ale nie mogla) dobra wygrales! jakos czuje obrzydzenie do tego...
Duncan: yhy...
Courtney: to idziemy?!
Duncan: nie!
Courtney: pokaze ci, ze czuje sie dobrze...! (wziela plecak podeszla do drzwi, otworzyla je i nagle slonce ja troche oslepilo i zauwarzyla, ze jej skora sie blyszczy)
Duncan: (poszedl za nia) jej! co ty?! na siebie brokat wysypalas czy co?
Courtney: obawiam sie, ze nie... (zamkla dzwi i przestala sie blyszczec)
Duncan: no raczej nie pojdziesz do szkoly, bo ludzie zaczna sie gapic i skumaja, ze cos jest nie tak...
Courtney: masz racjenie pojde... ale co z tym zrobic! ja chyba staje sie...
Duncan: no... wiem kim (zestresowal sie)
Courtney: ale jak to sie stanie prawda nie odejdziesz zas odemnie?
Duncan... no...raczej... nie... (byl zaklopotany)
Courtney: wiesz chyba powinna wrocic do lasu i tam zamieszkac...
Duncan: nie! jak ja bym molg zyc bez ciebie...?! pojdziemy do specjalisty od wampirow, moze znajdzie jakis sposob, abys sie nie przemienila do konca...
Courtney: Duncan?! zartujesz?! na to nie ma sposobu! tylko go wystrasze...
Duncan: musimy sprobac...
Courtney: no dobrze... tylko jak ja mam wyjsc z domu nie pokazujac sie ludzia...?
Duncan: cos wykombinuje... (i doszedl do wniosku, ze powinna sie grubo ubrac i zalozyc na oczy okulary przciwsloneczne oraz na glowe apaszke) zaloz to... (rzucil jej rzeczy)
Courtney: grr... na tworze jej z jakies 20 stopni... zartujesz? (patrzac na ubrania)
Duncan: nie masz wyjscia...
Courtney: no dobra! (wlozyla to na siebie) zadowolony!
Duncan: jasne!
Courtney: grrr... to chodz!

(i poszli do tego specjalisty)


U specjalisty od wampirow...

(weszli)

Duncan: Hej! mozesz nam pomoc?!
specjalista: jasne, ale w sprawie wampirow...
Courtney: no po co my przyszli...
specjalista: wiec slucham...
Duncan: a widzial pan kiedys wampira?
specjalista: jasne, ze tak! co sie glupio pytasz?! przeciez nie byl bym specjalista jak bym nie widzial...
Courtney: no dobrze... (sciaga okulary, apaszke oraz sweter i zaczyna sie blyszczec)
specjalista: o omg! (zaslonil okna zaslonami) nie mozemy gadac w tym miejscu! chodzcie za mna! (i zaprowadzil ich do piwnicy)
Duncan: no wiec prosze sie jej nie bac, bo nie wiemy dokladnie czy jest wampirem, a moze to jakis skutek czegos...
specjalista: no dobrze... aby sie przekonac mosimy sprawdzic czy jest silna (podaje Court cegle)
Courtney: co mam z tym zrobic?! rzucic w kogos?
specjalista: nie! poprostu ja zgniec!
Courtney: no az tak silna to ja nie jestem, ale sprobuje (lekko zasila reke i cegla byla w kawaleczkach)
Duncan: wow!
specjalista: no wiec tak! kiedy ukryzl ja wampir?
Duncan: wczoraj... o polnocy
specjalista: to za dwa dni stanie sie prawdziwym wampirem takim na zawsze...
Courtney: ale ja nie chce! da sie to jakos uniknac i zas stac sie czlowiekiem?
specjalista: hmm... no d... (przerwal) nie da... twoje cialo i dusza powoli umira...
Duncan: (podszedl do specjalisty , zlapal go za koszulke i podniosl do gory) napewno nie ma?!
specjalista: dobra...! jest! tylko mnie posc!...
Courtney: kochanie nie nadwyrezaj sie... dobra ty! gadaj albo stanie ci sie krzywda!
specjalista: ok! ok! widac, ze coraz bardziej sie nim stajesz...
Courtney: o nie!
Duncan: no powiesz nam wrescie jak tego uniknac?!
specjalista: tak! wiec sa 2 wyjscia! 1 to znalezienie jakiegos inne wampira niz ona i do tego ten wampir musi z niej wyssac jad lecz jak sie nie powstrzyma to moze ja zabic... a 2 to znalezie przywodcy wszystkich wampirow, co jest nie wykonalne, bo mieszka w pieklach... no to zostaje tylko jedno wyjscie...
Courtney: raczej nic z tego nie jest wykonalne! Duncan chyba bedziemy musieli sie pozegnac...
Duncan: nie! znajdziemy wampira i cie uratuje...
Courtney: kpiny se robisz?! jak pojdziemy razem do lasu to nas oboje zabija tego chcesz?!
Duncan: jak zabija ciebie i mnie to bedzie spoko! bedziemy razem na zawsze!
Courtney: no jakims dziwnym ostatnio romantykiem sie stales...
Duncan: daj spokoj! ja chce cie ratowac...
Courtney: dla swojej korzysci?!
Duncan: (takim nie winnymglosem) oczywiscie, ze nie! ja to robie dla ciebie oraz milosci ktora daze... a ty jeszcze pyskujesz na mnie...
Courtney: (poczula sie glupio) oj przepraszam misiaczku...
(pocalowali sie namietnie:***)
specjalista: yhym... yhym... mozecie juz isc?
Duncan: no!

(Courtney sie ubrala i wyszli. Nagle Duncan sie wrocil)
Ducnan: ej! jak gydasz komos, ze ona jest wampirem dorwiemy cie!
specjalista: nie powiem!
(i poszli do domu)


W tym czasie w szkole...

(David wrocil do domu bezpieczny i nic mu nie stalo na drodze)

(w klasie)

mgr Galer: no David! czemu uciekles ze szkoly?!
David: nie ucieklem tylko Duncan przeszedl i mnie porawal!
mgr Galer: nie wiem czy ci wierzyc ale ok! a gdzie on walsciwie jest i Courtney?
David: a nie zyja...
mgr Galer: jak to mozliwe?
David: a zabojca ich znalazl i zabil...
mgr Galer: jaki zabojca?!
David: a taki szukal Duncana za to ze uciekl z poprawczaka...
mgr Galer: oj! jesli sciemniasz odrazu ci mowie , ze powtarzasz klase!
David: a jesli mowie prade?
mgr Galer: oh! nie madrzyj sie bo dostaniesz pale!
David: to ja juz bede ciacho!
mgr Galer: i tak ma byc!


W domu u Courtney i Duncana...

Courtney: Duncan moze odpuscisz...
Duncan: nie...
Courtney: wiesz, ze to ryzykowne...
Duncan: jak dalem rade w tedy to i teraz dam rade...
Courtney: a moze zrobmy cos takiego... kochasz mnie?
Duncan: no kocham...
Courtney: chcesz byc ze mna na zawsze?
Duncan: no chce... ej co to za pytania?!
Courtney: bo nawet naczyna mi sie podowacc to zycie wampira i bym cie mogla przemienic... jak chcesz oczywiscie...
Duncan: no ale w tedy nie mozemy byc w miescie...
Courtney: a kto tak powiedzial?
Duncan: no wiesz, ale ludzie...
Courtney: yh... bede czlowiekiem...
Duncan: ty nadal nim jestes...
Courtney: tak wiem tylko tego juz nie czuje...
Duncan: nie poddawaj sie...
Courtney: ja chce juz dzis isc do tego lasu...
Duncan: dzis?!
Courtney: no tak...
Duncan: nich bedzie...

(po jakiejsc gozinie poszli)


W lesie...

(wszedli i poszli w glab)

Duncan: ej a nie chetnie to mowie, a jak sie rzuca to mnie obronisz?
Courtney: jasne...
( za krzakow wyskoczyl wilkolak i skoczyl na Courtney)
Courtney: Aaaa!
Duncan: ej! masz niesamowita sile wez go zrzuc!
(i tak zrobila, a wilkolak polecial niewiadomo gdzie)
Courtney: super!...
Duncan: idziemy dalej...
(szli do zamku)

(dotarli i weszli do srodka)

Courtney: nieprzyjemnie wracac tu 2 raz...
Duncan: dobra szukajmy tego co sie obudzil...
(nagle cos zlapalo Duncana i przypielo do deski)
Duncan: ej! to ty! przeciez cie zabilem!
Wampir: moze ale, wladca mnie uratowal...
Duncan: grrr...
Wampir: i co wrocilas do mnie zebys byla moja zona?!
Courtney: nie! wrocilam po to ze chce byc czlowiekiem!
Wampir: ale po co sie marnowac...
Courtney: to tego chce!
Wampir: uparta! lubie takie!
Duncan: odwal sie od jej!
Wampir: toba zajde sie pozniej!
Courtney: przemien mnie! bo inaczej cie zabije
Wampir: wiesz mam dla ciebie prozyjnie! Jesli chcesz aby ten smiertelnik zyl to ty mowisz ze mna tu zostac, jesli chcesz zeby cie przemienil to on musi zginac...
Duncan: wybierz to drugie!
Courtney: ale jak je wybiore to on mnie przemieni ty zginiesz on mnie dorwie i zas przemieni... wiec wybieram to pierwsze...
Wampir: slusznie... (wzial i wypuscil Duncana)
Courtney: (zlapala wampira za reke) wez mnie przemien!
Wampir: nie!
Courtney: (lamie mu reke) a teraz?!
Wampir: ał!... nie!
Courtney: (lamie mu druga reke) a teraz?!
Wampir: bo co mi jeszcze zrobisz?
Courtney: (kopie go w... wiecie w co) to!
Wampir: spokojnie dobra! (gryzie ja w szyje, ale nie przerywa)
Courtney: ej juz starczy!
Wampir: o nie! jesli nie chcesz byc moja zona to zginiesz!
Duncan: Courtney nie! (szuka czegos co walniecia wampira, lecz znajduje kolek, ktory zabil go przedtem) a masz! (wbija go w wampira a ten puszcza Courtney)
Wampir: to juz po mnie... (umarl)
(Courtney gdy walnela o ziemie stracila przytomnosc)
(Duncan zas wzial ja na rece i wybiegl z lasu do domu)


W domu...

(zas poszedl do sypialni i polozyl ja na lozko oraz siadl na nim tak jak w czesniej)

Po godzienie oczekiwan...

(Courtney budzila sie)
Duncan: Ksieżniczko! To juz koniec...
Courtney: (otworzyla oczy) Co sie stało? Czy ja jestem w niebie? przy moim ukochanym...
Duncan: tak w niebie, ale na ziemi...
Courtney: co?! (zucila mu sie na szyje) Duncan! dziekuje! nie wiem jak to zrobiles ale dziekuje!
Duncan: nie ma sprawy!
Courtney: mozesz sie ze mna polozyc?
Duncan: jasne (wskoczyl do lozka)
Courtney: (pocalowala go) musze ci za to wszystko zaplacic... (przykryli sobie glowy koudra i zaczeli sie calowa)
Duncan: (pod koudra) ty wiesz jak mi zaplacic...
(i calowali sie tak przez pol godziny ;***)


No mysle, ze sie podobalo :) duzo godzin na tym spedzilam. Wiec w kolejne opowiadanie bedzie pod tytulem: Romeo, Romeo czemu ty jestes Romeo! Jak sie domyslacie bedzie chodzic o to przedstawienie w szkole. No to tyle...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Total Drama Famous Hunters

Total Drama Famous Hunters

Pozostałości

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RESZTKI Z BLOGA~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gwuncan czy Gwent?

Wybierz, który sezon ma być następny

W kolejnych sezonie ma być jeden czy dwóch prowadzących?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z IV generacji:

Który sezon na blogu lepszy?

Wybierz lokalizację dla nowego sezonu

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z I generacji:

Z kim powinna być Gwen?

Z kim powinien być Duncan?

Z kim powinna być Courtney?

Twoja najbardziej ulubiona seria Totalnej Porażki

Która seria na blogu podoba Ci się najbardziej?

Którą z moich autorskich postaci chcielibyście, aby się pojawiła w przyszłym sezonie?

Kto jest lepszym prowadzącym?

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z III generacji:

Kto ma się znaleźć w następnym sezonie z II generacji: